Marta i Wika Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='Mokka']Tak naprawdę, to ta skuteczność trochę mnie przeraża w kontekście łatwości dostępu tego urządzenia.[/quote] Tak, to rzeczywiście przerażające. Wika też ma takie jedno zachowanie, które może być dla niej niebezpieczne i które może dałoby się wyeliminować szybko za pomocą oe. Ale - pomijając kwestie światopoglądowe - nie zaryzykowałabym użycia jej. Bo Wika wiedziałaby, że to pochodzi ode mnie, jestem o tym przekonana. Dlaczego wiedziałaby? Nie wiem. Może to jest to coś, co wymyka się naukowym regułkom ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dunia77 Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 No właśnie, dla mnie w tych wszystkich negatywnych bodźcach najgorszy jest strach, że stracę (ciężko zdobyte) zaufanie mojego psa :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='Marta i Wika'] Ale - pomijając kwestie światopoglądowe - nie zaryzykowałabym użycia jej. Bo Wika wiedziałaby, że to pochodzi ode mnie, jestem o tym przekonana. Dlaczego wiedziałaby? Nie wiem. Może to jest to coś, co wymyka się naukowym regułkom ;)[/quote] Pozwolisz, że będę zgadywać - nigdy nie miałaś do czynienia z oe, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='dunia77']No właśnie, dla mnie w tych wszystkich negatywnych bodźcach najgorszy jest strach, że stracę (ciężko zdobyte) zaufanie mojego psa :shake:[/quote] A nie boisz się, że w Twojej obecności pies dozna bodźca negatywnego, pomimo że nie będziesz miała z tymże bodźcem nic wspólnego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moon_light Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 A kojarzycie taką panią, która chodziła swojego czasu z małym czarnym terierowatym psem na OE na polach mokotowskich? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dunia77 Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 Też, ale na to przeważnie nie mam wpływu. Problemem mojego psa jest niepewność i nad tym przede wszystkim pracujemy, stąd nacisk na bodźce pozytywne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='dunia77']Też, ale na to przeważnie nie mam wpływu. Problemem mojego psa jest niepewność i nad tym przede wszystkim pracujemy, stąd nacisk na bodźce pozytywne.[/quote] Najważniejsze, że pracujecie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sasni Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 Z oe nie traci się żadnego zaufania :lol: Mój pies jakoś nadal mi ufa :cool3: Jeżeli pies nie kojarzy tego bezpośrednio z właścicielem, to jak może przestać mu ufać? A poza tym impuls jest lekki, więc to nie sprawia psu bólu - tak jakby ktoś nas lekko uszczypnął. Tzn to pewnie też zależy od psa - jeżeli ma się psa ze schroniska, po przejściach, bardzo wrażliwego to wtedy wiadomo, że oe może być dla niego złą metodą. [QUOTE]A nie boisz się, że w Twojej obecności pies dozna bodźca negatywnego, pomimo że nie będziesz miała z tymże bodźcem nic wspólnego?[/QUOTE] A czego tu się bać :lol:? Przecież Ty masz wszystko wspólnego z tym bodźcem, Ty decydujesz w jakiej sytuacji trzeba go użyć i to Ty wcześniej dobrałaś odpowiedni poziom impulsu ( najczęściej między 1-3) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 O tych pijaczkach i ich psach - to jeszcze jedno jest typowe. Czesto maja kundelki ON-kowate, wiec raczej miekkoulegle. Od kumpla po miekkouleglej suczce. Nie przejmuja sie kwarantanna, nie biora na smycz szczeniaka. Nie dbaja - nadazy za czlowiekiem, to dobrze, nie, to bedzie inny. No i taki malenki szczeniak stara sie nadazyc za czlowiekiem, bo mu czlek ucieka. I w efekcie uciekania niejako szczeniakowi wdrukowuja pewne zachowania. A szczeniak tak bardzo sie boi swiata, ze ten nieobliczalny wlasciciel juz mniej straszny jest. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moon_light Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='Mrzewinska']A szczeniak tak bardzo sie boi swiata, ze ten nieobliczalny wlasciciel juz mniej straszny jest. Zofia[/quote] Przykre to jest :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='moon_light']Przykre to jest :([/quote] Przykre, ale i ludzie często sami tak postępują, i to dorośli. Znane zło jest lepsze od potencjalnego nieznanego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiorka111 Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 Kolczatka to kawałek metalu z otrymi końcówkami.:shake: Spróbujcie sobie tak samemu przyłożyć kolczatkę do dłoni i szarpnąć... To strasznie boli!!!. W dłoń to może mniej niz w szyję !!!:angryy: Pozatym wiele psów ras tzw "agresywnych" jest wysyłane na szkolenia z kolczatką, bądź właściciele sami ich szkolą używając właśnie tej "pomocy". Nie ma nic gorszego. Psy szkolone agresywnie "odwdzięczają" się później tą agresywnością.:-( Pozniej nagłowki w gazetkach "Pies zagryzł dziecko." "Pies zagryzl wlasciciela". Wszystko Pies. A kto go tak wyszkolił??? Właścieciel!:angryy: Kolczatka jest zła!:angryy: I to koniec mojego wywodu :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='psiorka111'] I to koniec mojego wywodu :cool1:[/quote] I całe szczęście Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='psiorka111']Psy szkolone agresywnie "odwdzięczają" się później tą agresywnością.:-( Pozniej nagłowki w gazetkach "Pies zagryzł dziecko." "Pies zagryzl wlasciciela". Wszystko Pies. A kto go tak wyszkolił??? Właścieciel!:angryy: Kolczatka jest zła!:angryy: [/quote] Nie pozostaje mi nic innego, jak czekac az moje psy mnie zagryza. Marny moj los :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='saJo']Nie pozostaje mi nic innego, jak czekac az moje psy mnie zagryza. Marny moj los :placz:[/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol::lol::lol::lol: Mało tego, sama sobie go zgotowałaś:diabloti::cool3::lol::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 A kagance w aucie leza.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='saJo']A kagance w aucie leza....[/quote] :lol::lol::lol::lol::lol:To może jednak idź po nie. Wiesz, potem będą nagłówki w gazetach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 A jak potem do mieszkania wejde? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiorka111 Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 co cię tak smieszy? i czy ja powiedziałam ze akurat TWOJ pies? (czy tez psy. nie wnikam) moze ci sie to wydaje smieszne ale ja cos takiego przezylam wiec mi do smiechu nie jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='psiorka111']co cię tak smieszy? i czy ja powiedziałam ze akurat TWOJ pies? (czy tez psy. nie wnikam) moze ci sie to wydaje smieszne ale ja cos takiego przezylam wiec mi do smiechu nie jest.[/quote] Nie znam badań naukowych nt. częstość pogryzień przez psy a używanie kolczatki. Jak coś takiego znajdziesz, chętnie poczytam. Gdybyś przeczytała cały wątek, a nie tylko jego tytuł... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='saJo']A jak potem do mieszkania wejde?[/quote] Sobie kaganiec nałożysz, żeby psów nie stresować i może Ci się uda myknąć do wyrka, niepostrzeżenie:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiorka111 Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 [quote name='Bila']Nie znam badań naukowych nt. częstość pogryzień przez psy a używanie kolczatki. Jak coś takiego znajdziesz, chętnie poczytam. Gdybyś przeczytała cały wątek, a nie tylko jego tytuł...[/quote] po pierwsze : ja czytałam na innym forum wlasnie o tym. po drugie : bardzo chetnie ci to zacytuje jak znajde w archiwum po trzecie : chęc wypowiedzenia sie na temat pierwszego postu moze funkcjonowac caly czas poniewaz watek ma calyczas ten sam temat. a ja po prostu lubie swe checi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bila Posted January 4, 2008 Share Posted January 4, 2008 Tak nie za bardzo zrozumiałam to "po trzecie". Ja jestem starej daty i czytam wątki, zanim coś naskrobię. Ale to chyba niemodne:shake:. Ale pozwala mi to unikać wypowiedzi w stylu: Ceterum censeo ... Itd. Stary Katon, moim zdaniem, to niedobry wzorzec do wyrażania myśli. I nie o to w tym wątku chodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted January 5, 2008 Share Posted January 5, 2008 [quote name='Bila']A nie boisz się, że w Twojej obecności pies dozna bodźca negatywnego, pomimo że nie będziesz miała z tymże bodźcem nic wspólnego?[/quote] Mój tak dzisiaj mial :evil_lol: Chcial będąc na smyczy lecieć do "kumpla" w podskokach ale wywinął orla :evil_lol: Jak wstal to już nie chcial do kumpla leciec :evil_lol: [quote name='Sasni'] A czego tu się bać :lol:? Przecież Ty masz wszystko wspólnego z tym bodźcem, Ty decydujesz w jakiej sytuacji trzeba go użyć i to Ty wcześniej dobrałaś odpowiedni poziom impulsu ( najczęściej między 1-3)[/quote] Bili nie no to chodzilo ;) [quote name='psiorka111']Kolczatka to kawałek metalu z otrymi końcówkami.:shake: Spróbujcie sobie tak samemu przyłożyć kolczatkę do dłoni i szarpnąć... To strasznie boli!!!.W dłoń to może mniej niz w szyję !!!:angryy:[/quote] Jest jeden maly problem, ja nie mam tak grubej skory ani nie jestem tak na rękach i szyji owlosiona jak moj pies :lol: . [quote name='psiorka111'] Psy szkolone agresywnie "odwdzięczają" się później tą agresywnością.:-( Pozniej nagłowki w gazetkach "Pies zagryzł dziecko." "Pies zagryzl wlasciciela". Wszystko Pies. A kto go tak wyszkolił??? Właścieciel!:angryy: Kolczatka jest zła!:angryy: I to koniec mojego wywodu :cool1:[/quote] :hmmmm: dziwne, ze Saba mnie nie zjadla przez te 7 lat :hmmmm: [quote name='psiorka111'] moze ci sie to wydaje smieszne [B]ale ja cos takiego przezylam[/B] wiec mi do smiechu nie jest.[/quote] :crazyeye: Wlasny pies Cię zagryzl? :crazyeye: [quote name='psiorka111']po pierwsze : ja czytałam na innym forum wlasnie o tym. po drugie : bardzo chetnie ci to zacytuje jak znajde w archiwum po trzecie : [B]chęc wypowiedzenia sie na temat pierwszego postu [/B]moze funkcjonowac caly czas poniewaz watek ma calyczas ten sam temat. a ja po prostu lubie swe checi[/quote] ad 1 : Informacja wysmarowana przez niewiadomo kogo na innym forum nie jest naukowym opracowaniem a o to zostalas poproszona ad2 Nie trzeba ad 3 Najlepiej sie wypowiadać po przeczytaniu calego wątku a nie tylko pierwszego postu. Taka jest zasada ... na każdym forum Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted January 5, 2008 Share Posted January 5, 2008 [quote name='psiorka111']Kolczatka to kawałek metalu z otrymi końcówkami.:shake: Spróbujcie sobie tak samemu przyłożyć kolczatkę do dłoni i szarpnąć... To strasznie boli!!!. W dłoń to może mniej niz w szyję !!!:angryy: Pozatym wiele psów ras tzw "agresywnych" jest wysyłane na szkolenia z kolczatką, bądź właściciele sami ich szkolą używając właśnie tej "pomocy". Nie ma nic gorszego. Psy szkolone agresywnie "odwdzięczają" się później tą agresywnością.:-( Pozniej nagłowki w gazetkach "Pies zagryzł dziecko." "Pies zagryzl wlasciciela". Wszystko Pies. A kto go tak wyszkolił??? Właścieciel!:angryy: Kolczatka jest zła!:angryy: I to koniec mojego wywodu :cool1:[/quote] :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: uśmiałam się i to przed snem ... kocham te wybitne teorie o kolczatkach , OE :loveu: ehh fachowcy :shake: :angryy: :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.