konfirm31 Posted December 11, 2015 Author Share Posted December 11, 2015 Spacerujemy nadal z daleka od krowich placków, żeby nie nadużywać metronidazolu. Czyli, znowu w kółko nad Zalewem , ale dzisiaj, w drugą stronę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted December 11, 2015 Share Posted December 11, 2015 Nie tylko ladne tereny, ale i pogode macie dobra :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted December 12, 2015 Author Share Posted December 12, 2015 Zgadza się pogoda dobra, tereny piękne. Tylko te psy na łańcuchach, na zapleczach domków, wskakujące na budy na nasz widok, zaburzają to poczucie piękna........ 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 15, 2015 Share Posted December 15, 2015 Znajome krajobrazy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 7, 2016 Author Share Posted January 7, 2016 Jak zwykle, o12.30 pójdziemy na psacerek. Próbowałam Lerkę ubierać w gustowny golfik, żeby biedaczka nie marzła przy dłuższym pobycie na dworze, ale ubrana, była strasznie nieszczęśliwa. Chodziła zgarbiona, skulona, mało biegała, chociaż golfik był miękki i dobrze dopasowany. Nie, to nie. Biega po śniegu goła. Szybko biega, więc pewnie nie marznie i znowu wygląda na szczęśliwa psicę. Spacerkujemy tylko po łąkach nad Orzycem, bo na najbliższych " łąkach przy kukurydzy(obecnie - ściernisko), najpierw wysiano obficie jakieś nawozy chemiczne, a potem - polano równie obficie, zawartością szamba :(. A moje psice, nawet spod śniegu wyskubują trawkę i zjadają ....... Chodziłyśmy na spacery wałem nad Orzycem, ale tam, zaczął nas(właściwie Bliss), prześladować ogromny amant(większy od Maxa w typie molosa), któremu wcale nie przeszkadzało, że Bliss ani nie jest w cieczce, ani nigdy nie będzie. Rwał się do miłości i już! Przełaził do niej przez płot i był baaaardzo nachalny, co denerwowało Lerkę, a i Bliss i mnie - również. To młody pies i bardzo jurny. A tu - znikąd pomocy :( , a gazem, nie chcę go psikać, bo to ostateczna ostateczność. Ten amant , biega czasem po Osiedlu, ale ja już wiem, że to nie bezdomniak, więc sie nim nie martwię. Na szczęście, spotykam go wyłącznie z Lerką(która już zaczyna się z nim witać), ale on na szczęście, nie lubi kurduplastych panienek. Łąki nad Orzycem, są szerokie i możemy chodzić daleko od rzeki, bo Bliss z pewnością nie wybiegnie na lód, ale co do Lerki, to tej pewności nie mam. No i molos nas nie zaskoczy, bo tam nie bywa. Jak już przelezie przez płot, to idzie na osiedlowe śmietniki i wyżera kotom jedzenie. Zdjęć nie robiłam bo mi paluszki marzną, ale dzisiaj jest cieplej, więc - może? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 7, 2016 Share Posted January 7, 2016 Nasza poprzednia jamnisia Pestka dawała się ubierać w sweterek, ale na śniegu nie spełniał on swego zadania, bo przyklejał się do brzucha, a następnie pod wpływem brzusiowego ciepełka się topił i sweterek robił się mokry. Goła zasuwała po śniegu z prędkością światła i nic a nic nie marzła :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 7, 2016 Author Share Posted January 7, 2016 Lerka na wszelkie ubranko, reaguje jak na kieckę posterylkową.Jest (mniej lub więcej) - sparaliżowana i ogromnie nieszczęśliwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 7, 2016 Author Share Posted January 7, 2016 No, to próbuję dodać dzisiejsze śnieżne zdjęcia Udało się! Trzeba zmniejszać :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 7, 2016 Share Posted January 7, 2016 No trzeba. Tylko jeszcze trzeba umieć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 7, 2016 Share Posted January 7, 2016 Fajne zimowe panienki :) Ja jak muszę zmniejszyć zdjęcia korzystam z jednego z tych ogólnodostępnych portali - http://zmniejszacz.pl/ lub http://www.pomniejszacz.pl/, szybkie i łatwe w obsłudze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 7, 2016 Author Share Posted January 7, 2016 Dzięki Marysiu za linki. Dodałam do ulubionych - warto to mieć ;). Póki co, zmniejszam GIMPem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 7, 2016 Share Posted January 7, 2016 No.... mówcie do mnie jeszcze! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 7, 2016 Share Posted January 7, 2016 Nutusiu wystarczy wejść w jeden z podanych przeze mnie wyżej linków, kliknąć dodaj plik albo dodaj zdjęcie (w zależności, który portal) i wybrać z komputera zdjęcie, które chcesz zmniejszyć. Potem wybierasz rozmiar jaki chcesz mieć (taki optymalny na dogo to 640x480px), klikasz wykonaj/wyślij zdjęcia i po chwili masz wszystko gotowe :) Na tym pierwszym portalu trzeba tylko jeszcze "odptaszkować" przed wykonaniem, punkt "znak wodny" żeby na zmniejszonym zdjęciu nie pojawiał się napis zmniejszacz.pl ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted January 7, 2016 Share Posted January 7, 2016 Znalazlam! Znalazlam watek! Ale sie ciesze!!! Pozdrowienia i mizianki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 8, 2016 Author Share Posted January 8, 2016 Witam wszystkie odnalezione Przyjaciółki Lerki i Bliss :) W nagrodę za wytropienie nas na nowym dogo, styczniowy film z zabaw obu dziewczyn na śniegu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 12, 2016 Author Share Posted January 12, 2016 Zainteresowanym Lerka donoszę, że biedactwo mi sie pochorowało. W piątek, ktoś na dywan wyrzygał chrupki - myslałam, że to Bliss, bo Lera nigdy niczego nie wyrzygała. W sobotę rano, było Ok. Śniadanko zjedzone ze smakiem,spacerek poranny i obiadowy - też OK. Było i sioo, i kooo. A potem - obiadek i....po 2-3 godzinach, cały obiadek wylądował niestrawiony na dywanie. Pomyślałam, że może mała ma w żołądku kawał jakiejś zabawki - np sznurek od szarpaka i żeby to przepchnąć, dałam jej 1/2 bułki podrobionej z pasztetem. Zjadła i...po 30 min był zwrot. Niedobrze. Dałam psi baton z ugotowanym glutem z siemienia. To samo :(, a potem zwróciła jakieś ogromne ilości jedzonka. Gdzie to się w niej mieściło?. Zadzwoniłam w panice do Nutusi(sobota wieczór, Lerka ma pewnie niedrożność?? co robić???? TZ nadal nie prowadzi...). Nutusia zadzwoniła do swojego Złotego Doktora i otrzymałam szczegółowe wytyczne - co robić. Dzięki, Nutusiu i Tobie i Doktorowi :). W sobotę nie było nawet picia, w niedzielę rano woda 2 łyżki, ale po południu, już surowa pierś kurza z glutem(malutko), bo Lercia zaczęła zjadać śmieci na spacerku(mimo smyczy, śniegu i wpatrywania się w nią jak sroka w gnat). Lepsze dietetyczne jedzonko w małych porcjach, niż śmieci. No, to nie było kooo. Apetyt bdb jak zwykle, humor dopisuje. Tylko to kooo - że brak. Zatkana? Czy nie ma jeszcze czym? Na pożeranie śmieci, trzeba cały czas uważać, nadszarpniete zabawki - wyrzucone, ale nie mogę jej ich całkiem pozbawić, bo będzie gryzła kocyki, legowiska i.....zjadała :( Nareszcie dzisiaj rano było koo i mam nadzieję, że będzie OK. Że nic nie utkwiło, a jeśli tak(?)to wyjdzie....albo ro był efekt pożarcia jakiegoś fuja na spacerku Za to, żeby nie było zbyt dobrze, od wczorajszego wieczora, zachorowała Bliss. Próchnica? tylko kamień nazębny? nadziąślaki - okazało się, że je ma :(. Byłam z nią dzisiaj u Pani Doktór, gdzie dowiedziałam sie o tych nadziąślakach. Nie wiem, czy pomogło moje wcześniejsze smarowanie dziąsła Dezaftanem i Bajkadentem(jest lepiej), ale nie ma zmiłuj. Jutro o 13 idziemy na pobranie krwi, a jak będą wyniki - na usuwanie kamienia i nadziąślaków....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted January 12, 2016 Share Posted January 12, 2016 Serdecznosci Zdroweczkowe Spokojnosci Wszelkiej Najlepsiutkiego Wszystkiego w Nowym Roku Tobie ciociu i lapenkom przeuroczym kciukam sciskam mocno mocno za wszystko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 12, 2016 Author Share Posted January 12, 2016 Dzięki, Ewuniu i wzajemnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 To dziś to badanie? .. Trzymajcie się Dziewczyny! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 Nuda Ci nie grozi, Krysiu, ale wszystko jest i będzie dobrze! :D Lerka i mnie wystraszyła, a jeszcze bardziej wykład Doktora o jakimś zachyłku czy uchyłku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 13, 2016 Author Share Posted January 13, 2016 Dzisiaj było pobranie krwi do badań przed zabiegiem, podanie antybiotyku i p. zapalnego. Zabieg w piątek o 10 i tylko zrobimy zdejmowanie kamienia, bo nadziąślaki małe, wiec póki co do obserwacji, bo po usuwaniu, często zaczynają szybko i masywnie odrastać i trzeba co kilka miesięcy operować. Za to kupiłam środków stomatologicznych do profilaktyki kamienia za ponad 120 zł i mam systematycznie stosować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 Oj panno Lerko, jak się zjada na spacerze różne pyszności to tak się to potem kończy ;) Będę trzymać kciuki za zabieg Bliss :) Dobrze, że naddziąślaki na razie małe i nie trzeba usuwać bo też słyszałam, że paskudztwa odrastają potem w zastraszającym tempie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 13, 2016 Share Posted January 13, 2016 Jak nie sr...ka to przemarsz wojsk.Oby się skończył pozytywnie, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 14, 2016 Share Posted January 14, 2016 Zawsze tak jest, że jak już coś za spokojnie i normalnie, to zaraz jakaś bomba. Chyba po to, by się nam nie nudziło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 14, 2016 Author Share Posted January 14, 2016 Jutro rano o 10 - zabieg. Biedna Bliss, znowu będzie na głodówce, a ja się będę stresować(narkoza) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.