Jump to content
Dogomania

Co powinnismy wiedzieć wyadoptowując poza granice Polski!!!


Ewkaa

Recommended Posts

[QUOTE]LALUNA skoro chodzisz na wystawy i to widzisz to mozesz rownie dobrze zareagowac, wezwac policje...ma uprawnienia do takich wlasnie interwencji.[/QUOTE]
Ja sie pytałam o Ciebie, skoro z tym walczysz na codzień, wiec chciałam sie dowiedziec czy w Polsce takze i czy cos robisz w tej sprawie.

A to pytanie Zosi które nie zauwazyłas.
[QUOTE]Coz, gdyby kazda dzialalnosc na dogomanii przeswietlac gorliwie i skladac doniesienia do urzedow skarbowych o to, ze ktos np przygarnal znalezionego psa zamiast oddac do azylu, ze ktos oglasza publiczne zbiorki na ratowanie zwierzat nie posiadajac na to zezwolenia odpowiednich wladz i nie rozlicza sie z urzedem skarbowym z uzyskanych w ten sposob srodkow, nie placi podatkow od darowizny - byloby ciekawie. Wiele dogomaniaczek i dogomaniakow chyba tu nie dopelnia wszelkich formalnosci, publicznie proszac o wsparcie - i otrzymujac je. Jakos to nikogo nie razi. Bo kwoty male?[/QUOTE]

[QUOTE]Twoje pytania sa dla mnie niewygodne, znow cos insynujesz?[/QUOTE]
Przeciez przyznałas ze moje insynuacje były trafne. To ta o ten jeden z wielu wniosków, ale jak widac trafny.

[QUOTE]O ile dobrze pamietam, to Ty tamten wątek moderowałas. [/QUOTE]
Nie do końca dobrze pamietasz.

[QUOTE]Obys tak aktywna byla i przesledzila losy psow, ktore trafily na ranczo, byloby super! np. dlaczego zapalno swieczkę Sali, dlaczego odeszła, jaki powod? :-(
To Ty jej wątek zakładalas, prawda?[/QUOTE]

Alez ja nie mam wgladu, zapomniałas ze teraz to urzad sprawuje tam nadzór? Skoro twierdzisz ze nadzór jest wystarczajacy to znaczy ze masz wiecej informacji i bardzo wiarygodne - urzedowe żródło. Ja moge miec tylko z dogo, Ty masz pewnie dojscia jako osoba bezpośrednio zaangazowana do odpowiednich służb które nadzoruja rancho. A ja cóz, tylko ogłaszam rózne psy na róznych forach, ogłaszam je z całego kraju, ale nie pośrednicze w adopcjach to juz jest poza mną. Ja nie jestem żadna strona ani przekazujaca, ani adoptujaca. Moje mozliwosci ograniczaja sie tylko do Wrocławia i tam gdzie wskazałam domek, wiec w tych granicach moge robić naloty na włascicieli i robić zdjecia psiakom dopóki maja ochotę na to własciciele.

[QUOTE]Ooo dzieki, ze tym wątkie zainteresowalas wieksze grono osob![/QUOTE]
Nie ma za co. Bardzo interesujacy watek, chetnie tez sie w nim wypowiem, bo juz pare lat wczesniej, bardzo mnie zainteresował ten temat. I musze sie zgodzic z Iwop, faktycznie to bardzo profesjonalnie wytłumaczyła.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][SIZE=4][COLOR=red][B]wracajac do tematu.[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]Moze najpierw uzgodnijmy[COLOR=red] co jest naprawde celem adopcji??[/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=red][B]-znalezienie psu odpowiedniego domu ,gdzie bedzie mial zapewnione to ,czego potrzebuje .[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=red][B]-zabespieczenie go przed kolejna utrata domu .[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2]Jesli to chcemy osiagnac ,niestety ale trzeba patrzec na to komu wydajemy psa do dalszej adopcji .Czy sa to osoby swiadome konsekwencji adopcji??[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Gwarancji na to co robimy i jak to robimy niestety ,ale nie ma ,a jednak sa mozliwosci by sie zabespieczyc przed niemilymi konsekwencjami niepewnych adopcji .[/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=red][B]Dotad nie wiedzieliscie o wymogach w np.Niemczech ,teraz wiecie. W przypadku zwierzat w ilosci ponad 5 szt. [/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=red][B]wymagany jest §11.[/B][/COLOR]Ten [/SIZE][/FONT]paragraf[FONT=Arial][SIZE=2] zezwala na prowadzenie adopcji (nie mowimy tu o handlu), wspolprace z domamu tymczasowymi ,ktore rowniez musza posiadac ten §11. Posiadanie tego §11 jest bardzo wazne w przypadku gdy np. pies wyadoptowany przez osobe traci dom by zapewnic mu dalsza opieke ,czyli przyjecie psa do osoby wczesniej wydajacej .Samo spisanie takiej umowy nie zapewnia temu psu bespieczenstwa , poniewaz trzeba miec zezwolenie na przetrzymywanie psow u siebie lub na tymczasach.Umowy adopcyjne sa tak sformulowane ,ze na pozor zapewniaja rodziny biorace psa do siebie ,ze w razie problemow ,uzyskaja one pomoc np. w szukaniu nowego domu ,czasem natychmiastowe przyjecie psa spowrotem , a rowniez gwarantuja prawidlowosc o szczepieniach ,chipie .[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Za tym wszystkim kryje sie rowniez odpowiedzialnosc moralna ,za taka adopcje .Osoby wydajace psa do nowej rodziny nie maja prawa wydawac psow z potencjalem agresji do rodzin z malym dzieckiem .Aby uniknac tego typu przypadkow osoby wydajace psa powinny poznac go przed jego wydaniem ,a to jest mozliwe na tymczasie ,Z doswiadczenia ,kazdy wie jakie opowiesci wloka sie za psami oddawanymi do schronisk ,co nie oznacza ze odzwierciedlaja one prawde o tym psie ,dlatego jest tak wazne zapoznanie sie z psychika danego psa .Wydawanie psa tylko na podstawie opinii schroniskowej ,jest dowodem lekkomyslnosci , braku odpowiedzialnosci osoby wydajacej psa . Moze dojsc w takim przpadku do tragedii w nowej rodzinie tego psa, lub do utraty tedo domu dla psa , za co wydajacy powinien przejac odpowiedzialnosc . To pociaga za soba konsekwencje ,ktore wyadoptowujacy musi ponosic ,poniewaz zapewnia to w swej umowie adopcyjnej .Ale jesli tego nie zrobi , niweczy tym wszelkie podstawy adopcji .Rodzina nie ma powodu trzymania sie wymogow wyszczegulnionych w umowie adopcyjnej .Dochodzi do np. braku kontaktu i znajomosci pozniejszych losow danego psa . Przykladami tego jest wlasnie Perro i ten konkretny pies ze Swarzedza. Rodzinom odmowiono pomocy gdy wystapily problemy ,wiec te rodziny szukaly innymi drogami wyjscia z sytuacji i zostaly automatycznie zwolnione z umowy .[/SIZE][/FONT]

[B][COLOR=red]Wydajac psa do adopcji do Niemiec pamietajcie ,ze wywiazac sie z umowy adopcyjnej musza obie strony biorace udzial w danej adopcji ,a nie tylko jedna .Stawianie wymagan jednym ,pociaga za soba to ,ze ten drugi rowniez poddany jest wymaganiom .[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='athlonea']1.
2. Jeśli masz coś do Pajuni, porozmawiaj z Nią bez tego całego jadu i ataków. Na PW - żeby nie zaśmiecać forum.

.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie (to było szczere, bez ironii i jadu, gdyby ktos miał wątpliwości),
athlonea[/quote]


O ja nic prywatnie do pajuni nie mam :shake:.
Mam problem tylko z metodami jej adopcji ,nic wiecej .Jesli uwazasz ,ze pisanie o tym na forum dla psow jest tego forum zasmiecaniem , to juz nie wiem o czym mozna tu pisac by nie zasmiecac ??O wzorach robienia na drutach??:roll:.Podpowiedz mi prosze , ja juz dlugo poza krajem mieszkam .

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

No ale z polskich azyli wydaje sie psy kazdemu chetnemu, a przykladow nieudanych adopcji, powrotow w najlepszym razie do schronow jest wiele. Przeciez i tu, na Dogomanii, zdarza sie, ze ktos nie podola trudnemu psu - i niekoniecznie uzyskuje pomoc od domow tymczasowych.
Czasem nawet taki ktos, kto zawierzyl, ze bedzie latwo i przyjemnie spotyka sie z potepieniem, kiedy prosi o pomoc lub pisze, ze sobie nie radzi.
Wiec znowu - jak robic porzadki, to we wszystkich kątach...
Niechze takze wszyscy polscy wolontariusze zajmujacy sie wyszukiwaniem domow dla psow przejda jakies szkolenie w zakresie oceny charakteru, zachowan zwierzecia, niech potrafia poinformowac, jak prowadzic zwierze od pierwszego dnia w nowym domu.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']
Rozumialabym wszelkie ataki na Pajunie, [B]gdyby byly niezbite dowody, ze swiadomie wydala psy ludziom, ktorzy z zalozenia chcieli je skrzywdzic.[/B]
[B]Czy sa takie dowody?[/B]

Zofia[/quote]


Tak na marginesie pytanie : czy poza tym psem adopcyjnym ,rodzina ,ktora go bierze sie nie liczy??Ale co ten pies bez tej rodziny zrobi jesli ja straci bo on te rodzine skrzywdzil??Pewnie nic ,bo bedzie mogl w domciu sam mieszkac ,a ci co nie zostali jeszcze skrzywdzeni beda tanczyc jak on im zagra, bo pokazal ze tak ma byc ,bo sie okazal agresywny np. . Zyc nie umierac .Co sie bedziemy tymi ludzmi przejmowac ,jaki problem ?? Nie nasz problem .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Ja sie pytałam o Ciebie, skoro z tym walczysz na codzień, wiec chciałam sie dowiedziec czy w Polsce takze i czy cos robisz w tej sprawie.
[/QUOTE]
Odpowiedzialam,ze tak robie.

[QUOTE]A to pytanie Zosi które nie zauwazyłas.

Coz, gdyby kazda dzialalnosc na dogomanii przeswietlac gorliwie i skladac doniesienia do urzedow skarbowych o to, ze ktos np przygarnal znalezionego psa zamiast oddac do azylu, ze ktos oglasza publiczne zbiorki na ratowanie zwierzat nie posiadajac na to zezwolenia odpowiednich wladz i nie rozlicza sie z urzedem skarbowym z uzyskanych w ten sposob srodkow, nie placi podatkow od darowizny - byloby ciekawie. Wiele dogomaniaczek i dogomaniakow chyba tu nie dopelnia wszelkich formalnosci, publicznie proszac o wsparcie - i otrzymujac je. [B]Jakos to nikogo nie razi. Bo kwoty male?[/B] [/QUOTE]

Razi, ILOSC, wywozonych zwierząt, nielagalnie, bez stosownych dokumentow przewozowych, mając zakaz ich WWOZENIA do NIEMIEC i nie mając prawa przeprowadzania ich adopcji.


[QUOTE]
Przeciez przyznałas ze moje insynuacje były trafne. To ta o ten jeden z wielu wniosków, ale jak widac trafny.[/QUOTE]

Nie insynuacje tylko jedna z nich...

[QUOTE]
Nie do końca dobrze pamietasz.[/QUOTE]
Oj, chyba bardzo dobrze:
post 46
[URL]http://athland.w8w.pl/showthread3.php.html[/URL]



[QUOTE]
Alez ja nie mam wgladu, zapomniałas ze teraz to urzad sprawuje tam nadzór? [/quote]

Nie ja zapalalam świeczke Sali wiec chyba urzad nie ma z tym nic wspolnego. Dowiedz sie u zródla, Ty tą adopcje pilotowalas, jak rozumem. Ty zakładałas Sali wątek.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Niufek, alez to jest wlasnie problem adopcji w Polsce!!!!
To, ze wydaje sie psy ludziom zupelnie do tego nieprzygotowanym. Psy, z ktorymi sobie nie radza...
Z polskich schronow, polskim rodzinom, i czesto takze za posrednictwem wolontariuszy.

Wiec zrobmy - szkolenie, testy, egzamin - dla wszystkich, ktorzy chca posredniczyc w adopcjach. Wymagajmy wiedzy o psach. Niech kazdy wolontariusz posredniczacy w adopcjach potrafi udzielic sensownych wskazowek, jak wychowac. A jak polscy wolontariusze dzialajacy tu na dogomanii maja uzyskiwac prawo przeprowadzania ich adopcji? Tu w Polsce? Sa jakies wymogi?


Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']?

A moze w takim razie przyblizysz na czym polegała ta krzywda psów?
[B]To ze poszły do adopcji? To ze zostały zabrane ze schroniska? [/B]
Rozumiem że działałas w dobrej intencji. Chciałas aby Pajunia odprowadzała podatek od opłat adopcyjnych i wtedy byłoby wszystko OK.
[B]No i zblokowałas adopcje,[/B] aby sprawiedliwosci stało sie zadosć. OK. Miałas prawo. Ale powiedz co dałas w zamian tym psom?
Dałas im jakas konkretna pomoc? Oprócz dobrych rad? Masz jakis plan awaryjny aby zabrac psy od Pajuni? To jest bezpodtekstów. Ale skoro osoba składa doniesienie bo uwaza ze dzieje sie krzywda tym psom, to chyba powinna je stamtad zabrac. Psy nie powinny przebywac w miejscu gdzie sie je krzywdzi? To juz chyba ponad miesiac tam są. Ja bym nie zostawiła ani jednego dnia psa w miejscu gdzie sie działaby im krzywda. No chyba ze nie uwazasz ze sie im dzieje tam krzywda.

No i ostatnie pytanie. [B]Czy uwazasz ze nielegalne działanie w przypadku jednego czy dwóch psów jest niewarte zgłaszania?[/B] Jako nielegalna działalnosc, nielegalne pobieranie opłat?[/quote]

Super ujelas w slowa kilka waznych punktow.
- psy te nie poszly do adopcji ,one zostaly sprzedane .Umowa adopcyjna jest tylko wtedy wazna gdy obie strony sie jej trzymaja . W przypadku zlamania umowy ,jest ona niewazna .Jesli wydajacy psa do adopcji nie trzyma sie swej wlasnej umowy ,to uniewaznia ja , czyli przechodzi na prawo sprzedawcy .
-Arka zablokowala adopcje??:shake: Arka zablokowala wywoz tych psow w nieznane .W momencie gdy te psy zostalyby zatrzymane przez niemiecki Urzad Weterynaryjny ,zostalyby automatycznie zarekfirowane i umieszczone w pobliskich schroniskach .
- alez Arka zadzialala rowniez i w tykim przypadku nielegalnego dzialania w przypadku pojedynczych psow .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']No ale z polskich azyli wydaje sie psy kazdemu chetnemu, a przykladow nieudanych adopcji, powrotow w najlepszym razie do schronow jest wiele. Przeciez i tu, na Dogomanii, zdarza sie, ze ktos nie podola trudnemu psu - i niekoniecznie uzyskuje pomoc od domow tymczasowych.
Czasem nawet taki ktos, kto zawierzyl, ze bedzie latwo i przyjemnie spotyka sie z potepieniem, kiedy prosi o pomoc lub pisze, ze sobie nie radzi.
Wiec znowu - jak robic porzadki, to we wszystkich kątach...
Niechze takze wszyscy polscy wolontariusze zajmujacy sie wyszukiwaniem domow dla psow przejda jakies szkolenie w zakresie oceny charakteru, zachowan zwierzecia, niech potrafia poinformowac, jak prowadzic zwierze od pierwszego dnia w nowym domu.

Zofia[/quote]


Pani Zofio, tu rozmawiamy o adpcjach psow z Polski do Niemiec,narazie.
Czy Pani uwaza, ze nie mamy prawa wiedziec w jakie ręce oddajemy psy, jakie procedury i jakie prawo obowiazuje w innym kraju? Czy nie mamy czerpac z dobrych wzorców?
Czy Pani uwaza, ze my tylko jestesmy podli w stosunku do zwierząt a wszedzie poza Polska chodzą same anioly?
W niemieckich schroniskach tez sa psy, czekaja na domy wiec chyba ktos je tez porzucil/oddal.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Niufek, alez to jest wlasnie problem adopcji w Polsce!!!!
To, ze wydaje sie psy ludziom zupelnie do tego nieprzygotowanym. Psy, z ktorymi sobie nie radza...
Z polskich schronow, polskim rodzinom, i czesto takze za posrednictwem wolontariuszy.

Wiec zrobmy - szkolenie, testy, egzamin - dla wszystkich, ktorzy chca posredniczyc w adopcjach. Wymagajmy wiedzy o psach.

Zofia[/quote]


Ja mieszkam w Niemczech .Walcze na codzien z opinia o nas ,a teraz doszlo mi walczyc z opinia o polskich psach .Nie uznaje zwlaszcza w Niemczech takich metod adopcji ,ktore prowadzone sa na ryzyko ,a potem wysluchiwanie ,ze polskie psy sa :albo agresywne ,albo chore :angryy:.Te psy co siedza w schroniskach nie zasluzyly by je do jednego kosza wrzucac i z tym sie nie pogodze .Kazdy ,kto w Niemczech wyadoptowuje psa z zagranicy powinien brac odpowiedzialnosc za te adopcje .Tu nie potrzeba zadnego kursu ,ani szkolenia
Musisz miec :
[B][COLOR=red]- SUMIENIE[/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]-SKRUPULY [/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]-KIEROWAC SIE MILOSCIA DO DANEGO ZWIERZECIA ;A ROWNIEZ ODPOWIEDZIALNOSCIA ZA NIEGO[/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]- POZNAJ PSA NAJPIERW ;JEGO POTRZEBY ; A POTEM SZUKAJ DOMU ;KTORY MU TE POTRZEBY ZAPEWNI[/COLOR][/B]
-[B][COLOR=red]MYSL O TEJ ADOPCJI JAKBYS SAMA MIALA TEGO PSA DO SIEBIE NA STALE WZIASC[/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]-PONOS KONSEKWENCJE SEGO DZIALANIA[/COLOR][/B]

To nie jest recepta na rozwiazanie problemow ,ale jest to bardzo pomocne w prowadzeniu adopcji .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska'] Tu w Polsce? Sa jakies wymogi?
Zofia[/quote]

Pani Zofio, w Polsce nie ma wymogow gdyz w Polsce tak naprawde wolontarusze nie mają prawa przeprowadzac adopcji.

W Polsce nie ma tez wymogu aby osoby ze schronisk, organizacji, zajmujace sie adopcjami, mialy przeszkolenie,upowaznienia.

I tu jest ta "dziura". A w Niemczech to jest uregulowane prawnie. Osoby zajmujace się adopcjami musza zdobyc uprawnienia,pozwolenie.

No i oczywiscie to co niufek napisala powyzej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']
Razi, ILOSC, wywozonych zwierząt, nielagalnie, bez stosownych dokumentow przewozowych, mając zakaz ich WWOZENIA do NIEMIEC i nie mając prawa przeprowadzania ich adopcji..[/quote]

Pytanie było o czym innym. Czy to powyzej to odpowiedz na pytanie Zosi?
[QUOTE]Coz, gdyby kazda dzialalnosc na dogomanii przeswietlac gorliwie i skladac doniesienia do urzedow skarbowych o to, ze ktos np przygarnal znalezionego psa zamiast oddac do azylu, ze ktos oglasza publiczne zbiorki na ratowanie zwierzat nie posiadajac na to zezwolenia odpowiednich wladz i nie rozlicza sie z urzedem skarbowym z uzyskanych w ten sposob srodkow, nie placi podatkow od darowizny - byloby ciekawie. Wiele dogomaniaczek i dogomaniakow chyba tu nie dopelnia wszelkich formalnosci, publicznie proszac o wsparcie - i otrzymujac je. [B]Jakos to nikogo nie razi. Bo kwoty male?[/B] [/QUOTE]



[QUOTE]
Oj, chyba bardzo dobrze:
post 46
[URL]http://athland.w8w.pl/showthread3.php.html[/URL][/QUOTE]

No jednak pamiec Cie zawodzi. Nie ja moderowałam ten watek ale to sama mozesz przeczytac na ostatniej stronie.

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=86406&page=34[/URL]

[QUOTE]Nie ja zapalalam świeczke Sali wiec chyba urzad nie ma z tym nic wspolnego. Dowiedz sie u zródla, Ty tą adopcje pilotowalas, jak rozumem. Ty zakładałas Sali wątek [/QUOTE]

Ja tez nie zapalałam, a urzad chyba powinien miec jakies notaki z kontroli, wiec wole poczekac az bedzie urzedowe info. A co do reszty źle rozumiesz, tak jak z tym moderowaniem. Nie pilotuje adopcji bo nie jestem żadna ze stron pod wzgledem prawnym, jak i nie mam mozliwosci ze zdjecia sprawdzic charakteru psa. Przynajmniej ja tego nie potrafie. Wiec nie myl pilotowania adopcji z zakładniem watków. :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']No ale z polskich azyli wydaje sie psy kazdemu chetnemu, a przykladow nieudanych adopcji, powrotow w najlepszym razie do schronow jest wiele. Przeciez i tu, na Dogomanii, zdarza sie, ze ktos nie podola trudnemu psu - i niekoniecznie uzyskuje pomoc od domow tymczasowych.
Czasem nawet taki ktos, kto zawierzyl, ze bedzie latwo i przyjemnie spotyka sie z potepieniem, kiedy prosi o pomoc lub pisze, ze sobie nie radzi.
Wiec znowu - jak robic porzadki, to we wszystkich kątach...
Niechze takze wszyscy polscy wolontariusze zajmujacy sie wyszukiwaniem domow dla psow przejda jakies szkolenie w zakresie oceny charakteru, zachowan zwierzecia, niech potrafia poinformowac, jak prowadzic zwierze od pierwszego dnia w nowym domu.

Zofia[/quote]


Wybacz ,ale czy to ma cokolwiek wspolnego z adopcjami polskich psow w Niemczech??

Link to comment
Share on other sites

Szkoda nerwów. Jak zwykle są tu niewątpliwie 3 prawdy ( prowda, tyz prowda i g..no prowda - ;) ) Stopień zaterzeciewienia oponentów jest jest nie do przeskoczenia, a o konsensusie nie ma mowy.
I.... ze swojego podwórka. Na szczęście na tyle wcześnie zaczęłam czytać dogomanię, że gdy wystąpiła potrzeba działania wiedziałam- niech ręka boska broni od fundacji i nawiedzonych pań z monopolem na rację. Dzięki temu parę (-nascie czy -dziesiąt nie istotne) piesów ,bardziej lub mniej legalnie ma swoje domy, swoich państwa i jest im dobrze ze sobą. Do tej pory udawało się, ale mam świadomość, że może nie wypalić i może zdarzyć się zła ocena czy pasują nawzajem do siebie. Bywa. Ale nie myli się ten kto nie robi nic. Zupełnie nie rozumiem ambicji, konkurencji , poczucia misji tu gdzie należy pomagać doraźnie, a jednocześnie pracować nad jakimś kompleksowym rozwiązaniem problemu. Tu trzeba widzieć trochę dalej niż koniec własnego nosa, własne ambicyjki i kompleksy. Wracam do swoich pierwotnych i na ile mogę, będę dalej robić swoje :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='carolinascotties'][B]A o tych, które zaginęły i los ich jest nieznany zwyczajnie zapomnijmy - czy tak?[/B][/quote]
Nie tak. Ale nie w atmosferze pomówień, osobistych wycieczek, nagonki ku uciesze gawiedzi. O kazdym psie, który przeszedł przez moje ręce wiedzą tylko osoby bezpośrednio z nim związane i tak zostanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']

No jednak pamiec Cie zawodzi. Nie ja moderowałam ten watek [/QUOTE]
Widzsz LALUNA, w Twoim pytniu nie chodzilo kto moderowal watek tylko o cos innego, prawda?

"
I zreszta o tym pisalam, ze to nie ma nic wspolnego z tą sprawą, w innym juz wątku.

A skad mam o tym wiedziec? [B]Nie czytuje Twoich wszystkich postów w róznych watkach.
[/B]Moze nalezało [B]w tamtym watku[/B] to napsiac. Bo tak róznie mozna o tym myslec."

Podalam Ci link,ze bylo napisane. Byla to odpowiedz nawet na pytanie przez Ciebie wlasnie zadane.


[QUOTE]
Ja tez nie zapalałam, a urzad chyba powinien miec jakies notaki z kontroli,[/QUOTE]

Tak owszem i z pelna dokumnetacja psow, ktore pajunia wywiozla :roll:

[QUOTE] wiec wole poczekac az bedzie urzedowe info. A co do reszty źle rozumiesz, tak jak z tym moderowaniem. Nie pilotuje adopcji bo nie jestem żadna ze stron pod wzgledem prawnym, jak i nie mam mozliwosci ze zdjecia sprawdzic charakteru psa. Przynajmniej ja tego nie potrafie. Wiec nie myl pilotowania adopcji z zakładniem watków. :p[/quote]

Laluna. Nie chcesz powiedziec co sie suni stalo czy co? Skoro wątek zakładalas to rozumiem ze sie nią, jej losem, chociazby wirtualnie intereswalas?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pajunia']Poniewaz , dzieki donosowi Arce, jestesmy teraz na " cenzurowanym" , przypuszczam ( mam prawie pewnosc), ze Arka, (lub jej niemieccy " pomocnicy" ) donos zlozyla nie tylko u naszego powiatowego weta, lecz rowniez u niemieckiego, wiec od czasu donosu Arki, zostaly wstrzymane wszelkie adopcje. A co za tym idzie, to wyglada w tej chwili na to, ze bede zmuszona, ze wzgledow finansowych, rancho zlikwidowac. A przebywajace u nas psy, trafia tam, skad przybyly. I mozecie mi wierzyc, albo nie, ale to bedzie i dla mnie tragedia, i dla ludzi ofiarnie sie tymi psami opiekujacymi, a przede wszystkim tragedia dla tych psow, ktorym jest naprawde dobrze u nas.
Ale wyjscia innego nie mam.

[/quote]

[B]Donos - to śmieszne słowo w tej sytuacji... donos mógłby być na Ciebie -a myślę, że tutaj chodzi tylko i wyłącznie o dobro psów.. a nie o Twoją osobę i urażoną dumę... o tym, ze Twoim psom w Twoim schronie może być gorzej pisałaś już nie raz - więc i teraz trudno w to uwierzyć...[/B]

Link to comment
Share on other sites

Carolinascoties, juz dwa razy wyraznie napisalam, ze nie bede na dogo ZADNYCH informacji udzielala o psach, ktore u nas sa lub byly. Warto czytac moje posty. Oprocz tego powtarzam, to, co wlasnie napisalam:

[QUOTE]Tych, ktorzy nie maja pojecia i tylko w klawiature wala, proponuje do nas przyjechac ( juz to pare razy proponowalam, tylko nikt na to nie zareagowal, tylko dalej walono w klawiarure i pisano, jaka pajunia podla jest), jak dlugo jeszcze rancho istnieje. [/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B]Wydaje mi się Pajuniu, że zwyczajnie nie wiesz, co odpowiedziec i standardowo unikasz tematu.[/B]

[B]Chcesz wyadoptowywać psy [U]przy użyciu[/U] dogomanii - potrafisz miło rozmawiać z osobami, ktore po prostu zaglądają na watki danego psiaka - a w momencie, kiedy tracisz grunt pod nogami - wykręcasz się pisząc, że żadnych informacji nie udzielasz. [/B]

[B]Dziwne - gdybyś nie miała niczego do ukrycia wątki psów, którym znalazłas domy powinny być uaktualniane o wiadomości z tychże domów - [COLOR=red]moim zdaniem to wielka przyjemność napisać[/COLOR] - "kochani, nowe wieści z domuX, Y..." - zakładając, że adopcja przebiegla poprawnie.[/B][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Donos - to śmieszne słowo w tej sytuacji... donos mógłby być na Ciebie -a myślę, że tutaj chodzi tylko i wyłącznie o dobro psów.. a nie o Twoją osobę i urażoną dumę... o tym, ze Twoim psom w Twoim schronie może być gorzej pisałaś już nie raz - więc i teraz trudno w to uwierzyć...
__________________
[/QUOTE]

Czy ty w ogole zastanawiasz sie, co piszesz? :angryy: Mam wielkie watpliwosci.
Donos byl na mnie, a ze psy sa pod moja opieka, wiec wlasnie chodzi o dobro psow. Ale chyba zbyt ciezkie to dla ciebie do zrozumienia. Z moja urazona duma, to nie ma nic wspolnego. Ale tobie, podobnie, jak niektorym, to o psy w ogole nie chodzi. :angryy: Nie dziwie sie. W przeciwnym wypadku juz dawno bys do nas przyjechala. Ale wiadomo, lepiej bez znania faktow, idiotyzmy wypisywac.
Zegnam, ode mnie juz zadnej odpowiedzi nie otrzymasz. :angryy:


[QUOTE]w momencie, kiedy tracisz grunt pod nogami - wykręcasz się pisząc, że żadnych informacji nie udzielasz.

Dziwne - gdybyś nie miała niczego do ukrycia wątki psów, którym znalazłas domy powinny być uaktualniane o wiadomości z tychże domów - moim zdaniem to wielka przyjemność napisać - "kochani, nowe wieści z domuX, Y..." - zakładając, że adopcja przebiegla poprawnie[/QUOTE]

Gruntu pod nogami nie trace, osoby bezposrednio zainteresowane losami wszystkich psow, przeze mnie wyadoptowanych, sa i beda zawsze na biezaco informowane. Do tej pory tych informacji udzielalam, rowniez na dogo i cieszylam sie, ze moglam info i zdjecia pozamieszczac. Z wiadomych powodow, nie bede teraz tego wiecej robila.
Ty jestes rowniez m.in. przyczyna, dla ktorej tych wiadomosci nie bede dalej ogolowi przekazywala.

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B]Szkoda mi Ciebie - tym postem udowodniłaś, że właśnie o tę twoją dumę chodzi. [/B]
[B]Nie wyobrażasz sobie chyba, ze tylko u ciebie są psy potrzebie, prawda? że aby udowodnić, ze cokolwiek dla nich robię - powinnam gnać do twego schronu?[/B]

[B]W dość nerwowy sposób oddwracasz moją uwagę od Sali... czyż to nie jest dziwne...?[/B]

[B]nie zyczę sobie, abys moje posty nazywala idiotyzmami - Ty, która na forum potrafisz kłamać.[/B]

[B]Rozmowa z Tobą nie należy do mych ulubionych zajęć - jednak naiwnie wierzyłam, że w jej toku okaże się, że potrafisz odeprzeć zarzuty, których jest coraz więcej... i to z kilku stron... niestety - Ty potrafisz pluć jadem.[/B][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...