Jump to content
Dogomania

Zdechł czy umarł?


Dorkaa

Recommended Posts

[quote name='sleepingbyday']jeśli nie znaczy, to dlaczego używać słowa oznaczającego pogardę? nie rozumiem.
jedyne wyjasnienie, jakie mi przychodzi na myśl, to postawa zaginionej sary i wyższości człowieka, z definicji, nad taką ważką.
czyli dość zwyczajny antropocentryzm.
taki kreacjonizm duchowy.[/QUOTE]

Strasznie chcesz mi to wmówić, podczas gdy po prostu nie jesteś w stanie przełknąć tego, że mamy na ten temat inne zdanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']jeśli nie znaczy, to dlaczego używać słowa oznaczającego pogardę? nie rozumiem.
[/QUOTE]
Wg słowników określenie "zdechł" jest pogardliwe wyłącznie w stosunku do człowieka. W stosunku do zwierząt jest określeniem nienacechowanym emocjonalnie. Oczywiście masz rację w tym, że taka różnica bierze się z przyjętego dość powszechnie w naszej kulturze antropocentryzmu i uważania człowieka za byt wyższy niż zwierzęce. Jednak nie zmienia to faktu, że "zdechł" w odniesieniu do zwierzęcia jest słowem - z językowego punktu widzenia - zupełnie prawidłowym. Ergo - masa ludzi go używa nie mając pojęcia o tym, że istnieje anty-antropocentryczna nisza, której wtedy włącza się czerwone światło ;). Ludzie używając tego słowa najczęściej nic złego nie mają na myśli, a już na pewno nie pogardę. Jak w przytoczonym przeze mnie wyżej przykładzie akwarystycznym - "pomocy, moja rybcia zdycha!!" (powinno być: "usypia"?). Po prostu większość ludzi, która używa określenia "zdechł" w stosunku do zwierzęcia, nie odczuwa wewnętrznej potrzeby dorabiania do niego filozofii ani przeprowadzenia analizy semantycznej ;) Tak język polski wyraża się o zwierzętach.
Można jakąś petycję. I Miodka skrzyknąć - może pomoże :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A ktoś walczy?
Bo ja się jeszcze nie spotkałam z pretensjami o używanie określenia "umiera" w stosunku do zwierzęcia.
Wyłącznie w drugą stronę :p[/QUOTE]
Nie? No popacz, a ja wiele razy, najczęściej zaraz potem padało "przeciez to tylko pies/kot/inne zwierzę".....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Nie? No popacz, a ja wiele razy, najczęściej zaraz potem padało "przeciez to tylko pies/kot/inne zwierzę".....[/QUOTE]
No nie. Nigdy nie spotkałam się z sytuacją, w której padłyby pretensje o użycie słowa "umarł" w stosunku do psa/kota/konia.
Prawdę mówiąc w ogóle nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek była świadkiem jakiejś werbalnej krytyki czyichś emocji związanych ze śmiercią ukochanego zwierzaka. Może raz coś w rodzaju usiłowania ustawienia proporcji na zasadzie - "przecież to nie dziecko ci zmarło", ale to raczej była próba pocieszenia - może i nieudolna ale w dobrej wierze i z ust osoby, która trochę bliskich już pochowała, więc - jak dla mnie - zupełnie zrozumiała i uzasadniona.
W zasadzie zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc osobiście jestem w stanie zrozumieć takie "to tylko pies/kot". Ale to już nieco odbiega od tematu znaczenia słów w kierunku systemu wartości, a o tym już dużo było na dogomanii - z patyczakami wynoszonymi z pożaru przed ludźmi włącznie ;)

Link to comment
Share on other sites

Czemu ludzie mają tendencję do wtłaczania innym ich sposobu myślenia, tego co mają mówić itd.
Każdy ma prawo mieć własne zdanie.
Ja się nie oburzam jak ktoś mówi, że zwierzę umiera i oczekuję tolerancji w drugą stronę.
Ile by pies dla mnie nie znaczył to wydaje mi się, że będę używać słowa zdechł bo mi bardziej odpowiada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Strasznie chcesz mi to wmówić, podczas gdy po prostu nie jesteś w stanie przełknąć tego, że mamy na ten temat inne zdanie.[/QUOTE]

hehe, szczerze mówiąc faktycznie, raczej nie mieści mi się to w sercu. w głowie - owszem.
ja rozumiem, ze kiedys język polski przyjąl, że pies i ryba to inaczej niż człowiek kończy zycie, więc zdycha. dlatego przeciez wyraz stał się nacechowany pejoratywnie w stosunku do człowieka - bo implikował zwierzęca śmierć. mniej godną. ba, w sumie wcale nie godną zająknięcia. dlatego aktualnie zmienia się nacechowanie słowa, dla jakiejkolwiek istoty żywej by go nie uzyć.
a że sa ludzie, którzy bez złej intencji używają go, będąc super prozwierzęcy, to ja wiem.
ale uważam też, ze nasza powinnościa jest "nieść kaganek oświaty" i powoli, wokół siebie zmieniać ludzi. bo zmiana czasownika to zmiana nastawienia. a o nie walczymy. to jest praca u podstaw. kto na tym wątku jeszcze wie, co to tak naprawde oznacza?

i jeszcze jedno - gdzie kończy się możliwość posiadania tzw swojej opinii, do której ma się prawo? czy pseudo mają prawo do opinii, że rozmnażanie domowe suki na handelek jest ok?
ja im to prawo odbieram. dlaczego? jakim prawem?
przemyślcie, jak dalece dyktat prawa do włąsnej opinii opartej na przyzywczajeniu, na braku wiedzy, wreszcie na swoim, jakże wąskim doświadczeniu - ma rację bytu wśród myślących ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Proszę Cię, porównujesz jedno słowo z czynnością - ja mam prawo mieć swoje zdanie i jednocześnie wypowiadać coś, co tak naprawde niewiele zmienia (od tego, czy powiem "zdechł" czy "umarł" nie narodzi się nagle miot szczeniąt z pseudo), natomiast pseudo wg prawa nie może rozmnażac zwierząt. Porównywanie używania słowa bez następstwa w czynnościach a rozmnażania niechcianych psów to trochę jak sytuacja, w której ja uważam, że aborcja i sterylizacja u ludzi powinna być dozwolona, a ktoś mi mówi, że Hitler uważał, że trzeba zabić Żydów i Polaków :roll: Przemyśl trochę argumenty, bo na razie są nietrafione - a z takimi nie da się dyskutować, zupełnie jak z zatwardziałym pseudo ;)

Link to comment
Share on other sites

Widzę szukanie dziury w całym.
Pies zdechł, ale nie jak tak powiem to znaczy, że była znęta nad nim itd. Był głodzony i wo ogóle na łańcuchu, bo nie powiedziałam, że umarł tak jak np. ktoś z mojej rodziny.
Czas się obudzić i przestać wmawiać ludziom co mają mówić i jak myśleć, bo dogo coraz częściej będzie postrzegane jako banda oszołomów, z czym się spotkałam niejednokrotnie.

Jak można kogoś zmusić, że ma określać śmierć psa, że on umarł...
Może lepiej zająć się czymś pożytecznym.
My nie każemy mówić innym że pies zdycha i to niech działa w drugą stronę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A ktoś walczy?
Bo ja się jeszcze nie spotkałam z pretensjami o używanie określenia "umiera" w stosunku do zwierzęcia.
Wyłącznie w drugą stronę :p[/QUOTE]

Mnie kiedyś poprawiono, jak powiedziałam, że 'mój królik umarł'. A tak, to spotkałam się jeszcze ze spojrzeniami pełnymi politowania :roll: Bo nie dość, że 'umarł', to jeszcze jakiś głupi królik ;)


W każdym razie, mam w nosie, co kto mówi o swoich nieżyjących już zwierzętach. Mogą umierać, mogą zdychać, padać - jeśli żyły i... straciły życie ;) godnie. Ale o moich zwierzętach nie pozwalam nikomu mówić, że zdechły. I jeśli kiedykolwiek słyszę w odniesieniu do moich zwierząt (pożegnałam dwa króliki), że 'zdechły', to ja od razu poprawiam - umarły. Robię tak tylko, jeśli chodzi o moją trzódkę, bo jak pisałam, nazewnictwo śmierci innych zwierząt mało mnie obchodzi.

Nie przeszkadza mi to natomiast nauczyć mojego psa komendy "zdychaj" (nawet nie "zdechł pies", tylko właśnie "zdychaj"), wypowiadanej podłym tonem :diabloti: Lubię te oburzone spojrzenia i szok malujący się na twarzach moich znajomych, kiedy pierwszy raz widzą tę sztuczkę :evil_lol: Tylko różnica jest taka, że ta komenda nie ma zabarwienia emocjonalnego, nie wskazuje mojego stosunku do śmierci zwierząt.
Uważam jedynie, że moje podłe "zdychaj" jest bardzo zabawne :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ale słowo zdechł nie odbiera szacunku psu szanowanemu przez całe jego życie.
Mój ostatni pies nie zdechł, został uśpiony.
Mimo, że brzydzę się padliny, głaskałam go nakrytego workiem :(, zobaczyłam dopiero jego zwłoki bo nie było mnie przed uśpieniem, rodzina zawiozła psa. Czy coś by to zmieniło jakbym stwierdziła, że zdechł albo że umarł?

Link to comment
Share on other sites

Nie, nic by to nie zmieniło.
Ale o swoim zwierzęciu nie powiem, że zdechł i nikomu na to nie pozwolę. Mam takie prawo ;) 'Zdychanie' w dzisiejszych czasach ma zabarwienie pejoratywne i nic na to nie poradzę. Nie kojarzy mi się dobrze i 'na poważnie' w życiu bym tak nie powiedziała, co innego 'dla jaj', np opisana komenda "zdychaj".

W j.niemieckim jest rozbieżność, jeśli chodzi o czasownik [I]jeść[/I]. Ludzie [I]essen[/I], zwierzęta [I]fressen[/I]. W tłumaczeniu na polski ludzie jedzą, zwierzęta żrą. Tylko u nich nie ma to żadnego zabarwienia emocjonalnego, po prostu tak jest i było od zawsze i to jest dla nich naturalne, tak jak dla naszych babek i prababek naturalne był to, że zwierzęta zdychają, bo tak się mówiło od pokoleń. Jednak Niemcy nie obrażają żadnego człowieka, używając czasownika [I]fressen[/I], dlatego pozostał on neutralny. U nas natomiast używa się 'zdychaj' w negatywnym znaczeniu, żeby komuś dopiec, dlatego ma to oddźwięk negatywny i niektórzy mają obiekcje przed używaniem tego czasownika w stosunku do swoich pożegnanych przyjaciół (i zwierząt w ogóle).
Nie oznacza to jednak, że ludzie używający 'zdychaj' nie kochali swoich zwierząt. Po prostu używają słowa zgodnie z jego przeznaczeniem i tyle.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś powie zdechł, zaliczył zgona, umarł, nie ma, odszedł, zniknął itd. Fakt, że "zdechł" będzie miało zupełnie inny wydźwięk u osoby 'złej', a u osoby która szanowała i należycie dbała o swoje zwierze i dlatego nie ma powodu aby zabijać wzrokiem wszystkich za wypowiedziane słowo. We wcześniejszych postach ktoś to wyjaśnił znaczenie "zdechł", więc nie będę się powtarzać.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

[quote name='1w0na']Dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś powie zdechł, zaliczył zgona, umarł, nie ma, odszedł, zniknął itd. Fakt, że "zdechł" będzie miało zupełnie inny wydźwięk u osoby 'złej', a u osoby która szanowała i należycie dbała o swoje zwierze i dlatego nie ma powodu aby zabijać wzrokiem wszystkich za wypowiedziane słowo. We wcześniejszych postach ktoś to wyjaśnił znaczenie "zdechł", więc nie będę się powtarzać.[/QUOTE]

Wydaje mi się, że człowiek umiera ponieważ uchodzi z niego nieśmiertelna dusza (wg nauki kościoła katolickiego). Zwierzęta zdychają, bo nie mają duszy (wg nauki kościoła katolickiego).
Ja natomiast uważam, że zwierzęta mają duszę taką samą jak ludzie. A zatem zwierzęta umierają tak samo jak ludzie. Katolik zarzuci mi, że bluźnię. Anatomia zwierzęcia oraz jego system newrwowy jest podobny do ludzkiego. Zwierzę czuje, myśli po swojemu, tylko mówić nie potrafi.
Na ból i przykrości zwierzę reaguje podobnie jak człowiek. A zatem zwierzę umiera a nie zdycha.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hektor2461']Zwierzę czuje, myśli po swojemu, tylko mówić nie potrafi.[/QUOTE] Potrafi. ;) Ale jak każdy gatunek ma swój język i jak języka obcego, możemy się go uczyć.

Lubię sobie od czasu do czasu powiedzieć 'zdechnij' do kota nadaktywnego podczas psot, albo w jakikolwiek inny zabawny sposób użyć tego słowa, ale w odniesieniu do zmarłych zwierząt mnie drażni. Zwłaszcza moich. Nic nie poradzę na to, że ma ono obecnie zabarwienie pejoratywne i użyte w określony sposób kojarzy mi się wyłącznie z pogardą. Każdy zwierzak i człowiek ma prawo do godnej śmierci, a więc umiera. Zdycha wróg i kanalia.
Mimo wszystko raczej nie poprawiam ludzi, czasem coś mruknę z niezadowoleniem, ale nie uznaję tego za temat jakoś wybitnie podjudzający do kłótni (chyba, że ktoś jest ultra religijny, ale z takimi to w ogóle lubię dyskutować). Aczkolwiek pamiętam jak się z wychowawczynią w podstawówce kłóciłam o to strasznie, a skwitowana zostałam stwierdzeniem, że jak podrosnę to zrozumiem. Najwidoczniej nie zrozumiałam, strasznie mi nie przykro. ;p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...