Jump to content
Dogomania

Sochaczew - Kulka/Zaza -uratowana przez EMIR - ODESZŁA za TM


Recommended Posts

Posted

[quote name='MalgosMalgos']
Przykro mi ale jako pielegniarka nie biore na siebie odpowiedzialnosci
za chipowanie w takim stanie przed 580 km drogi - nawet gdyby to bylo lamanie a nie tylko naginanie prawa....
Moze mamy i inne priorytety, przykro mi

Malgosmalgos[/quote]

I slusznie, z nie bierzesz Malgos odpowiedzialnosc.W Polsce, czipowac moga tylko uprawnione osoby czyli lek.wet.:shake:

  • Replies 849
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='MalgosMalgos']Co do zachipowania na miejscu - oba psy w traumie, niespokojne
[COLOR=red][B]Tiger z ponad 40 goraczki , Misia po sterylce ze swieza rana na brzuchu plus[/B][/COLOR]
[COLOR=red][B]podejrzenie zapalenia pluc po osluchaniu[/B][/COLOR]
Przykro mi ale jako pielegniarka nie biore na siebie odpowiedzialnosci
za chipowanie w takim stanie przed 580 km drogi - nawet gdyby to bylo lamanie a nie tylko naginanie prawa....
Moze mamy i inne priorytety, przykro mi

Malgosmalgos[/quote]


:crazyeye:,ale za transportowanie tyle kilometrow 2 psow w takim stanie ,to wzielas odpowiedzialnosc????????
Czy naprawde jestes pielegniarka?
Ja nie ,ale nie mialabym sumienia podjac sie takiego ryzyka.
Nic dziwnego ,ze psy nie byly chipowane ,zaden weterynarz nie zezwolilby na transport :shake:, dlatego tez by nie zachipowal .
Chyba naprawde mamy inne priorytety .Wywiozenie psa za wszelka cene ,to nie jest moj priorytet.

Posted

[quote name='MalgosMalgos']na wypadek, gdyby zatrzymaly nas sluzby celne
( jezdze z Frycem 2 razy do roku Polska-Niemcy i z powrotem
NIGDY nikogo nie interesowal paszport) , ale powtarzam - [COLOR=red][B]na wypadek[/B][/COLOR]
[COLOR=red][B]gdyby mialysmy paszporty wystawione przez niemiecka weterynarie na podstawie faxu z obornkow potwierdzajacego tozsamosc i szczepienia;[/B][/COLOR]
[COLOR=red][B]oraz chipownik i chipy w torebce.[/B][/COLOR]

malgosmalgos[/quote]


Przegladam watek i na ostatnich stronach nie wierze w to co czytam :-o.
Niemieckie paszporty wypisane przez niemieckiego weta dla psow siedzacych jeszcze w Polsce?Wybacz ,ale co to za wet?? Do tego piszesz chipy i chipowniki w torebce ,czyli tez niemieckie??Pomijajac to ,ze psy polskie musza miec polskie paszporty i chipy ,to kto mial w razie czego zachipowac te psy tymi chipami i chipownikami z torebki??:roll:
A szczepienia ten wasz wet to wziol odpowiedzialnosc na siebie i podpisal swym nazwiskiem ,ze pies szczepiony? Brawo .

Wskazowka : chipy sa fabrycznie umiészczone w chipownikach ,a nie osobno ,to jest komplet w jednej calosci i jednorazowy.


Malgos , przyznaje :Umiesz swietnie pisac , masz malownicza wyobraznie ,ktora kazdy nauczyciel polonista by sie zachwycal ,ale tu nie piszemy opowiesci .

Posted

[quote name='eurydyka']skoro chipy byly w torebce to dlaczego nie zachipowalyscie psiakow, przeciez to dla ich dobra istotne, dla identyfikacji

po co naginac prawo?[/quote]


Eurydyka , prawo zostalo kilkakrotnie nagiete w tych przypadkach . Psy ,ktorych zaden wet nie uznalby za gotowe do transportu wyjechaly sobie .

Posted

[quote name='eurydyka']Kulka nie ma mieszkac u MalgosMalgos na tymczasie, tylko u p. Mariny, ktora zbiera pieniadze na psy, ktorych nawet nie ma u siebie (praktyki raczej nie spotykane w PL)

nie neguje dobrych checi MalgosMalgos, ale nie mamy zadnej pewnosci co sie dalej stanie z psem

dlaczego nie poczekamy az sie znajda chetni Niemcy na nia i wtedy do tej rodziny od razu pojedzie? to jest pies spokojny, chodzi powoli, nie ma koniecznosci definiowania jej charakteru, trzeba ja przeprac i pokochac ale to rola domu docelowego. W Polsce na tymczasy bierze sie psy/koty chore, ktorych nie wzialby ktos niezwiazany z wolontariatem bo by sie zwyczajnie przerazil. Psy typu Kulki powinny isc od razu do domu docelowego[/QUOTE]
... a jak im sie nie uda to zdechnac w schronie! Pelne milosci myslenie!
(niestety juz nie wytrzymalam czytajac te bzdurne i egoistyczne rozumowanie)

Posted

[quote name='przyjaciel']... a jak im sie nie uda to zdechnac w schronie! Pelne milosci myslenie!
(niestety juz nie wytrzymalam czytajac te bzdurne i egoistyczne rozumowanie)[/quote]

Wiesz ,a moze jest alternatywa dla Kulki i dlatego dziewczyny tak walcza ze soba??

Posted

[quote name='niufek']Wiesz ,a moze jest alternatywa dla Kulki i dlatego dziewczyny tak walcza ze soba??[/QUOTE]
No jesli znasz ta alternatywe, to ja przedstaw, jestem bardzo ciekawa, bo nikt o zadnej dotej pory nie wspominal i to trwa juz 2,5 roku!

Posted

[quote name='Izis'][U]Jasne jest alternatywa[/U] i chyba kazdy srednio inteligentny człowiek zdaje sobie z tego sprawe. Jedyna jaką Kulka ma (jedyna szansa w ciagu jej 2,5 rocznego pobytu w schronisku a byla mlodsza, szczuplejsza i mniej zaniedbana na poczatku).[COLOR=red][B] Kulkowe być [/B][COLOR=black](wyjechać stamtąd jak najprędzej)[/COLOR][B] albo nie być[/B][/COLOR] (czyli wegetowac w schronisku aż i ją któregoś pięknego dnia szczury zjedzą bo już nie będzie już miała siły się bronić).

[B]Co niektórzy tutaj jakby "nie chcą się zniżyć do naszego poziomu" i wcale im się nie dziwię, bo próbując tak podskoczyć mogliby sobie niezłego guza nabić... [/B]
i tylko Kulki mi szkoda.:-([/quote]


A z tego to juz nic nie zrozumialam :shake:, musze czesciej na dogo wchodzic .

Posted

[quote name='przyjaciel']No jesli znasz ta alternatywe, to ja przedstaw, jestem bardzo ciekawa, bo nikt o zadnej dotej pory nie wspominal i to trwa juz 2,5 roku![/quote]


Nie napisalam ,ze jest alternatywa .Napisalam ,ze moze jest . A jesli jest ,to z pewnoscia nie od 2,5 roku .

Posted

[QUOTE]z tego schroniska nie wydajemy w nieznane psow, nawet najlepsze najbarwniejsze itp, zle doswiadczenia z innych miejsc moze?
[/QUOTE]

Euredyka, a moze wystarczy tych Twoich insynuacji pod moim adresem, na temat stracenia zaufania do mnie, na temat zlych doswiadczen ze mna i moimi adopcjami , jak rowniez wydawania psow w nieznane.itd.
Dla przypomnienia, gdyz, jak czytam, pamiec masz krotka.

1) Sprawa Perra - pytalas mnie na Maila w maju zeszlego roku ( czyli 1,5 roku temu) jak to bylo z Perrem. Wyslalam Ci obszerny, dlugi Mail z opisem tej calej historii. Wtedy to zaakceptowalas, i i jakos nie mialas watpliwosci i nie bylo pisaniny o braku zaufania. Nawet sama sie chcialas z ta kancelaria adwokacka kontaktowac.Przypominam Ci jeszcze wypowiedz Irmy z tego okresu czasu:


[QUOTE]nawiązałam kontakt z właścicielami i mam obiecane aktualne zdjęcia psa
z informacji ustnych, jeszcze nie potwierdzonych wizytą u psa, ale moim zdaniem wiarygodnych wynika, że pies jest szczęśliwy i że aktualny domek jest super

[/QUOTE]

A wiec wtedy, czyli 1,5 roku temu, zostal nawiazany kontakt z nowymi wlascicielami. I co, nagle po 1,5 roku sie okazuje, ze nagle tego kontaktu znowu nie ma. I trzeba znowu dokopac Pajuni.

2) Moze sobie przypomnisz Wasza sunie Maskotke? Mala, bardzo sia bojaca i siedzaca bardzo dlugo, w Waszym schronie , Maskotke.
Maskotce znalazlam dom w Niemczech u starszej pani. Dla przypomnienia - umowa adopcyjna zostala podpisana miedzy ta pania, a waszym schroniskiem, Ta umowe dostaliscie ode mnie. Maskotka byla psem bojacym sie, przez pierwsze dwa tygodnie, dzien w dzien sikala u kupkala na lozko nowej panci. Czy zdajesz sobie sprawe, ilu innych, polskich nowych wlascicieli takiego psa, by go z powotem do schroniska przyprowadzili? Ja prawie codziennie tam jezdzilam, gdyz ta pani byla juz na granicy wytrzymalosci , pomagalam tam, ile moglam. Maskotka w koncu stala sie wspanialym psiakiem. Zreszta na jej watku sporo zdjec pozamieszczalam. Maskotka na pewno nie zniknela tak sobie.

3) Nastepne do przypomnienia. W zeszlym roku znalazlam domy dla dwoch Waszych malych, czarnych sunieczek. Gdy tu przyjechaly, okazalo sie, ze jedna z nich, wcale nie byla ta, ktora miala przyjechac. Wyslaliscie inna, bedac przekonani, ze glupia Pajunia nie spostrzeze roznicy. W dodatku ta sunia byla tak chora, ze mimo intensywnego leczenia, po 4 tygodniach zmarla.
A zapewnialiscie, ze sa absolutnie zdrowe. Byly nawet przed wyjazdem , badane przez weta. Nowy dom tej suni, podal mnie za to do sadu , a Niufek wypisuje, ze przywoze smiertelnie chore szczeniaki z Polski.

A teraz ty piszesz o straceniu zaufania do mnie, o zlych doswiadczeniach z moimi adopcjami. O wysylaniu przeze mnie Waszych psow w nieznane. Bardzo to dziwne. To ja moge raczej powiedziec, ze naduzyliscie mojego zaufania, podmieniajac psa, ktory do mnie jechal i wysylajac go smiertelnie chorego , jako zdrowego. Naraziliscie rodzine, ktora zdecydowala sie dac temu psu, dom, na cierpienie psychiczne, na mase kosztow leczenia. Ta rodzina nigdy juz zadnego psa z Polski nie wezmie. A dla Niufek to byla nastepna atrakcja, aby Pajuni dowalic. Nie pisze juz o mnie, o zalu za ta sunia, i o problemach sadowych.
I te dwie sunie na pewno nie zniknely tak sobie. Ta druga sunieczka mieszka w Ludwigshafen i ma sie dobrze. ( tez dlugo chorowala po przyjezdzie, ale dzieki Bogu przezyla)

Euredyka, zawsze mialam o Tobie wyjatkowo wysokie mniemanie. Bylas dla mnie zawsze osoba obiektywna, uczciwa, majaca swoje zdanie, nie dajaca sie manipulowac. To, ze teraz nagle tak sie dajesz manipulowac, wywolalo u mnie glebokie zdziwienie, gorycz, wrecz niezrozumienie. Wiec rowniez musze napisac, ze ta moja strata zaufania do Ciebie mnie rowniez bardzo boli ( choc z pewnoscia Tobie to jest obojetne). Zawsze boli strata zaufania do ludzi, ktorym sie ufalo.
Na tym koncze swoja wypowiedz.
Sorry za offa, ale bylam wywolana do tablicy.

Mam nadzieje, ze jednak pomyslicie o Klusce , co bedzie dla niej najlepsze.

Zegnam.

Posted

Jestem pielegniarka na intensywnej urazowce,
dyplomowana od 20 lat.
Mialam przy transporcie Tigera samochod Fundacji,
przebudowany na " zwerzeca karetke" plus pelne wyposazenie
medyczne plus studentke ostatniego roku weterynarii plus od
granicy wetke, ktora pilotowala do kliniki.

Do transportu bylam przygotowana doskonale, przebiegl bez najmniejszych
problemow.
Stan obu psow znalam i daj Boze wszedzie takiej Kooperacji jak z kierownictwem obornickiego Schroniska.

Jestem dobra pielegniarka, potrafie odroznic katar od zawalu i odwrotnie rowniez jak i zachipowac psa w razie potrzeby.
Pojechalam ratowac zycie i uratowalam, z czego jestem dumna.
M-gos

Posted

[B][COLOR=green]Otwieram wątek - przed chwilą otrzymałam taką wiadomość :[/COLOR][/B]
[B][/B]
[B][COLOR=black]Kulka-Zaza jest już pod opieką Fundacji EMIR.[/COLOR][/B]
[B]Konieczne jest leczenie ponieważ ma niewydolność krążeniowo-oddechową, dużą nadwagę i obuoczną zaćmę.[/B]

[B]Wszelkie informacje o stanie zdrowia suni i o tym co sie z nią dzieje będą na stronie EMIRA w dziale "aktualności".[/B]


[B][COLOR=green]Ponieważ Kulka ma już zapewnioną bardzo dobrą opiekę proszę o powstrzymanie się od wszelkich złośliwych komentarzy i wzajemnych oskarżeń. [/COLOR][/B]

Posted

wiecej informacji na temat zdrowia bedzie na poczatku tygodnia, po wykonaniu morfologii i wizycie u weta

dziekuje ogromnie Emir za pomoc, wierze ze Zaza znajdzie ten wymarzony dom

Posted

[quote name='eurydyka']wiecej informacji na temat zdrowia bedzie na poczatku tygodnia, po wykonaniu morfologii i wizycie u weta

dziekuje ogromnie Emir za pomoc, wierze ze Zaza znajdzie ten wymarzony dom[/quote]


To moze teraz wspomozemy wspolnie EMIR ??
Czy Zwerge in not jesliby mialy fundusze ,tez by sie dolozyly??
Malgos Malgos ,EMIR naprawde zadba o zdrowie Kulki , moze te pieniazki co przeznaczylas na transport suni ,to na jej leczenie bys dolozyla ?W koncu obojetne gdzie sunia bedzie leczona ,aby Kulce dobrze bylo .Ja sie tez doloze ,ale tak pod koniec miesiaca ,bo na ten miesiac to moj limit juz wyczerpalam .

Posted

Izis, skoro ufasz Emir jak i my wszyscy to czy wesprzesz ja i jej psiaki?

co do weta schroniskowego Azorka wszyscy jestesmy zgodni z tym co pisala Osiolek, zreszta dlatego kilkakrotnie wozilam psy i koty na leczenie do innych wetow, informowalam burmistrza rowniez o zle wykonywanej pracy przez tego lekarza

Posted

[quote name='MalgosMalgos']Zaraz w poniedzialek skontaktuje sie z fundacja Emir, czy aby
naprawde i napewno...

TAK SMAKUJE NIEUFNOSC....

Malgosmalgos[/quote]

mozesz to potwierdzic w kazdej chwili, ich telefon jest na ich stronie

Posted

Eurydyka odowiedz mi na jedno pytanie, dlaczego organizacja polska moze wziac kulke na tymczas a niemiecka nie? W obu przypadkach chodzilo o to samo, wziac psiaka, zbadac, w razie koniecznosci wyleczyc a potem znalezc nowy staly domek. Ale przeciez ty sie tak upieralas, ze kulke dasz tylko do domku stalego, no bo przeciez ona zdrowa i tylko do takiego sie nadaje???!!!

Posted

[quote name='przyjaciel']Eurydyka odowiedz mi na jedno pytanie, dlaczego organizacja polska moze wziac kulke na tymczas a niemiecka nie? W obu przypadkach chodzilo o to samo, wziac psiaka, zbadac, w razie koniecznosci wyleczyc a potem znalezc nowy staly domek. Ale przeciez ty sie tak upieralas, ze kulke dasz tylko do domku stalego, no bo przeciez ona zdrowa i tylko do takiego sie nadaje???!!![/quote]

tutaj od kilku lat pomagamy psom, Kulka obecnie potrzebuje wsparcia na konto fundacji znanej calej dogomanii, licze ze wesprzesz ich rowniez

Posted

[quote name='Izis']W duzej czesci zalatwialam sponsorow dla MASUMIEGO (wspolnie z Edytka co prowadzi strone akit w potrzebie). I dalej zalatwiam, bo psa czeka druga operacja. A dodatkowo pojawił się tam drugi Akita Klif, ktoremu tez postaram sie pomoc o ile EMIR rozliczy się z Masumiego i napisze jakis plan potrzeb (bo niestety przestano zamieszczac info na stronie a nikt nie wylozy po raz kolejny 500zl jak nie widzi na co ida jego pieniądze). Co innego gdy będzie wiadomo, ze kasa dotarla i zostala przeznaczona na wlasciwego psa i na co konkretnie (czasem ludzie nie opisuja odpowiednio i trzeba to ustalic). Napisalam w tej sprawie do wolontariuszki w EMIRZE i czekam na odpowiedz.
A w Wasze kompetencje nie mam zamiaru sie mieszac. Wasza decyzja, wasza i tylko wasza sprawa to szukajcie sponsorow. Jest Was tyle, ze nie powinno byc problemu. Ja mam swoje zobowiazania (i nie tylko sa to akity u EMIRA) a Wy swoje. Powodzenia.

Na miejscu MalgosMalgos to jednak bym sie upewnila, czy Kulka tam faktycznie trafiła, czy tylko tak sobie napisałyście.
Bo niestety nie ufam Wam ani odrobine...[/quote]

Kulka zdobyla wielu przyjaciol ostatniej nocy, glownie z watku Tigera, ktorzy jak szybko pojawili sie tak i szybko znikneli w odchlaniach dogomanii

powtorze sie, Emira nr telefonow sa na ich stronie, a skoro napisal moderator, ze pies jest pod opieka Emira to i Emir napewno to potwierdzi jesli tylko zadzwonicie.

Posted

[quote name='eurydyka']tutaj od kilku lat pomagamy psom, Kulka obecnie potrzebuje wsparcia na konto fundacji znanej calej dogomanii, licze ze wesprzesz ich rowniez[/QUOTE]
Tylko zebrzesz o pieniadze, a odpowiedzi nie dalas!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...