Anecik Posted November 15, 2015 Share Posted November 15, 2015 W pozorowaniu jesteście doskonałe. Trzeba Wam przyznać: No muszę się już odezwać bo mnie szlag trafi. Czyli wg Ciebie pozorowane są wszystkie zdjęcia psów wyciągniętych przez ewu ze schronu? I te z hotelu w Wieliczce i z DS i BDT? 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Topi Posted November 15, 2015 Share Posted November 15, 2015 No muszę się już odezwać bo mnie szlag trafi. Czyli wg Ciebie pozorowane są wszystkie zdjęcia psów wyciągniętych przez ewu ze schronu? I te z hotelu w Wieliczce i z DS i BDT? Nie interesuje mnie czy Ciebie akurat szlag trafi i z jakiego to będzie powodu. Niemniej jednak gdyby z Dogomanii i Facebooka szlag trafił wszystkich naiwnych i bezmyślnych "pseudopomagaczy" (dzięki którym dobrze się mają pasożyty żerujące na cierpieniu zwierząt bezdomnych) to byłabym mu wdzięczna. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted November 15, 2015 Share Posted November 15, 2015 No muszę się już odezwać bo mnie szlag trafi. Czyli wg Ciebie pozorowane są wszystkie zdjęcia psów wyciągniętych przez ewu ze schronu? I te z hotelu w Wieliczce i z DS i BDT? Anecik, Ty też nie jesteś rzeczywista. Ani Twój dom, ani Franek, ani poprzedni tymczas. Taki już nasz los-wszystko to ściema :) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted November 15, 2015 Share Posted November 15, 2015 Nie interesuje mnie czy Ciebie akurat szlag trafi i z jakiego to będzie powodu. Niemniej jednak gdyby z Dogomanii i Facebooka szlag trafił wszystkich naiwnych i bezmyślnych "pseudopomagaczy" (dzięki którym dobrze się mają pasożyty żerujące na cierpieniu zwierząt bezdomnych) to byłabym mu wdzięczna. Mnie również zupełnie nie interesuje komu i za co będziesz wdzięczna. Ewentualnie jeśli mogłabyś mi odpowiedzieć tylko na zdane Ci pytanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 ...gdyby z Dogomanii i Facebooka szlag trafił wszystkich naiwnych i bezmyślnych "pseudopomagaczy" (dzięki którym dobrze się mają pasożyty żerujące na cierpieniu zwierząt bezdomnych) to byłabym mu wdzięczna. Obecnie nie znam bardziej bezmyślnych naciągaczek i pseudopomagaczek niż TWA, grupa pod wezwaniem AgaG. I choć swoją bezmyślnością czynią bardzo dużo zła bezdomnym zwierzętom, wcale nie życzę im, żeby je trafił szlak. Życzę im jedynie, żeby im wreszcie wrócił rozum na jego właściwe miejsce, tzn do łba. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Obecnie nie znam bardziej bezmyślnych naciągaczek i pseudopomagaczek niż TWA, grupa pod wezwaniem AgaG. I choć swoją bezmyślnością czynią bardzo dużo zła bezdomnym zwierzętom, wcale nie życzę im, żeby je trafił szlak. Życzę im jedynie, żeby im wreszcie wrócił rozum na jego właściwe miejsce, tzn do łba. Chyba, płonne nadzieje, Elik na powrót rozumu na wlaściwe miejsce... Zastanawiam się, jaki poziom egoizmu i egocentryzmu trzeba mieć w sobie, żeby kolejnego staruszka próbować "leczyć" do niemalże jego ostatniego tchnienia (żeby nie powiedzieć - do usranej śmierci, sorki z góry - dla przewrażliwionych) i jeszcze zapraszać Dogomaniaków na wątek "poświęcony walce o dobro". Sorry, ale to jest, po prostu, OBRZYDLIWE. I tyle w temacie ... 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Jest takie powiedzenie - Zagłaskać na śmierć. W sytuacjach, o których pisze Usiata, można to parafrazować - Zaleczyć na śmierć. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Topi Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Pierwszy przykład "ściemy" w hotelu Makili. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Topi Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Drugi przykład "ściemy" w Hotelu Makili. To ten sam Hotel z którego zniknęły Gacki i który upodobała sobie ewu 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama202 Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Oby tylko takie "przestępstwa" (jak widać na tych nielegalnie zrobionych i udostępnianych bez zgody właściciela zdjęciach) popełniali ludzie względem zwierząt...Topi, wpisz sobie w Google hasło "GIODO" i poczytaj....:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Topi Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Trzecia sciema w Hotelu Makili 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Przepraszam Was, ale jak idę do kibla, to zanim usiądę, zaglądam czy tam przypadkiem nie siedzi Topi i z uporem maniaka szuka ściemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Topi Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Przepraszam Was, ale jak idę do kibla, to zanim usiądę, zaglądam czy tam przypadkiem nie siedzi Topi i z uporem maniaka szuka ściemy. Nie zapomnij zabrać gazety do podtarcia zadka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Topi Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Zmykam stąd bo nie chcę żeby kolejny ciekawy wątek "szlag trafił". Możecie już nie wysilać się na odpisywanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 16, 2015 Share Posted November 16, 2015 Nie proponuj innym swoich prostackich zwyczajów. Wystarczy, że sama je celebrujesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted November 17, 2015 Share Posted November 17, 2015 "Zniknięte" Gacorki pozdrawiają cioteczki z ....Buenos Aires... Hasta la vista, baby! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted November 17, 2015 Share Posted November 17, 2015 Wyruszyły na podbój kosmosu :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted November 17, 2015 Share Posted November 17, 2015 Zmykam stąd bo nie chcę żeby kolejny ciekawy wątek "szlag trafił". Możecie już nie wysilać się na odpisywanie. Ciekawy wątek...widzę, że wiele wątków psiaków ewu wzbudza Twoją ciekawość i ja to rozumiem :). Rozumiem, bo to bardzo typowe (żeby nie powiedzieć typowo modelowe), że to, co niepojęte jest ciekawe. A Ty nie rozumiesz jak to jest możliwe, że jedna drobna osóbka codziennie zasuwa do schronu (często błagając o pomoc w transporcie, ale jakoś ci, co słyszą i widzą więcej niż inni, nie reagują), a tam, brodząc w błocie i oparach smrodu, cichutko (nie epatując nikogo upozowanymi zdjęciami w wystudiowanych pozach i sentymentalnymi opisami) ratuje kolejne psie istnienie. A po powrocie, nie zasiada do komputera, żeby opowiadać, ale wsiada do pociągu lub busa z delikwentem w kontenerku i jedzie - często kilkaset kilometrów - do znalezionego (w wyniku niezliczonych ogłoszeń i telefonów) domu. Jak to możliwe, że nie szuka poklasku? Jak to możliwe, że nie zamierza tłumaczyć się z wydumanych oskarżeń, ale robi swoje? Jak to możliwe, że znajduje ludzi, którzy chcą jej pomagać i zawsze staną za nią murem? Prawda, że to ciekawe? 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 17, 2015 Share Posted November 17, 2015 Ciekawy wątek...widzę, że wiele wątków psiaków ewu wzbudza Twoją ciekawość i ja to rozumiem :). Rozumiem, bo to bardzo typowe (żeby nie powiedzieć typowo modelowe), że to, co niepojęte jest ciekawe. A Ty nie rozumiesz jak to jest możliwe, że jedna drobna osóbka codziennie zasuwa do schronu (często błagając o pomoc w transporcie, ale jakoś ci, co słyszą i widzą więcej niż inni, nie reagują), a tam, brodząc w błocie i oparach smrodu, cichutko (nie epatując nikogo upozowanymi zdjęciami w wystudiowanych pozach i sentymentalnymi opisami) ratuje kolejne psie istnienie. A po powrocie, nie zasiada do komputera, żeby opowiadać, ale wsiada do pociągu lub busa z delikwentem w kontenerku i jedzie - często kilkaset kilometrów - do znalezionego (w wyniku niezliczonych ogłoszeń i telefonów) domu. Jak to możliwe, że nie szuka poklasku? Jak to możliwe, że nie zamierza tłumaczyć się z wydumanych oskarżeń, ale robi swoje? Jak to możliwe, że znajduje ludzi, którzy chcą jej pomagać i zawsze staną za nią murem? Prawda, że to ciekawe? Dla mnie to jest piękne i godne podziwu:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 17, 2015 Share Posted November 17, 2015 Dla mnie to jest piękne i godne podziwu:) Dla mnie także ! :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama202 Posted November 17, 2015 Share Posted November 17, 2015 Powtórzę tylko to, co już kiedyś pisałam: KOCHAMY CIĘ EWU! Za to, co robisz dla zwierząt! 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted November 20, 2015 Share Posted November 20, 2015 Chyba, płonne nadzieje, Elik na powrót rozumu na wlaściwe miejsce... Zastanawiam się, jaki poziom egoizmu i egocentryzmu trzeba mieć w sobie, żeby kolejnego staruszka próbować "leczyć" do niemalże jego ostatniego tchnienia (żeby nie powiedzieć - do usranej śmierci, sorki z góry - dla przewrażliwionych) i jeszcze zapraszać Dogomaniaków na wątek "poświęcony walce o dobro". Sorry, ale to jest, po prostu, OBRZYDLIWE. I tyle w temacie ... Obrzydliwe to jest zupełnie co innego..... Nie napisze co, bo mnie znowu ktoś sadem postraszy, a ostatnio byłam i mi sie nie podobało. Usiata, uwierz, że dużo trudniej jest dać staremu , choremu psu dom, swój dom , niż wcisnąc psa do hotelu, płacić stałą , robić bazarki, hopkać wątek , słodzić cioteczkom. Oczywiście to drugie również warte pochwały, ale do osobistej opieki nad starym psem sie nie umywa. Zastanawia mnie, jaki motyw kierował Usiatą , żeby napisać coś takiego? Bo, że był szlachetny , to nie ośmielam się wątpić (..sąd...). Myślę , że Usiata kierowała sie tylko dobrem psa, którego wzięła AgaG. Ciekawe co by mu zaproponowała w zamian? Igłę? Czy ostatnie dni spedzone w mękach choroby? Zamiast leczenie do , jak to elegancko określiła Usiata , do "usranej śmierci". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 20, 2015 Share Posted November 20, 2015 Kochać, jak i leczyć, także trzeba mądrze. Jeśli chore zwierze ma szanse na powrót do zdrowia i szczęśliwe życie, to należy wykorzystać każdą szansę. Jeśli jednak lekarz nie rokuje powrotu do zdrowia, wiek, zaawansowanie choroby i wyniszczenie organizmu są dodatkowym minusem na drodze do wyleczenia, a chory bardzo cierpi, skarży się i płacze, by ostatecznie umrzeć w drodze do kolejnego lekarza, to czy nie należałoby mu ulżyć w cierpieniu ? W naszym kraju eutanazja jest zabroniona, ale tylko w stosunku do ludzi. Na szczęście zwierzętom można ulżyć, gdy cierpią, a choroba nie rokuje wyzdrowienia. "... Ciekawe co by mu zaproponowała w zamian? Igłę? Czy ostatnie dni spedzone w mękach choroby?..." Cały post, a zwłaszcza powyższe zdania to jedna wielka demagogia. To właśnie igła była alternatywą dla ostatnich dni spędzonych w mękach choroby. Temu psiakowi nie dano jednak tej możliwości. Umierał długo i w mękach. Po co !!! ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted November 20, 2015 Share Posted November 20, 2015 Elik, zlituj sie? Który psiak? Ciapek żyje,Homer zyje- juz prawie rok, a miał miec nieoperacyjny , złośliwy nowotwór. (miał złośliwy, ale jak widac operacyjny). Fenomen- zyl ok. pól roku. Biorąc pod uwagę srednia długość życia psa, to są to calkiem pokaźne okresy czasu. Czasu spędzonego w cieple, przy pełnej misce , bez bólu, anie przy budzie, na lacuchu, w zimnie, jak domniemana reszta zycia. Elik, jesli masz pytania o Fenomena i jego chorobę,to śluzę uprzejmie informacjami,gdyż o chorobie Addisona wiem wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 20, 2015 Share Posted November 20, 2015 Elik, zlituj sie? Który psiak? Ciapek żyje,Homer zyje- juz prawie rok, a miał miec nieoperacyjny , złośliwy nowotwór. (miał złośliwy, ale jak widac operacyjny). Fenomen- zyl ok. pól roku. Biorąc pod uwagę srednia długość życia psa, to są to calkiem pokaźne okresy czasu. Czasu spędzonego w cieple, przy pełnej misce , bez bólu, anie przy budzie, na lacuchu, w zimnie, jak domniemana reszta zycia. Elik, jesli masz pytania o Fenomena i jego chorobę,to śluzę uprzejmie informacjami,gdyż o chorobie Addisona wiem wszystko. Nie wymieniłam żadnego imienia, a jednak wiesz, o którego psiaka chodzi. Kpisz, czy o drogę pytasz ? Nie w rodzaju choroby, lecz w sposobie leczenia tkwi sedno. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.