Jump to content
Dogomania

Głupota ludzka jednak nie ma granic...


Goldek

Recommended Posts

Jak przeczytacie to zrozumiecie... Zaczynam od początku.

Byłam dzisiaj z Magią u Rafika, młodego jamnika.
Jak wiecie, mieszkam na wsi - większość psów na łańcuchach przy nieogrzewanej budzie, szczekanie to ich jedyne zajęcie...

Mam takich sąsiadów którzy mają wiele psów. Wszystkie bez rodowodu, wszystkie to rasy groźne i niebezpieczne, wszystkie szczekają na każdego kto przejdzie koło siatki... I wszystkie są agresywne:-(

Z tego co zauważyłam mają amstafa i rotwaillera. (z góry przepraszam za blędy w nazwach ras, ale nie umiem ich pisać poprawnie).
Dzisiaj maą nowego psa - małego szczeniaka, brązowego, z nielicznymi białymi znaczeniami - oczywiście mieszaniec bez rodowodu. Rzadko tamtędy chodzę, toteż nie wiem od ilu dni/miesięcy jest tam ten maluch. Jednak już malec ma skrzywioną psychikę - nauczył się że należy szczekać na obcych...
I co gorsza, kiedy szczekał unisono z amstafem, amstaf się na niego rzucił i przewrócił go, ale na tm poprzestał bo już się z Magią oddalałam i musiał jeszcze na mnie naszczekać...:angryy:

W dodatku czasami te psy biegają luzem bo brama jest otwarta... A potem mówi się że pies ugryzł dziecko... I to wszystko wina psa, oczywiście!:angryy::angryy::angryy: A właściciel potem mówi "Ano chciałem go wypuścić aby sobie pobiegał..."

Drugi przypadek:

We wsi pewien człowiek kupił swojego pierwszego psa. Jaka rasa? Mieszaniec bez papierów, po AMSTAFIE I PO ROTKU!!!:crazyeye::crazyeye::crazyeye:

Wolę nie myśleć co to będą za psy.

I odnośnie R=R
Typowy przykład.
Człowiek chce mieć psa. Idzie na giełdę a tam widzi uroczego, młodego rotka, bez papierów.
Kupuję, bo ładny, bo niska cena. Na psa rodowodowego go nie stać, a psa ze schroniska mieć nie chce bo chce aby był rasowy.
Właściciel jest dumny że ma "rasowego". Ale piesek mimo że bez papierów jest jednak podobny do rasy z charakteru i też potrzebuje silnego, doświadczonego właściciela. Nie takiego, który ma pierwszy raz psa.
"Rasowy" jest inteligenty i szybko zdominował właściciela. Wyrasta na chorego psychicznie osobnika, gotowego ugryźć każdego jak będzie miał taka ochotę. Potem ktoś nieopatrznie zostawi otwartą bramkę, a "rasowy" biega luzem. Oczywiście szybko jest sytuacja że pies ugryzł dziecko/dorosłego "bez powodu".
Psa się usypia, sytuacja się wycisza, a dziecko do końca życiama uraz do psów. Czasami jakiegoś kopnie, czasami jakiegoś rozdrażni. Sa kolejne chore psychcznie psy:placz:

I teraz problem:
Jak uświadomić ludziom że robia źle? Powiedzą tylko że oni nie chcą z papierami bo nie chcą wystawiać, albo że rodzice byli przebadani ale nie chcieli ich właściciele wystawiać, albo po prostu że "ten papier nic nie daje i jest niepotrzebny".

Nawet jak im się coś powie, to oni wiedzą lepiej - zwłaszcza jeśli mówi to jedenastolatka. W szkołach nikt nic nie mówi o psach, normalne dziecko jak się psa przestraszy zacznie uciekać i /nie wiedząc o tym/ prowokować psa.
To jest kolejne "bez powodu".
Nikt nie chce zadać sobie trudu aby popatrzyć na tę sprawę "psim okiem".
Wszyscy ludzie których poznałam twierdzą że jestem stolicą wiedzy o psach i świetnie znam się na rasach. NIeprawda. Moja wiedza to po prostu kropla w morzu wiedzy prawdziwych hodowców. To co ja wiem, powinien wiedzieć KAŻDY. No dobra, nie każdy musi wiedzieć o psach jaka to jest rasa na wyrywki, ale jak podejść do psa i go nie rozdrażnić, jak się zachowywać i co robić gdy się boimy psa a on biega luzem - a właściciel jest daleko.

W szkole o takich sprawach się nie mówi. Z mojej klasy jedna dziewczyna interesuje się psami, ale też kupiła "rasowego bez rodowodu" labradora.
Suczka jest wesoła i zdrowa (miała szczęście) została kupiona na wystawie po niższej cenie a nie ma rodowodu bo ma małą kropkę czarną na grzbiecie. Oczywiście moja koleżanka nie wiedziała że nawet w takim wypadku psy dostają metryki - szczerze mówiąc wtedy ja się nie interesowałam psami i o tym nie wiedziałam. A problem jest... A handlarze są... I handlarze niestety się rozprzestrzeniają...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Rodowodowy pies tez moze zdominowac wlasciciela, moze wyrosnac na psa ze skrzywiona psychika:roll: rodowodowe psy tez sa agresywne...
sama mam psa z rodowodem, rodzice po testach psychicznych i co?? wredne to moje suczydlo jak 100 diablow:shake:

Jesli widzisz ze psy sasiadow biegaja po okolicy, bez kagancow i bez opiekuna zadzwon na policje i poinformuj o tym zanim dojdzie do tragedii. niestety bardzo prawdopodobne ze wlasciciel nie przejmie sie odwiedzinami policji...ale jakas szansa jest.


Moze porozmawiaj z pedagogiem szkolnym/wychowawca, zaproponuj akcje uswiadomienia w szkole?? Nie wiem jakis apel czy cos...

Link to comment
Share on other sites

Nie, nie sądzę aby pies z rodowodem był od razu wychowany i super...
Ale wtedy jest większe prawdopodobieństwo że agresja nie jest odziedziczona, choć nawet u doświadczonych hodowców takie rzeczy się zdarzają...
Lecz kiedy kupi się psa u hodowcy, jest większa możliwość że hodowca zauważy co to za człowiek i
a) nie sprzeda mu psa
b) sprzeda, ale powie coś do słuchu i taki "kupujący" coś niecoś zrozumie...

NIestety, policja tam interweniowała juz nie raz, nie dwa, i to nic nie dało...

Link to comment
Share on other sites

Każdy pies kt[I]óry niema kontaktu z ,,innymi ludźmi i innymi psami,, [/I]będzie szczekał na inne psy i na obcych ludzi.
A jak policja jeszce nie pomogła to straz miejska i policja w tym samym czasie albom jakies schronisko albo cos :roll:
Tylko że nasza polska ,,policja,, reaguje dopiero po fakcie :roll:

Link to comment
Share on other sites

To jaki bedzie pies w duzej mierze zalezy od wlasciciela.Wiele osob ktore kupuje psy ras groznych chce sie dowartosciowac psem.Cieszy go ze pies jest agresywny gryzie i szczeka,ale sam nie umie zapanowac nad psem i nieszczescie gotowe.
Agresywne zachowanie wobec wlasciciela wystepuje nawet u malych ras np. u yorkow.Psy zle wychowywane bardzo szybko orjetuja sie ze wlasciciel nie ma nad nim wladzy.Maly york nie zrobi nam wielkiej kszywdy ale gdy bedzie to amstaf lub rotwailer?
Nie kazdy ma predyspozycje by wychowywac psa.My w momencie wprowadzenia do domu naszego pupila musimy stac sie dla niego przywodca i to my odpowiadamy za jego zachowania.

Link to comment
Share on other sites

Wiadomo ze nikogo nie przekonasz do tego by kupował psa z rodowodem, pozatym jak juz tu było pisane rodowód nie sprawia tego ze pies jest lepiej ułożony... Nie przekonasz tez kogos kto nigdy nie miał psa ze niebezpieczne rasy i psy majace z natury mocny chrakter nie sa dla poczatkujacych.....
Zaproponuj nauczycielowi od przyrody lub wychowawcy ze sama przeprowadzisz pogadanke na temat psow i zachowania do nich, ale wczesniej sprawdz dokładnie informacje, ktore chcesz przekazac ;)
A co do psów biegajacych luzem to trzeba zawiadamiać policje ale jezeli jestes nieletnia to raczej popros o to rodzicow bo ich moze szybciej posłuchaja...

Zycze powodzenia:)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Rzadko tamtędy chodzę, toteż nie wiem od ilu dni/miesięcy jest tam ten maluch. Jednak już malec ma skrzywioną psychikę - nauczył się że należy szczekać na obcych...[/QUOTE]
nie rozumiem tej skrzywionej psychiki :niewiem: większość psów które mieszkają w domu z ogrodem szczeka jak przechodzi obcy i to wcale nie świadczy o skrzywionej psychice.

[QUOTE]I co gorsza, kiedy szczekał unisono z amstafem, amstaf się na niego rzucił i przewrócił go, ale na tm poprzestał bo już się z Magią oddalałam i musiał jeszcze na mnie naszczekać...:angryy:[/QUOTE]
skarcił go - skarcił nie rzucił , czy wniosek stąd że to amstaff ?

[QUOTE]W dodatku czasami te psy biegają luzem bo brama jest otwarta... A potem mówi się że pies ugryzł dziecko... I to wszystko wina psa, oczywiście!:angryy::angryy::angryy: A właściciel potem mówi "Ano chciałem go wypuścić aby sobie pobiegał..."[/QUOTE]
no to akurat głupota

[QUOTE]wszystkie to rasy groźne i niebezpieczne[/QUOTE]
nie ma takich ras psów , może być osobnik groźny i/lub niebezpieczny ,ale nie rasa , bo w żadnym wzorcu nie ma wzmianki o tym.

A teraz spójrz na mój banner :diabloti: też mam kilka psów jak mniemam które nazwiesz niebezpieczne i groźne , część ma papier cześć nie bo są przygarnięte , wszystkie cię oszczekają zza płota , bo bronią terytorium swojego ..

[QUOTE] NIestety, policja tam interweniowała juz nie raz, nie dwa, i to nic nie dało...[/QUOTE]
to trzeba zgłaszac do skutku ,a jeśli nadal nic to nie da to złożyć pisemną skargę.

[QUOTE]"Rasowy" jest inteligenty i szybko zdominował właściciela. Wyrasta na chorego psychicznie osobnika, gotowego ugryźć każdego jak będzie miał taka ochotę.[/QUOTE]
Jednak masz niewielką wiedzę na temat psów i ich psychiki , rodowód ,a w zasadzie metryka nie da gwarancji że pies będzie "mega posłusznym Cywilem" Psa trzeba ułożyć , nauczyć ... rasowe psy też to obowiązuje i je też trzeba uczyć .. zostawione same sobie się wichrują.

[QUOTE]Jeśli tak uświadamiasz ludzi , że pies w typie to pies agresywny etc to się wcale nie dziwie że nikt cię słuchac nie chce.
Jak uświadomić ludziom że robia źle? Powiedzą tylko że oni nie chcą z papierami bo nie chcą wystawiać, albo że rodzice byli przebadani ale nie chcieli ich właściciele wystawiać, albo po prostu że "ten papier nic nie daje i jest niepotrzebny". [/QUOTE]
No może , że mamy za dużo kundelków na tym świecie które cierpią przez głód i chłód , są rozmnażane niekiedy jak "szczury" w klatkach.Że kupowanie psa w typie rasy nie gwarantuje że z małej kuleczki wyrośnie pies podobny do tego którym miał się urodzić.Że pies bez papierów nie jest rasowy tylko psem w typie rasy.

Tylko nie opowiadaj bajek że psy w typie rasy i tu użyje Twojego cytatu

[QUOTE]jest inteligenty i szybko zdominował właściciela. Wyrasta na chorego psychicznie osobnika, gotowego ugryźć każdego jak będzie miał taka ochotę.[/QUOTE]

bo to jest bajka , jakoś do tej pory nie spotkałam takiego psa który chciał mnie ugryźć tylko dlatego że nie miał papierów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']
bo to jest bajka , jakoś do tej pory nie spotkałam takiego psa który chciał mnie ugryźć tylko dlatego że nie miał papierów.[/quote]

Vectra :loveu: Napisałaś dokładnie to, co i ja myślę. Jasne, dobry hodowca rozmnaża psy również ze względu na temperament. Niestety, nie każdy hodowca - nawet psów z rodowodem - kładzie na to wystarczający nacisk. Z drugiej strony, niewłaściwie traktowanie przez nowego właściciela może "zepsuć" nawet najlepszy materiał. Z trzeciej strony :cool3: wypadki przy pracy zdarzają się nawet najlepszym hodowcom (jak ktoś tu już wspomniał).

No, a biorąc pod uwagę, jaka ilość psów bez papierów pracuje w terapii, jako przewodnicy itp... widać, że rzeczywistość jest dużo bardziej skomplikowana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Goldek']Nie, nie sądzę aby pies z rodowodem był od razu wychowany i super...
Ale wtedy jest większe prawdopodobieństwo że agresja nie jest odziedziczona, choć nawet u doświadczonych hodowców takie rzeczy się zdarzają...
Lecz kiedy kupi się psa u hodowcy, jest większa możliwość że hodowca zauważy co to za człowiek i
a) nie sprzeda mu psa
b) sprzeda, ale powie coś do słuchu i taki "kupujący" coś niecoś zrozumie...

NIestety, policja tam interweniowała juz nie raz, nie dwa, i to nic nie dało...[/quote]

Nie znasz chyba realiow jakie panuja wsrod hodowcow, duza czesc z nich jest nastawiona tylko i wylacznie na zysk:shake:

Zglaszajcie to do skutku, nie ma co sie poddawac... moze kiedys wkoncu cos z tym zrobia.

ktos tu podsunal pomysl o pogadance... mysle ze to calkiem dobry pomysl:)

Link to comment
Share on other sites

[B]Vectra - [/B]szczeniak to nie wiem, a amstaf to amstaf. Widać.
Nie nazwę Twoich psów niebezpiecznymi czy groźnymi - bo Twoich psó nie znam, a tamte znam od zawsze i wiem jak one się zachowują... Chyba już pisałam że rozmawiałam z tą dziewczyną która tam mieszka (oczywiście niem mieszka tam sama) i ona nie może wyprowadzać swojego psa na spacery, bo ją ugryzie - cytuję "Ja też chciałam swojego wziąć na spacer, ale nie mogę bo mnie chciał ugryźć".

[quote]Jednak masz niewielką wiedzę na temat psów i ich psychiki , rodowód ,a w zasadzie metryka nie da gwarancji że pies będzie "mega posłusznym Cywilem" Psa trzeba ułożyć , nauczyć ... rasowe psy też to obowiązuje i je też trzeba uczyć .. zostawione same sobie się wichrują.[/quote]

Metryka nie daje takiej gwarancji, to prawda. Ale jeżeli pies pochodzi z giełdy często już w wieku kilku tygodni ma zaszczepioną zasadę "zjeść albo zostać zjedzonym" choć nawet w hodowlach gdzie są psy z papierami często są psy rozmnażane tylko dla kasy, niestety...

[quote]bo to jest bajka , jakoś do tej pory nie spotkałam takiego psa który chciał mnie ugryźć tylko dlatego że nie miał papierów.[/quote]

Nie dlatego że nie miał papierów. Dlatego ze zdominował właściciela.]
Zacytuję [B]dunie77:
[/B][quote][B]Jasne, dobry hodowca rozmnaża psy również ze względu na temperament. Niestety, nie każdy hodowca - nawet psów z rodowodem - kładzie na to wystarczający nacisk[/B].[/quote]

I o to mi chodzi!!! Szkoda tylko że naprawdę dobrych hodowców jest niewielu...

[quote]Z trzeciej strony :cool3: wypadki przy pracy zdarzają się nawet najlepszym hodowcom (jak ktoś tu już wspomniał).[/quote]

Zgadzam się.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Goldek']
[B][SIZE=4]Szkoda tylko że naprawdę dobrych hodowców jest niewielu...[/SIZE][/B]
[B][SIZE=4]Zgadzam się.[/SIZE][/B]
[/quote]
[B]GOLDEK JA RÓWNIEZ SIĘ ZGADZAM...[/B]

[B][COLOR=royalblue]a większośc ludzi żyje w nieświadomości, że w schronisku tylko wielkie mieszańce-ogromna ilośc to Asty-w tym rodowodowe, Rottwailery, Dobermany, Pudelki, Pekińczyki, Shar-Peje, Mastify-to nie kwestia pieniędzy tylko zacofania oraz płytkiej wrażliwości-bo lepiej kabzę nabic chodofcy niż adoptowac:([/COLOR][/B]
[B][COLOR=royalblue]mam 3 adoptowane i 2 od hodowcy-gdy ludzie się pytają "jakie piękne! gdzie pani kupiła?" - opowiadam dumnie "zapraszam do schroniska" i takie oczy robią:crazyeye:nawet na kilkunastoletnią staruszkę[/COLOR]:evil_lol:[/B]

Link to comment
Share on other sites

Goldek wierzysz w dominację między ludźmi a psami?
Dla mnie TD jest co najmniej przestarzała i nie najlepsza skoro sam twórca ją obalił. Bardziej podoba mi się zdrowe podejście do tematu - psa wychowujemy,szkolimy, uczymy świata a pies uznaje nas za przewodnika i chce z nami pracować i nie trzeba do tego jeśc mu z miski, wyprzedzać na schodach, warczeć i prawie że znaczyć domu. :evil_lol:
Ja znam bardzo miłe mieszańce, po przejściach ras uznawanych za agresywne które były dużo bardziej sympatyczne niż nie jeden uroczy retirver czy inny pies uznawany za miłego i niegroźne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Goldek']

Metryka nie daje takiej gwarancji, to prawda. Ale jeżeli pies pochodzi z giełdy często już w wieku kilku tygodni ma zaszczepioną zasadę "zjeść albo zostać zjedzonym" [/QUOTE]


hmmm? Mam psa z gieldy z kartonu ( w prawdzie warzywnej ale gieldy) mialam miec goldena. Jakbym miala wybierac drugi raz znowu wybralabym mojego kundla. Bedac szczeniakiem byl taka kochana ciapa dawal sie ciagle dominowac taka ciepla klucha i jakos nie wierze w ta Twoja zasade... z moim psem moge wszystko zrobic a on nie ma prawa na mnie nawet warknac. Goldek takie szczeniaki nie uznaja prawa dzungi ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]maziak i negra - [/B]dużo zależy od wychowania. Rozpoczynając wątek chodziło mi właśnie o WYCHOWANIE. Problem jest taki że niektórzy po prostu nie umieją wychować psów a potem są tego skutki i tyle. Z goldena też łatwo zrobić zabójcę, to prawda. I z asta też można zrobić przymilnego retrievera. To jasne - wystarczy psa uczyć jasnymi metodami.

[B]WŁADCZYNI - [/B]Nie do końca. Wierzę w dominację, ale co do niej jestem neutralna. Raczej nie stosuję tej metody, wolę aby psy same mnie uznały za przywódcę, a nie ich do tego zmuszać. Ale znając niektóre psy myślę że czasami trzeba dać odczuć psu że ktoś jest wyżej (oczywiście nie przemocą)

I zgadzam się - że mieszańce są kochane i miłe i nie mam nic przeciwko nim;)
Nie ma to jak kochany psiak ze schroniska który na każdym kroku mówi Ci "Dziękuję że mnie uratowałeś". Naprawdę nie mam nic przeciwko mieszańcom.

[B]diabelkowa - [/B]To nie jest zasada. Wiele zależy od psa, a ja mówię o niektórych psach. Każdy pies jest inny i do każdego mam inny stosunek.

[B]oktawia6 - [/B]zgadzam się ze wszystkim. Ja nie wiem o ludzie mają przeciwko schroniskom - tam są takie kochane i piękne psy! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='oktawia6']
[B][COLOR=royalblue]mam 3 adoptowane i 2 od hodowcy-gdy ludzie się pytają "jakie piękne! gdzie pani kupiła?" - opowiadam dumnie "zapraszam do schroniska" i takie oczy robią:crazyeye:[/COLOR][/B][/quote]

:loveu: Ja mam tak samo ze Spykerem - i daj podobną odpowiedź. Mam nadzieję, że chociaż niektórzy się nad tym zastanowią.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że jest kilka powodów... np. większość ludzi uważa, że piesek z "odzysku" (dorosły) już nigdy się do nikogo nie przyzwyczai (to może być prawda, ale moim zdaniem, przeważnie jest wręcz przeciwnie...) - a ze szczeniaka to nie wiadomo, co wyrośnie (a przecież to też prawda w stosunku do bazarowych piesków!)
Dużo ludzi uważa, że pies ze schroniska będzie zwichrowany psychicznie, ze złymi nawykami itp. (tutaj też rożnie bywa - sami wiecie).

Dlatego taką dobrą robotę robią ludzie, którzy mają psy na DT - oceniają ich charakter, doprowadzają wygląd i zdrowie do ładu - a przede wszystkim pracują nad nimi. Za to WIELKIE DZIĘKI :Rose:
Mój pies w ogóle uniknął schronu dzięki cudownej rodzinie, która dała mu DT i dużo, dużo miłości :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...