Olcia P. Posted November 14, 2003 Share Posted November 14, 2003 To co nikt sie nie pojawi :((((((((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted November 17, 2003 Share Posted November 17, 2003 nie było mnie tu na dogomanii już trzy tygodnie. dzisiaj tu zajrzałam i nadrabiam zaległości. moja sunia znów zrobiła się "cywilizowana" (kiedys rzucił się na nią wilczur i przez jakiś czas bała się psów, warczała na nie) i już możemy spotykac się z pieskami. nikogo z was nie znam, ale chętnie poznam. tylko nie wiem, czy z moim kundelkiem będę do was pasowac... no dobra, już przestaję smęcić. to kiedy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted November 20, 2003 Share Posted November 20, 2003 Olcia, Ruffi i kto jeszcze ma ochotę podajcie konkretne daty kiedy mozemy sie spotkac. Ja mogę :D was zameczac swoim gadaniem :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania i Salma Posted November 20, 2003 Share Posted November 20, 2003 No to może ja zarzucę jakąś propozycją 8) , co powiecie na 30 listopada, mam czas wolny aż do 16.00 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ruffikuss Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 Ja niniejszym chciałem donieść, że wczoraj czyli w niedzielę, odbył się wstrząsający spacer nad Odrą, w składzie Moboj ze swoim Menszyznem czyli Przemkiem i sunią, Marta z dwoma psiutkami i córką 8) Jagoda z Tdzikiem i Ja z bestią. Było superaśnie....No nie było nikogo kto by się za nami nie obejrzał 8) Furorę robiły psy Marty, z których jeden witał się wszystkimi, a drugi....hmmmmm uciekał przed Miyą, albo po prostu uciekał 8) no a przy tym wygląda zajefajnie. No cóż ja tyle tytułem wstępu, pewnie dziewczyny napiszą też jakies relacje 8) PS. Tylko nie piszcie co zjadała moja grubasińska i jak pięknie pachniała 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 Tadzik, co się rzadko zdarza, zachowywał sie jak na niego nadzwyczaj wylewnie :wink: , nawet dwukrotnie podrzucił tyłkiem na widok Penny a także wykonał kilka susów w jej towarzystwie , co w chińskim dialekcie oznacza prawdopodobnie zabawę :D :wink: Oczywiście najbardzie podobała mu się Miya, która nie dość, że jest słusznego wzrostu, to jest spokojna i nie przemieszcza się zbyt szybko, co pozwala mojemu flegmatykowi powąchać ją "gdzieniegdzie" :oops: Nawet nagła, nieoczekiwana zmiana jej perfum :lol: zupełnie nie wpłynęła na ich wzajemne relacje :lol: Było bardzo , bardzo miło , choć nogi bolały mnie wieczorem okrutnie :B-fly: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ruffikuss Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 Heh...mnie też :) Ale Miye chyba jeszcze bardziej, bo stanowczo odmówiła wyjścia na wieczorny spacer....a po powrocie do domu zaległa i żadna siła nie była w stanie podnieść ją z legowiska......troche tylko zjadła i popiła po czym spatuni. No, ale było super. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 a Tadzik miał się całkiem nieźle i niestety wieczorny spacer mnie nie ominął :evilbat: Gdyby nie zapadły ciemności egipskie z pewnością wyruszyłabym na kolejne spotkanie, tym razem z Betusią z Molosów i z jej mopami bez kokardek (czyli yorkami), która usiłowała mi wmówić, ze tylko mi sie wydaje, że nogi mnie bolą :lol: Musimy to koniecznie powtórzyć. Tym razem zaopatrzę się w aparat. Muszę sfotografować Miyę w roli gladiatora powalającego On-a :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ruffikuss Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 No wiesz, musiała bronić stada a przede wszystkim Penny.....ale była bardzo ekhm...delikatna? Ja też jestem jak najbardziej za! A jeszcze przy takiej pogodzie to ..... PS. A mija smierdziała aż do wieczora...kruca fuks tego rozkosznego zapaszku nie można sie było pozbyć .... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 Chyba powinienieś ją wykąpać? no i koniecznie umyć jej zębiska :laugh2_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ruffikuss Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 Chyba to zrobiłem, ale jakoś tak przesiąkła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 bo to wyjątkowe paskudstwo było, jak widać po "Spotkaniach" na skutek chuchnięć Twojego Brytana , co wrażliwsze osoby ( czytaj :Marta i Moboj) nie doszły jeszcze do siebe :roflt: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ruffikuss Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 A, bo to wrażliwe istotki jakieś..... i sliny się nawet brzydzą 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted November 25, 2003 Share Posted November 25, 2003 hahaha, doszłam do siebie, choć wspomnienie zapachu Miji prześladowało mnie jeszcze długo :D po spacerze Mika padła, ale ożyła wieczorem i wyszła jeszcze na dwa krótkie spacery, natomiast Przemek twierdził przez cały wieczór, że widzi niebieskie plamy - to chyba od nadmiaru tlenu :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted November 25, 2003 Share Posted November 25, 2003 Moboj :nie wiem skąd te niebieskie plamy przed oczami Przemka :P Może to sexowny kubraczek Poli zapadł mu w pamięć swoimi kolorami :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted November 25, 2003 Share Posted November 25, 2003 Jagoda, a może masz rację... chyba będę musiała sobie sprawić jakies takie wdzianko... hihi :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 Elo!! Ktos jest chętny na spacerownie w niedzielę? Pewnie nasz przystojny rodzynek Ruffi będzie w pracy, ale chyba któraś z licznych Pań dogomaniaczek będzie chętna :P czy nie :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ruffikuss Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 Ja prawie na pewno mogę :) No chyba, że Andrzejki mnie przerosną ;) Ale póki co ja się piszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 to super :P wstępnie tak jak tydzień temu, moze być? :P gdyby mi cos wypadło, to dam znać sms-em :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy to będziemy na spacerze tak jak tydzień temu :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted November 28, 2003 Share Posted November 28, 2003 A co wy mnie tu obgadujecie za plecami? :evilbat: Ja też idę, w nieco mniej licznym gronie ale nie odpuszczę takiej okazji poznęcania sie nad kim się da :wink: Ruffi, spodnie i kamizelka są do prania, przyniosę ci je na wały, wiesz co należy zrobić? Co do diety Mijiiii...dałam jej toszkę karmy i ręka mi tak przesiąkła jej pyskiem że cały autobus cuchnął i jeszcze dwa dni nie mogłam się domyć :roll: A Penny już wieczorkiem chciała wracać na wały :x Ja się trzymam bo mam już wprawę ze spacerkami, muszę trochę schudnąć więc mi się przyda :wink: :D Będę, będę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ruffikuss Posted November 29, 2003 Share Posted November 29, 2003 Ja na 99% będę bez względu na pogodę....I Marta faktycznie przyda Ci się trochę schudnąć 8) No a tak na marginesie to z całego zajefajne spaceru wyjdzie tylko jedno, że mój pies to śmierdziel :-? Hmmmm... Marta to przyjdziesz bez spodni i kamizelki ...fajnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moboj Posted November 29, 2003 Share Posted November 29, 2003 oj, jesli pogoda będzie taka jak dzisiaj (czyli do bani) to mnie raczej na spacerze nie będzie. po pierwsze moja Mika nienawidzi deszczu i błota (buntuje się nawet, kiedy ma wyjśc na kilkuminutowe siusiu), a po drugie nie chciałabym, żeby się rozchorowała na dwa tygodnie przed planowaną sterylizacją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda Posted November 29, 2003 Share Posted November 29, 2003 Uwaga: :BIG: jesli będzie padało to nie przychodzimy :wallbash: , Jeśli będzie pogoda ok. :B-fly: to ok.12 To mówiłam ja. Jagoda. :silly: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
navy_blue Posted December 8, 2003 Share Posted December 8, 2003 cześć wszystkim!!! gdzie spotykacie się przeważnie na spacerach?? Moze kiedyś wpadłabym ze swoim szaleńcem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.