Delph Posted February 18, 2015 Author Share Posted February 18, 2015 Cóż to w ogóle jest za karma ten Green Dog? Nic o niej nie słyszałam. Gruczoły dzisiaj oczyszczone, zobaczymy co się będzie działo. Nie wiem czy nie przypuszczę jeszcze zmasowanego ataku preparatami na pasożyty zewnętrzne, jakimś Advocate na przykład. Może coś siedzi w tej skórze, mimo że w zeskrobinach się nie pokazało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted February 19, 2015 Share Posted February 19, 2015 Cóż to w ogóle jest za karma ten Green Dog? Nic o niej nie słyszałam. Taki news z UK :) Chwalą się, że dodają zestaw ziół, rzecz jasna o formule objętej tajemnicą, zapobiegające robaczycom, pchłom, kleszczom. Moim zdaniem jeśli część składu karmy objęta jest tajemnicą, to taka karma nie nadaje się dla alergików z definicji - coś psu zaszkodzi i będzie na indyka albo ryż. Miałam próbkę rybnego greendoga - jak dla mojego psa słaba smakowitość w porównaniu z fish4dogs. Nad czym poniekąd ubolewam, bo skład, a zwłaszcza dawkowanie znacznie lepsze. Nie miałam natomiast torby i nie wiem, co tam na worku piszą ciekawego w składzie. Na stronie www nie spowiadają się z żadnego ziółka ale piszą, że je dodają. Ciekawe w sumie, czy to zgodne z prawem? Albo inaczej - jak znikomy jest promil tych ziół skoro nie muszą ich podać w składzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted February 19, 2015 Author Share Posted February 19, 2015 Pewnie to taki bajer reklamowy. Biorąc pod uwagę, że coś suce poważnie zaszkodziło w preparacie na stawy z dodatkiem wyciągów roślinnych, może jednak nie będę ryzykować z takimi newsami, przynajmniej na razie. Buduję sobie pomału listę karm, które mają szansę się sprawdzić. Na razie mam: Acana Lamb & Okanagan Apple Green Dog jagnięcina Earthborn Holistic Meadow Feast Healthy Paws Game and Millet Wolfsblut Gosbi Grain Free Adult Gosbi Jagnięcina&Ryż Adult Symply Large Breed Puppy Turkey Symply Large Breed Adult Turkey Taste of the Wild Sierra Mountain Cotecnica Maxima Grain Free Hipoallergenic Lamb Co o tym myślicie? A tymczasem młoda właśnie się drapie i wygryza jak dzika :( Ktoś mi dzisiaj powiedział, że może karmię zbyt wysokobiałkową karmą. To możliwe, że po prostu karmę ją zbyt "bogato"? To szczeniak, więc wybieram wysokobiałkowe karmy, bo myślałam, że taka teoria to mit, ale teraz już sama nie wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted February 19, 2015 Share Posted February 19, 2015 A może Twój pies, pomijając alergię na kurczaka, ma też alergię kontaktową np. na nikiel. Właśnie sobie poczytałam artykuł o tym - pewnie jest on w miskach metalowych, obrożach łańcuszkowych, klamrach obroży, karabińczykach smyczy, może w metalowych identyfikatorach. Podobno jest w konserwach, a myślę, że i w metalowej powłoce worka z karmą też, zawiera go soja, kukurydza, śledź, groch, a więc dodatki niektórych karm, a więc może dostawać się do organizmu drogą pokarmową. Alergia na nikiel objawia się alergicznym zapaleniem skóry, zapaleniem spojówek, zapaleniem śluzówki nosa, astmą, ogólnoustrojową alergią. Leczeniem tej alergii jest unikanie tego alergenu i doraźnie stosowane smarowidła. Notuj sobie wszystkie okoliczności, w których następuje zaostrzenie, z czasem doznaje się olśnienia co jest przyczyną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted February 19, 2015 Author Share Posted February 19, 2015 Podobno kontaktowe u szczeniąt raczej nie występują. Ale skoro przedostaje się drogą pokarmową, to może? Zresztą mała już dorasta, więc wszystko jest możliwe... Przez jakiś czas była cisza, niezbyt długi, ale jednak się wygoiła, ogon zaczął zarastać, zmniejszyła się wrażliwość skóry (można było ją głaskać...), a teraz znowu masakra... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted February 19, 2015 Share Posted February 19, 2015 Ja tylko się wypowiem co do biorezonansu, też byłam bardzo sceptyczna co do tej metody, ale słysząc dużo pozytywnych opinii z bliższego i dalszego otoczenia postanowiłam spróbować. Mój pies od jakiegoś czasu ciągle się drapał, miał wiecznie brudne uszy, zacieki z oczu, bardzo czesto zapychały mu się gruczoły okołoodbytowe. W biorezonansie wyszło nam uczulenie na kurczaka i wołowinę, plus pszenicę i żyto. Po wykluczeniu z diety tych składników w zasadzie wszystkie objawy minęły... 3 miesiące jest na diecie pozbawionej alergenów, uszy sa czyściutkie, gruczoły w porządku, nie drapie się, oczy ładne. Karmię go właśnie wspomnianą wcześniej Acaną Lamb&Apple i jestem z niej bardzo zadowolona ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted February 20, 2015 Author Share Posted February 20, 2015 Robiliście u dr Milewskiej? Chyba jednak będę miała Wolfsbluta do oddania... Dalej się drapie małpa jedna. Mogłam wziąć tego z koniną, ale jakoś szkoda mi było tych koni i teraz mam za swoje dylematy moralne :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted February 20, 2015 Share Posted February 20, 2015 Robiliście u dr Milewskiej? Chyba jednak będę miała Wolfsbluta do oddania... Dalej się drapie małpa jedna. Mogłam wziąć tego z koniną, ale jakoś szkoda mi było tych koni i teraz mam za swoje dylematy moralne :P Tak, u dr Milewskiej i moge szczerze polecić ;) pani doktor bardzo dokładna, mozna ja o wszystko wypytać, mój pies oprócz tego ma jeszcze problemy z tarczyca wiec analizowała i ten temat, przypomina nam o badaniach, zwraca uwaga na wszystkie szczegóły, generalnie bardzo sie cieszę, ze do niej trafiłam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted February 20, 2015 Share Posted February 20, 2015 Ktoś mi dzisiaj powiedział, że może karmię zbyt wysokobiałkową karmą. To możliwe, że po prostu karmę ją zbyt "bogato"? To szczeniak, więc wybieram wysokobiałkowe karmy, bo myślałam, że taka teoria to mit, ale teraz już sama nie wiem... Jeśli chodzi o polialergie, to funkcjonuje określenie - kumulowanie alergenu. Lekarz mojej córki tłumaczył to łopatologicznie tak, że zbiera się, zbiera i w końcu "wywala dekiel". Dlatego w niektórych przypadkach pomaga dieta rotacyjna - zapobiega kumulacji poprzez rotowanie pokarmów w odniesieniu do grup i klas. Niektóre organizmy reagują dopiero powyżej pewnego, osobniczego stężenia danego alergenu. W takim kontekście można by ewentualnie mówić o karmieniu zbyt bogatym w białko. Co do biorezonansu - na podstawie doświadczeń własnych, rodziny oraz znajomych z alergicznymi dziećmi nieodmiennie uważam, że to zwykłe trzepanie kasy na naiwności klientów ;) A już uciekać się do biorezonansu, żeby wytropić tak podstawowe alergeny jak kurczak, wołowina czy pszenica to wstyd dla lekarza ;) Tak jak każdy pediatra przy problemach z dzieckiem zaczyna od wykluczenia mleka i jajek, tak każdy wet powinien zaczynać od wykluczenia kurczaka i krowy. No ale rozumiem mechanizm chwytania się brzytwy przez tonącego ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted February 20, 2015 Share Posted February 20, 2015 Akurat u mojego psa wyszły alergeny dosc typowe, ale np u suczki znajomej wyszło, ze jest uczulona na wszystkie ryby- a to juz częste nie jest... Ja nie zachęcam ani nie odradzam, po prostu pisze jakie sa nasze doświadczenia. I znam naprawdę bardzo dużo psów, u których to sie sprawdziło, moze u zwierząt jest inaczej niż u ludzi, nie wiem ale dobre opinie skądś sie biorą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andromeda Posted February 20, 2015 Share Posted February 20, 2015 Robiliście u dr Milewskiej? Chyba jednak będę miała Wolfsbluta do oddania... Dalej się drapie małpa jedna. Mogłam wziąć tego z koniną, ale jakoś szkoda mi było tych koni i teraz mam za swoje dylematy moralne :P Miałam koninę z Wolfsbluta i to był ogromny niewypał. Kupiłam bo nigdy nie jadły takiego mięsa. Obecnie podaje taką karmę Winner Plus Holistic Lamb i jestem mocno zadowolona. Włos przestał się sypać. Mały ładnie wybarwiony i przestał się drapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted February 20, 2015 Share Posted February 20, 2015 Ja nie zachęcam ani nie odradzam, po prostu pisze jakie sa nasze doświadczenia. I znam naprawdę bardzo dużo psów, u których to sie sprawdziło, moze u zwierząt jest inaczej niż u ludzi, nie wiem ale dobre opinie skądś sie biorą ;) Jasne. Każdy ma własne doświadczenia. Moje są takie, że te ewentualne "dobre" rezultaty wynikają z przeprowadzonego przy okazji wywiadu i analizy sytuacji. Niestety spotkałam się też z sytuacjami, w których wyniki biorezonansowej diagnostyki były dla pacjenta szkodliwe - to w tych mniej oczywistych sytuacjach. Po prostu inny punkt widzenia. Nie ma różnicy człowiek czy zwierzę - biorezonans ma badać pole magnetyczne wytwarzane przez żywą komórkę i jego zaburzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanaula Posted February 21, 2015 Share Posted February 21, 2015 Co do biorezonansu, to się nie wypowiem, bo nigdy nie miałam z tym do czynienia. Natomiast jeśli chodzi o testy z krwi, to tez mam do nich sceptyczne podejście ze względu na moje starsze dziecię, które miało je robione i szczerze mówiąc wyszły, mówiąc delikatnie, zupełnie nieadekwatne do objawów. Np. alergii na mleko krowie w testach brak, a dziecko po spożyciu miało wysypkę koszmarną. Alergię u dziecka w końcu leczyłam na podstawie zapisywania co dałam, ile, kiedy, i to dopiero, po wyeliminowaniu alergenów, dało efekt. I też dała efekt dieta rotacyjna, bo w późniejszym wieku np. jajo mógł spożywać 2x tygodniowo i nic, a przy trzecim spożyciu odczyn alergiczny. I tak było przy wielu produktach. Przy kumulacji alergenu zawsze pogorszenie. Na pocieszenie syn ma teraz prawie 10 lat i w zasadzie je wszystko:) Drugi wyrósł z alergii szybciej. Za to pies -alergik mi się trafił. Mąż stwierdził, że mogło być inaczej, bo z wprawy przy komponowaniu diety bym wyszła..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted February 24, 2015 Share Posted February 24, 2015 Dzisiaj na forum owczarka belgijskiego Main Page, w dziale Zdrowie, pojawiła się ciekawa relacja osoby, mającej psa z objawami skórnymi podobnymi do tych, co opisujesz, ze stwierdzoną //trochę przez przypadek/ niedoczynnością tarczycy oraz alergię pokarmową i na roztocza. Wszystko układa się, jakby w jedną całość. Pomyślałam sobie właśnie o Was i polecam Ci przeczytanie tego, może to okaże się pomocne w przypadku Twojego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted February 25, 2015 Share Posted February 25, 2015 U ludzi, a więc u psów pewnie też, niedoczynność tarczycy wywołuje zaburzenia gospodarki lipidowej i suchość skóry, więc jak najbardziej może się to składać w całość - sucha skóra z osłabioną barierą lipidową jest wielokrotnie bardziej podatna na zmiany, także alergiczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted February 25, 2015 Author Share Posted February 25, 2015 Zakropliłam gnoja Advocatem, jak nie pomoże, to nie powinno zaszkodzić. Wątpię, żeby to były jakieś pasożyty, ale zawsze warto spróbować. IlonaS, nie mogę znaleźć tego forum, tzn. znalazłam jakieś forum belgów, ale nie widzę artykułu :( Czy to nie jest przypadkiem tak, że czasami u psów z niedoczynnością tarczycy dochodzi do wyłysień ogona? Bo moja ma właśnie taką wygryzioną łysinę, teraz już wygląda o niebo lepiej, ale była długości ponad 7 cm. Zaraz Wam pokażę zresztą, co będę opisywać ;) Na chwilę obecną pies z zewnątrz wygląda nieźle. Uszy nie są czerwone, oczy też, nie ma wysypki, sierść się nie sypie, chyba że zaczyna namiętnie się drapać. Jakiś postęp jest, ale utknęłam w martwym punkcie. Zostało nam drapanie i wygryzanie całego ciała (nie robi już większych ran na szczęście), wygryzanie ogona od spodu i od zewnątrz w połowie długości (jest lepiej niż było, ale jednak) i najgorsze, wylizywanie i wygryzanie odbytu i sromu (tam nadal robi sobie ranki, często większe niż na zdjęciach). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanaula Posted February 25, 2015 Share Posted February 25, 2015 A robiłaś próby wątrobowe i hormony tarczycy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted February 25, 2015 Author Share Posted February 25, 2015 Nie robiłam, teraz nie widać, ale trafiła do mnie jako kilkutygodniowe szczenię i do głowy mi nie przyszły takie poważne choroby. Oprócz tych reakcji alergicznych nic jej nie dolega, rozwija się prawidłowo, nie ma biegunek i wymiotów. Myślicie, że kilkumiesięcznemu szczeniakowi badać tarczycę i wątrobę? Tak czy owak będę robiła badania krwi po pierwszej cieczce przed sterylką, to mogę wtedy sprawdzić. Teraz wieczorem już ten tyłek gorzej wygląda, wygryzła sobie nowe rany :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted February 25, 2015 Share Posted February 25, 2015 FORUM OWCZARKA BELGIJSKIEGO: Main Page > Owczarek belgijski > Zdrowie > Niedoczynność tarczycy / na pierwszej pozycji / Działa ono tak jak forum dogomanii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted February 25, 2015 Author Share Posted February 25, 2015 Wyskakuje mi jakiś błąd, może chwilowo forum jest nieczynne. Spróbuję później jeszcze. Mała w ciągu ostatnich kilku miesięcy oprócz zwykłego trybu szczepień i odrobaczeń była dodatkowo odrobaczana (nawet 5-dniowy cykl aniprazolu, odrobaczanie różnymi środkami dla pewności), kąpana, traktowana środkami p/pchelnymi i kleszczowymi, brała antybiotyk doustny i douszny, raz podano steryd w zastrzyku i raz miejscowy w aerozolu, smarowana i przemywana mnóstwem środków (spot-on wzmacniający skórę, pełno odkażających, łagodzących, przeciwświądowych, przyspieszających gojenie płynów), łykała witaminy i suplementy na skórę, pobrano zeskrobinę pod kątem pasożytów (pusto) i zrobiono wymaz z miejsc z wysypką (tylko mała ilość gronkowca intermedius, w granicach normy), testowała różne karmy i miała dietę eliminacyjną przez prawie dwa miesiące (to jako jedyne trochę pomogło). Pewnie o czymś zapomniałam ;) Zabrana w wieku ok. 6 tygodni z kiepskich warunków, ale w dobrej kondycji. Rodzeństwo z tego co wiem nie ma takich problemów. Po odebraniu maluchom zdarzały się biegunki, ale bez tragedii, w granicach normy u takich małych bąbli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted February 25, 2015 Share Posted February 25, 2015 Ja wchodzę, działa normalnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted February 26, 2015 Share Posted February 26, 2015 Mała w ciągu ostatnich kilku miesięcy oprócz zwykłego trybu szczepień i odrobaczeń była dodatkowo odrobaczana (nawet 5-dniowy cykl aniprazolu, odrobaczanie różnymi środkami dla pewności), kąpana, traktowana środkami p/pchelnymi i kleszczowymi, brała antybiotyk doustny i douszny, raz podano steryd w zastrzyku i raz miejscowy w aerozolu, smarowana i przemywana mnóstwem środków (spot-on wzmacniający skórę, pełno odkażających, łagodzących, przeciwświądowych, przyspieszających gojenie płynów), łykała witaminy i suplementy na skórę, pobrano zeskrobinę pod kątem pasożytów (pusto) i zrobiono wymaz z miejsc z wysypką (tylko mała ilość gronkowca intermedius, w granicach normy), testowała różne karmy i miała dietę eliminacyjną przez prawie dwa miesiące (to jako jedyne trochę pomogło). Można się pochorować od samego czytania ;) Może ona prowadzi zbyt "higieniczny" tryb życia? Teoria o nadmiernej higienizacji i sterylności ciała i otoczenia jako przyczynie alergii ma bardzo poważne uzasadnienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted February 26, 2015 Share Posted February 26, 2015 Mnie to ( na podstawie zdjęć) wygląda na zapalenie tarczki ogona. Zaburzenie hormonalne występujące także u suk przy nieprawidłowej pracy jajników. Zresztą jest o tym sporo w necie wiec mozna sobie doczytać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted February 26, 2015 Author Share Posted February 26, 2015 Nadal mi forum belgów nie działa. Wyświetla jakąś niebieską ramkę z błędem. Myślałam o tej tarczce, ale ona ewidentnie ten ogon wygryza, widzę to, jak robi sobie ranki. A przy zaburzeniach chyba wypada samo? Jeszcze liczę na to, że to szaleństwo hormonów i po pierwszej cieczce może przejdzie. Słyszałam, że gdzieś w jakiejś hodowli większość suk łysieje na ogonie przed pierwszą cieczką, później im przechodzi. Bo jak inaczej to sprawdzę? Zresztą to nie tłumaczy ran na odbycie i sromie i drapania :( Też uważam, że za dużo tej "sterylności", dlatego nie godzę się już na antybiotyki i sterydy, nie kąpię jej "w całości" i nie daję żadnych suplementów, żeby nie zaburzyć obrazu sytuacji w związku z alergią. Niestety muszę czymś przemywać chore miejsca, bo inaczej jest coraz gorzej :( Dietę też jakąś muszę dobrać, bo ewidentnie od tego co je zależy jej stan i mam nadzieję, że wreszcie trafię na coś, co zakończy gehennę. Uraczę Was jeszcze jednym zdjęciem tyłka mojego psa, dzisiaj wygląda nadal źle, ale bywało o wiele, wiele gorzej. Tak jest jak kontroluję rozwój tych ran przemywaniem i dietą :( Wcześniej miała cały łysy brzuch, tyłek i sporo ogona, wysypkę i rany również w pachwinach, na brzuchu itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted February 26, 2015 Share Posted February 26, 2015 Nie wiem czemu wyskakuje Ci błąd. Napiszę więc w skrócie ja. Osoba, mająca psa chorego na niedoczynność tarczycy, opisuje jego historię choroby i swoje spostrzeżenia. Pisze, że tarczyca jej psa po podaniu leku - Euthyroxu, z czasem wysyca się i alergia, na którą pies cierpi również zmniejsza się lub zanika. Alergię ma oprócz niedoczynności, na roztocza i pokarmową. Dlatego zastanawiam się, czy nie warto byłoby Twojemu psu zrobić hormonów tarczycy, bo może źródło problemu w tym właśnie tkwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.