mulinka Posted January 9, 2008 Author Share Posted January 9, 2008 [quote name='Isabel']Dzwonił pan z Katowic w sprawie Aksamitka. Dom byłby dobry, bo okna i balkon zabezpieczone siatką pod kątem kotka. Miał zadzwonić ponownie za 10 minut, jak ustali z rodzicami sprawę auta, minęły już 2 godziny i cisza. Może zadzwoni jutro?[/quote] dobrze by było, żeby Aksamitek miał już swój domek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 10, 2008 Author Share Posted January 10, 2008 Mimisia napisała na miau: Dopiero teraz znalazłam czas i poczytałam o Aksamitku. Co za piękny kot! Ma pysio jak brytek:) Mam nadzieję, że wkrótce będę miała więcej czasu aby być tu z Wami i Was wspierać. Trzymam kciuki za Aksamitka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 10, 2008 Author Share Posted January 10, 2008 ogłoszenie Aksamitka na ale.gratka: [url]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/895557_lsniacy_czarny_piekny_6_miesieczny.html[/url] przydałoby się więcej zdjęć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 10, 2008 Author Share Posted January 10, 2008 Isabel przesłała mi zdjęcia Ptysi, która teraz nazywa się Jadzia :) i jej koleżanki Stasi :) [URL="http://upload.miau.pl/show.php?u=3/60027"][IMG]http://upload.miau.pl/3/60027m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://upload.miau.pl/show.php?u=3/60029"][IMG]http://upload.miau.pl/3/60029m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://upload.miau.pl/show.php?u=3/60031"][IMG]http://upload.miau.pl/3/60031m.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 10, 2008 Author Share Posted January 10, 2008 szukamy domu dla cudnego Aksamitka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 Nikt nie pyta o Aksamitka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted January 11, 2008 Share Posted January 11, 2008 A ja podnoszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 11, 2008 Author Share Posted January 11, 2008 cudny kotek prosi o dobry dom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irysek Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 i ja tez podniose, hopsaj po domek czarnuszku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 Przedstawiłam dzisiaj Aksamitkowi po kolei moje koty. Napuszył się, wygiął w pałąk, ogon pod siebie, stał nieruchomo i patrzył. I nic nie powiedział, nie zasyczał, nie uciekł. Po prostu zastygł w takiej pozycji. Moje koty też nie zasyczały, Kastorek tylko, jak to Kastorek, gadał cały czas. Gdybym puściła je z rąk to pewnie by się zrobił jakiś ruch, ale wolałam przy pierwszym spotkaniu zachować jedynie kontakt wzrokowy. Niech się napatrzą na siebie, poznają najpierw w ten sposób. A obwą****ą się przez dość dużą szparę pod drzwiami, tak dużą, że kocia łapka przejdzie na drugą stronę. Gdyby nie psy, to wypuściłabym go z pokoju, bo mi go naprawdę żal jak siedzi tam w samotności. A jest taki grzeczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimiś Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 a ile masz kotów Isabel?[ stałych ]:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 Ja mam trzy koty stałe: Milka to 7-letnia bura, duża kotka o ślicznej buźce, bardzo samodzielna i niezależna, najbardziej z wszystkich kocha Vegę, drugi z kolei to Kastor - 5-letni biały kocurek z niewielką domieszką czarnego, z wąską czaszką i z długimi nogami, bardzo kontaktowy, niczego się nie boi i straszna gaduła. Najmłodszy to Teoś - 3 lata, rudy kocurek z białym torsem i policzkami oraz białymi skarpetkami. Kocurki, w przeciwieństwie do Milki, to straszne pieszczochy, dobrze,że Milka woli położyć się koło Vegi, bo w trójkę na kolanach by mi się nie zmieściły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 12, 2008 Author Share Posted January 12, 2008 Katia* napisała: To co napisała Isabel dobrze rokuje- tak sobie myslę- bo oznacza, że jesli Aksamitek znalazłby domek gdzie juz mieszka inny kot/koty to pewnie szybko by sie zaprzyjaźnił [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_cool.gif[/IMG] Mialam nadzieje,że ten pan z Katowic jednak zadzwoni, ale najwyraźniej tak sie nie stało skoro Isabel nic nie napisała,prawda? [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] P.S. Zdjęcia Ptysi z nowego domku słoooodkie-wspaniale, że tak sie pokochały z rezydentką [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted January 12, 2008 Share Posted January 12, 2008 Nie, pan z Katowic już nie zadzwonił, może rodzice odradzili mu sprowadzanie kotka aż z Krakowa, jeżeli w Katowicach, Chorzowie itd. też na pewno są czarne (bo chyba mu chodziło właśnie o czarnego kocurka). Po tym telefonie nikt się już o Aksamitka nie pytał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted January 13, 2008 Share Posted January 13, 2008 Aksamitek rozgląda się za domkiem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 13, 2008 Author Share Posted January 13, 2008 Isabel czy Aksamitek choć trochę się ośmielił czy jeszcze chowa się za kanapę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted January 13, 2008 Share Posted January 13, 2008 Aksamitek za kanapę chowa się już rzadko. Teraz jego ulubione miejsce spania/odpoczynku to fotel komputerowy ( a racej to co z niego zostało) przy piecu. Ale jak zrobię krok w jego kierunku, to zaraz zmyka. Nie chowa się już przede mną, ale nie pozwoli się zbliżyć. Ewentualnie obwącha wyciągniętą rękę, ale pogłaskać się nie da. Najbardziej podoba mu się jak sprzątam kuwetę i zamiatam pokój - bardzo go to interesuje. Poza tym przestały smakować mu już puszki, przerzucił się na suche. Moje koty też nie lubią puszek (żadnych!), ewentualnie jeszcze Kastorek raz na parę dni zje trochę Gourmet z tuńczykiem lub królikiem, a tak to tylko suche. Kupuję zawsze dużo różnego suchego, bo bardzo szybko im się dany pokarm nudzi i muszę zmieniać. I tak mają zawsze w miseckach trzy rodaje do wyboru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 13, 2008 Author Share Posted January 13, 2008 :) śmieszny ten Aksamitek :loveu: amyszka napisała na miau: zdjęcia Ptysi, która teraz nazywa się Jadzia :) i jej koleżanki Stasi :) [URL="http://upload.miau.pl/show.php?u=3/60027"][IMG]http://upload.miau.pl/3/60027m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://upload.miau.pl/show.php?u=3/60029"][IMG]http://upload.miau.pl/3/60029m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://upload.miau.pl/show.php?u=3/60031"][IMG]http://upload.miau.pl/3/60031m.jpg[/IMG][/URL] Ale cudny widok :loveu: Aby Aksamitkowi też się udało znaleźć taki kochający domek :) A w ogóle to czarny i czarny to nie to samo-bo przecież żaden inny nie ma takiego cudnego futerka jak Aksamitek :wink:[IMG]http://www.addis-welt.de/smilie/smilie/tiercat/cat22.gif[/IMG] i niech pan żałuje że go nie wziął [IMG]http://www.addis-welt.de/smilie/smilie/tiercat/00004487.gif[/IMG][IMG]http://www.addis-welt.de/smilie/smilie/tiercat/cat40.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted January 13, 2008 Share Posted January 13, 2008 Tak, niech żałuje, jego strata! Ktoś wziął czarnego kocurka z chorzowskiego schroniska, może to TEN pan. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimiś Posted January 14, 2008 Share Posted January 14, 2008 dobrze,że Aksamitek juz tak sie nie chowa-czyli jest postep! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 14, 2008 Author Share Posted January 14, 2008 a czy może jest szansa na zdjęcia Aksamitka ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted January 14, 2008 Share Posted January 14, 2008 Co do zdjęcia, to musiałabym poprosić syna, żeby przyszedł, zrobił i wkleił. Wydaje mi się, że Aksamitek jeszcze urósł, sierść dalej śliczna, lśniąca. Tylko on w ogóle nie chce kontaktu ze mną. Zawsze jest jakiś metr ode mnie, jak zrobię krok w jego kierunku, to się cofa, albo zmyka. Ale jak nałożę jedzenie, to je przy mnie. Przy jedzeniu też nie da się pogłaskać, zaraz się wycofuje. I z tym jest gorzej, bo na początku udało mi się go ze 2-3 razy pogłaskać (nie licząc głaskania przez koc), 2 razy miałam go króciutko na rękach, ale to chyba dlatego, że brałam go przez zaskoczenie, a on był zbyt jeszcze wystraszony, żeby reagować momentalnie ucieczką. Teraz już nie wydaje się taki wystraszony, ale kontaktu z moją ręką sobie nie życzy. Ciekawe jak ja go złapię, jak przyjdzie domek stały. Z Ptysią jakoś poszło, chociaż bez ofiar się nie obyło (oczywiście ofiarą byłam ja!). No, ale na razie żadnego domku dla Aksamitka na horyzoncie nie widać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted January 15, 2008 Share Posted January 15, 2008 Śliczny, zdrowy, kuwetkowy Aksamitek domku poszukuje! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 15, 2008 Author Share Posted January 15, 2008 Katia* napisała na miau: Podnosze naszego pieknego koteczka! [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] A dla wszystkich,którzy uważaja,że czarny kot przynosi pecha ten oto tekst: " Mimo, że wkraczamy w XXI stulecie, wciąż sporo ludzi na całym niemal świecie wierzy, że czarny kot przebiegający im drogę może przynieść pecha. Zdarza się, że nawet tzw. szacowni obywatele zatrzymują się ujrzawszy kota na swej drodze, czekając aż ktoś inny przekroczy pechową linię. Polacy również uważają na ogół, że czarny kot przynosi pecha, natomiast Niemcy przeciwnie cieszą się, gdy go zobaczą, zwłaszcza w Nowy Rok, bo jest dla nich zwiastunem powodzenia. W Szkocji obcy czarny kot na ganku również przynosi powodzenie. Z kolei w Wielkiej Brytanii czarny kot w domu pomaga pannom szybko wyjść za mąż i w ogóle zwiastuje powodzenie (jeśli wyjście za mąż traktować jako szczęście [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] ) ..... " Ja tez wierze w takie przesądy,bo zawsze jak widze czarnego kota to spotyka mnie potem coś miłego....naprawdę,mówię Wam [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mulinka Posted January 15, 2008 Author Share Posted January 15, 2008 Isabel ja zauważyłam że koty podwórkowe pozwalają się głaskać (oczywiście nie wszystkie) ale tylko z boku po grzbiecie, jak chciałam pogłaskać po głowie, od razu mi się obrywało łapą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.