Ewa Marta Posted February 20, 2015 Author Posted February 20, 2015 No niestety, czasami coś nie wychodzi. Pani bardzo to przeżywa, ale innego wyjścia nie widzimy. Patka wróci do DT jak z urlopu. To bardzo mądra sunia, która kocha wszystkich ludzi. Na szczęście to krótki czas i Patuś nie przeżyje tego za bardzo, a koty odetchną z ulgą. Przeżyje to bardzo Pani, która Pati zdążyla pokochać. Quote
Nutusia Posted February 20, 2015 Posted February 20, 2015 Czasami tak się zdarza, że ludzki trud włożony w adopcję nie ma znaczenia dla psa lub kota, ale i tak doceniać go warto. Quote
Ellig Posted February 20, 2015 Posted February 20, 2015 No niestety, czasami coś nie wychodzi. Pani bardzo to przeżywa, ale innego wyjścia nie widzimy. Patka wróci do DT jak z urlopu. To bardzo mądra sunia, która kocha wszystkich ludzi. Na szczęście to krótki czas i Patuś nie przeżyje tego za bardzo, a koty odetchną z ulgą. Przeżyje to bardzo Pani, która Pati zdążyla pokochać. Za to koty u Ani się ucieszą, najbardziej Pikuś :) Quote
Isadora7 Posted February 20, 2015 Posted February 20, 2015 Niestety nie zawsze wszystko udaje się tak, jakbyśmy chcialy. Wszystko wskazuje na to, że w sobotę Patka wróci do Ani:-( Mimo starań Pani, dwa koty kompletnie nie akceptują Patki, a ona czując ich niechęć również je goni. Rozmawiamy i ustalamy, co będzie lepsze zarówno dla Patki, jak i dla kotów:- ( No niestety, czasami coś nie wychodzi. Pani bardzo to przeżywa, ale innego wyjścia nie widzimy. Patka wróci do DT jak z urlopu. To bardzo mądra sunia, która kocha wszystkich ludzi. Na szczęście to krótki czas i Patuś nie przeżyje tego za bardzo, a koty odetchną z ulgą. Przeżyje to bardzo Pani, która Pati zdążyla pokochać. Za to koty u Ani się ucieszą, najbardziej Pikuś :) No niestety nie wszystko bywa daje się przewidzieć od razu. Taki myk wkalkulowany w to co robimy. Ja odnosze się do tego ze zrozumieniem. Echhh no czas widzę sezon u Ani odświeżyć. Quote
Gusiaczek Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 No niestety nie wszystko bywa daje się przewidzieć od razu. Taki myk wkalkulowany w to co robimy. Ja odnosze się do tego ze zrozumieniem. Echhh no czas widzę sezon u Ani odświeżyć. Dorotko, tolerancja,spokojne zrozumienie takiej sytuacji jest gwarantem szczęśliwego finału bezdomności. A sezon u Ani trzeba wiosennie przywitać, nie ma 2zdań ;) Quote
Isadora7 Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Dorotko, tolerancja,spokojne zrozumienie takiej sytuacji jest gwarantem szczęśliwego finału bezdomności. A sezon u Ani trzeba wiosennie przywitać, nie ma 2zdań ;) Przy okazji zajrzę na Paluch już bez dyr. Dejnarowicz Quote
Ewa Marta Posted February 21, 2015 Author Posted February 21, 2015 Przy okazji zajrzę na Paluch już bez dyr. Dejnarowicz Jak to????? Nic nie wiem o zmianach na Paluchu! Dorotko, jak pojedziesz, to zakochasz się w Patce na bank:-) Jest wprawdzie łaciata, ale kształty ma jamnicze;-) Quote
Ellig Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Jak to????? Nic nie wiem o zmianach na Paluchu! Dorotko, jak pojedziesz, to zakochasz się w Patce na bank:-) Jest wprawdzie łaciata, ale kształty ma jamnicze;-) Wanda Dejnarowicz wieloletnia dyrektorka Schroniska dla bezdomnych zwierząt na Paluchu przestała pełnić swoją funkcję. autor: Jakub Ostałowski źródło: Fotorzepa Wanda Dejnarowicz +zobacz więcej Do czasu rozstrzygnięcia konkursu na nowego szefa placówki, obowiązki zwierzchnika „Palucha" będzie pełnił dotychczasowy zastępca Henryk Strzelczyk. Quote
Gusiaczek Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 i tak naprawdę nie wiem dlaczego ..... wiadomość sucha, pozbawiona komentarza "przestała pełnić swoją funkcję" nic dodać, nic ująć ? Wanda Dejnarowicz wieloletnia dyrektorka Schroniska dla bezdomnych zwierząt na Paluchu przestała pełnić swoją funkcję. autor: Jakub Ostałowski źródło: Fotorzepa Wanda Dejnarowicz +zobacz więcej Quote
Ellig Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Patka wróciła dzisiaj do Dt. Pięknie i czule przywitała się z Łatką, Kubusiem, Pikusiem. Teraz sobie odpoczywa. Wieczorem Ania obejrzy jej ucho bo sunia próbuje je drapać. Patka dostała w prezencie kilka drobiazgów, dziękujemy bardzo. Quote
Ellig Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Patka ma się bardzo dobrze, była na długim porannym spacerze w towarzystwie Łatki :) Quote
Ellig Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Milka jest od tygodnia w domku, dostaliśmy cudowne zdjęcia suni z kumplem Lwem oraz w nowej obrozcez aktualną adresatką .:) 1 Quote
Gusiaczek Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Milka jest od tygodnia w domku, dostaliśmy cudowne zdjęcia z kumplem oraz w nowej obrozce. :) Oglądam zdjęcia, wchodzi Olga "oooo jaka Słodizna!!!!! " :) tak, Milka nasz typ: szorpaty ;) Patuniu, i ty doczekasz domku, ale widać ostatnie szczeknięcie do ciebie należny ;) Quote
Ewa Marta Posted February 22, 2015 Author Posted February 22, 2015 Dzisiaj odezwały sie dwa domki w sprawie Patki. Póki co ostrożnie wysyłamy ankiety i chcemy dać Patce kilka dni na odetchnięcie. Quote
Gusiaczek Posted February 23, 2015 Posted February 23, 2015 Z pewnością Patka potrzebuje wyciszenia i oddechu, będzie dobrze :) Quote
Mattilu Posted February 24, 2015 Posted February 24, 2015 Doczytałam wszystko. Patuniu, będzie dobrze, na pewno. Milka słodziak już zadomowiony - fajnie. A na zdjęcia Isadory czekam zawsze z utęsknieniem. Quote
Ellig Posted February 26, 2015 Posted February 26, 2015 Patka i Menio pozdrawiają rano w czwartek, dobrego dnia! :) Quote
Mattilu Posted February 26, 2015 Posted February 26, 2015 Głaski dla stada, i poproszę trochę wieści o żółwicy - może już się powoli budzi? ;) Quote
Ewa Marta Posted February 27, 2015 Author Posted February 27, 2015 Weszłam dzisiaj na konto i okazało się, że nasza Patka dostała od Mattilu 100,48 zł w prezencie!!!! To duża niespodzianka i bardzo Ci kochana za to dziękujemy! Patka ma wprawdzie plus w rozliczeniach, ale do Ani w najbliższych dniach przyjedzie mały piesek zabierany z łańcucha, który będzie wymagał szczepienia, odrobaczania, kastracji i operacji przepukliny. Zanim, zostanie oddany nowej rodzinie, będzie musiał przejść socjalizację. Jest bardzo łagodny dla innych psów, ale nie umie nic, ani chodzić na smyczy, ani mieszkać w domu. To Tatuś mojej Peruszki. Poza Tatusiem Peruszki zabieramy też z Elą jej synka, ale ten musi jechać do Jamora z uwagi na swoją agresje wobec wszystkich, których nie zna. Bardzo przepraszam, że nie ma mnie na wątku od kilku dni. Przyznaję, że zaglądam, czytam i wychodzę z dogomanii, bo nie mam siły na pisanie. Mój ukochany Semik ma nowotwór złośliwy prostaty. Od 13 lutego znałam diagnozę, ale potwierdzona badaniami została 24 lutego. Od tego czasu ganiam po wetach, onkologach, robię mu badania, żeby wykorzystać każdą możliwą szansę na utrzymanie go w dobrym stanie i samopoczuciu jak najdłużej. Po przepłakanych 2 dniach czas na podniesienie się i danie mu tyle miłości ile jestem w stanie, ale też danie mu każdej możliwej szansy. Na razie wiem, że po USG jamy brzusznej, pęcherza moczowego i po RTG płuc, że nie ma przerzutów. Statystyki mnie nie interesują, bo one dają mojemu Skarbowi 4 miesiące życia. Wdrażamy od dzisiaj leczenie zaproponowane przez onkologa (Metacam, który podobno potrafi zahamować rozwój nowotworu, oczywiście dodatkowo leki osłonowe na wątrobę i żołądek Ranigast, Essentiale forte i chyba Sylimarol), a 2 marca mamy konsultację z kolejnym onkologiem – dr Jagielskim. Jeśli potwierdzi to, co proponuje dr Dominiak Semik będzie miał podawaną chemię, ale nie taką klasyczną, tylko chemię w tabletkach podawanych codziennie. Nie ma tego leku w Polsce, ale na zachodzie notowane są doskonałe efekty jej stosowania. W Polsce nie ma jej prawdopodobnie z uwagi na wysoka cenę, ale wet może ją sprowadzić w ciągu kilku dni i zaczniemy podawać. Istnieje ryzyko pojawienia się efektów ubocznych i wtedy zarówno naszym jak i weta zdaniem należy przerwać jej podawanie, bo dla Semika liczy się w tej chwili przede wszystkim jakość życia, a nie to, że męcząc go przedłużę mu życie o miesiąc w imię własnej egoistycznej miłości do niego. Nowotwór jest nieoperacyjny, a szanse, że chemia poskutkuje to 20-30%. Liczę na cud, bo one się zdarzają. Nie wiem, jak to przeżyję, bo nawet jak to piszę, to beczę. On jest psem mojego życia. Jest najważniejszy, najmądrzejszy, najlepszy, najkochańszy… Jest szefem w naszym stadzie i jest nam niezbędny do życia. Nie wiem, czy jest możliwe zrobienie bazarku na własnego psa, który potrzebuje pomocy. Jeśli zdecydujemy się na tę nową chemię, to nie będzie nas na nią stać, ale nawet jeśli nie da rady robić bazarku, to na szczęście jest karta kredytowa. Jedno jest pewne – Semik dostanie absolutnie wszystko co jest możliwe, żeby jak najdłużej był z nami i żeby nie cierpiał. Choć wiem, że serce mi pęknie i nie wyobrażam sobie, jak to przeżyję, to nie pozwolę mu cierpieć. Quote
Mattilu Posted February 27, 2015 Posted February 27, 2015 Glaski dla Semika. Usciski dla Ciebie Ewuniu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.