Jump to content
Dogomania

Warto wierzyć w cuda! Po blisko 2 latach w DT, Imka znalazła super domek! W małym ciałku wielki strach...


Recommended Posts

Posted

DoPi - dziękuję za propozycję. Trzeba było sobie radzić, to sobie poradziłyśmy, bez łaski ;)

Berecik - OK. Jest kotem słodkim jak cukierek :) Sikna normalnie, ma apetyt, bawi się, mruczy i tak śmiesznie się wykłada do głaskania.

Imka też OK - fisio z niej nieprzeciętny. Jest szybka jak błyskawica i niestety szczekliwa, czym mnie do szału doprowadza!!!!

W piątek nam się Gapcia pochorowała - tradycyjnie jak to u niej - zapalenie krtani. Kasłała tak, że aż wymiotowała śliną i pianą. W sobotę rano mieliśmy zatem wycieczkę do lecznicy. Zastrzyki + na wynos antybiotyk i leki przeciwzapalne na 10 dni. Wczoraj już było lepiej. Ataki rzadsze i krótsze. Miałam pytać przy okazji o ten trowet, ale nie było naszego Doktora na dyżurze...

Posted

Biedny "mój" (no dooobra, Dopiaczkowy też) Gapiszonek. Czy te nasze psy muszą nam zapewniać wysoki poziom adrenaliny???

Jak będziesz u Złotego Doktora to Go, bardzo proszę, pozdrów bardzo bardzo serdecznie od Krakowianek :)

Posted

przytakuję wpisowi Amigi, bo mam nadzieję, że pod hasłem Krakowianki pozdrawiają doktora ujęła również mnie :)

Gapcioszek biedny, ja jak choruję to zawsze na zapalenie krtani tak jak ona. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej pomogły leki

Posted

Matko moja - ale niespodziewajka! Dziękuję, Mazowszanko - zaraz potwierdzę, choć poprzedni tydzień to była taka masakra czasowa, że nawet się z mężem nie dogadałam, że jakieś pieniądze na konto wpłynęły... Kolejny tydzień nie zapowiada się lepiej, niestety. Żeby już chociaż ta wiosna przyszła!

Gapcia zdrowa, ale musi wybrać antybiotyk do końca. Imka dziś mnie zaskoczyła, bo dała się pogłaskać Włodkowi (naszemu sąsiadowi) tak po prostu, na podłodze w przedpokoju. Berecik - cud, miód i orzeszki - tylko mnie kochaj, tylko mnie głaszcz :)

Posted

Witanko :)

Do postu rozliczeniowego dopisałam wpłatę z Mazowszankowego bazarku oraz "spadek" po Melanii, Larze i Milce - bardzo dziękuję! :) Wpisałam również wydatki związane z żarełkiem dla Imki i smoka Beretka (ten to potrafi zjeść - i wcale po nim nie widać - też bym tak chciała...).

Dziś jedziemy z Beretto do lecznicy na kontrolę - trzymajcie kciuki, bo naprawdę już najwyższy czas iść na swoje. Oj, będzie ciężko!!!!!!

Posted

miałam jedno zapytanie na olx o Imkę ale z tych dziwnych:

 

- Czy aktualne ?

- Witam, ogłoszenie aktualne - proszę o kontakt tel pod podanym numerem telefonu jeśli Państwo są zainteresowani adopcją Imki.

 

- dziękówa...

 

KONIEC

 

na 3 ogłoszeniach jest ponad 300 pobrań telefonów... po co ludzie wyświetlają numer jak i tak nie dzwonią - nie obczajam tego :)

Posted

Niestety, telefony zbierają w różnych celach.

Kiedyś zadzwoniła do mnie dziewczyna z jakiegoś ośrodka badania opinii i uprosiła o odpowiedz na kilka pytań. W efekcie pytań było dużo więcej niż kilka i trwało to bardzo długo. A najgorsze, że na końcu okazało się, że to wszystko bez sensu, bo ją interesowała opinia osób z opolskiego i myślała, że ja właśnie jestem stamtąd.

Potem uświadomiłam sobie, że ogłaszałam pieska na woj. opolskie, bo był tam w hoteliku.

Posted
10 godzin temu, jola_li napisał:

Niestety, telefony zbierają w różnych celach.

Kiedyś zadzwoniła do mnie dziewczyna z jakiegoś ośrodka badania opinii i uprosiła o odpowiedz na kilka pytań. W efekcie pytań było dużo więcej niż kilka i trwało to bardzo długo. A najgorsze, że na końcu okazało się, że to wszystko bez sensu, bo ją interesowała opinia osób z opolskiego i myślała, że ja właśnie jestem stamtąd.

Potem uświadomiłam sobie, że ogłaszałam pieska na woj. opolskie, bo był tam w hoteliku.

o mamo no to nieźle :(

wiadomo że każdy kombinuje i jak mają taką a nie inna pracę no to kombinują skąd brać numery itp. no ale bez przesady - ostatnio zadzwonili do mnie z tmobile w sprawie internetu - kilkukrotnie powiedziałam Pani że jestem w pracy, nie mogę rozmawiać i nie jestem zainteresowana ich usługą ponieważ internet w telefonie mam - a oni potrafią być tacy namolni że w kulturalny sposób nie mogłam zakończyć rozmowy i w końcu musiałam się rozłączyć...

 

ehh

 

zostawiam głaski dla Imki :)

Posted

Dziękujemy za głaski - przekażę :)

Beretko zdrowy! Dostał jeszcze jedną convenię tak już bardziej na zaś i dla dmuchania na zimne i dostaliśmy zielone światło na szukanie domu... Tak więc zaraz po świętach wystawimy chłopaka na "aukcję" :D

Za ostatnie leczenie, czyli 2x convenia, ostatnia dawka kropli na świerzba, badanie moczu i 2x USG zapłaciłam 110 zł (wpisuję w rozliczenia).

Na święta przyjeżdża do naszego SPA ;) Taszka - ciekawe jak będzie ;)

Posted

Nutusiu, w tych supermarketach i na oknach, to babcie. Młodzi - w neciku , bo na Święta - do rodziców :D

A my w tym roku - jak młodzi, bo na Święta z córką i wnukiem - do mojego brata i bratowej :)

Posted
18 minut temu, Nutusia napisał:

Myślisz? Bo ja raczej wychodziłam z założenia, że siedzą nie w neciku, tylko w supermarketach albo wiszą na oknach! ;) :D

nie no w święta supermarkety pozamykane :)jedynie osiedlowe sklepiki czynne - ale po co tam siedzieć :D hehe

ja tylko podsuwam pomysł :) my od razu ogłaszamy jak coś nowego mamy i dzięki temu mamy okazję przebierać w domkach ( dot. Pestki ) :)

Posted

Przekonałyście mnie! Siadam do pisanie tekstu!!!!! :D

Gotowe!

Tak może być?...

Berecik – koci arystokrata

Berecik zawdzięcza swe imię uroczej „czapeczce” na łepku. Nie wiemy ile jest w tym kocie „rasowości”, ale nie ma to absolutnie żadnego znaczenia! Berecik ma przede wszystkim cudowny charakter – jest otwarty, bardzo przymilny, grzeczny, czysty i  ugodowy.

Aż dziw, jakim cudem tak dobre i łagodne zwierzątko mogło 3 lata przetrwać w stodole, gdzie wiejskie koty niejednokrotnie muszą walczyć o byt, a nawet o życie!

Tamto nędzne życie pozostawiło Beretkowi „tylko” koszmarne dredy, które trzeba było ogolić przy samej skórze. Został zabrany z tych „luksusów” z rozerwaną powieką i zapaleniem pęcherza, ale te przypadłości już na szczęście za nim.

Teraz czas na życie jak przystało na kociego arystokratę – w czystym domu, na kanapach i poduchach! Przy człowieku, który będzie głaskał, szczotkował, dbał i kochał do szaleństwa!

Berecik jest zdrowy, zaszczepiony i wykastrowany.

Przed adopcją obowiązuje wizyta wolontariusza, konieczne jest podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt:

Posted

I rzutem na taśmę, nowy tekst dla Imki:

Imka – wystarczy dać jej szansę

 

Imka ma ok. 3 lat. Jest sunią bardzo wesołą, kontaktową i zabawową, ale…

No właśnie, gdyby nie to „ale” pewnie już dawno znalazłaby dom, a tak?

Czeka i czeka, bo jeszcze nie znalazł się nikt, kto dałby jej szansę, kto byłby cierpliwy i zechciał o nią zawalczyć, a nie mieć od razu super pieska… A właściwie może nie tyle o nią, co o jej zaufanie i oddanie.

Obecnym opiekunom Imka zaufała dopiero po blisko roku. Ale to już było i ten etap dzikości i przerażenia człowiekiem Imcia ma już za sobą. Teraz to już bułka z masłem!

Imka bardzo sobie ceni psie towarzystwo i byłoby wskazane, gdyby nie była jedynaczką.

Jest grzeczna, nie niszczy, jest czysta. Sunia jest zdrowa, zaszczepiona i wysterylizowana.

Daj jej szansę, razem pokonajcie ostatnie bariery i zahamowania, a satysfakcja dla obu stron będzie ogromna i miłość dozgonna!

Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę wolontariusza oraz podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt:

Posted

Nutusiu ja bym dopisała do Berecika, że on taki do persa podobny z futrem, bo na zdjęciach to on ogolony jest. Bo ludziska to tak różnie z kojarzeniem.

Teksty jak to u Ciebie super :) 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...