Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

W niedzielę o 12  mamy wizytę zapoznawczą .Dzwoniła 23.letnia dziewczyna.Mieszka z rodzicami i 26.letnim bratem pod Wrocławiem.Chce suni do biegania , spacerów, zabaw. Zojkę wypatrzyła na Gumtree.

Jak dzwoniła 2.raz, to mówiła Zojeczka.Bardzo mi się to spodobało.

Posted

Super, super :)   To byłby fajny domek dla Zojki. Właśnie takiego aktywnego

jej potrzeba. Trzymam kciuki za jutro, oby to był właśnie ten dom i ta pańcia.  :kciuki:

 

Fotki kapitalne, ale i modelka, baletnica ładniusia. Taka Zojka artystka wszechstronnie uzdolniona  :D    

Ciekawe czy jeszcze produkuje się wokalnie?

Posted

Rozliczenie sterylki Zojki:

koszt 300 zł

wpłaty Doris 83 zł

Anna C 50 zł

mój bazarek 70 zł

mój bazarek 7 zł

mój bazarek 90 zł

---------------------------

stan na 06.12 . 0

Posted

Już po wizycie.Niestety to nie jest TEN domek.

Ludzie nie są źli ,ale warunki jakie oferują nie są dla naszej księżniczki.

Mają gospodarstwo ogrodzone siatką , pod którą przechodzi ich niewielki pies i chadza swoimi ścieżkami. Po terenie ich podwórka kręci się dużo ludzi z czego wynika ,że brama czy furtka są otwarte. Ryzyko ucieczki Zojki prawie 100%.

Byli dziś w schronisku ,a potem przyjechali do nas. Młodej dziewczynie podoba się Zojka i chciałaby ją ,ale rodzice chcą po prostu  psa.

Zojka nie podeszłą do nich, było widać ,że się boi.

Czekamy więc na TEN domek.

Wigę na wszelki wypadek zamknęliśmy ,żeby nie zechcieli jej. Chcieliśmy dać szansę Zojce.

Myślę ogólnie ,że mogłaby trafić do nich sunia szczeniak albo podrostek bez przeszłości, którą sobie wychowają.

Posted

Był drugi telefon w sprawie Zojki. Małżeństwo bez dzieci ok. 50 .letnie. Mieszkają we Wrocławiu w domku ,ale będą się przeprowadzać do mieszkania, nie wiadomo kiedy. Mieli ostatnio sunię miniaturę sznupka, umarła na raka w wieku 12,5 lat.

Być może jutro przyjadą się poznać.

Posted

Trzymam za Zojkę(faktycznie, coraz piękniejsza :)) i za Barrego(lecę podczytać). Ale muszę sprostować - 50 latki, potrafią być bardziej aktywne, od tych mniejlatkowych :). A jak już kiedyś byli i to długo - zapsieni, to też dobrze rokuje :).

 Chociaż zdarzają się wspaniałe domki, gdzie po raz pierwszy zaistniał pies i ludzie dopiero odkrywają, jaki to wspaniały wynalazek  - pies :). Tak jest w przypadku Bafi :)

Posted

Wygląda na to ,ze Zojka ma domek. Piszę to ze ściśniętym sercem , bo przypadła nam do serca  nie mówiąc o tym ,że zawsze mam 1000 % myśli co do jej bezpieczeństwa i oczami wyobraźni widzę jak jej  szukam.

Ale do rzeczy.Przyjechali państwo ok. 50.Pan wielki, pani średnia. Zojka oczywiście nawet nie podeszła do nich. Leżała smutna na kocyku.Ona od wczoraj jest  smutna jakby wyczuwała ,że ważą się jej losy.

Państwo mili ze zrozumieniem.

Mieli psa większego od Zojki przez 13 lat ,a potem sznaucerkę 12 lat. Pani pokazywała zdjęcia ze łzami w oczach, nawet popłakała sobie. Bardzo wrażliwa kobieta.

Ponieważ pani jest na rencie,a pan dużo pracuje, pani chce mieć przyjaciółkę do kochania, bo czuje się samotna.

Normalnym jest dla nich ,że pies śpi w łóżku i ma swój fotel. Pytali co je, jakie ma zwyczaje, co umie robić.

Jestem umówiona jutro na wizytę PA, na którą zabiorę Zojeczkę.Jeżeli uznam ,ze wszystko jest OK, to sunia zostanie. :-(

Ważne jest ,ze sznaucerka też płakała jak wychodzili z domu, więc starali się jak najmniej zostawiać ją samą.

Zabiorę ze sobą piłeczkę, koc i porcję karmy.

Ehhh, to życie.

Posted

Super wieści Pokerku, będziemy myślami z Wami i Zojeczką. Domek uważam póki co za świetny, ale ja ją chcę pogłasiać na drogę ...

o której lepiej? 9,00 czy 11,00? :calus:

Posted

Pokerku, jestes cudownym DT, ktory wypuszcza kolejne psie dzieci spod swoich skrzydel w swiat. Bardzo, bardzo Cie podziwiam, domyslam sie jakie to musi byc trudne dla Ciebie i TZa. A jednak...jak popatrzysz na bilans: ile psow i ilu ludzi uszczesliwilas, to musi Ci byc lzej na sercu. Przytulam. I sciskam kciuki za jutro.

Posted

Pokerku, jestes cudownym DT, ktory wypuszcza kolejne psie dzieci spod swoich skrzydel w swiat. Bardzo, bardzo Cie podziwiam, domyslam sie jakie to musi byc trudne dla Ciebie i TZa. A jednak...jak popatrzysz na bilans: ile psow i ilu ludzi uszczesliwilas, to musi Ci byc lzej na sercu. Przytulam. I sciskam kciuki za jutro.

Posted

Dzięki za zrozumienie. Ale i tak serca nam pękają.

Lucynko, dla mnie lepiej jest ok.11, zapraszam.Mam jednak obawy ,że Zojeczka nie będzie chętna na głaski.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...