Jump to content
Dogomania

Gwiazdeczka Zuzinka - witaj cudowy domku !!!


amikat

Recommended Posts

jesli allegro czy jakies inne ogloszenia to mozna podawac kontakt na mnie 502923411, psinka jest w dąbrowie górniczej, więc taką lokalizację trzeba podać, jak na razie to sunia jest wystraszona ale szybko się oswaja i bardzo szybko się uczy, z czystością zdarzają się "wpadki" 1-2 dziennie ale generalnie nie jest źle bo celuje na kafelki :cool1:. agresywna nie jest, robi się coraz bardziej kontaktowa i zaczyna się łasić. :loveu:obowiązkowo mnie obskakuje jak idziemy na dwór, widzę że bardzo się cieszy. na smyczy nie ciągnie ani trochę.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 222
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

cholerne państwo bezprawia! niech ich szlak! i jeszcze pewnie na nich łożymy z podatków zeby na wóde mieli!:angryy:

Jagusiu, teraz już Cie krzywda nie spotka!

poszukam zaraz jakiś ciekawych rzeczy na bazarki...styczen kiepski finansowo:-(

Amikat czeka na maila o Bakim!

i 3mam kciuk za pieska teraz tylko on został ich wirkiem treningowym:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Boże kochany :-(

Dziewczynyco z tym 8 miesięcznym psem? błagam zabierzcie go. Już schronisko lepsze niż dom u oprawców. A tych drani trzeba kontrolować, bo kolejnego wezmą, żeby dręczyć. Kto im daje w ogóle psy do adopcji?????????? Nie można zastrzec w schroniskach, żeby nie wydawali im żadnego psa? Z ulicy pewnie nie biorą.
Nóż mi się w kieszeni otwiera normalnie...:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Piszę o drugim psie, bo Amikat zajęta, a ja wiem.
Kiedy pojechała tam w celu zabrania psa, zobaczyła coś co sie w głowie nie mieściło. Pies był po wizycie u weterynarza, zaszczepiony, jedzenie i woda w miskach, zapas jedzenia zabezpieczony. Facet spokojnie, bez agresji, prosił, żeby psa nie zabierać, ze on będzie sie nim już dobrze opiekował. Amikat postanowiła dać mu szansę. Oczywiście obowiązuje zasada ograniczonego zaufania, czyli nadzór.

Link to comment
Share on other sites

Hmmm... strasznie podejrzanie mi to wygląda. Jednego dnia kopie sunię na wyjście, a drugiego dnia dba o drugiego pieska? Widać, że psychiczny...
Ja bym mu nie ufała. Może znęcanie się nad psami to coś w rodzaju jego hobby, albo może wtedy był pijany a dziś trzeźwy? Może po pijaku właśnie te psy zabija?
Ja bym mu odebrała psa, bo go wykończy. Uchla się i będzie się nad psem znęcał. Przecież nikt nie da rady kontrolować go 24 godziny na dobę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania-tygrysiczka']Moze mam jakieś skrzywienie psychiczne, ale ja nie ufam takim ludziom.[/quote]
Myślę dokładnie tak samo !!! Nikt nie wie, bo nie ma prawa sprawdzać, na co on ma te żółte papiery. Wystarczy jakaś niebezpieczna postać schizofrenii (zresztą nie tylko tej choroby) i po zawodach. PRZY CZYM, GDYBY KTOŚ ZECHCIAŁ MI ZARZUCIĆ DYSKRYMINACJĘ TAKICH CHORYCH TO NIC BARDZIEJ BŁĘDNEGO. MAJĄ TAKIE SAMO PRAWO DO ŻYCIA
I SZCZĘŚCIA JAK INNI...
Ponadto, z takimi chorobami to jest tak, że pacjent zazwyczaj non stop bierze psychotropy. Jeśli miesza je z alkoholem to bycie u jego boku wtedy jest mniej bezpieczne niż rosyjska ruletka. POWTÓRZĘ WIĘC - PRAWO DO SZCZĘŚCIA TAK ALE NIE ŁĄCZYĆ PROCHÓW Z PROCENTAMI !!!
Też uważam, że nikt, go nie da rady nadzorować 24h, sąsiedzi nawet najbardziej kochający psy, przy dniu pechowym (czego psince nie życzę) mogą nie zdążyć pomóc...:-(

Link to comment
Share on other sites

Hooopaj do góry psinko. Mam dwa identyczne z wygladu psiaki, jednego 18 letniego staruszka i druga niecaloroczna sunke, oba ze schroniska w jeleniej:) czasem zastanawiam sie czy to nie jakas nowa rasa hyhy bo coraz wiecej tych psiakow sie pokazuje;) i powiem ze to najwspanialsze psy choc uparte i milujace szczekanie:P

Link to comment
Share on other sites

Jagusia została dziś wykąpana, koniec ze smrodliwym futerkiem :loveu:
kąpanie, zło konieczne a jeszcze gorsze suszenie suszarką. ;) srednio jej się podobało, ale dzielnie wytrzymała i nawet się ani razu nie zmarszczyła na pyszczku, cierpliwa dziewczyna :multi:

Link to comment
Share on other sites

tak na prawdę to w momencie kiedy pies miał wszystko zabezpieczone (nawet jesli na pokaz) to nikt nie ma prawa psa odebrać. wszelkie wchodzenie do domu jest możliwe wyłącznie z nakazem prokuratorskim, to i tak cud, ze z JAGUSIĄ sie udało.
bardzo prosze nie szarżowac tutaj określeniami z pogranicza corób psychicznych bo można komuś dużą przykrość zrobić, prawda jest, ze mieszanie leków jakichkolwiek z alkoholem to fatalny pomysł ale pacjenci przewaznie o tym wiedzą i po prostu tych leków nie biorą (zreszta jak ktoś pije to woli pieniądze na alkohol wydać niż na leki). jesli amikat podjęła taką decyzję to ja wierze w jej słuszność i wierze, że facetowi nie odpuści.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klementynkaa'](...) bardzo prosze nie szarżowac tutaj określeniami z pogranicza corób psychicznych bo można komuś dużą przykrość zrobić, prawda jest, ze mieszanie leków jakichkolwiek z alkoholem to fatalny pomysł ale pacjenci przewaznie o tym wiedzą i po prostu tych leków nie biorą (zreszta jak ktoś pije to woli pieniądze na alkohol wydać niż na leki). jesli amikat podjęła taką decyzję to ja wierze w jej słuszność i wierze, że facetowi nie odpuści.[/quote]
Nie wątpię, że amikat będzie czuwać to raz. Dwa, nikt tu nie szarżuje określeniami dotyczącymi chorób psychicznych. Mnie daleko do tego (spójrz moje posty i wypowiedzi o takich chorych). Nigdy nie wiadomo, kogo z nas ta choroba dotknie, stąd i moja własna pokora. Spójrz jednak Kelmentynkoo tylko, że w wątku jest wspomniane o żółtych papierach właściciela, spójrz też na tytuł wątku. Mylisz się natomiast, a raczej patrzysz b.optymistycznie na sprawę łączenia leków i procentów. Mam śmiałość o tym napisać, bo pracuję w służbie zdrowia. W mojej placówce jest ośrodek opieki społecznej. Rozmawiam też z ludźmi, którzy korzystają z pomocy psychiatry i zasilenia forsą z ośrodka pomocy (oczywiście tego, co piszę nie odnoszę do tego pana, nieznam go i już).
Ci ludzie są czasem i moimi pacjentami. Otóż, z tego co beztrosko mówią, biorą leki psychotropowe (wbrew pozorom nie wszystkie z nich są b.drogie), a by poradzić sobie z rozżaleniem wobec życia, po wypłacie zapomogi socjalnej pędzą do monopolu, to są ich własne słowa. Ze smutkiem patrzę, jak wychodząc z ośrodka zdrowia zabierają ze sobą swoje zabiedzone psy, które czekają na nich pod drzwiami. :-( Uwierz, to bardzo przykry widok. I co mogę zrobić? Nic, próbować do tych ludzi dotrzeć jeśli juz zaczepią mnie rozmową na temat zwierząt, jak dotąd nie mam na tym polu sukcesów, na tłumaczenie by wybrali albo leki albo alkohol, przynajmniej danego dnia, śmieją mi się wtedy w nos, ba...o zgrozo, wyjaśniają też jakie psychotropy łączyć z alkoholem by mniej wydać na ten alkohol, a wpaść w stan upojenia szybciej...!!! Czy dziwisz się więc, że jestem przerażona tym wątkiem, jego tytułem i wątpię w zawierzenie temu właścicielowi??? czy moje obawy są aż tak bezzasadne??? :shake:

Link to comment
Share on other sites

pewnie, że nie są! ani Twoje ani nasze wspólne obawy nie są pozbawione podstaw. natomiast dotyka mnie kiedy mowa jest o "suczce z psychitryka" (cyt. z allegro), "ludziach chorych psychicznie", czy z " żółtymi papierami", dla mnie liczy się, że to po prostu CZŁOWIEK i krzywdzi :(
ja na codzień pracuję z ludźmi chorymi psychicznie, alkoholikami, upośledzonymi umysłowo, może stąd moje przewrażliwienie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klementynkaa'](...) "suczce z psychitryka" (cyt. z allegro), "ludziach chorych psychicznie", czy z " żółtymi papierami", dla mnie liczy się, że to po prostu CZŁOWIEK i krzywdzi :(
ja na codzień pracuję z ludźmi chorymi psychicznie, alkoholikami, upośledzonymi umysłowo, może stąd moje przewrażliwienie :)[/quote]
Może nie uwierzysz ale czułam tak przez skórę, że i Ty masz coś do powiedzenia w tej sprawie (psychicznie chorzy i alkoholicy) :lol:...
Doskonale rozumiem, co masz na mysli i niczym nie chciałam Cię urazić.
Allegro nie widziałam, jesli jest tam jednak takie zdanie, jak Twój cytat, to istotnie dość niefortunne. Pewnie osoba, która robiła allegro napisała tak w dobrej wierze, cóż, poprostu takie mocne określenia poprostu chwytają najbardziej. Co do sytuacji skoncentrować się nalezy na trzymaniu ręki na pulsie z psiną, która została u tego człowieka. Obietnice poprawy, czy zmian w swoim życiu, czy życiu zwierzęcia, często są słomianym zapałem.
Obym tu się myliła...Wolę jednak miłe rozczarowania...Czas pokaże...

Link to comment
Share on other sites

mam nadzieję że nie pochwalę dnia przed zachodem słońca... ale dzisiejszy dzień to pełen sukces czystościowy. Jagusia została dziś sama na 6 godzin i spała sobie cały czas. nic nie zniszczyła i nie zostawiła pamiątek na podłodze :loveu:

dobrej nocki życzymy wszytkim ciociom;)

Link to comment
Share on other sites

KOchani - to jest tak: kiedy tam w piątek pojechałam był tylko ten facet. Córki nie było. Nawiasem w piatek zawiadomiłam opiekę społeczną - rodzine znają. Móiła mi Pani z tego MOPSU - że córka jest meldowana w Jaworznie, powiadomia tamten oddział żeby też pilnował. Mówiła ze są nie zaradni zyciowo. Facet ma zdiagnozowana nerwicę. Podobno 10 lat temu jeszcze pracował - potem sie posypało. Prosty - bardzo prosty człowiek - pogranicze upośledzenia umysłowego.

KIedy tam pojechałam był sam - pokazał mi ksiażeczke z wbitymi szczepieniami, zapas karmy. Prosił o szansę. Mówił ze cieszy sie (to dopiero coś) ze suczka jest w dobrych warunkach. Ten mały piesek - jest w duzo lepdzym stanie., Nie jest chudy i smierdzaacy. W nim nie ma tego strachu - który jest w Jagusi. Kiedy z nim romawiałam wyszła sąsiadka do nas. Powiedziała ze ona pomoze - że bedzie doglądała psa i właściciela. Powiedziała ze jest nba emeryturze i ze zadba o psa i własciciela (z naciskeim na psa). Od piątku byłam tam 2 razy. Tam jest smród i bieda - ale facet próbuje i to jest niewątpliwy plus.
Zobaczymy. Mam ich pod kontrolą . On mówił mi wczoraj - że nie wiedział ze szczeniaków się pozbywa w ten sposób jak on to zrobił - mówi zę jego tata na wsi wynosił do obory i czekał bo takie małe i tak nic nie widzą i nie czują.
WYtłumaczyła, postraszyłam. Jadę tam dzisiaj znowu. Zobaczymy....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...