MickeyM Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 Sprawdziłam w programie i rzeczywiście leci w sobotę. ;) Psi psycholog. :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 Na itvp mozna odszukac i obejrzec poprzednie odcinki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Polna Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 Myslicie, że już powinnam zadzwonić po super nianie? :placz::evil_lol: [url]http://img234.imageshack.us/img234/5830/pifkotv9.jpg[/url] Tak na powąznie to poziom reprezentujący pani z TVP jest żenujący. Nóż się w kieszeni otwiera jak się to ogląda. :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martyna&Zara Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 W sobotę, ale o której godzinie ?? Chcę sobie pooglądać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MickeyM Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 W sobotę o 16:25. :) Ojej! Ale uroczy maluch. :loveu: Ciągnie go do złego! :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 ojej przerpaszam faktycznie sobota. Człowiek bez kalendarza:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MickeyM Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 Ja boję się, że jak raz obejrzę ten program, to pożałuję. :diabloti: Obawiam się, że ta super niunia może okazać się niezbyt kompetentną i rozsądną osobą. Jeśli tak, to nie wskazane, że by inni korzystali z jej porad. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 [quote name='MickeyM']Ja boję się, że jak raz obejrzę ten program, to pożałuję. :diabloti: Obawiam się, że ta super niunia może okazać się niezbyt kompetentną i rozsądną osobą. Jeśli tak, to nie wskazane, że by inni korzystali z jej porad.[/quote] Tylko jeszcze "inni" musza byc świadomi tego, ze nie należy korzystac z jej porad. A tym róznie bywa. [quote name='Polna']Myslicie, że już powinnam zadzwonić po super nianie? :placz::evil_lol: [URL]http://img234.imageshack.us/img234/5830/pifkotv9.jpg[/URL] [/quote] Koniecznie:diabloti::diabloti:, to pewnie ta brzęcząca puszka polecana w poprzednich odcinkach :evil_lol::evil_lol::evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MickeyM Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 [quote name='Agnieszka K.']Tylko jeszcze "inni" musza byc świadomi tego, ze nie należy korzystac z jej porad. A tym róznie bywa.[/quote] Zobaczę w sobotę jakich wspaniałych rad udziela ta kobieta. :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 I jak wam się podobał ostatni odcinek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 duży plus dla córki pani od dobka - widać ze dziewczyna chce. Mama trochę gorzej, zero poczucia odpowiedzialności - jeżeli wybrała tak złe przedszkole psie to może zrobiłaby coś aby psa wyprowadzić na prostą, zamiast rozważać uśpienie zamiast pracy z psem. Po za tym jeżeli nie podobały jej się metody to po jaką cholerę chodziła tam z psem 3 miesiące?! Pani Psycholog całkiem całkiem. Nie podobało mi się przytaknięcie po słowach właścicielki psa że dawanie smakołyków to przekupstwo - nagroda, tak jak pensja nie jest przekupstwem tylko wynagrodzeniem za wykonaną pracę w tym wypadku podejście psa, przełamanie strachu itd Szkoda że nie powiedzili które psie przedszkole ma takie metody- można by ludzi ostrzec:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 Można obejrzeć to gdzieś w necie? A jak nie to o co chodziło z dobkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 Tak, poszukaj na itvp (moze jeszcze nie byc tego odcinka). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 dobek jak każdy szczeniak skakał z radości, więc w przedszkolu prali go po pysku za to. :roll: Pani powiedziała że miała wątpliwości i teraz wie że za późno zrezygnowała - po 3 miesiącach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akodirka Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 i teraz wychodzi, jacy ludzie zajmuja sie psami - kiedy york zbity przez fryzjera, teraz dobek zbity przez przedszkolanke (?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 Mi się nie podobało, że pani konie wychowywała, ale za psa się wziąć nie potrafiła... Za agresję brali to, co robi każdy średnio wychowany pies, jak się nudzi. Nie podobało mi się głaskanie psa, który wyraźnie całym sobą pokazywał, że nie chce być dotykany. I te wzmianki o uśpieniu i eliminacji z hodowli. Generalnie pani psycholog podpada mi tym, że wciąż pozwala popełniać podstawowe błędy, które szczególnie przy takim psie tylko utrudniają. Co do przedszkola szkoda komentarzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 tak to też mnie zastanawia bo jeśli wie jak pracować z koniem to i wie jak z psem, tak ogólnie, chyba. Albo nie umie tego przełożyć, albo nie chce. No i ta łapówka:mad: Głaskanie - ja bym długo została na etapie smakołyków i oswojeniu psu bliskiego przebywania obok, bezpiecznego i niewymuszanego plus bez nadaktywnych rąk. Jeszcze podobała mi się ta malutka dziewczynka - Wiktoria - świetne podejście miała, bardzo chętnie uczestniczyła i co najważniejsze nie bała się ani nie panikowała:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 Oglądałem tylko kilka odcinków i mam wrażenie, że większość problemów pozostaje nierozwiązana na etapie "jest poprawa, proszę pracować dalej"... Tyle że ta poprawa jest często spowodowana daniem psu zabawki z żarciem... Inny przykład: pies sika na panele w rogu. - naklejamy w rogu paski taśmy i wysypujemy mu tam żarcie. Fajnie pies nie sika już w rogu, tylko ... np. na środku - i co? Wyklejamy kolejne paski? A jak ktoś ma 100 metrów kwadratowych paneli? Wykleja 2 rolki taśmy i wysypuje codziennie 5 kg. karmy na podłogę??? Najpoważniejsze "problemy" rozwiązane w tym programie były na poziomie takim, że wystarczyło kupić jakąś poważniejsza książkę o wychowaniu psów i trochę poczytać ... :eviltong: Ponadto zabawka z żarciem w środku wydaje się być uniwersalnym panaceum na większość problemów.... Oczywiście jak damy psu zajęcie, to będzie miał mniej czasu na brojenie, tylko że to "leczenie objawowe", bo co jak zapomnimy? Mamy psu codziennie przez 10 lat napychać żarciem zabawkę, bo jak nie to demolka? No nie wiem, jakoś mnie to nie przekonało ... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 A zaryzykujesz pokazywanie innych problemów w czasie tak krótkiego programu? Ilu ludzi nie poczyta, nie pójdzie do szkoleniowca tylko na własną rękę przeniesie to co zobaczyło w tv? Moim zdaniem dobrze robią. Jeżeli jakieś zachowanie zastąpimy innym, o wyższej dla psa wartości to drugie zachowanie wyprze pierwsze. Czyli zabawka z żarciem wypiera demolkę bo żarcie jest fajniejsze. Dla mnie ok. Zabawka z żarciem jest bardzo fajnym rozwiązaniem jeśli psa stresuje np. zostawanie samemu. A dla właściciela napchac zabawkę śniadaniem psa to nie problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 Tylko szkoda, że oprócz fajnych rzeczy propagują bzdety totalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted May 27, 2008 Share Posted May 27, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']A zaryzykujesz pokazywanie innych problemów w czasie tak krótkiego programu? [/quote] To powinni skupic sie na jednym przypadku, a nie jednoczesnie na kilku (tym razem były tylko 2), ale wczesniej bywalo więcej. I ewentualnie pokazywac jak dalej pracowac z poprzednimi przypadkami. A tak w ogóle, to mnie nie podobało sie zachowanie włascicielki, jak dowiedziała sie ze pies ma chora trzustke. Zamiast zapytac o wszystko weta, to sama snuła swoje przypuszczenia, które zamykały sie wokół tego, ze to skomplikowana sprawa z podawaniem leków oraz że specjalistyczna karma na pewno jest baaardzo droga. Z tego powodu pytała o gotowanie psu, ale jak usłyszała, co powinien dostawac, to była "lekko" zaskoczona, bo chyba oczekiwała innej odpowiedzi niz chude mięsko drobiowe + ryz + dodatki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cobrad Posted May 27, 2008 Share Posted May 27, 2008 Program sam w sobie średniego poziomu, słusznie się tu niektórzy obawiają że ktoś obejrzy i na własną rękę zacznie stosować i z tego względu program powinien nieco bardziej się zagłębiać w poszczególne problemy bo tak po łebkach to chyba jeszcze gorzej - ktoś zobaczy stan początkowy , jedną czy dwie próby zmiany ale już zero efektu końcowego i metod jego osiągnięcia. Nie wspominam już o podkreślaniu może charakteru danej rasy ( zakładając że psi bohater jest akurat rasowy czy w typie ) bo to bardzo pomogłoby i obecnym i przyszłym właścicielom. Sama znam przypadki ludzi bezgranicznie zaskoczonych zachowaniem ich młodego labka . Obejrzałam dwa programy ( aż ) jeden przez przypadek drugi z premedytacją, na kolana mnie nie rzucił niestety. Ktoś tutaj był oburzony metodą zapoznawania jeśli mogę tak to nazwać psa z klatką. Moja sunia ma klatkę. Przez miesiąc klatka stała otwarta, wyłożona posłankiem z zabaweczkami ulubionymi, kusiłam psimi przysmakami i mięskiem, surowymi szyjkami ale sunia miała w nosie wolała nie jeść i się nie bawić niż wejść albo robiła takie wygibasy balansując na łapach że zastanawiałam się jak to możliwe. Po miesiącu zostałam zmuszona do zamknięcia suni w klatce w naszej obecności; przyszła pani z jednego biura a sunia miała dzień wylewno-kłaczący, pani się lekko bała . Sunia do klateczki delikatnie acz stanowczo, grzecznie się położyła , po pewnym czasie strzeliła drzemkę a teraz klateczka ukochane miejsce, gdzie się śpi , je , obgryza zdobycze ( podwędzone pani :lol: ) a także dewastuje wyłożenie dna klateczki i często jest tak że woli w klateczce niż na fotelu czy łóżku . Tak więc moim zdaniem metody metodami ale co kraj to obyczaj i nie każdy pies da się namówić smakołykami czy innymi nagrodami, niektóre wariatki są jak widać oporne :) Oczywiście ma ktoś prawo mnie skrytykować ale ja nie krytykuję w tym momencie ani samego faktu posiadania przez kogoś klatki bo to nie karcer tylko azyl - żeby pies sobie krzywdy nie zrobił jak nie ma właścicieli w domu - skutki przegryzienia kabla pod prądem nie są za ciekawe itd. i żeby miał poczucie posiadania swojego miejsca w domu. A co do pani psiego psychologa - nie wypowiem się na temat całokształtu jej wiedzy jako że ja swoją wątłą wiedzę zdobywam albo od doświadczonych osób albo co dziennie przebywając z łaciatą ale jako osoba ta pani mi nie odpowiada nie wiem dlaczego, no ma coś w sobie co mnie odpycha hmmm. edit: pani mama tej małej to chyba też jakaś taka zagubiona ale potrząsa tym dzieckiem będzie mała nerwowa heh ( obejrzałam ten odcinek z labkiem i dzieckiem ) pomijam już karmienie - dziecko powinno mieć spokój to tak jakby nam ktoś obiad na karuzeli podawał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted June 5, 2008 Share Posted June 5, 2008 Jeżeli zagłębią się bardziej, pokażą dokładniej to ludzie zaczną to samo robić na własną rękę i mogą ją stracić. Jeżeli pokażą że przychodzi szkoleniowiec i tłumaczy, rozmawia, poprawia, wyjaśnia to dojdą do wniosku że to nie takie proste i warto z kimś takim się spotkać. Ja to tak widzę. Może błędnie. [QUOTE] A tak w ogóle, to mnie nie podobało sie zachowanie włascicielki, jak dowiedziała sie ze pies ma chora trzustke. Zamiast zapytac o wszystko weta, to sama snuła swoje przypuszczenia, które zamykały sie wokół tego, ze to skomplikowana sprawa z podawaniem leków oraz że specjalistyczna karma na pewno jest baaardzo droga. Z tego powodu pytała o gotowanie psu, ale jak usłyszała, co powinien dostawac, to była "lekko" zaskoczona, bo chyba oczekiwała innej odpowiedzi niz chude mięsko drobiowe + ryz + dodatki.[/QUOTE] są ludzie którzy liczą się z każdym groszem i ja rozumiem zaniepokojenie kosztami wyżywienia i leczenia dużego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted June 5, 2008 Share Posted June 5, 2008 [quote name='WŁADCZYNI'] są ludzie którzy liczą się z każdym groszem i ja rozumiem zaniepokojenie kosztami wyżywienia i leczenia dużego psa.[/quote] Ale skoro sie bierze psa to chyba sie trzeba liczyc ze i cos takiego sie moze zdarzyc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted June 5, 2008 Share Posted June 5, 2008 Zawsze zakladasz że ktoś pod Twoją opieką sobie coś zrobi, nagle zachoruje? Ta kobieta nie poszła natychmiast uśpić psa, była zaskoczona tym jak trzeba zmodyfikować żywienie psa, koszty również mogły ją niepokoić, jak każdego człowieka, który sam się utrzymuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.