Jump to content
Dogomania

Ada Ma Dom!!!! ... Ada odeszła ...


Frotka

Recommended Posts

Ona musi do ćwiczeń mieć kawal stabilnej wykładziny podłogowej ale tekstylnej, kocyk odpada, bo się zwija i kręci, parkiet wykluczony absolutnie. Ona musi mieć stabilną szorstka powierzchnię. Jeśli sama wstaje to bardzo dobrze. Trzeba jej zrobić specjalna torbę. Robi się to z psa brezentu, wycina dziury na tylne łapki na tyle duże, żeby nie uciskały ud i dawały możliwość poruszania nimi. Do dwóch końców tego brezentu przytwierdza się drewienka i za nie trzyma, trzeba brezent uciąć tak długi, żeby stojący człowiek swobonie wyprostowany trzymał za nie kiedy pies stoi i nie musiał się pochylać ale równiez z łatwością mógł unieść zadek psa, żeby podtrzymać , kiedy się chwieje. Pies uniesiony ma być tylko przy wstawaniu , poza tym ma stac i ta torba, taka jak dla transportowanego delfina tylko że na dwie łapki musi być prawie napięta a właściwie w gotowości . pies wtedy idzie przodem , ma poiczucie stabilności, mięśnie się układają fizjologicznie i ćwiczy chód. Poza tym niezbędne sa kapiele i pływanie w wannie w tej samej torbie tylko na wszystkie 4 łapki czyli szerszej. Czy dostawała oprócz leków na nużycę jakieś leki inne?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 813
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

sorry, już doczytałam, ona potrzebuje kuracji z nivalinu z witaminami z grupy B. Uszkodzeniu uległ odcinek rdzenia kręgowego na granicy piersiowej i lędźwiowej. Jeśłi ona ma chodzić, to konieczne jest to, co powiedziałam, jeśli nie ma możliwości ćwiczyć w wodzie, to trudno ale ta bieżnia z wykładziny podłogowej jest nieodzowna. Czy próbowaliście opróżnić jej pęcherz i potem sprawdzić jak wygląda sprawa sikania? a co z kupka?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Rybon! :modla::modla::modla:

Po opróżnieniu pecherza przez pewnien czas nie posikuje ale już po ok. 15 minutach od odsikania pojawiają się plamki moczu. Czasem jest tak, że w pęcherzu nic nie ma, naciskasz i nic nie leci a za 10 minut jest już na podłodze plamka. Ona nie sika "ciurkiem" bo tak robi tylko na spacerze tylko tak palmi, po kropelce. Kiedy chce zrobić kupę zaczyna się wiercić, wtedy trzeba ja wynieść i ustawić w psiej pozycji "do zrobienia kupy" i wtedy robi kupę "normalnie" w jednym kawałku. Potem w domu już nie brudzi i nie popuszcza kału.

Ma masaże w wannie, ale to jest zwykła wanna, łazienkowa, nie ma w niej zbyt dużo miejsca. Masaże robi jej Ania Marika i stara się trzymać Adę tak, żeby wisiała w wodzie (szeroki pas pod brzuchem) a druga osoba rusza jej łapami.

Wykładziny nie mamy, ale nabędziemy. W takim razie zawieszamy na razie samotne spacery po parkiecie.

Nie dostałam jej karty ze schroniska ale pożyczę i napiszę co dostawała. W książeczce zdrowia w dniu wypisywania ze schroniska miała wpisane (podano jej w tym dniu): kwas foliowy, witamina B1, witamina A+E, combivit, biostymina.

Pomysł z brezentem świetny, dokładnie opisałaś co i jak ale gdyby ktoś jeszcze znalazł w internecie rysunek to będę wdzięczna.

Link to comment
Share on other sites

raczej została potrącona, bo jeżeli proces usprawniania postępuje, to musiał być uraz. Trzymadło to pas brezentu w kształcie szalika, który ma szerokość ze 35 cm a może mieć i 40 ze 150 długości. Na dwóch końcach przyszywamy drewienka o przekroju kija od szczotki tak, zeby cały węższy bok naszego dłuuuugiego prostokata przylegał do kijka. Następnie składamy na pół i przymierzamy do psa tzn trzymając za oba kijki, każdy w osobnym ręku kładziemy brezent na podłodze szczytem tzn miejscem, gdzie jedno trzymane przez nas ramię przechodzi w drugie i stawiamy psa na brezencie. Odrysowujemy punkty, gdzie wypadaja tylne łapki i robimy na tyle duże, symetryczne dziury, żeby oba ramiona szalika były równe jak pies stoi w tych niby majtkach z brezentu i jeśli podniesiemy go do góry ma być równo. Dziury mają być na tyle duże, żeby ruchy nóg były swobodne. wstawiamy w powstały chodzik psa i unosimy jego pupke przy wstawaniu do góry za kijki jak za uszy torby. Najważniejsze w tej rekonwalescencji jest to, żeby ograniczyć do minimum gibanie się, chwianie na boki, zarzucanie zadem itp pomagamy i korygujemy ruch naszą niby torbą, jak chce usiąść opuszczamy, jak iść idziemy z nią cały czas będąc w 70-80% napięci z torbą, żeby pies się nie chwiał. Jak kupa, to pochylamy kijki do tyłu, jak biegamy, to biegamy. Nie nosimy jej a asekurujemy.No i koniecznie szorstka powierzchnia.

Link to comment
Share on other sites

Skoro Ada jest już na adopcjach, to nei będę dublować

Ps. Rybon36 - przepraszam za dygresję...:oops:, ale czy mogłabys zerknąć na watek suni, która ma chyba jakies poważne problemy z oczami, na jej wątku szukaja weterynarza, padł Twój nick...
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=102805[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Na "adopcje" Adę wrzuciła Ruru.[/quote]


Ja wrzuciłam Ade na "adopcje" :PP

widze ze na vegie spamm troche nie idzie, mało osób zaangażowanych.

pomyslałam że Dogomańcy mogliby się włączyć ;)) oczywiście zainteresowani sytuacją.

Pozdrawiam, a Ty Adziu kochana widze, że cały czas w górze :*

Link to comment
Share on other sites

Maupa jeszcze nam nie podała ale lek o którym pisze Rybon pomógł zwierzętom po urazach u Biafry i Berni więc pewnie jest to to samo co u Maupy.

Doddy - dziękuję za link.

Andzia - bardzo dobry pomysł z przyklejeniem. Na pewno kupie w Obi albo w innnym dużym sklepie, bo trochę już wydałam na Adę :shake: i teraz muszę się liczyć z kosztami.

[COLOR=red][B]RYBON[/B] [/COLOR]- :Rose::Rose::Rose:

Ada będzie w"Kundlu burym" dopiero za tydzień.

Link to comment
Share on other sites

Czyli Natalia000 = kornicus z vegie.

[B][SIZE=3][COLOR=red]Na cześć Natalii hip! hip! hurra![/COLOR][/SIZE][/B] Odwaliłaś kawał wspaniałej roboty z tymi ogłoszeniami :multi::multi::multi: Powiem Ci w sekrecie, że zgłosiła się jedna osoba bardzo wstępnie zainteresowana Adą. Nie róbcie sobie nadziei - to nie jest (na razie) żadna konkretna oferta, po prostu w końcu ktoś o nią zapytał.:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Od dziś, bo dopiero tu dotarłam po wątku wstawionym przez Natalię - raczej Kornikus na mopomanii, Ada to moja mała miłość:loveu:. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że szybko znajdzie ten jeden, jedyny domek na świecie.
Podziwiam Was za to co dla niej robicie. Jesteście Wielkie.

Link to comment
Share on other sites

Frotko kochana, nie martw się kosztami leków. Wszystkie niezbędne wyślemy. Muszę tylko wiedzieć co dostawała i jak długo i czy znajdzie się ktoś, kto będzie robił jej zastrzyki codziennie. Za chwilke opowiem Wam krótką historyjkę. Temat podchodzi a i jest to opowieść o młodziutkim amstaffie.....

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=red][B]Dziękuję, Fiziu![/B][/COLOR]:iloveyou:

[B][COLOR=red]Doddy[/COLOR][/B] :klacz::klacz::klacz: zrobiła nowy plakacik Ady (z aktualnymi zdjęciami). Jak zobaczycie jaki to kapcie Wam pospadają a sztuczne szczęki stukną o podłogę :crazyeye::crazyeye::crazyeye:

[SIZE=4][COLOR=red][B]Doddy :Rose::Rose::Rose:[/B][/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...