WŁADCZYNI Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 Berek a Ty uczysz? Bo jak na razie po za Alteri nie znalazłam nikogo kto uczy i nie ucieknę z krzykiem na widok tego co robi z psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 Ale - jakby to rzec - musisz zdecydować czy rzeczywiście chcesz poznać świat zwierząt, psów, ich uczenia - czy też całe życie spędzić pielęgnując swoje wyobrazenia na ten temat. :lol: Nie tracę nadziei że po prostu przejdziesz w/w etap i dojrzejesz do widzenia, nie tylko - patrzenia. Boś wartościowy człek i szkoda by było żebyś miała zostać na etapie "wishful thinking". ;) BTW zobacz, jak to się kończy - masz takie różne panie J. ktore postępują zgodnie z tabelką 5, skrypt VII... :cool3: Brrr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 Szkoda, że mają ciągle w łapie tę samą tabelkę pt. dominacja :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Pobożne życzenia też są fajne i dają wiele radości:cool3: Czyli mam nie myśleć o Alteri tylko szukać mistrza, który mnie ułoży odpowiednio? Oczyma wyobraźni widzę jak wdziewam koszulkę z napisem "trener"...za jakieś dwadzieścia lat:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 No a jak myslisz, kilkumiesięczny kurs Ci to załatwi? Szukasz papierka czy wiedzy? :-o BTW nie ma co się przejmowac, co najwyżej będzie to już etap pancernych biustonoszy i poważnej miny bo od uśmiechow zmarszczki się robią... :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Szukam wiedzy i liczyłam że zdobędę ją w Alteri bo bardzo wiele dobrych opini słyszałam. Czyli każdy poważny trener jest poważny bo nosi pancerny biustonosz? Ja nie chce:placz: a koroneczki i szczerzenie kłów? Jednak za dwadzieścia lat mój wiek będzie koszmarny i będą do mnie mówić "pani" brrr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 No nieeee, ale wiesz, jak jest... to prawo powszechnego ciążenia... Wszystko z czasem zaczyna tak tego, no.... opadać. :lol: :lol: :lol: (A treser - na przykład - rodzaju męskiego noszący pancerny biustonosz to ci dopiero by było zjawisko...!) P.S. A jeszcze za dwadzieścia lat to miejsca będa ustepować w autobusie... :eviltong: I to dopiero będzie się dzialo! A Ty bach - przez łeb takiego.... laseczką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prittstick08 Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 według mnie warto zorbic takie kursy w alteri (tam maja chyba 3 stopnie). I nie jest tak, ze po nich wszystko jest super, wiesz juz wszystko i jestes bogiem trenerów. Fajnie miec tę wiedzę, bo na pewno bardzo sie przyda. A praktyka która odbedziesz później jest najwazniejsza. Kurs to taka teoria, z małą iloscia praktyki. A moze w Alteri niczego nie ucza.. ja nie wiem, nie byłam na kursie. Berek, co konkretnie "masz" do tych kursów, tak bez aluzji? jestem ciekawa, bo moze o czyms nie wiem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Popieram Prittstick08 - co jest nie tak z alteri,bo tylko pozytywy słyszałam. I teraz będę gruba na starość, gdyż depresję z powodu mojego wieku, mówienia pani i ustępowania miejsca (że o prawie ciążenia nie wspomnę) będę leczyć czekoladą:placz: PS Szukam mistrza, uprzedzam że jestem bestia pyskata i oporna:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prittstick08 Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Do mnie dzieci sasaidów mówią Pani.to jest przykre:D Ja tez bym takiego mistrza chciala miec:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Też się chętnie dowiem co jest nie tak z Alteri, bo również bardzo bym chciała skończyć te ich kursy. Nikt nie twierdzi, ze po nich jest się od razu mistrzem i można przejść do praktyki samodzielnej... Ale z pewnością dają wiedzę + jakieś tam doswiadczenie... Chyba na pierwszym stopniu pracuje się z własnym psem a potem z cudzymi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Pozwólcie że w wysoce dyplomatyczny sposób... się tu nie wypowiem. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prittstick08 Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Ale juz sie wypowiedziałś/eś w jakis sposob pisząc o tych kursach (nie umiem wszystkiego zacytowac, ale wiemy o co chodzi). Tak tak jakby mi ktoś powiedział "Daria, cos Ci powiem" "No co?", "nie,nie juz nic, niewazne". Sam/sama wiesz, jakie to deprymujace uczucie:) Chyba, ze chodzi o jakas "etyke zaowdową". nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 To tak jak pomachanie cukierkiem przed nosem dziecka (MOIM) i zabranie go:placz: To może mniej publiczną drogą jakiś e-mail/PMka ? Bzikowa I stopień - umiesz radzić sobie ze swoim psem, II stopień z jednym obcym, III grupa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prittstick08 Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 własnie, ja tez bym sie dowiedziała, moze na pw? nie z powodu plotkarstwa, ale dlatego, ze sama chciałam zrobic takie kursy za rok.(tzn jeden kurs na razie:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 O.K. Zadałam proste pytanie - czy można zostać "trenerem" po [B]tego typu[/B] kursach. Skoro uważacie, że można - to O.K., przyjmuję że są na świecie ludzie ktorzy w to wierzą. :lol: Możecie sprobowac spytać na PW Zosię Mrzewińską może, ona zna psy i trenerów z tego konkretnego stowarzyszenia. Myślę, że odpowie obiektywnie. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Dalej uznaję to za znęcanie się nad dziećmi:diabloti: Niektórzy zostają, ale pracują od początku, z każdym stopniem ucząc się więcej i więcej pracując. Nie wiemy czy można, bo żadna z nas kursu nie kończyła. Na razie są plany, więc pytamy starszych i mądrzejszych:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Machanie.... czekoladką miętową...? :lol: To jest coś co jako wysoce sadystyczne odczytuję. Czekoladka miętowa. Mniam. I ktoś mi ją zabierze...? Ne mogę jej zjeść? :angryy: O kurczę. Napiszę do Ciebie na priv wieczorkiem, O.K.? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 mhm miętowe monetki w czekoladzie mniam. ok, czekam na priv i idę poklikać psu zanim oślinię klawiaturę.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prittstick08 Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Ja tez chcę wiedziec. Do mnie nikt nie napisze i bede nieświadoma;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Ja moze zamiast na priva cos o sobie. Zanim dopuszczono mnie do egzaminu na instruktora w tym tradycyjnym Zwiazku Kynologicznym, wykazalam sie - - trzyletnim stazem - asystowaniem przy prowadzeniu szkolenia na rozne stopnie przez trzech rozmaitych trenerow. Łacznie bylo to co najmniej 300 praktycznych godzin lekcyjnych przy obcych psach - samodzielnym przygotowaniem wlasnego psa na PT (dwukrotny egxzamin, w tym jeden na ringu na wystawie) i do zawodow mistrzostw Polski PT (wicemistrzostwo) - samodzielnym przygotowaniem grupy obcych psow na pokaz szkolenia i na mistrzostwa PT (wicemistrzostwo Polski) - przygotowaniem i zdaniem egzaminu z wlasnym psa na PO I i II (wtedy nie bylo IPO) - zdaniem egzaminow z obcymi psami, przez mnie przygotowanymi do PT, PO I, przedstawieniem przez siebie szkolonych do PT II oraz PT III i PO oraz przygotowaniem do egzaminu grupy przez siebie przygotowanej - praca w komisji szkolenia, to znaczy pomoc przy organizacji szkolenia i egzaminow. Regulaminy wtedy byly inne. W PO I jesli chodzi o obrone na pewno praca byla bez porownania latwiejsza, dobry pies robil to w locie, ale tez nie ciagnelo sie za uszy zlych. Mistrzostwa PT mialy trudniejszy regulamin niz obecne. Praca wechowa w PO I byla ciekawsze, bo byl oprocz śladu rewir za przedmiotem i rozpoznawanie przedmiotow. Nie dostalam listy ksiazek do przygotowania sie teoretycznie, to byl moj problem. Do egzaminu teoretycznego (w komisji byli sedziowie spoza mojego oddzialu, nie ci, ktorzy mnie uczyli) dopuszczona zostalam po przedstawieniu praktycznych wynikow pracy psow wlasnych i obcych, ocenionych przez roznych sędziow. Nie przez tych sedziow i nie przez tych instruktorow, u ktorych praktykowalam. Mysle, ze wtedy znacznie wiecej musielismy samodzielnie kombinowac, nie bylo ani internetu ani tak latwego kontaktu z zagranica, ani dostepnej literatury w polskim jezyku. Ale dzieki temu jesli ktos chcial szkolic, to musial uczyc sie myslac samodzielnie jak rozwiazywac problemy obserwujac i pracujac z dziesiatkami, jak nie setkami psow. Roznych ras, z roznymi wlascicielami. Na pewno przed egzaminem teoretycznym mialam za soba wiecej pracy praktycznej niz przewidywal regulamin zwiazkowy, ale wtedy my w krakowskim oddziale pracowalismy z pasją, nie dla samego stopnia, nie dla tytulu, nas to po prostu pochlanialo. Nie placilam za wiedze przekazywana przez starszych ode mnie, nie placilam za mozliwosc asystowania, ale sama tez prowadzilam grupy szkoleniowe i pokazowe "spolecznie" - jak by to smiesznie brzmialo w dzisiejszych czasach. Nie bede oceniac pracy szefowej Alteri, ktorą zreszta znam osobiscie od dosc dawna, kiedys, lata temu, nasze psy chodzily razem na spacery. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Czyli kursy mozna skończyć dla wiedzy teoretycznej i wstępnej pracy pod okiem trenera a później to rozwijać jako asysta i dalej dalej dalej aż do samodzienego prowadzenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prittstick08 Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Ale czy mówiąc o Alteri (tzn w jakis sposób krytykujac tę drogę) macie na myśli sposób prowadzenia zajęc, sposoby szkolenia, typ szkolenia (pozytywne) czy raczej to, ze trzeba im zaplacic za papierki i za przekazanie nam tej wiedzy (tak ze trenerem moze zostac kazdy wystarczy ze zaplaci i papierek ma). Chodzi o to czy nie podobaja sie Wam jakosc uczenia, styl, metody uczenia psow i ludzi czy raczej mozliwosc zsoatnia trenerem szybko, bez wiekszego wysilku, za pieniadze. Z wypowiedzi Pani Mrzewinskiej wnioskuje, że to drugie, a z wypowiedzi Berka raczej pierwsz- ale do konca nie wiem, pełne to aluzji. pozdrawiam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prittstick08 Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']Czyli kursy mozna skończyć dla wiedzy teoretycznej i wstępnej pracy pod okiem trenera a później to rozwijać jako asysta i dalej dalej dalej aż do samodzienego prowadzenia?[/quote] Dla mnie takie cos ma sens. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prittstick08 Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 W ogóle moze moderator utworzy z naszego offu jakis inny temat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.