MARS Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [quote name='Karmi'] Zapewne ale nie każdy sadysta dostaje przywilej w postaci możliwości zabijania w świetle prawa. [/quote] Więcej zwierzaków rocznie pozbawiam życia jako lek. wet. niż jako mysliwy. W świetle prawa. Nawet nie widziałem że to sadystyczne przesłanki skłoniły mnie do tego zawodu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [quote name='Karmi']Metoda prób i błędów? Chyba tak, ale raczej z dużą przewagą błędów.[/quote] A jakie są inne możliwości? [quote name='Karmi']Z takim sformułowaniem trudno sie nie zgodzić.Ta ,,miłość" do przyrody jest jednak bardzo wybiórcza. Chętnie podyskutowałabym kto nam dał moralne prawo decydowania które zwierzę powinno żyć a które nie powinno.Jedynym kryterium jak się zdaje jest tu szeroko pojęte dobro gatunku ludzkiego. Określenie ,,szkodnik" mówi samo za siebie. Szkodnika można sie pozbyć ba nawet należy sie pozbyć.[/quote] A jakie są inne możliwości? Popełnienie zbiorowego samobójstwa przez całą bez wyjątku ludzkość - w imię "powrotu do natury"? Kto nam dał prawo? Ewolucja nam dała. Jesteśmy obecnie "najsprytniejszym" gatunkiem na ziemi. [B]Karmi[/B], a kto ci dał "moralne prawo" do posiadania psa? Skoro uznajesz, że wszystkie gatunki są sobie "moralnie" równe, to takie zależności, jakie występują w układzie pies-właściciel psa są przecież tak samo moralnie naganne, jak w układzie ludzki niewolnik-właściciel niewolnika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [B]Asher[/B] - nie wydaje mi się,że jesteśmy tacy sprytni jak Piszesz,gdyby to było prawdą to nie mielibyśmy takich kłopotów ze sobą jakie obecnie mamy. Twierdzisz że ewolucja dała nam prawo do decydowania o życiu i śmierci innych gatunków,a ja twierdzę że gatunek ( człowiek ) który nie panuje nad własną populacją nie ma żadnego moralnego prawa rządzić innymi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [quote name='lis']ja twierdzę że gatunek ( człowiek ) który nie panuje nad własną populacją nie ma żadnego moralnego prawa rządzić innymi.[/quote] Super. To wywalmy wszyscy swoje psy, świnki morskie, rybki itd. z domów. Wtedy będziemy moralnie czyści :lol: Lisie, jesli nie ewolucja, to co? Co sprawiło, że to ludzie oglądają małpy w klatkach, a nie na odwrót? :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 Ewolucja sprawiła tylko to że posiadamy najbardziej rozwiniętą inteligencję z pośród wszystkich gatunków na ziemi ( z której to nie umiemy,niestety dobrze korzystać ),ale nie dała nam żadnego moralnego prawa do rządzenia innymi gatunkami. Człowiek sobie sam te prawa nadał,żeby czuć się ważniejszym niż inne gatunki. Oto ciekawy fragment wypowiedzi myśliwego który dotyczy wrażliwości dzieci i ich stosunku do zwierząt: [QUOTE]Uważam, że uczenie dzieci infantylnego i naiwnego postrzegania świata jest po prostu szkodliwe. Życie niesie wiele niebezpieczeństw dla młodego człowieka i rolą dorosłych jest wskazywanie tych niebezpieczeństw i ostrzeganie przed nimi, a nie zamazywanie ich obrazu. Pokłosiem takiego wychowywania jest np. akcja "ratowania koni" przed tragicznym finałem w rzeźni. Kilka lat temu media zachłystywały się akcją jakiegoś kilkunastolatka który wykupywał konie na jakimś końskim targu "ocalając je przed nieuchronna śmiercią"! Po pierwsze skąd miał ten młodzieniec pieniądze na ten cel i jakim prawem nieletni uczestniczył w transakcjach handlowych? Oczywiście media rozpisywały się nad niespotykaną szlachetnością młodego człowieka. Ja to widzę nieco inaczej. Rodzice tego chłopca rozpoczęli wraz z nim wyścig szczurów, zaczynając od chwytliwej akcji "ratowania" koni która dawała okazję młodzieńcowi do wygłaszania mów na końskim targu /handlarze mieli o tym swoje zdanie..../ , a to z kolei powoli przygotowywało go do pójścia w "polytykie" do jakichś "zielonych" i pod górnolotnymi hasłami wyrabiania sobie stosownej pozycji. Rozmiękczanie dzieci naiwnym podejściem do zwierząt kończy się często podrapaniem kocimi pazurami, często śmiertelnym pogryzieniem przez psa lub innymi zdarzeniami przechodzącymi nierzadko ludzką wyobraźnię. To samo dotyczy zwierzyny na którą polujemy. Najbardziej przekonującym argumentem są "niewinne oczy sarenki" a inne argumenty nie istnieją! I dzieje sie to przy całkowitej bierności myśliwych i zupełnym braku jakichkolwiek "mechanizmów obronnych".[/QUOTE] Na podstawie tej wypowiedzi można wywnioskować,iż dzieci nie powinny przejawiać żadnej wrażliwości na krzywdę i cierpienie zwierząt... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [quote name='MARS']Więcej zwierzaków rocznie pozbawiam życia jako lek. wet. niż jako mysliwy. W świetle prawa. Nawet nie widziałem że to sadystyczne przesłanki skłoniły mnie do tego zawodu...[/quote] hmmm... Mars tak ciekawie sformułowałeś swoją wypowiedź, że nie mogę sobie darować pewnej złośliwości.:razz: Wybacz, ale muszę zapytać: skoro więcej zwierząt pozbawiasz życia jako lek. wet. niż jako myśliwy to czy jesteś tak złym weterynarzem czy tak złym strzelcem? W świetle prawa oczywiście... :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [quote name='lis'] Na podstawie tej wypowiedzi można wywnioskować,iż dzieci nie powinny przejawiać żadnej wrażliwości na krzywdę i cierpienie zwierząt...[/quote] Lis nikt nie powinien przejawiać takiej wrażliwości ;) Jeśli przejawia to wiadomo: infantylność, zdziwaczenie, stawianie interesu zwierząt nad człowiekiem itp itd Takie osoby bardzo szybko są szufladkowane. W dzieciach wspaniałe jest to, ze rodzą się z pozytywnym nastawieniem do całego świata przyrody. To my - dorośli- w nich tą otwartość zabijamy. Niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [QUOTE]W dzieciach wspaniałe jest to, ze rodzą się z pozytywnym nastawieniem do całego świata przyrody. To my - dorośli- w nich tą otwartość zabijamy. Niestety.[/QUOTE] Dokładnie. [B]Marsie[/B] - wracając jeszcze do lisa: zjawisko jakim jest grupowe życie rodzinne lisów nie występuje nagminnie i jest podyktowane dostępnością pokarmu - gdy jest go mało to lisom łatwiej jest przeżyć w grupie rodzinnej niż osobno,to chyba zrozumiałe. To,że obecnie nie obserwuje sie u nas takich zachowań może świadczyć o tym że lisom nie brakuje pożywienia - gdyby było tak tragicznie jak twierdzą myśliwi to lisy już dawno wybiły by wszystkie zające,kuraki i inną drobnicę - jeżeli tak się nie dzieje to znaczy że lisy żywią się jednak w większym stopniu drobnymi ssakami i że znacząco wzrosło pobieranie pokarmu nie zwierzęcego - odpadki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MARS Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [quote name='Karmi']hmmm... Mars tak ciekawie sformułowałeś swoją wypowiedź, że nie mogę sobie darować pewnej złośliwości.:razz: Wybacz, ale muszę zapytać: skoro więcej zwierząt pozbawiasz życia jako lek. wet. niż jako myśliwy to czy jesteś tak złym weterynarzem czy tak złym strzelcem? W świetle prawa oczywiście... :diabloti:[/quote] Sam się czasem nad tym zastanawiam :evil_lol:. Tzn, strzelcem uważam nieskromnie, jestem niezłym, ale czy dobrym mysliwym... PS. Jest na SGGW taki profesor co się Lechowski nazywa. Ponieważ profesor, to trafiają zwykle do niego trudne przypadki, często beznadziejne. To powoduje że ma sporo zejśc - wiadomo nie wszystko da się przeskoczyc. Często żartuje że jest lekarzem ostatniego kontaktu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MARS Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 lis, skoro teraz, kiedy populacja lisa jest tak rozrośnięta w porównaniu latami poprzednich dekad, nie obserwuje się takich zachowań, to oznacza że takie zachowania mogą byc conajwyżej skrajnością, wyjatkiem potwierdzającym regułę. Piszesz wcześniej że lisy mają silne więzy rodzinne. Nie wiem jak dużo obserwujesz lisy, ale ja przez 10 lat polowania nigdy nie widziałem lisiej pary wspólnie polującej, co np. u jenotów jest bardzo częstym zjawiskiem, i przy jenotach się zgodzę że tworzą jakieś społeczności. Lisy wspólnie polujące jakie widuję to tylko matka z młodymi. w okresie czerwca-lipca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [quote name='asher']A jakie są inne możliwości? A jakie są inne możliwości? Popełnienie zbiorowego samobójstwa przez całą bez wyjątku ludzkość - w imię "powrotu do natury"?[/quote] Respektowanie interesów innych gatunków. Zbiorowe samobójstwo? Kto wie czy właśnie w tej chwili go nie popełniamy zawłaszczając przyrodę. [quote name='asher'] Kto nam dał prawo? Ewolucja nam dała. Jesteśmy obecnie "najsprytniejszym" gatunkiem na ziemi.[/quote] Ewolucja? Najsprytniejszy gatunek? Po czym tak sadzisz? Poglądy na zwierzęta zmieniały się wraz z rozwojem nauki. Kto wiec czego dowiemy się jeszcze o nich w przyszłości??? Mówienie o człowieku jako jedynym naj.... na ziemi to czysty gatunkowizm. / P. Singer/ lub szowinizm gatunkowy /R.D. Ryder/ Nazwy te nieprzypadkowo kojarzą się z rasizmem. [quote name='asher'] [B]Karmi[/B], a kto ci dał "moralne prawo" do posiadania psa? Skoro uznajesz, że wszystkie gatunki są sobie "moralnie" równe, to takie zależności, jakie występują w układzie pies-właściciel psa są przecież tak samo moralnie naganne, jak w układzie ludzki niewolnik-właściciel niewolnika.[/quote] Odnoszenie się do układu niewolnik- właściciel to zły pomysł. Lepiej nie kieruj dyskusji w tym kierunku. Pomyśl, sytuacja niewolników była kiedyś analogiczna jak sytuacja zwierząt dziś. Kilkaset lat temu zapewne nikomu nie przyszłoby do głowy, ze niewolnik może posiadać jakiekolwiek prawa. Ot jeszcze jedna wartościowa rzecz. Wolność, równość - tak ale nie dla wszystkich. Pytałaś o mojego psa. Mój pies ( a nawet 2) zapewne nie ma nic przeciwko zależności jaką niesie za sobą ,bycie moim psem" Mój pies i zapewne każdy inny pies nie ma poczucia braku wolności, poczucia przykrości z powodu zależności od człowieka, mój pies nie przeżywa rozterek moralnych z powodu ,,bycia niewolnikiem". Te zależności nie są wiec z mojego punktu widzenia niczym nagannym. Zapewne tak samo myśli mój pies. Mogłby wybrać wolność ale nie wybiera. Zawsze przybiega... Podsumowując:jak to ktoś kiedyś powiedział w walce o prawa zwierząt nie chodzi o przyznanie prawa wyborczego krowie bo krowa takiego prawa nie potrzebuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niceravik Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 "[FONT=Verdana]Myślę, że bliscy jesteśmy chwili, gdy okropne nieporozumienie, które sprawia, że człowiek jest zwierzęciu „wilkiem”, zostanie podważone wskutek zmiany naszego stosunku do życia, wynikającej ze wzrostu wrażliwości, rozwoju świadomości ekologicznej i odkryć naukowych.[/FONT] [B][FONT=Verdana]Zwierzę nie jest tylko elementem przyrody, lecz także kultury![/FONT][/B] Uznanie człowieka przez człowieka zależy od uznania zwierzęcia przez człowieka. I znamienna jest furia, jaką wywołują u niektórych wszelkie oznaki litości albo solidarności wobec zwierząt. Ukazują one pokłady złego sumienia ukrytego pod nieprzemakalnymi warstwami rozumu. Tego samego, który nie przepuści żadnej okazji, aby powiedzieć wam, że Hitler był wegetarianinem albo że jest czymś śmiesznym litowanie się nad barankiem, świnką lub pieskiem, gdy dzieci w Trzecim Świecie umierają z głodu. Jak gdyby współczucie było w sercu człowieka jakimś ograniczonym ilościowo produktem, którego nie starczy dla wszystkich...." Gdzieś w FORUM przeczytałam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [B]Marsie[/B] - gdzieś w piwnicy mam książkę/wspomnienia leśniczego/myśliwego,który w połowie ubiegłego wieku obserwował dwa lisy polujące wspólnie na młodą sarnę - konkluzja jest taka,że skoro Ty czegoś nie widziałeś to nie znaczy,że to nie istnieje. Pisząc o więzach rodzinnych miałem na myśli to,ze lisy są wspaniałymi i troskliwymi rodzicami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chandler Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [quote name='Karmi'] Ewolucja? Najsprytniejszy gatunek? Po czym tak sadzisz? Poglądy na zwierzęta zmieniały się wraz z rozwojem nauki. Kto wiec czego dowiemy się jeszcze o nich w przyszłości??? Mówienie o człowieku jako jedynym naj.... na ziemi to czysty gatunkowizm. / P. Singer/ lub szowinizm gatunkowy /R.D. Ryder/ Nazwy te nieprzypadkowo kojarzą się z rasizmem. [/quote] P. Singer, R.D. Ryder - to jeden z pomysłów na życie... To o czym mówi asher, to inny pomysł... A ja jeszcze dodałabym inny pomysł - kreacjonizm... "Uczeni i autorzy podręczników często twierdzą, że rodzaj ludzki w istocie niewiele różni się od innych organizmów. Uważa się go za bardziej złożony niż zwierzęta, owady i cała reszta, ale złożoność tę uważa się za rezultat długiego okresu ewolucyjnego. Rodzaj ludzki jest zenitem ewolucji i mało się różni od innych form żywych. W tym ujęciu wszelkie życie jest jednakowo wartościowe i równie strasznym jest zabicie owada, jak zabicie istoty ludzkiej. Ten pogląd doprowadził także ludzi do opinii, że w człowieku nie ma niczego wyjątkowego. Wyjątkowości nie można wyjaśnić w ramach schematu ewolucyjnego. Tak więc każda cecha człowieka musi jakoś być powiązana z tzw. niższymi zwierzętami i musi przynosić jakiś zysk służący przetrwaniu. Gdyby odkryto coś u człowieka, co jest rzeczywiście wyjątkowe i nie związane z przetrwaniem, stanowiłoby to śmiertelne zagrożenie dla ewolucjonizmu. Dlatego wszelkie zachowanie się albo widzi się z punktu widzenia ewolucjonistycznego, albo się ignoruje. Zgoda, iż rodzaj ludzki posiada coś wyjątkowego, przemawia na rzecz nie ewolucji, ale stworzenia. (...) Jak w każdej analizie, potrzebujemy punktu wyjścia, a dla mnie — i nie zamierzam tego tu uzasadniać — takim punktem jest Biblia, Pismo Święte, z którego poznajemy prawdę. Próbując zrozumieć problem twórczości, zaczniemy od Księgi Rodzaju 1:26-27, gdzie czytamy: „A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy na Nasz obraz, podobnego Nam, aby panował nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi!» Tak stworzył Bóg człowieka na swe wyobrażenie, na wyobrażenie Boga go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę”. (...) Kiedy przyglądamy się światu twórczości, widzimy, że jest ona ograniczona albo do Boga, albo do rodzaju ludzkiego. Reszta stworzonego porządku nie wyraża myśli twórczej w ten sam sposób, jak to robi człowiek. Istoty ludzkie mają potencjał dokonywania interesujących wyborów. Wybory te rozmaicie się manifestują, w tym także możliwość robienia czegoś, co nie jest konieczne do przetrwania. Zwierzęta nie mają tej zdolności. Twórczość zwierząt i reszty stworzonego świata nie powstaje w umyśle organizmu czyniącego twórczą pracę. (...)" Dan Schobert Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
werty> Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 Kolejny "myśliwy" strzelający do psów. Zobaczcie artykuł: [URL]http://sieradz.naszemiasto.pl/wydarzenia/823413.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sagaj Posted February 29, 2008 Author Share Posted February 29, 2008 poniżej link dotyczący trzymania psów na smyczy i kagańcu. Jestem ciekaw komentarzy szczególnie chandler i hammurabiego. [URL="http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,title,Nie-zakladaj-smyczy-i-kaganca,wid,9687431,wiadomosc.html?T%5Bpage%5D=1"]http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,title,Nie-zakladaj-smyczy-i-kaganca,wid,9687431,wiadomosc.html?T%5Bpage%5D=1[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska7 Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 [quote=werty>;9593065]Kolejny "myśliwy" strzelający do psów. Zobaczcie artykuł: [URL]http://sieradz.naszemiasto.pl/wydarzenia/823413.html[/URL][/quote] Zastanawiam się dlaczego myśliwi czują się tak bardzo bezkarni. Czy to, że trafiają do tej pory na osoby bezradne lub nie dążace do konfliktu lub właścicieli zastrzelonych psów (patrz linki lub żona sagaja), którzy są przestraszeni albo nie wiedzą co robić. A jeśli trafią na np. trzech furiatów lub kogoś kogo reakcję trudno przewidzieć. Jestem córką żołnierza, bronią (oczywiście rozładowaną) bawiłam się od dziecka, bywanie na strzelnicy to chleb powszedni. Nie przestraszę się flinty myśliwego i nie wiem jak zareagowałabym, gdyby zastrzelono mojego psa. Sądzę,że ograniczoną poczytalność w przypadku zaatakowania myśliwego stwierdzi większość biegłych, to wyklucza wszelką odpowiedzialność, a po trzech zatłuczonych lub okaleczonych myśliwych, czwarty zastanowiłby się zanim strzeliłby do kolejnego psa. Sagaj - 3 litry czerwonej olejnej farby to 20,00 zł. Bo oblaniu tym samochodu myśliwego jest on do kasacji. Ubezpieczyciel wypłaci jak za nowe lakierowanie ok. 2500,00. Może ktoś Ci wyświadczy przysługę ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska7 Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 Koleżanka, judoczka, medalistka, czynna. Będąc ostatnio u mnie po tych opowieściach stwierdziła... " wiesz ja mam warunki i możliwości, mogłabym go (...myśliwego...) zabić". Bez komentarza ... ma sunię ze schroniska, ... ukochaną ... I bywa w moim lesie - prywatnym, lecz będącym z definiacji lasem, który gmina dzierżawi PZŁ,(bo PZŁ na dzierżawę ma monopol), który OCZYWIŚCIE należy do okręgu łowieckiego, itp,itd., ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chandler Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 [quote name='sagaj']poniżej link dotyczący trzymania psów na smyczy i kagańcu. Jestem ciekaw komentarzy szczególnie chandler i hammurabiego. [URL]http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,title,Nie-zakladaj-smyczy-i-kaganca,wid,9687431,wiadomosc.html?T%5Bpage%5D=1[/URL][/quote] Nie bardzo wiem dlaczego jesteś ciekawy akurat mojego komentarza... Czy jest jakiś związek artykułu z bezwzględnym zakazem spuszczaniem psów w lesie ze smyczy...? Moim zdaniem tytuł artykułu obiecuje więcej niż wynika z treści... :lol: Podoba mi się bardzo zdjęcie...:lol: Nie widzę tam biegających luzem psów...;) Natomiast przepisy, które obowiązują w poszczególnych miastach nie dziwią mnie wcale - przecież są znane... Zdajesz sobie sprawę sagaj, jak wiele jest dyskusji na temat miejsc "mało uczęszczanych przez ludzi" w wielkim mieście i jak trudno je znaleźć...? O tym również jest w artykule... U nas w Poznaniu jest podobnie... [LEFT][B][FONT=UniversPl_Bold040.438]UCHWAŁA Nr XX/172/V/2007 RADY MIASTA POZNANIA[/FONT][/B] [FONT=UniversPl040.438]z dnia 28 sierpnia 2007 r.[/FONT][/LEFT] [B][FONT=UniversPl_Bold036.25]w sprawie przyjęcia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Poznania[/FONT][/B] [B][FONT=UniversPl_Bold036.25][SIZE=1]§16.[/SIZE][/FONT][/B] [LEFT][FONT=UniversPl036.25]2. Zwolnienie psa ze smyczy, ale z nałożonym kagańcem,[/FONT] [FONT=UniversPl036.25]jest dozwolone jedynie w miejscach mało uczęszczanych[/FONT] [FONT=UniversPl036.25]przez ludzi i tylko w sytuacji, gdy posiadacz ma moźliwość[/FONT] [FONT=UniversPl036.25]sprawowania kontroli nad jego zachowaniem.[/FONT] [FONT=UniversPl036.25]3. Zwolnienie ze smyczy psów bez kagańca jest dozwo-[/FONT] [FONT=UniversPl036.25]lone wyłącznie na terenie nieruchomości należycie ogrodzo-[/FONT][/LEFT] [FONT=UniversPl036.25]nej, w sposób uniemożliwiający jej opuszczenie przez psa[/FONT] [LEFT][FONT=UniversPl036.25]i wykluczający dostęp osób trzecich, odpowiednio oznakowa-[/FONT] [FONT=UniversPl036.25]nej tabliczki ze stosownym ostrzeżeniem.[/FONT][/LEFT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chandler Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 [quote name='Aska7']Koleżanka, judoczka, medalistka, czynna. Będąc ostatnio u mnie po tych opowieściach stwierdziła... " wiesz ja mam warunki i możliwości, mogłabym go (...myśliwego...) zabić". Bez komentarza ... ma sunię ze schroniska, ... ukochaną ...[/quote] A ja jednak pozwolę sobie na komentarz - rozumiem, że to taki żarcik medalistki, czynnej, judoczki, która ma suczkę ze schroniska... ukochaną... I tak to traktuję, choć takich żartów nie lubię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska7 Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 Chandler, czytałam Twoje poprzednie posty... Kreacjonizm... hmm. Pan M.Giertych uzasadniał kreacjonizm w swoich ulotkach udowadniajac równoległe istnienie dinosaurów i ludzi w ten sposób, że NIEZBITYM DOWODEM na współistnienie jest to, że Krakusi pamiętają smoka wawelskiego. Litosci ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MARS Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 [quote name='Aska7'] Sagaj - 3 litry czerwonej olejnej farby to 20,00 zł. Bo oblaniu tym samochodu myśliwego jest on do kasacji. Ubezpieczyciel wypłaci jak za nowe lakierowanie ok. 2500,00. Może ktoś Ci wyświadczy przysługę ...[/quote] Heh........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chandler Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 [quote name='Aska7']Chandler, czytałam Twoje poprzednie posty... Kreacjonizm... hmm. Pan M.Giertych uzasadniał kreacjonizm w swoich ulotkach udowadniajac równoległe istnienie dinosaurów i ludzi w ten sposób, że NIEZBITYM DOWODEM na współistnienie jest to, że Krakusi pamiętają smoka wawelskiego. Litosci ...[/quote] I nie zawiodłam się...:lol: Kreacjonizm = smok wawelski M. Giertycha...:evil_lol: Bomba...:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska7 Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 [quote name='MARS']Więcej zwierzaków rocznie pozbawiam życia jako lek. wet. niż jako mysliwy. W świetle prawa. Nawet nie widziałem że to sadystyczne przesłanki skłoniły mnie do tego zawodu...[/quote] Moze lepiej bylo zostac rzeznikiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska7 Posted February 29, 2008 Share Posted February 29, 2008 Chandler, jest mi strasznie przykro tylko i wyłącznie z powodu instumelnego traktowania przez Ciebie powyższego przemiotu. Nie trzeba mieć więcej niż trzech szarych komórek, żeby wiedzieć, że nic nie jest białe albo czarne. Odcieni szarości jest bardzo, bardzo wiele. Zabiję dla swojego psa, kocham go nad zycie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.