Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 6.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Bartusiu! :placz::placz: Postaraj się dla Edytki! Walcz!
Uda się-wierzę w to! Oby serce się po lekach wzmocniło!

Posted

Bardzo Wszystkim dziękujemy..
Dzwoniłam niedawno do dr.Dziaka.Bonka ma wyniki badań krwi dobre,są tylko nieznaczne odchylenia.W sumie jest silna,apetyt ma bardzo dobry je dużó i waży..22kg![IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley6.gif[/IMG]Bardzo jest drobniutka,ale cieszę sie,ze nie jest to wynikiem choroby.

Bartuś to mój najukochańszy psiak,zawsze był moim cieniem,wiernym i oddanym..Wiem,zę ma już swoje latka,ale nie wyobraząm sobie aby mogło mi go zabraknąć...[IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley19.gif[/IMG]Jestem zdołowana,wszystko mi leci z rąk..Dostał juz porcyjkę leków,teraz nastawiam budzik,bo musimy wychodzic na częste siusiu.
Trzymajcie kciuki za Bartusia

Posted

Dopiero przeczytałam o Bartusiu.
Boziu, tak bardzo mi przykro i źle:-(:-(:-(:-(

Ale jak będzie bral leki to zdróko sie poprawi i będzie jeszcze wszystko ok .!!!

Bartus, proszę Cie nie rób nic złego !!!!!ZDROWIEJ !!!

Posted

No cóż,Bartuś dostaje leki i biegamy na sikanko częściej..Ostatnie noce były koszmarne,bo Bartuś duszał i kaszlał,widać było,ze dosłownie sie dusi.Po lekach dzisiaj było nieco spokojniej,takie odnoszę wrażenie.Nastawiam budzik i wychodzimy sikać.
Bartuś dostaje 2 razy dziennie:Vetmedin,Theospirex i Furosemid.Z tym,ze Furosemid dostaje 3 tabletki jednorazowo,czyli 6 dziennie.Mówiąc szczerze przerażona byłam tą dawka,ale Pani doktor kardiolog psi wytłumaczyła mi,zę u psów tak sie stosuje i nie grozi to niczym.
Vetmedin to bardzo drogi lek,stosowany tylko w weterynarii,więc żadnego zamiennika ludzkiego nie można kupic.Za 14 tabletek zapłąciłam 70zł.
Po tygodniu zobaczymy czy jest poprawa.Jeśli Bartuś musiałby ten lek brać cały czas to musze poszukać gdzieś jak najtaniej.Wiem,zę są osoby,których psy też chorują na serduszko i biorą ten lek.Moze mają jakieś namiary?Gotowa jestem jak to sie mówi jesc suchy chleb byle tylko mój Bartuś jeszcze kilka latek pożył:placz:
Zrobiłam trochę aukcji na allegro,bo ostatnie badania i choróbska strasznie mnie finansowo pogrązyły,mimo Waszego nieocenionego wsparcia.

Dodatkowo jestem zmartwiona bo Bercia miała dziś jechac do domku,ale niestety Pan moze ją zabrać dopiero w przyszłym tygodniu,bo jeszcze nie wrócił.

Ogólnie jestem zmeczona,zdołowana,upłakana i mam wszystkiego serdecznie dosc..:-(:-(Dawno nie byłam tak pesymistycznie nastawiona do przyszłości.
Jutro miną 4 miesiace jak mój Włodek odszedł i zastanawiam się co ja tu jeszcze robie..

Posted

[quote name='BajkaB']

Ogólnie jestem zmeczona,zdołowana,upłakana i mam wszystkiego serdecznie dosc..:-(:-(Dawno nie byłam tak pesymistycznie nastawiona do przyszłości.
Jutro miną 4 miesiace jak mój Włodek odszedł i zastanawiam się co ja tu jeszcze robie..[/quote]
Edytko tak nie mozna:shake:ja wiem,ze sa granice ludzkiej wytrzymałosci,ale przyjdzie na pewno taki dzien,w ktorym wyczerpiemy juz limit nieszczesc w zyciu,ja czekam,przyłacz sie do mnie,jeszcze dla nas sloneczko zaswieci:multi:

Posted

Trzymam za Was kciuki, za siłę, za spokój, żeby nie było tak, że jak nie Brajlus to Bartuś albo Bonka.
A jesli chodzi o Bartusia to pocieszam się tym, żę ludzie latami z chrobami serca dzięki lekom żyją. Musi być dobrze.

Posted

Nie było mnie kilka dni i takie niedobre wieści. :shake:
Edytko, myślami jestem z Twoją gromadką, trzymam mocno kciuki za naszego Bartusia - literata.

Posted

ja ten spadek nastroju doskonale rozumiem... zwłaszcza, że... siła złego na jednego... ból po stracie ukochanej osoby będzie piec coraz dotkliwiej jeszcze długo, tęsknota będzie sowytać w sercu... ale w końcu i one osłabną i przez pryzmat osamotnienia i bezsensu istnienia przebije się promyk słońca, uśmiechu czyjegoś... to przejdzie, tylko sie nie poddawaj dołom... masz dla kogo żyć i o kogo walczyć, jesteś jeszcze potrzebna i dlatego trwasz na tym padole... a Włodek poczeka na Ciebie, Edytko, poczeka...

Posted

Edytko!
Halbina ujęła to co ja chciałam Ci napisać idealnie!
Na "pocieszenie" chciałam Ci napisć,że ja poznałam znaczenie słowa "zmęczenie życiem":-( Ale przecież jest Krystian-nie po to go wzięłam,aby się poddawać!;)
Edytko- złe chwile znów przeminą,a narazie musimy żyć na zasadzie:"nie chcę,ale muszę"!:evil_lol:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...