Jump to content
Dogomania

Bo...Lu...To...Jo - Diabły Tasmańskie i Koty w Butach


supergoga

Recommended Posts

  • Replies 737
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wczoraj Ciotka PaulinaT była u nas na wizycie poadopcyjnej :evil_lol: Niestety nie była świadkiem największego łobuzerstwa, bo takowe odchodzi do południa ;)
Niemniej, Malutka ma czyściusie uszka i obżera się (razem z Bąbelkiem) smakołykami od Cioteczki. Dziękujemy :loveu:
Obecnie gonią się po tarasie i ogrodzie, bo ukradły rolkę po papierze toaletowym :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoniaP']Wczoraj Ciotka PaulinaT była u nas na wizycie poadopcyjnej :evil_lol: Niestety nie była świadkiem największego łobuzerstwa, bo takowe odchodzi do południa ;)
Niemniej, Malutka ma czyściusie uszka i obżera się (razem z Bąbelkiem) smakołykami od Cioteczki. Dziękujemy :loveu:[/quote]
Cała przyjemnośc po mojej stronie :loveu:

I wszem i wobec pragne ogłosić - GoniaP ma przecudne stado zwierzaków. I Bobo i Tośka (vel Furia vel...) i Luśka i Jogurt - same najcudniejsze :loveu:
Tośka jest wpatrzona w Bobola jak w obrazek a Bobo w Gonię :lol: wspaniały duet tworzą.
Tośka jest bardzo grzeczna szczeniarą - tylko troszke przy uszkach pojęczała - ale to nic dziwnego, ja tez bym nie lubiła jakby mi kto paluchy do uszu wkładał :roll:

Zachwycona jestem :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaT']
Się choroba te robale uczepiły. No ale odpuszczą w końcu. Muszą...[/quote] Już powoli tracę nadzieję :-( No i jestem przekonana, że Bobo i reszta, mimo podania tabletek, też już mają te wijące się świństwa. Nie wspominając o mnie :errrr::great::nerwy::eek:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoniaP']A ja zachwycona jestem mniej...
W kupie Tosi jest mnóstwo małych owalnych jajek. Wyglądają jak mikro ziarenka ryżu. Nie ruszają się. Jestem zdruzgotana :eek2::nerwy::pissed:[/quote]

Ha, czyli dokładnie to samo co było u Maszy. Tylko u nas te ziarenka ryżu nieco się ruszały :nerwy:bueeeehh.
Będzie dobrze. Jeszcze pewnie ze dwa odrobaczenia i się w końcu to skończy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoniaP']Najgorsze jest to, że ona zjada te kupy jak nie dopilnuję... [/quote]

Ooo, paskuda!
A czym ją karmisz? Czy inne psie też zjada, czy tylko swoje? Może jakbyś dała raz na jakiś czas żwaczyk wołowy albo innego śmierdziela, to by przestała zjadać? Coś widocznie w diecie nie tak. Żeby tylko nie weszło w nawyk...

Nie załamuj się, tylko daj końską dawkę odrobaczacza :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Reno2001']Ha, czyli dokładnie to samo co było u Maszy. Tylko u nas te ziarenka ryżu nieco się ruszały :nerwy:bueeeehh.
Będzie dobrze. Jeszcze pewnie ze dwa odrobaczenia i się w końcu to skończy.[/quote]

[quote name='caroolcia']uuuuuuu :smhair2::smhair2::smhair2::tard:[/quote]
Dziś zabrałam Tosiową kupę do weta :eviltong: No i niestety Tośkę czeka zastrzyk przeciw tasiemcowy... Biedna Mała miała zatem wszystkie możliwe robale.
20 września dostanie szczepienie, a po 10 dniach znów zaatakujemy robale, i tak do skutku... No mówię Wam, że mam dość :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']Ooo, paskuda!
A czym ją karmisz? [/quote] Mała dostaje Royala Babydog i na smaczek Hillsa juniora w puszce. Czasami dodaję też kurczaka. Nie sądzę by miała braki żywieniowe teraz ;) Myślę, że to jej zostało z czasów głodu... ziemniaków i winogron w schroniskowej misce :-(
[quote name='Marta i Wika']Czy inne psie też zjada, czy tylko swoje? Może jakbyś dała raz na jakiś czas żwaczyk wołowy albo innego śmierdziela, to by przestała zjadać? Coś widocznie w diecie nie tak. Żeby tylko nie weszło w nawyk...[/quote] :shake: Innych kup nie ma okazji zjadać, bo Bobo ich nie robi w ogrodzie, a na spacery jeszcze nie wychodzi bo szczepienie dopiero jest zaplanowane na 20go. Ma mnóstwo zabawek na ktore wydałam fortunę... Obżera też Bąbla niańkę. Praktycznie cały czas jest zajęta....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']No, tasiemce... :roll: Jednak standardowo szczeniaki mają glisty...
[/quote]

Teoria ponoć głosi, że szczeniaki tasiemców nie mają. Praktyka, zwłaszcza jeśli chodzi o zwierzaki schroniskowe, niestety przeczy nierzadko tej teorii:roll:

Nie martw się, ciotko Gosiu. Dwa zastrzyczki i będzie po tasiemcu!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']
Co do żywienia... ja jestem zadeklarowaną barfiarą ;) i myślę, że nic tak nie kształtuje odporności psa, jak 1. zróżnicowane, 2. surowe, 3. lekko śmierdzące :evil_lol:
Ale można się z tym kłócić ;)[/quote] Ja tam kłócić się nie będę :shake: Słyszałam wiele dobrego o Barfie, niestety wzdrygam sie na samą myśl... Wolę jedzenie przetworzone, a ponieważ wolę ja, wolą je też moje PSY ;)

[quote name='basiaap']
Nie martw się, ciotko Gosiu. Dwa zastrzyczki i będzie po tasiemcu![/quote] No właśnie... Te zastrzyki - już zatykam uszy :evil_lol:
Ale Mała ma rzeczywiście dużo tego świństwa w sobie, a widok jest odrażający.
I wiecie co? Stałam sie maniaczką mycia rąk :oops: I przestałam całować psy :oops:
Boję się, że zamienię się w Howarda Hughes'a :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoniaP']Mała mnie trochę martwi.... Wciąż pije bardzo dużo wody, szybko oddycha i ziaje... Czy to normalne??[/quote]

A robi to również wtedy kiedy jest spokojna, czy jak bawi się z drugim psem? Bo Aira potrafi cały dzień, jak jest z ojcem w pracy, nie wypić ani kropli, śpi po prostu, a jak bawi się z psami, to po prostu pije i pije, i cały czas jęzor na wierzchu + sikanie oczywiście...
A jak z sikaniem u niej?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta i Wika']A robi to również wtedy kiedy jest spokojna, czy jak bawi się z drugim psem? Bo Aira potrafi cały dzień, jak jest z ojcem w pracy, nie wypić ani kropli, śpi po prostu, a jak bawi się z psami, to po prostu pije i pije, i cały czas jęzor na wierzchu + sikanie oczywiście...
A jak z sikaniem u niej?[/quote]
Robi to również jak jest spokojna i próbuje spać. To wygląda tak, jak by było jej non stop gorąco. Dużo pije i dużo sika i ziaje.

Link to comment
Share on other sites

Dziś spałam z moimi potworami na dole, czyli tam gdzie rezyduje Król Bąbel. Kręgosłup mnie boli, bo sofa niewygodna, poza tym leżały na mnie cztery rozpychające się cielska. Pomijając moje niewyspanie, to zaobserwowałam kilka istotnych rzeczy...
Mała na dole śpi spokojnie, nie piszczy, nie wyje i nie ziaje.
Mniej sie kręci i nie interesują ją kable.
Ponadto Bobo zawarczał na nią tylko raz, kiedy probowała wtulić sie pomiędzy jego łapy. Myślę, że parę dni tego treningu, a Mała zamieszka na dole z Bobolem. Muszę tylko kupić drugie wyrko ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...