Jump to content
Dogomania

Jeden pies martwy, drugi odebrany wariatce już w nowym domu..


tamb

Recommended Posts

Była kiedyś sytuacja z kiwi i AniąB na ul Zamenhoffa (przecież to w tą dokładnie stonę uciekała!!!!) chciała im ukraść Pompona, kobieta podobno niezrównoważona. Mamy jej dokładny adres, jakby sie okazało, że to ta sama. Z tych okolic kojarze jeszcze jedną patologiczna rodzinę z Radziwiłłowskiej... są znani... przynajmniej byli iles lat temu, nie wiem nic o zwierzakach, ale byli chorzy!! Zaraz napisze do kiwi i AniB.

Link to comment
Share on other sites

no wlasnie Tamaro przede wszystkim wielkie brawa za Twoja akcje :)

:klacz::klacz::klacz::klacz::klacz:

co ta sunia musiala przezyc :shake: widac ze nie moze dojsc do siebie.


w tamtych okolicach niestety duzo nieciekawej ludnosci nie tyle mieszka co bywa (hala targowa). mysle ze warto skonfrontowac relacje Ani, Dominiki i Tamary.
jesli beda rozbiezne to trzeba isc popytac ludzi pod hala. kobieta na pewno do strojnis nie nalezy wiec moze byc znakiem rozpoznawczym np charakterystyczna kurtka, ktora ciagle nosi, nakrycie glowy?

Link to comment
Share on other sites

tamb - czy ta kobieta była dosć postawna, w duzych okularach i wysoko upiętymi włosami w kucyk? Wiek ok. 50 - 60 lat? Słuchawki od walkmana w uszach? Taka pani zgłosiła sie po pompona - ale nie zostawiłysmy z kiwi jej go wtedy bo wydawała nam sie nie do konca zrównowazona.. Kiwi powinna lepiej kojarzyc adres bo ja wtedy tylko byłam kierowca... Ale była to na pewno kamienica na Zamenhofa..

Link to comment
Share on other sites

no wlasnie - moje pierwsze skojarzenie tez takie bylo.
ale porownywalam opis z tamb i kobieta od tamb byla szczuplejsza, ale nasza tez miala kreski na oczach
bardzo mozliwe ze to ta sama
nie pamietam dokladnego adresu bo to bylo rok temu ale jak tam podjedziemy to jest duza szansa ze trafie

Link to comment
Share on other sites

Ta moja była trochę niższa ode mnie (mam 169), szczupła, wiek 50-60 lat. Włosów nie widziałam bo miała czapkę robioną na drutach, wygląd meliniasty, twarz czerwona. Była bardzo agresywna, wyzywała i mówiła od rzeczy, nie było z nią kontaktu. Mówiła, że takie aniołki (wskazała na psy), posyła do nieba a po chwili, że ja zabijam jej psy. Mogę pojechać z Wami do tej, z którą miałyście kontakt. Jeśli to ta sama, to rozpoznam. Ta moja była w szarym płaszczu a martwego psa kładła na bordowej kurtce, w chwilach, kiedy siedziała na ławce. Wskazuje to na to, że nie znalazła go na ulicy razem z kurtką. Musiała go mieć wcześniej w mieszkaniu.

Link to comment
Share on other sites

MOże coś poradzę , poniaważ reprezentuje stowarzyszenie i jeżdżę na interwencje do różnych ludzi. Napisalam pismo do Strazy Miejskiej z prośbą o asystę w przypadku ,jeżeli mamy podejrzenie ,że osoba jest agresywna. Dostalam zgodę . Taką osobe jak ta z watku napewno latwo namierzyc. Pytac u listonoszy, inkasentow ,w kioskach. Dziewczyny jeżeli jesteście osobami fizycznymi radze skontaktowac sie z kimś kto ma statutowo zapisana pomoc zwierzetom, TOZ , stowarzyszenia ,. Wtedy trzeba wszystko opisać i zanieść pismo na policje tzw.doniesienie o podejrzeniu popelnienia przstępstwa. Trzeba pamietac o potwierdzonej kopi pisma/ aby nie trafilo do kosza/.Moze to wszystko co poszę wydaje sie nie do przeskoczenia ale jest to mozliwe. Słuzby specjalne Straż,policja muszą w takich przypadkach interweniowac ! Ja na taką trudna interwncje pojechalam z telewizją regionalną.Teraz wszyscy chcą pomagac i rozmawiać ! może zainteresujcie jakiegos redaktora to temat teraz na czasie !

Link to comment
Share on other sites

Kochama tamb... Zobaczcie jak to jest, wszyscy widzieli jak ta baba wlecze tego nieżywego psa i nikt nie ruszył dupy, żeby pomóc...Nie moge tego pojąć.
Tamb jest przekochana osoba i strasznie sie cieszę, ze sie kiedyś poznałysmy.
Trzymam kciuki, żeby udało Wam się jakos ustalić gdzie ta babka mieszka.

Tamata nie masz prawa się za nic obwiniać. Sunia zyje dzieki TOBIE !!! Niech się obwiniają Ci ludzie, którzy stali i sie gapili...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']MOże coś poradzę , poniaważ reprezentuje stowarzyszenie i jeżdżę na interwencje do różnych ludzi. Napisalam pismo do Strazy Miejskiej z prośbą o asystę w przypadku ,jeżeli mamy podejzenie ,że osoba jest agresywna. Dostalam zgodę . Taką osobe jak ta z watku napewno latwo namierzyc. Pytac u listonoszy, inkasentow ,w kioskach. Dziewczyny jeżeli jesteście osobami fizycznymi radze skontaktowac sie z kimś kto ma statutowo zapisana pomoc zwierzetom, TOZ , stowarzyszenia ,. Wtedy trzeba wszystko opisać i zanieść pismo na policje tzw.doniesienie o podejzeniu popelnienia przstępstwa. Trzeba pamietac o potwierdzonej kopi pisma/ aby nie trafilo do kosza/.Moze to wszystko co poszę wydaje sie nie doprzeskoczenia ale jest to mozliwe. Słuzby specjalne Straż,policja muszą w takich przypadkach interweniowac ! Ja na taką trudna interwncje pojechalam z telewizją regionalną.Teraz wszyscy chcą pomagac i rozmawiać ! może zainteresujcie jakiegos redaktora to temat teraz na czasie ![/quote]


dokladnie, osoby fizyczne nic nie zdzialaja natomiast jesli jakas organizacja zlozy doniesienie o podejrzeniu popelnieniu przestepstwa policja na pewno pomoze

Link to comment
Share on other sites

Ksera wie o wszystkim i widziała sunię. Ja jestem tak zagoniona (praca zawodowa, zwierzęta i dziecko w okresie młodzieńczego buntu), że nie mam czasu iść na halę targową i pytać, czy ktoś babę kojarzy. Będę się rozglądać ale dzisiaj nie miałam czasu zrobić suni zdjęć. Może jutro odpocznę i zacznę działać.

Link to comment
Share on other sites

Uratowana sunia jest śliczna...

[IMG]http://img124.imageshack.us/img124/5277/piesekodwariatki037fz7.jpg[/IMG]

[IMG]http://img115.imageshack.us/img115/7144/piesekodwariatki040pv9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img129.imageshack.us/img129/534/piesekodwariatki042mx4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img164.imageshack.us/img164/2570/piesekodwariatki043ib5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img155.imageshack.us/img155/8994/piesekodwariatki045im8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Tamara oswaja i przygotowuje do adopcji trzy dzikie koty...

[IMG]http://img249.imageshack.us/img249/5605/piesekodwariatki046pd3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img159.imageshack.us/img159/948/piesekodwariatki048hl2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img164.imageshack.us/img164/3109/piesekodwariatki047xq0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img88.imageshack.us/img88/4774/piesekodwariatki050tc7.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Julitko, dziękuję za wstawienie zdjęć. Sunia jest radosna, miła, na spacerkach trochę się kręci dookoła ale już mniej. Kicia z krótkim ogonkiem Tola i kicia z uszkodzonym oczkiem Tosia są wysterylizowane, odpchlone, odrobaczone (dziękuję stowarzyszeniu Amicus) i oswojone ( moja praca i radość). Już można je adoptować. Kotek Pawełek od dzisiaj pozwala się głaskać, jutro wieczorem otwieram mu klatkę i dołączy do sióstr. Też jest wykastrowany i prawie gotowy do nowego domku. Jeśli możecie, pomóżcie mi w szukaniu domów dla stadka. Nie potrafię robić alegro i ogłaszać w internecie. Sama mogę tylko w Dzienniku Polskim i tv.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...