Viz Posted December 29, 2007 Share Posted December 29, 2007 Witam! Nie wiem czy był taki topic, ale w wyszukiwarce nie znalazłam. Otóż mam dosyć kłopotliwy problem z Lu. Nałogowo liże. :shake: Wiem, że to może brzmieć zabawnie, jednak śmieszne to nie jest. Lu ciągle liże, nie można go spokojnie pogłaskać, bo musi koniecznie oblizać całą rękę i wszystko co znajdzie się w jego zasięgu. I to wcale nie musi lizać człowieka, jak nie ma co robić to wywija jęzorem i oblizuje co się da. Zastanawiałam się czy może mu jakiejś witaminy nie brakuje, ale poszliśmy do weterynarza, dostaje tabletki, a przzwyczajenie nie znika. Zaznaczę,że liże odkąd przywiozłam go do domu, czyli prawie 3 lata. W hodowli zapewne też tak robił. Nie tylko ogranicza to kontakt domowników z psem, ponieważ zwyczajnie wyprowadza to z równowagi, że każde pogłąskanie kończy się niemal mokrą od nieprzyjemnie pachnącej śliną ręki. Gdy nie pozwala się lizać to Lu zaczyna wywijać językiem w powietrzu i robi to naprawdę bardzo często... :shake: Nie wiem o co chodzi... Może Wy mi pomożecie? Bo to naprawdę uciążliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted December 29, 2007 Share Posted December 29, 2007 Kaji też nie da się dotknać tak ,zeby nie zaczeła lizać:/I też jak sie jej nie pozwoli to liże powietrze. Ale sama z siebie raczej ozorem nie wywija.Tylko wtedy gdy ma jakiś ważny ku temu powód:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted December 29, 2007 Author Share Posted December 29, 2007 No niestety Lu wywija tez sam z siebie. Stoi gdzieś i nagle zaczyna się "bawić" językiem... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akodirka Posted December 29, 2007 Share Posted December 29, 2007 moga być rozne przyczyny, np pies wysyła CSy ale też, czytałam w jakiejś książce, że oznaką lizania rąk u człowieka jest okazanie swojej uległości, ale pies może też zlizywać nadmiar soli zawartą na dłoniach(w skoze) czy jak to nazwać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted December 29, 2007 Author Share Posted December 29, 2007 Akodinka o co chodzi z tymi CSami? Oblizywanie rąk nie wchodzi w grę, ponieważ Lu liże WSZYSTKO. Nie tylko skórę, ale też meble, siatki, powietrze czy co tam mu wpadnie pod jęzor. Argument z solą również raczej nie wchodzi w grę w tej sytuacji. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted December 29, 2007 Share Posted December 29, 2007 [quote name='Viz']Akodinka o co chodzi z tymi CSami? Oblizywanie rąk nie wchodzi w grę, ponieważ Lu liże WSZYSTKO. Nie tylko skórę, ale też meble, siatki, powietrze czy co tam mu wpadnie pod jęzor. Argument z solą również raczej nie wchodzi w grę w tej sytuacji. :shake:[/quote] Rambo liże książki , które miałam w rękach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted December 29, 2007 Share Posted December 29, 2007 Mój też jest lizusem totalnym jeśli chodzi o ludzi - zwłaszcza ręce i twarz - i zabawki. Kiedy morduje jakąś zabawkę i znudzi mu się jej maltretowanie to zaczyna ją dokładnie wylizywać :crazyeye: Ale nie robi tego tak natarczywie jak Twój jamnik. Jak liże ręce i powie mu sie 'przestań' - przestaje. Powietrza i roznych przedmiotów nie liże. Generalnie lizanie , nawet "powietrza" to CS i okazanie uległości, jak pisały już dziewczyny. Psy oblizują się też kiedy są w stresie i nowej sytuacji, kiedy się boją. Poobserwuj swojego psa w jakich konkretnie sytuacjach zaczyna 'wiwijać językiem'. Czy Lu liże też swoje łapki? Słyszałam, że to mogą być jakieś zaburzenia psychiczne i w ciężkiej formie pies może się nawet samookaleczać ale tu chyba to wykluczamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted December 29, 2007 Share Posted December 29, 2007 Kaja toczy kamienie ,a potem też je liże jakby to były jej szczeniaki:/ I ma taki obłęd w oczach wtedy,ze strach się bać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisak102 Posted December 29, 2007 Share Posted December 29, 2007 Mój miał ataki lizania wszystkiego co popadnie kiedy miał podrażnioną wątrobę, może spróbuj podać swojemu pieskowi Hepatil (tak to się chyba nazywa - ziołowy lek na wątrobę, sprzedawany bez recepty w aptekach). Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted December 29, 2007 Author Share Posted December 29, 2007 Swoje łapki też liże, ale o autoagresji raczej mowy nie ma, bo nigdy nie widziałam, żeby mały się okaleczał.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted December 29, 2007 Share Posted December 29, 2007 Chodziło mi o to, że może lizać tak intensywnie , że sobie coś zrobi. Ale to się raczej rzadko zdarza. Poza tym czy od takiego częstego wylizywania łap pies moze dostać jakiejs grzybicy czy cos? Tak na rozsądek :oops: U westów lizanie łap jest ważną sprawą, bo po takim psie od razu widać, ze je liże - żółkną :lol: Aisak, nie sądzę, zeby to były problemy z wątrobą... Viz pisze, ze pies ma tak od zawsze więc z pewnością miałby jakieś objawy a nie tylko lizanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted December 29, 2007 Author Share Posted December 29, 2007 Ah, źle odczytałam widocznie. ;) On tak często się nie liże. Jak już mówiłam - liże co ma pod językiem, ale nie tak namiętnie, że usiądzie i liże. :P Chlapnie językiem co podejdzie pod mordkę... To jest najdziwniejsze. :shake: Czy to będzie podłoga, czy kwiatek, czy pilot, czy firanka - nie ma żadnego znaczenia. Wszystko trzeba liznąć. Jak nie ma co to w powietrzy powywija językiem. :crazyeye: Gdy śpi to jest ok. Podczas zwykłej, bezemocjonalnej przechadzki po domu też tylko parę razy coś poliże. Ale w momencie radości liże co popadnie... I ciężko go uspokoić. Nawet po uspokajaniu i powiedzeniu stanowczego "przestań", mały merda ogonkiem i w powietrzu wywija językiem, potrafi tak przez dobre 5 minut. :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisak102 Posted December 30, 2007 Share Posted December 30, 2007 [quote name='Bzikowa'] ... Aisak, nie sądzę, zeby to były problemy z wątrobą... Viz pisze, ze pies ma tak od zawsze więc z pewnością miałby jakieś objawy a nie tylko lizanie.[/quote] Nie będę się upierać :razz: A może piesek po prostu ma akcję języka połączoną z działaniem ogonka i jak ogonkiem merda to musi i jęzorkiem wywijać? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akodirka Posted December 30, 2007 Share Posted December 30, 2007 bylo tam tez napisane, ze gdy pies lize rece/twarz to zabrać z jego zasięgu i sprobowac zająć czymś innym np. rzucić piłeczkę czy rozsypać smakołyki, nie ukrywam, ze moj tez czasem gryzie zabawki a pozniej je wylizuje, a gdy je zabiore to porboje lizac moje rece, a gdy i je zabiorę to jakoś tak dziwnie odchyla w dół główkę i jak by mlaska, ale zaraz mu to przechodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted December 30, 2007 Author Share Posted December 30, 2007 Akodinka próbowałam tego sposobu z dawaniem smakołyków, ale działa na krótką metę. Po niedługim czasie mały znowu zaczyna, jakby nie wiedział o co mi chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted December 30, 2007 Share Posted December 30, 2007 Czasem wylizywanie otoczenia świadczy o nadkwasocie, ale nie wydaje mi się, żeby w Waszym wyadku tak było... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted January 2, 2008 Share Posted January 2, 2008 Przeczytaj ten wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=59826[/url] Ewentualnie może to być coś z zębami, zwłaszcza, że mówisz że ślina brzydko pachnie. Albo coś z przewodem pokarmowym. Może warto zrobić badania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.