supergoga Posted November 27, 2007 Posted November 27, 2007 My też staramy się powoli uczyć Karola - ale z wychodzeniem klapa - bo czekamy na drugie szczepienie - wiadomo, osiedle pełne jest niespodzianek. Czyli siusiamy w domu, na gazetki wprawdzie, ale co tam. Nasz parkiet wygląda - u Agi w pokoju - średnio bardzo. Ale i tak w sumie lepiej z jednym niż Pauliona z gromadą. Jest szansa, że do nauki zostaną 3 psiulki. Na allegro 2 gapie. Ciekawe kto tam się gapi bez powodu :mad:. Takie fajne psiaki, a nawet nie ma kiedy pojechac i zobaczyć - bo u mnie ostatnio był rwetes, ruch i rotacja. Paulinko, buziaki dla małych, zwłaszcza jednej - wiesz jakiej? No wiesz!!! Taka śmieszna, w skarpetach. Quote
GameBoy Posted November 28, 2007 Posted November 28, 2007 dziewczyny mam prosbe dzis konczy sie licytacja "Poprostu gotuj" pieniadze pojda do Was na koto bezposrednio prosze o Pw jak dojda to wysle co zwyciezcy ksiazke Quote
supergoga Posted November 28, 2007 Posted November 28, 2007 Dziękujemy, jak tylko środki zostana zaksięgowane - zaraz napiszę na PM. Dzięki za aukcję. Bardzo. A co u naszych panienek dobrego. Nauczyły się jakiejś nowej metody demolki? Quote
PaulinaT Posted November 29, 2007 Author Posted November 29, 2007 No wreszcie jest dogo :multi: Wczoraj nie mogłam pisać - ale może i dobrze, bo miałam strasznego kaca i wątpliwości, ze zaniedbałam rozwój psychiczny dziewczyn , przedwczoraj chodziłyśmy na pierwsze krótkie spacery poza ogród i wypadło to bardzo nie bardzo. Jednak wczoraj było już dużo lepiej - więc i mój humor lepszy. Najchętniejsza do współpracy i spacerków jest moja Figunia. Myślę, że ją już za kilka dni będą mogła zabrać na normalny duży spacer z dużymi psami. Troszke się boi ale świat ją ciekawi, na zawołanie podbiega (jest ma flexi) i pałaszuje nagródki z wielkim smakiem. Liczi jest kolejna - boi sie ale pilnuje kontaktu, podchodzi na zawołanie ale jest bardzo bardzo niepewna. Lima - ta to jest indywidualistka, nie chce za bardzo współpracować, ona może i by poszła na spacer ale swoimi drogami niekoniecznie pokrywającymi się z moim pomysłem. Najgorzej spacerowanie idzie Coca-coli. Najbardziej się boi a do tego jest najbardziej niezależna. Coca-cola najbardziej spaceruje swoimi ścieżkami i ona owszem owszem chętnie chodzi po dużym ogrodzie ale broń cię Panie Boże tylko nie na smyczy. Coca-cola i Lima nauczyły się - podpatrzyły Bariego i Sarika - jak otwiera się bramkę odgraniczająją mały ogródek dla psów od dużego ogródka mojego taty, tego ogródka z tysiącami żadkich i wyjątkowych roślinek. Obie najchęniej tam urzędują i wtedy się jakoś niczego nie boją :diabloti: Tyle, że mnie się to nie do końca podoba, bo nie mają jeszcze wyrobionego przywołania. No i lepiej żeby tata tego nie widział... :shake: Cóż - dużo pracy mnie czeka... :roll: Quote
swan Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Pamiętaj, że one były podrzucone do azylu zagłodzone, nie wiadomo gdzie trzymane, wydaje mi się ,ze poza jakąś komórką po urodzeniu , potem kojcem w schronisku a potem małym ogródkiem Twoich rodziców one nie widziały jeszcze świata . Nic dziwnego że się boją i zachowują jak dzikuski, ale są w tak młodym wieku, że nawet za kilka miesięcy jeszcze będą sie błyskawicznie uczyć, więc nie masz co się zamartwiać :lol: będzie dobrze:lol: Quote
Marta i Wika Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 No, tyle że okres otwartego okna socjalizacyjnego, czyli pierwsze 3 miesiące mają już dawno za sobą. I to są rzeczy trudne do nadrobienia. Nie wiadomo, gdzie wtedy były, co się z nimi działo. Ale też myślę że będzie dobrze :-) Ja się piszę na spacerki socjalizacyjne ;) Quote
PaulinaT Posted November 29, 2007 Author Posted November 29, 2007 Otóż to - czasami pewne braki trudno nadrobić, ja miałam psa z kennelu zabranego jak miał 3.5 miesiąca i nie udało się juz tego odpracować. Jednak one nie mają tamtych zachowań - sa otwarte w kontaktach z ludźmi, także tymi nieznanymi których widza po raz pierwszy na oczy, nie boją się nagłych hałasów czy trzasków w domu no i poprawa między pierwszym a drugim spacerem była duża - co daje mi nadzieje, ze wszytsko nadrobimy a ich bojaźliwość minie. Quote
sahara Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Będzie dobrze ;) Tylko tak sobie myślałam, że najlepiej by było gdybym zapakowała Liczi w szelki. Trasa do Radomia jest długa, trzeba będzie łapki rozprostować :cool3:, z obrozy może się wysmyknąć :roll: Co o tym myślicie? Jaki mała ma obwód? MOże coś u siebie znajdę? Quote
PaulinaT Posted November 29, 2007 Author Posted November 29, 2007 [quote name='sahara']Będzie dobrze ;) Tylko tak sobie myślałam, że najlepiej by było gdybym zapakowała Liczi w szelki. Trasa do Radomia jest długa, trzeba będzie łapki rozprostować :cool3:, z obrozy może się wysmyknąć :roll: Co o tym myślicie? Jaki mała ma obwód? MOże coś u siebie znajdę?[/QUOTE] Uh musze ją zmiezyć - na oko obwód jest niewielki ;-) Quote
Marta i Wika Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 Bo może nie siedziały w zamknięciu, może łaziły po jakimś podwórku, widziały ludzi, samochody itp. Tego się nie dowiemy, ale jeśli są takie otwarte, to całkiem prawdopodobne. Szeleczki to bardzo dobra rzecz na podróz - przede wszystkim z powodów bezpieczeństwa. Ja wożę psy tylko w szelkach (tylko ojciec wozi Airę luzem, bo cały czas mu się wydaje że jest 2-mies maleństwem, a to już wielki koń). Quote
PaulinaT Posted November 29, 2007 Author Posted November 29, 2007 Marta - musimy pomyśleć, jak zrobic wspólne spacery socjalizacyjne :cool3: Póki co zabieram je na króciutkie, wzdłuż płotu tylko, ale za parę dni stopniowo będziemy oddalac się coraz bardziej. Quote
caroolcia Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 POdnosimy dziewczynki i na duchu i na pierwszą - domki muszą być :multi: Quote
PaulinaT Posted November 30, 2007 Author Posted November 30, 2007 Wczoraj spacerki były w podgrupach - 2 szczeniary i Abisia (mama mi pomagała) i było duuuuuuuuużo lepiej! :multi: Oczywiście Figa najwspanialsza :cool3: Quote
PaulinaT Posted November 30, 2007 Author Posted November 30, 2007 Uh... jutro Lima jedzie a ja mam straszną tremę. I boje się, czy wszystko wypadnie dobrze?? Quote
kinga Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 wypadnie. musi. a i tak zostanie Ci jeszcze cały tłum na otarcie łez ;) Quote
PaulinaT Posted November 30, 2007 Author Posted November 30, 2007 Tfu Liczi nie Lima. Lima zostaje póki co nikt nie chce zadziory ;-) A Lima to bardzo zgrabna, smukła dziewczynka z charrrakterkiem. Quote
sahara Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 [quote name='PaulinaT']Uh... jutro Lima jedzie a ja mam straszną tremę. I boje się, czy wszystko wypadnie dobrze??[/QUOTE] Jeszcze trochę a pomyślę, że nie masz do mnie zaufania :cool1: :evil_lol: Ciekawe czy Supergoga wystawiłaby mi referencje? :razz:Może wtedy poczułabyś się pewniej? :eviltong: Quote
Marta i Wika Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Będzie dobrze :p Trzymam kciuki za małą. Będzie miała fajny dom. Quote
PaulinaT Posted December 1, 2007 Author Posted December 1, 2007 Liczi pojechała. Sahara - wielkie dzięki :Rose: Lima z Figą były dzisiaj na długim spacerze w lesie. Były baaaaaaardzo dzielne i grzeczne i przemokły do suchej nitki ;-) Quote
polciuaa Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 To zmieniaj tytuł.! Jak sie ciesze.! :smilecol: :sweetCyb: :laugh2_2: :multi: :bigcool: :Cool!: :jumpie: :drink1: :laola: :cunao: Sahara.!Dzieki.!:loveu::loveu::loveu: Quote
MonikaP Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 Paulina, a czy dzwonił do Ciebie dziś pewien Pan? Bo zadzwonił do mnie pytając o Ciebie, ale go skierowałam do Animalii ;-). Quote
supergoga Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 Ktos i do mnie dzwonił o namiary Pauliny. W sprawie psiaka. A swoja drogą - co z Coca Colą - na spacery nie chodza krótkie łapki. Jakas dyskryminacja krótkonogich się szykuje. :mad: Sahara - referencje wystawiłam juz dawno, były najlepsze jakie można. Przecież wiesz! Cieszę się że Liczi pojechała. Zawsze to kolejny psiak w domu. Quote
MonikaP Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 [quote name='supergoga']Ktos i do mnie dzwonił o namiary Pauliny. W sprawie psiaka.[/quote] A to może był ten pan... Ja go odesłałam na stronę Animalii, żeby się oficjalnie skontaktował, bo wolałam nie podawać numeru telefonu Pauliny osobie, której w ogóle nie znam. Quote
andzia69 Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 czyli do adopcji jeszcze 3 maluszki! a domek z Radomia się nie odezwal???? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.