ARKA Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='MalgosMalgos'] Przykro mi ale jako pielegniarka nie biore na siebie odpowiedzialnosci za chipowanie w takim stanie przed 580 km drogi - nawet gdyby to bylo lamanie a nie tylko naginanie prawa.... Moze mamy i inne priorytety, przykro mi Malgosmalgos[/quote] I slusznie, z nie bierzesz Malgos odpowiedzialnosc.W Polsce, czipowac moga tylko uprawnione osoby czyli lek.wet.:shake: Quote
niufek Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='MalgosMalgos']Co do zachipowania na miejscu - oba psy w traumie, niespokojne [COLOR=red][B]Tiger z ponad 40 goraczki , Misia po sterylce ze swieza rana na brzuchu plus[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]podejrzenie zapalenia pluc po osluchaniu[/B][/COLOR] Przykro mi ale jako pielegniarka nie biore na siebie odpowiedzialnosci za chipowanie w takim stanie przed 580 km drogi - nawet gdyby to bylo lamanie a nie tylko naginanie prawa.... Moze mamy i inne priorytety, przykro mi Malgosmalgos[/quote] :crazyeye:,ale za transportowanie tyle kilometrow 2 psow w takim stanie ,to wzielas odpowiedzialnosc???????? Czy naprawde jestes pielegniarka? Ja nie ,ale nie mialabym sumienia podjac sie takiego ryzyka. Nic dziwnego ,ze psy nie byly chipowane ,zaden weterynarz nie zezwolilby na transport :shake:, dlatego tez by nie zachipowal . Chyba naprawde mamy inne priorytety .Wywiozenie psa za wszelka cene ,to nie jest moj priorytet. Quote
niufek Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='MalgosMalgos']na wypadek, gdyby zatrzymaly nas sluzby celne ( jezdze z Frycem 2 razy do roku Polska-Niemcy i z powrotem NIGDY nikogo nie interesowal paszport) , ale powtarzam - [COLOR=red][B]na wypadek[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]gdyby mialysmy paszporty wystawione przez niemiecka weterynarie na podstawie faxu z obornkow potwierdzajacego tozsamosc i szczepienia;[/B][/COLOR] [COLOR=red][B]oraz chipownik i chipy w torebce.[/B][/COLOR] malgosmalgos[/quote] Przegladam watek i na ostatnich stronach nie wierze w to co czytam :-o. Niemieckie paszporty wypisane przez niemieckiego weta dla psow siedzacych jeszcze w Polsce?Wybacz ,ale co to za wet?? Do tego piszesz chipy i chipowniki w torebce ,czyli tez niemieckie??Pomijajac to ,ze psy polskie musza miec polskie paszporty i chipy ,to kto mial w razie czego zachipowac te psy tymi chipami i chipownikami z torebki??:roll: A szczepienia ten wasz wet to wziol odpowiedzialnosc na siebie i podpisal swym nazwiskiem ,ze pies szczepiony? Brawo . Wskazowka : chipy sa fabrycznie umiészczone w chipownikach ,a nie osobno ,to jest komplet w jednej calosci i jednorazowy. Malgos , przyznaje :Umiesz swietnie pisac , masz malownicza wyobraznie ,ktora kazdy nauczyciel polonista by sie zachwycal ,ale tu nie piszemy opowiesci . Quote
niufek Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='eurydyka']skoro chipy byly w torebce to dlaczego nie zachipowalyscie psiakow, przeciez to dla ich dobra istotne, dla identyfikacji po co naginac prawo?[/quote] Eurydyka , prawo zostalo kilkakrotnie nagiete w tych przypadkach . Psy ,ktorych zaden wet nie uznalby za gotowe do transportu wyjechaly sobie . Quote
przyjaciel Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='eurydyka']Kulka nie ma mieszkac u MalgosMalgos na tymczasie, tylko u p. Mariny, ktora zbiera pieniadze na psy, ktorych nawet nie ma u siebie (praktyki raczej nie spotykane w PL) nie neguje dobrych checi MalgosMalgos, ale nie mamy zadnej pewnosci co sie dalej stanie z psem dlaczego nie poczekamy az sie znajda chetni Niemcy na nia i wtedy do tej rodziny od razu pojedzie? to jest pies spokojny, chodzi powoli, nie ma koniecznosci definiowania jej charakteru, trzeba ja przeprac i pokochac ale to rola domu docelowego. W Polsce na tymczasy bierze sie psy/koty chore, ktorych nie wzialby ktos niezwiazany z wolontariatem bo by sie zwyczajnie przerazil. Psy typu Kulki powinny isc od razu do domu docelowego[/QUOTE] ... a jak im sie nie uda to zdechnac w schronie! Pelne milosci myslenie! (niestety juz nie wytrzymalam czytajac te bzdurne i egoistyczne rozumowanie) Quote
niufek Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='przyjaciel']... a jak im sie nie uda to zdechnac w schronie! Pelne milosci myslenie! (niestety juz nie wytrzymalam czytajac te bzdurne i egoistyczne rozumowanie)[/quote] Wiesz ,a moze jest alternatywa dla Kulki i dlatego dziewczyny tak walcza ze soba?? Quote
przyjaciel Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='niufek']Wiesz ,a moze jest alternatywa dla Kulki i dlatego dziewczyny tak walcza ze soba??[/QUOTE] No jesli znasz ta alternatywe, to ja przedstaw, jestem bardzo ciekawa, bo nikt o zadnej dotej pory nie wspominal i to trwa juz 2,5 roku! Quote
niufek Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='Izis'][U]Jasne jest alternatywa[/U] i chyba kazdy srednio inteligentny człowiek zdaje sobie z tego sprawe. Jedyna jaką Kulka ma (jedyna szansa w ciagu jej 2,5 rocznego pobytu w schronisku a byla mlodsza, szczuplejsza i mniej zaniedbana na poczatku).[COLOR=red][B] Kulkowe być [/B][COLOR=black](wyjechać stamtąd jak najprędzej)[/COLOR][B] albo nie być[/B][/COLOR] (czyli wegetowac w schronisku aż i ją któregoś pięknego dnia szczury zjedzą bo już nie będzie już miała siły się bronić). [B]Co niektórzy tutaj jakby "nie chcą się zniżyć do naszego poziomu" i wcale im się nie dziwię, bo próbując tak podskoczyć mogliby sobie niezłego guza nabić... [/B] i tylko Kulki mi szkoda.:-([/quote] A z tego to juz nic nie zrozumialam :shake:, musze czesciej na dogo wchodzic . Quote
niufek Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='przyjaciel']No jesli znasz ta alternatywe, to ja przedstaw, jestem bardzo ciekawa, bo nikt o zadnej dotej pory nie wspominal i to trwa juz 2,5 roku![/quote] Nie napisalam ,ze jest alternatywa .Napisalam ,ze moze jest . A jesli jest ,to z pewnoscia nie od 2,5 roku . Quote
pajunia Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [QUOTE]z tego schroniska nie wydajemy w nieznane psow, nawet najlepsze najbarwniejsze itp, zle doswiadczenia z innych miejsc moze? [/QUOTE] Euredyka, a moze wystarczy tych Twoich insynuacji pod moim adresem, na temat stracenia zaufania do mnie, na temat zlych doswiadczen ze mna i moimi adopcjami , jak rowniez wydawania psow w nieznane.itd. Dla przypomnienia, gdyz, jak czytam, pamiec masz krotka. 1) Sprawa Perra - pytalas mnie na Maila w maju zeszlego roku ( czyli 1,5 roku temu) jak to bylo z Perrem. Wyslalam Ci obszerny, dlugi Mail z opisem tej calej historii. Wtedy to zaakceptowalas, i i jakos nie mialas watpliwosci i nie bylo pisaniny o braku zaufania. Nawet sama sie chcialas z ta kancelaria adwokacka kontaktowac.Przypominam Ci jeszcze wypowiedz Irmy z tego okresu czasu: [QUOTE]nawiązałam kontakt z właścicielami i mam obiecane aktualne zdjęcia psa z informacji ustnych, jeszcze nie potwierdzonych wizytą u psa, ale moim zdaniem wiarygodnych wynika, że pies jest szczęśliwy i że aktualny domek jest super [/QUOTE] A wiec wtedy, czyli 1,5 roku temu, zostal nawiazany kontakt z nowymi wlascicielami. I co, nagle po 1,5 roku sie okazuje, ze nagle tego kontaktu znowu nie ma. I trzeba znowu dokopac Pajuni. 2) Moze sobie przypomnisz Wasza sunie Maskotke? Mala, bardzo sia bojaca i siedzaca bardzo dlugo, w Waszym schronie , Maskotke. Maskotce znalazlam dom w Niemczech u starszej pani. Dla przypomnienia - umowa adopcyjna zostala podpisana miedzy ta pania, a waszym schroniskiem, Ta umowe dostaliscie ode mnie. Maskotka byla psem bojacym sie, przez pierwsze dwa tygodnie, dzien w dzien sikala u kupkala na lozko nowej panci. Czy zdajesz sobie sprawe, ilu innych, polskich nowych wlascicieli takiego psa, by go z powotem do schroniska przyprowadzili? Ja prawie codziennie tam jezdzilam, gdyz ta pani byla juz na granicy wytrzymalosci , pomagalam tam, ile moglam. Maskotka w koncu stala sie wspanialym psiakiem. Zreszta na jej watku sporo zdjec pozamieszczalam. Maskotka na pewno nie zniknela tak sobie. 3) Nastepne do przypomnienia. W zeszlym roku znalazlam domy dla dwoch Waszych malych, czarnych sunieczek. Gdy tu przyjechaly, okazalo sie, ze jedna z nich, wcale nie byla ta, ktora miala przyjechac. Wyslaliscie inna, bedac przekonani, ze glupia Pajunia nie spostrzeze roznicy. W dodatku ta sunia byla tak chora, ze mimo intensywnego leczenia, po 4 tygodniach zmarla. A zapewnialiscie, ze sa absolutnie zdrowe. Byly nawet przed wyjazdem , badane przez weta. Nowy dom tej suni, podal mnie za to do sadu , a Niufek wypisuje, ze przywoze smiertelnie chore szczeniaki z Polski. A teraz ty piszesz o straceniu zaufania do mnie, o zlych doswiadczeniach z moimi adopcjami. O wysylaniu przeze mnie Waszych psow w nieznane. Bardzo to dziwne. To ja moge raczej powiedziec, ze naduzyliscie mojego zaufania, podmieniajac psa, ktory do mnie jechal i wysylajac go smiertelnie chorego , jako zdrowego. Naraziliscie rodzine, ktora zdecydowala sie dac temu psu, dom, na cierpienie psychiczne, na mase kosztow leczenia. Ta rodzina nigdy juz zadnego psa z Polski nie wezmie. A dla Niufek to byla nastepna atrakcja, aby Pajuni dowalic. Nie pisze juz o mnie, o zalu za ta sunia, i o problemach sadowych. I te dwie sunie na pewno nie zniknely tak sobie. Ta druga sunieczka mieszka w Ludwigshafen i ma sie dobrze. ( tez dlugo chorowala po przyjezdzie, ale dzieki Bogu przezyla) Euredyka, zawsze mialam o Tobie wyjatkowo wysokie mniemanie. Bylas dla mnie zawsze osoba obiektywna, uczciwa, majaca swoje zdanie, nie dajaca sie manipulowac. To, ze teraz nagle tak sie dajesz manipulowac, wywolalo u mnie glebokie zdziwienie, gorycz, wrecz niezrozumienie. Wiec rowniez musze napisac, ze ta moja strata zaufania do Ciebie mnie rowniez bardzo boli ( choc z pewnoscia Tobie to jest obojetne). Zawsze boli strata zaufania do ludzi, ktorym sie ufalo. Na tym koncze swoja wypowiedz. Sorry za offa, ale bylam wywolana do tablicy. Mam nadzieje, ze jednak pomyslicie o Klusce , co bedzie dla niej najlepsze. Zegnam. Quote
MalgosMalgos Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Jestem pielegniarka na intensywnej urazowce, dyplomowana od 20 lat. Mialam przy transporcie Tigera samochod Fundacji, przebudowany na " zwerzeca karetke" plus pelne wyposazenie medyczne plus studentke ostatniego roku weterynarii plus od granicy wetke, ktora pilotowala do kliniki. Do transportu bylam przygotowana doskonale, przebiegl bez najmniejszych problemow. Stan obu psow znalam i daj Boze wszedzie takiej Kooperacji jak z kierownictwem obornickiego Schroniska. Jestem dobra pielegniarka, potrafie odroznic katar od zawalu i odwrotnie rowniez jak i zachipowac psa w razie potrzeby. Pojechalam ratowac zycie i uratowalam, z czego jestem dumna. M-gos Quote
Maupa4 Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [B][COLOR=green]Na prośbę osób zajmujących się wyadoptowaniem Kulki czasowo zamykam wątek.[/COLOR][/B] Quote
Maupa4 Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [B][COLOR=green]Otwieram wątek - przed chwilą otrzymałam taką wiadomość :[/COLOR][/B] [B][/B] [B][COLOR=black]Kulka-Zaza jest już pod opieką Fundacji EMIR.[/COLOR][/B] [B]Konieczne jest leczenie ponieważ ma niewydolność krążeniowo-oddechową, dużą nadwagę i obuoczną zaćmę.[/B] [B]Wszelkie informacje o stanie zdrowia suni i o tym co sie z nią dzieje będą na stronie EMIRA w dziale "aktualności".[/B] [B][COLOR=green]Ponieważ Kulka ma już zapewnioną bardzo dobrą opiekę proszę o powstrzymanie się od wszelkich złośliwych komentarzy i wzajemnych oskarżeń. [/COLOR][/B] Quote
rita60 Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Teraz prosze o jakies informacje na temat zdrowia Kulki,to ma byc motywem przewodnim tego watku-[SIZE=4][COLOR=Red]Kulka[/COLOR][/SIZE] Quote
eurydyka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 wiecej informacji na temat zdrowia bedzie na poczatku tygodnia, po wykonaniu morfologii i wizycie u weta dziekuje ogromnie Emir za pomoc, wierze ze Zaza znajdzie ten wymarzony dom Quote
niufek Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='eurydyka']wiecej informacji na temat zdrowia bedzie na poczatku tygodnia, po wykonaniu morfologii i wizycie u weta dziekuje ogromnie Emir za pomoc, wierze ze Zaza znajdzie ten wymarzony dom[/quote] To moze teraz wspomozemy wspolnie EMIR ?? Czy Zwerge in not jesliby mialy fundusze ,tez by sie dolozyly?? Malgos Malgos ,EMIR naprawde zadba o zdrowie Kulki , moze te pieniazki co przeznaczylas na transport suni ,to na jej leczenie bys dolozyla ?W koncu obojetne gdzie sunia bedzie leczona ,aby Kulce dobrze bylo .Ja sie tez doloze ,ale tak pod koniec miesiaca ,bo na ten miesiac to moj limit juz wyczerpalam . Quote
eurydyka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 ja puscilam przelew dla Emira, w poniedzialek wplynie na konto faktycznie przyda sie wsparcie finansowe dla Emira na sunie Quote
eurydyka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Izis, skoro ufasz Emir jak i my wszyscy to czy wesprzesz ja i jej psiaki? co do weta schroniskowego Azorka wszyscy jestesmy zgodni z tym co pisala Osiolek, zreszta dlatego kilkakrotnie wozilam psy i koty na leczenie do innych wetow, informowalam burmistrza rowniez o zle wykonywanej pracy przez tego lekarza Quote
MalgosMalgos Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Zaraz w poniedzialek skontaktuje sie z fundacja Emir, czy aby naprawde i napewno... TAK SMAKUJE NIEUFNOSC.... Malgosmalgos Quote
eurydyka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='MalgosMalgos']Zaraz w poniedzialek skontaktuje sie z fundacja Emir, czy aby naprawde i napewno... TAK SMAKUJE NIEUFNOSC.... Malgosmalgos[/quote] mozesz to potwierdzic w kazdej chwili, ich telefon jest na ich stronie Quote
przyjaciel Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Eurydyka odowiedz mi na jedno pytanie, dlaczego organizacja polska moze wziac kulke na tymczas a niemiecka nie? W obu przypadkach chodzilo o to samo, wziac psiaka, zbadac, w razie koniecznosci wyleczyc a potem znalezc nowy staly domek. Ale przeciez ty sie tak upieralas, ze kulke dasz tylko do domku stalego, no bo przeciez ona zdrowa i tylko do takiego sie nadaje???!!! Quote
eurydyka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='przyjaciel']Eurydyka odowiedz mi na jedno pytanie, dlaczego organizacja polska moze wziac kulke na tymczas a niemiecka nie? W obu przypadkach chodzilo o to samo, wziac psiaka, zbadac, w razie koniecznosci wyleczyc a potem znalezc nowy staly domek. Ale przeciez ty sie tak upieralas, ze kulke dasz tylko do domku stalego, no bo przeciez ona zdrowa i tylko do takiego sie nadaje???!!![/quote] tutaj od kilku lat pomagamy psom, Kulka obecnie potrzebuje wsparcia na konto fundacji znanej calej dogomanii, licze ze wesprzesz ich rowniez Quote
eurydyka Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='Izis']W duzej czesci zalatwialam sponsorow dla MASUMIEGO (wspolnie z Edytka co prowadzi strone akit w potrzebie). I dalej zalatwiam, bo psa czeka druga operacja. A dodatkowo pojawił się tam drugi Akita Klif, ktoremu tez postaram sie pomoc o ile EMIR rozliczy się z Masumiego i napisze jakis plan potrzeb (bo niestety przestano zamieszczac info na stronie a nikt nie wylozy po raz kolejny 500zl jak nie widzi na co ida jego pieniądze). Co innego gdy będzie wiadomo, ze kasa dotarla i zostala przeznaczona na wlasciwego psa i na co konkretnie (czasem ludzie nie opisuja odpowiednio i trzeba to ustalic). Napisalam w tej sprawie do wolontariuszki w EMIRZE i czekam na odpowiedz. A w Wasze kompetencje nie mam zamiaru sie mieszac. Wasza decyzja, wasza i tylko wasza sprawa to szukajcie sponsorow. Jest Was tyle, ze nie powinno byc problemu. Ja mam swoje zobowiazania (i nie tylko sa to akity u EMIRA) a Wy swoje. Powodzenia. Na miejscu MalgosMalgos to jednak bym sie upewnila, czy Kulka tam faktycznie trafiła, czy tylko tak sobie napisałyście. Bo niestety nie ufam Wam ani odrobine...[/quote] Kulka zdobyla wielu przyjaciol ostatniej nocy, glownie z watku Tigera, ktorzy jak szybko pojawili sie tak i szybko znikneli w odchlaniach dogomanii powtorze sie, Emira nr telefonow sa na ich stronie, a skoro napisal moderator, ze pies jest pod opieka Emira to i Emir napewno to potwierdzi jesli tylko zadzwonicie. Quote
Peter Beny Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 Dzwoniłem do Emira :shake: Sunia podobno ma dom :mad: Ciekawe :shake: Quote
przyjaciel Posted December 8, 2007 Posted December 8, 2007 [quote name='eurydyka']tutaj od kilku lat pomagamy psom, Kulka obecnie potrzebuje wsparcia na konto fundacji znanej calej dogomanii, licze ze wesprzesz ich rowniez[/QUOTE] Tylko zebrzesz o pieniadze, a odpowiedzi nie dalas! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.