Jump to content
Dogomania

Schronisko w Katowicach - POMÓŻMY IM ZNALEŹĆ DOMY !!! Ruszył wolontariat!


Recommended Posts

myślę, że żaden psiak się nie obrazi ;)

mnie nie będzie w tym tyg w schronisku więc mój chudzielec głodomorek (Beso) na pewno by skorzystał.

no chyba, że jakiś DT się zgłosi.

 

Jeśli miałabym przekzać to jedzonko dla schroniskowych psów konkretnych to wolałabym przekazać je opiekunom. Bo w przeciwnym wypadku trafi do gara razem z innymi rzeczami, które są gotowane i zniknie w czeluściach mięsno-kostno-kiełbasianej brei ;).

Druga kwestia to, że nie bardzo mam to jak do schroniska dowieźć... Troszkę to waży, a ja do schronu jeżdżę na rowerze. Nie wiem czy wszystko mi się pomieści w sakwach ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name="Beti-Buba" post="16196719" timestamp="1430239306"
Cioteczki czy ktoś kontaktował się z fundacją Dr.Lucy w sprawie tego owczarka szkockiego który pojawił się w schronisku? Tak jak pisałam kilka postów wcześniej jest to fundacja która pomaga owczarkom szkockim w znalezieniu DT lub DS.


Dziwne trochę-pytam po raz drugi,jest tutaj sporo wolontariuszek ze schroniska i NIKT nie jest w stanie odpowiedzieć na moje pytanie? Trochę to nieuprzejme drogie Panie..........

Link to comment
Share on other sites

A ja widziałam, że chyba Wako znów do schroniska trafił....

 

Rzeczywiście jest psiak bardzo, bardzo podobny do Wako. Pracownicy schroniska też jak go zobaczyli to pomyśleli, że to on.
Ale czy to możliwe, żeby aż tak się postarzał od czasu adopcji? Ten psiak, który jest w schronie wygląda jakby miał z 10 lat...

 

 

Dziwne trochę-pytam po raz drugi,jest tutaj sporo wolontariuszek ze schroniska i NIKT nie jest w stanie odpowiedzieć na moje pytanie? Trochę to nieuprzejme drogie Panie..........

 

Ta cisza oznacza zapewne, że nikt sie nie kontaktował.

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście jest psiak bardzo, bardzo podobny do Wako. Pracownicy schroniska też jak go zobaczyli to pomyśleli, że to on.
Ale czy to możliwe, żeby aż tak się postarzał od czasu adopcji? Ten psiak, który jest w schronie wygląda jakby miał z 10 lat...

 

Wako był w schronisku ok. 2 lata temu i oceniono go na 6 lat, więc teraz miałby jakieś 8. A 2 lata w jedną czy drugą stronę są akurat możliwe przy schroniskowej ocenie wieku. Zresztą w sumie nie wiadomo, co się z nim działo po adopcji.

Może to też być inny psiak, tylko byłby naprawdę bardzo podobny...

Link to comment
Share on other sites

A to już niech aniah opowie co i jak, od niej się dowiedziałam. Ja nie znam szczegółów.

Wiem tylko (od aniah), że "Podobno strasznie szaleje i od razu się zaaklimatyzował ;)"

Maciaszku, pisałam o Hermesie (754/14), a nie o Hebanie ;)

Link to comment
Share on other sites

Kochane 

ja z wielka prosba 

 moze trafic na dniach do schroniska Sosnowiec lub Katowice 

ten psinun, Leo ...mial domus .mial wszystko 

ale tylko do teraz ... panciostwo juz jego nie chca , nie potzrebny ..

maja zamiar oddac  bidunka do ktoregos ze schronisk 

http://www.dogomania...raci-ds/page-21

 

mwh4MlBl.jpg i zdul70ryyl.jpg0d3hx0Gl.jpg

 

czy mozemy prosic sercem calem 

o jakies wiesci 

na watku Loesia

w razie by  Leo trafil do Katowic?

pozdrawiam ogromnie z nadzieja

dziekuje 

 

Niestey sprawdził się czarny scenariusz, 'pan' postanowił nie czekać aż znajdziemy nowy dom, w sobotę 02.05.2015 oddał Leo do schroniska w Katowicach.

Dziewczyny piszę do Was z gorącą prośbą o jakiekolwiek informacje na temat Leo, teraz będzie na kwarantannie 2 tygodnie.

 

Leo został wyadoptowany przeze mnie rok temu, niestety wspaniały dom okazał się zbyt 'doskonały' dla Leo....Ja obecnie jestem za granicą, mam pod opieką drugiego psa w hotelu i nie mogłam tak po prostu zabrać Leo z dnia na dzień, zresztą w umowie było napisane, że w takiej sytuacji 'opiekunowie' albo trzymają psa do czasu znalezienie nowego domu albo płacą za hotel. Wykorzystując to, że nie ma mnie teraz w Polsce i że podjęcie kroków prawnych w celu wyegzekwowania warunków umowy będzie dla mnie trudne, 'pan' sprytnie wymigał się od zobowiązań oddając Leosia do schroniska, choć wiem, że ze schroniska przynajmniej nie ucieknie....

 

Zrobię wszystko co tylko będę mogła, aby pomóc w szukaniu nowego domu dla Leo.

Jeśli psiak będzie już miał przydzielonego wolontariusza to ja biorę na siebie ogłoszenia, mam teksty (ew. coś zmienię) i jakieś zdjęcia, potrzebny mi będzie tylko nr tel. do ogłoszeń.

Pomogę w zorg. wizyty pa i choćby finansowo w transporcie, oby tylko nie czekał długo na nowy dom....

 

Oto wątek Leo: http://www.dogomania.com/forum/topic/135485-pobawili-si%C4%99-mn%C4%85-i-wyrzucili-gdy-si%C4%99-znudzi%C5%82em-leo-straci%C5%82-ds-ii-raz-trafi%C5%82-do-schroniska/page-23

 

Ja oczywiście będę pisać. Myślicie że to dobry pomysł, aby zadzwonić do schroniska w sprawie Leo? Żeby wiedzieli, że ktoś się nim interesuje i chce pomóc w znalezieniu nowego domu?

Dziękuję z góry za wszelką pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Collie jest już na wątku adopcyjnym fundacji Dr.Lucy na facebooku-SOS z Collie :) D

 

Dzięki :)

 

Ja oczywiście będę pisać. Myślicie że to dobry pomysł, aby zadzwonić do schroniska w sprawie Leo? Żeby wiedzieli, że ktoś się nim interesuje i chce pomóc w znalezieniu nowego domu?

 

 

Jasne, że możesz zadzwonić!

A gdybyś dowiedziała się jaki jest jego numer i podrzuciła gotowy opis (wiek, charakter, wszystko co o nim wiadomo), to wrzuciłabym go już teraz na schroniskową stronę.

Jeśli Leo ma aktualne szczepienia i właścicle przyznał się, że jest właścicielem i oddaje swojego psa to Leo nie będzie na kwarantannie. Od razu będzie do adopcji.

Link to comment
Share on other sites

Ja mogę zapytać o Leo w czwartek jak będę w schronisku, wówczas dam znać jak tam się sprawuje i czuje...

Będę bardzo, bardzo wdzięczna za jakiekolwiek informacje. A czy mogłabyś również sprawdzić jaki ma nr w ewidencji? Może się przydać jak będę dzwonić do schroniska. Z góry dzięki za pomoc :)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki :)

 

 

Jasne, że możesz zadzwonić!

A gdybyś dowiedziała się jaki jest jego numer i podrzuciła gotowy opis (wiek, charakter, wszystko co o nim wiadomo), to wrzuciłabym go już teraz na schroniskową stronę.

Jeśli Leo ma aktualne szczepienia i właścicle przyznał się, że jest właścicielem i oddaje swojego psa to Leo nie będzie na kwarantannie. Od razu będzie do adopcji.

Niestety nr-u nie znam, 'pan' nie podał :(

Co do informacji o tak na szybko napisałam taki tekst (zmieńcie proszę wg. potrzeb lub usuńcie coś jeśli trzeba):

 

Leo

 

Leo ma niecałe dwa lata, jest wykastrowany, odrobaczony, posiada komplet szczepień i książeczkę. Waży ok. 20 kg, wielkością sięga do kolana, umaszczenie czarne podpalane. Leo uwielbia ruch na świeżym powietrzu i zabawę, jest energicznym, żywiołowym psem, który źle znosi pozostawianie go na dłuższy czas w zamknięciu, również w domu. Zamknięty sam w mieszkaniu może niszczyć, dlatego idealny byłby dla niego dom z ogrodem, może zamieszkać w domu (zachowuje czystość) pod warunkiem, że ktoś w nim stale przebywa albo na zewnątrz w ocieplanej budzie mając do dyspozycji podwórko do biegania (kojec odpada, o łańcuchu nie wspomnę), zamknięty w kojcu może wyć, u ‘pana’ robił w kojcu podkopy, zdarzały się ucieczki, dlatego potrzebny jest dom z terenem do biegania. Leo jest psem przyjaźnie nastawionym do ludzi i innych psów (choć oczywiście dużo zależy od tego jaki jest inny pies, niestety nie wiem jak jest z kotami), myślę, że może być dom ze starszymi dziećmi (Leo bawi się energicznie i nie jest małym pieskiem więc małe dzieci to niekoniecznie dobry pomysł). Z tego co pamiętam, na początku Leo ciągnął na smyczy, ale potem miał szelki i był też na jakimś szkoleniu, więc z chodzeniem na smyczy nie powinno być problemu. Leo to psiak dla ludzi aktywnych (na początku ‘bajki’ Leo jeździł z ‘państwem’ na wycieczki), byłby szczęśliwy w domu z ogrodem, również z innym psiakiem, z którym mógłby się bawić i dać ujście drzemiącej w nim energii. 

Link to comment
Share on other sites

Mam jeszcze dwa teksty do ogłoszeń, którymi się zajmę, tylko jak już będzie wiadomo, komu zostanie 'przydzielony' Leo, ale nie będę tutaj robiła takiego OT, wrzucę te teksty na wątek Leosia. Mam też zdjęcia, tylko większość takich sprzed roku, niektóre się może i nadadzą, choć Leo miał wtedy niecały rok a teraz niecałe dwa lata i po kastracji przytył. Mogę podesłać jeśli potrzebujecie, choć pewnie będziecie też robić jakieś zdjęcia, byłoby dobrze bo te które pan G. łaskawie przysłał to porażka a przydałoby mi się jeszcze kilka świeżych zdjęć do ogłoszeń. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...