madziamn Posted September 1, 2008 Posted September 1, 2008 Doginko strasznie mi przykro z powodu tego co sie stało. Pewnie w tych zastrzykach jest jakiś środek przeciwbólowy. Biedny Gordonek:-( a ta włascicielka jakas nieodpowiedzialna bo takiemu psu co atakuje to sie zaklada kaganiec. Ach ci ludzie zupełnie nie mysla:mad:. Doginko pamietam jak Fionke pogryzł duży pies i też miała taką okropną rane to wtedy wetka zaleciła mi oprócz zastrzyków przemywanie tej rany oczywiście bardzo delikatnie wodą utlenioną i wiesz ze pomogło i rana sie zagoiła. Chodziło głównie o to aby właśnie nie zebrała sie ropa i nie namnożyły bakterie. Te rany zazwyczaj długo sie goja ale z tą woda to naprawde świetny sposób zapytaj przy okazji swojej wetki czy Gordonkowi nie dałoby sie w ten sposob pomóc. A babsztyl oczywiście powinien pokryc wszelkie koszty leczenia o tym nawet weci mówią. Quote
panienkabubu Posted September 1, 2008 Posted September 1, 2008 Niestety z tego co wiem, teraz już po fakcie..... I SM patrzy na to w ten sposób "nie ma właściciela psa? Nie przytymaliśmy z rękę... No to kiszka".... Wiem, bo byłam świadkiem i trochę w tym "siedzę". Nikt się nie przyzna, a SM nie chce się sprawdzać który pies kogo pogryzł. Trzeba za rękę i czekać aż SM przyjedzie.. Ech .... :( Quote
panienkabubu Posted September 1, 2008 Posted September 1, 2008 PS. też mam doświadczenia z wodą utlenioną - rana u Halszki goiła się 2 dni, a normalnie to pewnie by z 2 tygodnie dochodziła do siebie.... Quote
Doginka Posted September 1, 2008 Author Posted September 1, 2008 [quote name='panienkabubu']aż ręce opadają.... :angryy: Gordonku, wracaj do siebie![/quote] Raczej dopoiero zaczyna odczuwać ból niż wracać do siebie:placz: [quote name='Vectra']No to nie zazdroszczę ... niestety teraz będzie młody bardziej odczuwał , to co się stało , bo adrenalinka mu zeszła. Zgłaszaj to do bólu !!!! nie można pozwalać na agresje !!! Dzis Twój pies , jutro kolejny a potem dziecko itd!!!! Jedyne co ci mogę pożyczyć , to kota .... on z wyżła zrobi tatarek :evilbat:[/quote] Dawaj kota, ale nie na wyżła, tylko na babę:mad::angryy: [quote name='malawaszka']ehhh biedny Gorduś :shake: trzymam :kciuki: żeby szybko się zagoiło!!![/quote] Musi szybko, bo jedziemy na europejską do Budapesztu:placz: [quote name='furciaczek']Kurna przeklenstwa mi sie cisna na usta jak mysle o tym babsztylu:angryy: Mam nadzieje ze po tym zdazeniu zadba bardziej o to by jej pies nie stanowil zagrozenia... Biedy Gordon:-( Mam nadzieje ze szybko dojdzie do siebie i zapomni o calym zdazeniu... utulkaj go odemnie jakos tak deliktanie... Vectra nie na wyzla...to nie jego wina...trzeba sie ta wlascicielka zajac:mad: Powinna pokryc koszty leczenia, zaplacic grzywne...moze by sie nauczyla psa w kagancu prowadzac albo by poszla na szkolenie... szkoda tylko ze Gordonek musial ucierpiec...[/quote] No właśnie:cool3: A baba zawsze była taka miła, na spacerku zawsze mówiłam jej dzieńdobry, a ona nawet nie zapytała, czy nic się mojemu psu nie stało. Ja wpadłam w panikę i zamiast kopać tego Bimbra po jajach to zaczęłam nadzierać gębę jak goopia:angryy: Powinnam skopać temu psu doopę:mad: Jutro idę do tej pani zawiadomić ją o zgłoszeniu sprawy na policję i o zwrot kosztów leczenia, ale to dopiero początek. Piesio znowu dostaje antybiotyk:placz::placz::placz: I ta dziura jest straszna:placz::placz::placz:Mam nadzieję, że zarośnie i nie zostawi żadnego śladu:-(:shake: Quote
Doginka Posted September 1, 2008 Author Posted September 1, 2008 [quote name='madziamn']Doginko strasznie mi przykro z powodu tego co sie stało. Pewnie w tych zastrzykach jest jakiś środek przeciwbólowy. Biedny Gordonek:-( a ta włascicielka jakas nieodpowiedzialna bo takiemu psu co atakuje to sie zaklada kaganiec. Ach ci ludzie zupełnie nie mysla:mad:. Doginko pamietam jak Fionke pogryzł duży pies i też miała taką okropną rane to wtedy wetka zaleciła mi oprócz zastrzyków przemywanie tej rany oczywiście bardzo delikatnie wodą utlenioną i wiesz ze pomogło i rana sie zagoiła. Chodziło głównie o to aby właśnie nie zebrała sie ropa i nie namnożyły bakterie. Te rany zazwyczaj długo sie goja ale z tą woda to naprawde świetny sposób zapytaj przy okazji swojej wetki czy Gordonkowi nie dałoby sie w ten sposob pomóc. A babsztyl oczywiście powinien pokryc wszelkie koszty leczenia o tym nawet weci mówią.[/quote] Mam przemywać rivanolem lub tantum rosa:razz: - rana może nie jest duża, ale w takim miejscu, że sprawia mu ból i jest głęboka. Zaraz przy więzadłach:angryy: [quote name='panienkabubu']Niestety z tego co wiem, teraz już po fakcie..... I SM patrzy na to w ten sposób "nie ma właściciela psa? Nie przytymaliśmy z rękę... No to kiszka"...:cool3: Wiem, bo byłam świadkiem i trochę w tym "siedzę". Nikt się nie przyzna, a SM nie chce się sprawdzać który pies kogo pogryzł. Trzeba za rękę i czekać aż SM przyjedzie.. Ech .... :([/quote] Ja złapałam Gordonka na ręce, wróciłam do domu, zadzwoniłam po Jarka i szybciutko jechaliśmy do Karoliny. I dobrze, bo ranka na pierwszy rzut oka wydawała się niegroźna, a jednak.... Nie myślałam tam realnie - wpadłam w panikę:angryy::placz: [quote name='panienkabubu']PS. też mam doświadczenia z wodą utlenioną - rana u Halszki goiła się 2 dni, a normalnie to pewnie by z 2 tygodnie dochodziła do siebie....[/quote] Zastosuję się do rad Karoli - jeszcze nigdy nie zawiodłam się na Jej umiejętnościach [B]weterynaryjnych[/B]:shake::loveu: Kazała rivanolem lub tantum rosa, to tak zrobię;) Najgorsze te zastrzyki, które muszę sama robić, ale wolę zastrzyki niż chorą wątrobę[IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/23/23_129_7.gif[/IMG] Quote
eria Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 Doginko !! świetny sposób - kup w aptece korę dębu, zrób napar,ostudź i rób okłady na te rany kilka razy dziennie ! W każdym bądź razie to jedyne co pomogło jak Kreon był po tym zabiegu usunięcia narośli z łapy i rana bardzo mu się paprała, po kilku dniach stosowania kory dębu- się zagoiło !!!! Quote
sleepingbyday Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 spotkałam miskę w drodze do szkoły i wszystko mi opowiedziała. biedny gordoniasty :shake:. ja zośkę przemywałam rivanolem i się nie paprało z abardzo. myślę, że wszytsko jedno, który lek zastosujesz, nie ma jednego działającego odkażacza... karolina-obdukcja, ty- zdjęcia, ale przydałby się jeszcze świadek. byłas sama? świadek ci potrzebny, jeśli baboon będzie udawał, że jej pies nikogo by nie pogryzł. no chyba, że chce być skończona na bulwarku... [quote name='Vectra'] Jedyne co ci mogę pożyczyć , to kota .... on z wyżła zrobi tatarek :evilbat:[/quote] znam takie dwa koty. można zrobić komando :cool3: Quote
Doginka Posted September 2, 2008 Author Posted September 2, 2008 [quote name='eria']Doginko !! świetny sposób - kup w aptece korę dębu, zrób napar,ostudź i rób okłady na te rany kilka razy dziennie ! W każdym bądź razie to jedyne co pomogło jak Kreon był po tym zabiegu usunięcia narośli z łapy i rana bardzo mu się paprała, po kilku dniach stosowania kory dębu- się zagoiło !!!![/quote] Dzięki Eriuś za rady, jak tantum rosa nie pomoże to spróbuję tę korę dębu;) [quote name='sleepingbyday']spotkałam miskę w drodze do szkoły i wszystko mi opowiedziała. biedny gordoniasty :shake:. ja zośkę przemywałam rivanolem i się nie paprało z abardzo. myślę, że wszytsko jedno, który lek zastosujesz, nie ma jednego działającego odkażacza... karolina-obdukcja, ty- zdjęcia, ale przydałby się jeszcze świadek. byłas sama? świadek ci potrzebny, jeśli baboon będzie udawał, że jej pies nikogo by nie pogryzł. no chyba, że chce być skończona na bulwarku... znam takie dwa koty. można zrobić komando :cool3:[/quote] Cholera, byłam tylko z Miśką, nie mam śwoadków, ale chyba dziecko też może być świadkiem. Dominika lepiej pamięta zajście, to Ona zachowała się doroślej ode mnie:oops: Ja narobiłam dużo krzyku, a Miśka zaczęła ratować Gordona. Do acji pomocy włączył się mój odważny Raper:multi: - dopiero wtedy Bimber puścił łapę mojego kochasia:mad::placz: Fot nie zrobię, bo w przeciwności do bardzo widocznej rany Zosi ran Gordona nie widać tak bardzo, trzeba go męczyć rozdziawianiem dziur żeby zrobić foto, a ja wolę, żeby jednak śladów po tych rankach nie było. Na oko to te rany nie są groźne, dopiero Karolina otworzyła mi oczy czym to się może skończyć jak zszyjemy:crazyeye: Dzisiaj to lepiej wygląda po pierwszym przemyciu, Gordon trochę kuleje i jak nigdy bardzo się do mnie tuli:multi: Chyba bardziej to go bolą pogryzione miejsca koło jajczorków:-( Quote
sleepingbyday Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 nie wiem, czy miśka może być świadkiem.. hmm. ale ważne to będzie wtedy, jak właścicielka bimbra bedzie ściemniac, że zajścia nie było. obdukcja wystarczy. zoska po pogryzieniu najbardzije była roztrzęsiona psychicznie. pierwszego dnia wogóle nie spała i oddychała jak zawałowiec. tydzień była niespokojna, jeszcze bradziej strachliwa i normalnie zbity pies....:placz:. gordonek nie jets taki stresul, jak zosia, ale tez swoje w końcu przezył. rapcio się nim zaopiekuje... no i ty :cool3:. Quote
Doginka Posted September 2, 2008 Author Posted September 2, 2008 [quote name='sleepingbyday'] znam takie dwa koty. można zrobić komando :cool3:[/quote] Zemsta będzie słodka.:diabloti::cool3: Idę po południu do tej pani na rozmowę:razz::mad: Właściwie to Bimber jest jej syna:angryy: Boję się, że będę miała z nim do czynienia:placz: Ale muszę wiedzieć, czy w ogóle pies był szczepiony:razz: Wiem tylko, że jak Paweł by wychodził ze swoim psem, to nic takiego nie miałoby miejsca:cool3: Quote
eria Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 jedno jest pewne - odpuścić nie można ! kobieta nad psem nie panuje to będzie mieć problem :roll: A kore dębu poleciła mi Sota36-stosowała u Gucia jak miał zerwany pazur , średnio jakoś w moc ziół wierzyłam,ale już nie wiedzialam czym tą ranę potraktować i...zagoiło się rewelacyjnie:loveu: Quote
Doginka Posted September 2, 2008 Author Posted September 2, 2008 [quote name='eria']jedno jest pewne - odpuścić nie można ! kobieta nad psem nie panuje to będzie mieć problem :roll: A kore dębu poleciła mi Sota36-stosowała u Gucia jak miał zerwany pazur , średnio jakoś w moc ziół wierzyłam,ale już nie wiedzialam czym tą ranę potraktować i...zagoiło się rewelacyjnie:loveu:[/quote] Zaraz napiszę do Karoli pytanko o tę korę dębu:p Wiesz, nie chcę zmieniać leczenia bez Jej wiedzy;) Quote
eria Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 [quote name='Doginka']Zaraz napiszę do Karoli pytanko o tę korę dębu:p Wiesz, nie chcę zmieniać leczenia bez Jej wiedzy;)[/quote] jasne! jestem ciekawa jej zdania! Quote
Cheritka Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 [quote name='Doginka']Zemsta będzie słodka.:diabloti::cool3: Idę po południu do tej pani na rozmowę:razz::mad: Właściwie to Bimber jest jej syna:angryy: Boję się, że będę miała z nim do czynienia:placz: Ale muszę wiedzieć, czy w ogóle pies był szczepiony:razz: Wiem tylko, że jak Paweł by wychodził ze swoim psem, to nic takiego nie miałoby miejsca:cool3:[/quote] Przeczytałam wszysko i bardzo Wam współczuje, biedny Gordonek :-(. U mnie na osiedlu ludzie kupili podróbkę amstafki i teraz jak dorosła to gryzie psy na osiedlu, pogryzła juz kilka psów i suk. Ludzie zgłosili do SM i na Policje i niestety ... teraz właściciele prowadzają ją na smyczy i [COLOR=red]w kagańcu[/COLOR] [COLOR=red]który trzymają w ręku :angryy::angryy::angryy:. [/COLOR][COLOR=black]Nic nie pomoże gadanie, jak człowiek jest [COLOR=magenta]chory psychicznie[/COLOR].[/COLOR] Ja już straciłam w ten sposób jednego psa :-(:placz::-(:placz:, to teraz poprostu uciekam ze swoimi jak ich widze :angryy:. Policja powiedziała mi że mogę im założyć sprawę cywilną i nic więcej, bo mojego Dajmusia też kiedyś jak miała cieczkę pogoniła- wiadomo, że pies pójdzie :roll:. Quote
Doginka Posted September 2, 2008 Author Posted September 2, 2008 [quote name='Cheritka']... Policja powiedziała mi że mogę im założyć sprawę cywilną i nic więcej, bo mojego Dajmusia też kiedyś jak miała cieczkę pogoniła- wiadomo, że pies pójdzie :roll:.[/quote] Najgorsze jest to, że mi to samo powiedzieli:placz::angryy: Eria, Karola powiedziała, że kory dębu nie wolno stosować na otwartą ranę:shake:, więc chyba jednak Jej posłucham:p;) Quote
furciaczek Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 Mam nadzieje ze nie odbije sie to wszystko na psychice Gordonka. Doginko moze lepiej idz do wlasciciela tego wyzla z mezem co?? Zawsze to inaczej gadaja z kobieta a inaczej z facetem... Quote
Vectra Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 Doginko , MULTIMASTIT , fantastycznie się po tym wsio goi Quote
ariss Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 ehhhhhhh...takie sytuacje są okropne:angryy: a takie baby to ja bym:grab: Quote
weszka Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 Witam się! Współczuję przeżyć :shake: Mam nadzieję że biedak się szybko wyliże i zagoi jak na psie. Quote
AnkaG Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 Biedny Gorduś. :-( Niestety polaczki to taki naród, że jeszcze daleko nam do europy. Ludzie są kompletnie nieodpowiedzialni. Działaj i nie odpuszczaj. Idź z TZ do baby bo to zawsze inaczej ludzie reagują jak chłop przyjdzie. Trzymam kciuki by mały szybko wyzdrowiał. Quote
łapeczek Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 jejku Doginko wspolczuje tego calego wydazenia...sama na poczatku czerwca bylam w podobnej sytuacji ;[ bawilam sie z maksiem na dworku i nagle czarny pies bez kaganca podbiega ze smycza ciagniata za nim....a jakas stara baba go wola Czarus Czarus ale pies maial to gdzies ugryzl maksa w ucho a maks go za pale ;] i tak maksio zostal z dziurka w uchu moge mu wkladac kolczyk ;] ale nie na pozaznie tego nie widac a babsko zabralao psa i poszlo ;[ nic nie powiedziala ...............pozostawie takich ludzi bez komentarza Quote
Doginka Posted September 2, 2008 Author Posted September 2, 2008 [quote name='AngelsDream']Eh, słów brak... Po prostu.[/quote] Najbardziej wściekła jestem na naszą policję i SM:angryy: [quote name='furciaczek']Mam nadzieje ze nie odbije sie to wszystko na psychice Gordonka. Doginko moze lepiej idz do wlasciciela tego wyzla z mezem co?? Zawsze to inaczej gadaja z kobieta a inaczej z facetem...[/quote] Na psychice chyba już się odbiło, ale jak dla mnie to na +(szczęście w nieszczęściu) - Gordon sam z własnej woli się do mnie tuli i nawet spał w łóżku wtulony w moją szyję:multi::multi::multi:, a u niego to nie do pomyślenia jest:p [quote name='Vectra']Doginko , MULTIMASTIT , fantastycznie się po tym wsio goi[/quote] Dzięki, zapamiętam na przyszłość;) [quote name='madziamn']Doginko jak tam Gordonek?[/quote] O dziwo nie kuleje już:crazyeye::multi: [quote name='gassira']ehhhhhhh...takie sytuacje są okropne:angryy: a takie baby to ja bym:grab:[/quote] Ja też, ale zaraz po spacerku zdam relację z rozmowy ;) [quote name='weszka']Witam się! Współczuję przeżyć :shake: Mam nadzieję że biedak się szybko wyliże i zagoi jak na psie.[/quote] No właśnie myślę, że goi się jak na psie - Ranka zrobiła się tyci tyciutka:multi::multi::multi: [quote name='AnkaG']Biedny Gorduś. :-( Niestety polaczki to taki naród, że jeszcze daleko nam do europy. Ludzie są kompletnie nieodpowiedzialni. Działaj i nie odpuszczaj. Idź z TZ do baby bo to zawsze inaczej ludzie reagują jak chłop przyjdzie. Trzymam kciuki by mały szybko wyzdrowiał.[/quote] Dzięki za kciuki:p [quote name='łapeczek']jejku Doginko wspolczuje tego calego wydazenia...sama na poczatku czerwca bylam w podobnej sytuacji ;[ bawilam sie z maksiem na dworku i nagle czarny pies bez kaganca podbiega ze smycza ciagniata za nim....a jakas stara baba go wola Czarus Czarus ale pies maial to gdzies ugryzl maksa w ucho a maks go za pale ;] i tak maksio zostal z dziurka w uchu moge mu wkladac kolczyk ;] ale nie na pozaznie tego nie widac a babsko zabralao psa i poszlo ;[ nic nie powiedziala ...............pozostawie takich ludzi bez komentarza[/quote] Wiem już jak się człowiek czuje w takiej sytuacji i wstydam się swojej niedojrzałej reakcji - zamiast ratować psa to ja darłam gębę jakby to mnie zarzynano:oops::evil_lol: Jak wrócimy z nocnego spacerku to zdam relację z rozmowy z tą kobietą;) Okazuje się że............ reszta jak wrócę:diabloti: Quote
ariss Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 jaka wredna:mad:takie niedopowiedzenia:mad: czekamy na relacje!!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.