Seaside Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 [B]Nasza wolontariuszka w Jeleniej - Lilith - napisała na wątku ogólnym:[/B] [SIZE=3]"Trafil do nas niecaly tydzien temu. Polroczny, skrajnie wycienczony, pobity, praktycznie martwy. Szczenie zostalo znalezione w lesie z tego co opowiadaja wolontariuszki byl zagrzebany w stercie lisci w reklamowce. Zostal brutalnie pobity, przypuszczam ze sprawca byl pewien ze zwierze jest martwe tymczasem ten maluszek trzymal sie zycia az znalazl go pewien mezczyzna bedacy na spacerze ze swoim psiakiem i przyniosl do schroniskowej lecznicy.Nasz kochany doktorek zalozyl psiakowi weflon i kroplowke, dostal tez kilka zastrzykow. Piesek ma uszkodzony kregoslup, problem z tylnimi nozkami, musial dostac czyms ciezkim w glowe, poniewaz cala lewa strona ma podskorny wylew. Krew zatrzymala sie pod powieka, w uchu. Skora jest pergaminowa, cieniutka, odwodniona, pozbawiona elastycznosci. Cialo doszczetnie wychudzone, w sumie ten pies to kosci naciagniete cienka skorka:-(. Nigdy nie widzialam takiego koszmaru. No i to co najgorsze... wczoraj psiak poczul sie lepiej, wyszedl ze spiaczki, lekarz pozwolil mi go nakarmic, niewiele i co trzy godziny zeby nie przeciazyc zoladka. Po poludniu wzielismy psa na przeglad, polozylismy na stole. Lekarz dal mu dwa zastrzyki obejrzal siersc, oczy, zajrzal w pysk i uszy. No i sie zaczelo. Okazalo sie ze uszy szczeniaka wypelnione sa larwami muchy. Owady musialy zlozyc tam jaja larwy wyjadaly pieska od srodka!!!!! Doktor wlal do ucha jakis srodek przechylil glowe psiaka po czym specjalnymi narzedziami zaczal wyciagac robaki. Nie musial specjalnie sie meczyc, wylatywaly same, pelzaly po stole tworzac koszmarny widok rodem z horrorow:/ wszystkich larw nie udalo sie wyjac, wielkie, tluste biale obrzydliwe robaki dalej siedza w uchu psiaka. Nie wiadomo do jakiej glebokosci, jak uszkodzone jest ucho. Wiemy ze piesek nie widzi prawdopodobnie na ledno oko."[/SIZE] [SIZE=3][U][B][SIZE=3]:placz::placz::placz::placz::placz::placz:[/SIZE][/B][/U] [U][B][SIZE=3]z pieskiem już lepiej, Pan który znalazł go w lesie, chce go zaadoptowac po zakończeniu leczenia [/SIZE][/B][/U] [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 matko, jaki koszmar!!!!!!!!!!!!! :( :( :( pomocy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota412 Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 :-( co sie dzieje na tym swiecie:-( przeciez tego wszystkiego nie da sie ogarnac:-( to juz nie sa ludzie:-( a czy ten biedak nie powinien zostac w szpitalu, pod kroplowkami, i pod nadzorem lekarzy? Jesli bedzie trzeba zbierac na leczenie, to prosze o dane do przelewu, troche pomoge. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Koszmar! Dziewczyny, a czy ten lekarz jest dobry? Czy potrzebna jest operacja? Może by małego przewieźć do innej kliniki i tam otrzymałby lepszą, niż schroniskową pomoc? FCEF się dołoży do kosztów w razie czego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seaside Posted July 12, 2007 Author Share Posted July 12, 2007 Zuzia dzwoniła już do karci (drugiej wolontariuszki) - jest chora i nie ma jak zdjęć porobić :-( Może dowiedziała się więcej :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 co za koszmar:placz: :placz: :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 [quote name='Seaside']Zuzia dzwoniła już do karci (drugiej wolontariuszki) - jest chora i nie ma jak zdjęć porobić :-( Może dowiedziała się więcej :placz:[/quote] Karcia ma aparat w schronisku, wiec moze sie jakos zalatwi, zeby Lilith mogla zrobic zdjecia i wkleic....... Psiak, jak widac ma dosc dobra opieke ( o tyle, ze ma zapewnione kroplowki i zabiegi majace przywrocic sily ), ale jemu potrzebny jest specjalista, ktory przebada go dokladnie..... glownie kregoslup :-( . Blagamy o tymczas ! ! ! ! !:placz: Jemu potrzeba stalej obserwacji ! ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Cały czas o nim myślę. Ten psiak powinien trafić jak najszybciej do wyspecjalizowanej kliniki. Najlepiej na sggw do wawy. Przecież z urazami kręgosłupa nie ma żartów, to samo z urazami głowy. W schronie nie ma sprzetu diagnostycznego, i nie wierze też by umiejętności schroniskowego weta bez sprzętu i asysty wystarczyły w tym przypadku. Zastanówcie się dziewczyny, ale działajcie szybko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 brak słów:placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 tez od razu pomyslalam o SGGW, i o Emir Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 [quote name='Jola_K']tez od razu pomyslalam o SGGW, i o Emir[/quote] Emir ma tyle na głowie... Nie wiem, czy będzie mogla pomóc, ale zapytać nie zaszkodzi. Jeśli nie, to przecież jakoś byśmy sobie poradzili... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Napisalam prosbe o zajrzenie na watek i pomoc do Emir. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 [quote name='GoniaP']Emir ma tyle na głowie... Nie wiem, czy będzie mogla pomóc, ale zapytać nie zaszkodzi. Jeśli nie, to przecież jakoś byśmy sobie poradzili...[/quote] wlasnie, pukac trzeba w kazde drzwi, pewnie wkrotce rusza bazarki, beda wplaty od sponsorow... w tej kwestii zawsze jestem niepoprawna optymistka, jesli bedziemy dzialac na zasadzie "chcialabym a boje sie", to nie wiele zdzialamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Boze, od dwoch tygodni psiak walczy ! Jak pisala Lilith, poczul sie lepiej...... silny szczeniak, musi wydobrzec. Ale potrzebne specjalistyczne badania ! U nas tego nie ma gdzie zrobic ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 [quote name='zuziaM']Boze, od dwoch tygodni psiak walczy ! Jak pisala Lilith, juz nawet sam probowal wstac...... silny szczeniak, musi wydobrzec. Ale potrzebne specjalistyczne badania ! U nas tego nie ma gdzie zrobic ![/quote] Małgosiu, Emir jest bez netu. Trzeba do Niej zadzwonić. Napisałam do Medara, ale on ma urwanie głowy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 To straszne,:angryy: zeby tylko nie miał trwałych uszkodzeń . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 [quote name='GoniaP']Małgosiu, Emir jest bez netu. Trzeba do Niej zadzwonić. Napisałam do Medara, ale on ma urwanie głowy....[/quote] czy ktos juz dzwonil do emir? nie chce dublowac telefonow, mam propozycje by skontaktowac ja bezposrednio z lilith (lilith jest juz uprzedzona), bo my wiemy najmniej, na posrednictwie czas sie straci, co o tym myslicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewajanka Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Łzy popłynęły mi po policzkach. Nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie są tak okrutni. Może nie powinnam tak mówić ale życzę temu "komuś" jak najgorzej. Trzymam mocno kciuki żeby psiaczek z tego wyszedł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 [quote name='Jola_K']czy ktos juz dzwonil do emir? nie chce dublowac telefonow, mam propozycje by skontaktowac ja bezposrednio z lilith (lilith jest juz uprzedzona), bo my wiemy najmniej, na posrednictwie czas sie straci, co o tym myslicie?[/quote] Ja nie dzwoniłam. Zadzwoń Ty jeśli możesz. 601300726 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saga_86 Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Podnoszę, taka tragedia:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Co za potwór mu to zrobił. :-( Oby udało się maluszka umieścić w jakiejś klinice. A we Wrocławiu nie ma dobrej kliniki? Zawsze to bliżej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Emir pomoze umiescic szczeniaka na SGGW, ale potrzebna jest NATYCHMIASTOWA ORGANIZACJA TRANSPORTU DO WARSZAWY i POMOC FINANSOWA W LECZENIU PSINY! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Może dopiszcie w tytule, że potrzebny transport. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Umieściłam na transportowym, a założycielka wątku niech dopisze ze transport potrzebny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted July 12, 2007 Share Posted July 12, 2007 Seaside nie ma teraz na dogomanii, jak tylko sie pojawi na pewno zmini temat, Aniu dzieki za wiadomosc na transportowym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.