Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='jonQuilla']Wiesz ja nawet potem jej dałam linka do artykułu o mitach dotyczących psów i jeden z pierwszych tam poruszony mit to właśnie ten odnośnie potrzeby dopuszczenia suki....oczywiście pozostał bez komentarza mój link tylko posypały się wyzwiska. No bo w końcu najlepszą obroną jest atak :)[/QUOTE]

z debilem nie wygrasz on zawsze będzie twierdził ze ma rację

Posted

Możesz odnieść się do ustawy o ochronie zwierząt , która mówi - że zakazuje się rozmnażania psów i kotów w celach zarobkowych ... psów .. nie zrzeszonych w organizacjach społecznych .. mających w statucie hodowlę psów rasowych.

Posted

[quote name='Alicja']z debilem nie wygrasz on zawsze będzie twierdził ze ma rację[/QUOTE]

wiem mamuś ale nie byłabym sobą gdybym przemilczała

[quote name='Vectra']Możesz odnieść się do ustawy o ochronie zwierząt , która mówi - że zakazuje się rozmnażania psów i kotów w celach zarobkowych ... psów .. nie zrzeszonych w organizacjach społecznych .. mających w statucie hodowlę psów rasowych.[/QUOTE]

Wiem ale co to da poza tym że pewnie posypałyby się kolejne wyzwiska skierowane pod mój adres.
Żal dupe ściska bo człowiek jest bezradny w takiej sytuacji, kotów z nimi drzeć też nie chcę bo wiem doskonale co to są za ludzie i jaki mają stosunek do osób, które im wadzą. Skończyłam dyskusję, przynajmniej na fejsbóku...czekam aż spotkam kogoś z nich osobiście i zobaczymy czy ktoś coś wspomni.
Dzisiaj wracając rano z psem ze spaceru na klatce spotkałam siostrę 'głównodowodzących' (bo ogólnie na pomysł rozmnożenia psów wpadli dwaj bracia, jednego brata dziewczyna która z nimi mieszka i do której suka należy oraz ich kuzyna do której należy pies, ojciec szczeniąt) ;) Ta siostra tu nie mieszka, przyjechała zapewne zobaczyć szczeniaczki ale zachowała się normalnie w stosunku do mnie chociaż jestem pewna że czytała to co napisałam. Widziałam też w sumie jednego z braci, młodszego...cześć nie powiedział z tym że widziałam go przez ułamek sekundy bo wchodził do mieszkania także może nie zdążył ale pewnie wkrótce się okaże czy aż tak zalazłam im za skórę że nawet cześć nie będą mówić xD hahaha
W zasadzie to najbardziej uniosła się honorem kuzynka, nikt inny 'zainteresowany' sprawą (bo kolesia od wyzwisk nie liczę) nie wdał się w dyskusję



działa Wam gg?

Posted

Nie działa GG .

Co do debilków , wiem , sama wydarłam się ostatnio na kobietę lekko licząc z kilka lat starszą ode mnie ...znaczy nie wydarłam , udzieliłam jej stanowczej reprymendy i postraszyłam ze jak suki nie wysterylizuje to podam do Pogotowia dla zwierzat

Posted

[quote name='Alicja']Nie działa GG .

Co do debilków , wiem , sama wydarłam się ostatnio na kobietę lekko licząc z kilka lat starszą ode mnie ...znaczy nie wydarłam , udzieliłam jej stanowczej reprymendy i postraszyłam ze jak suki nie wysterylizuje to podam do Pogotowia dla zwierzat[/QUOTE]

A co, co cieczka to ona w ciąży?


Cholerne gg, jak nie zacznie działać to tutaj umrę xD

Posted

[quote name='jonQuilla']A co, co cieczka to ona w ciąży?


Cholerne gg, jak nie zacznie działać to tutaj umrę xD[/QUOTE]

nie , znalazła sukę , przygarnęła , prosiłam by wysterylizowała , za późno , nadeszła cieczka a baba puszczała luzem bo myślała :shock: że suka jak kobieta w ciążę mając krwawienie nie zajdzie ...uświadomiłam ... to kobieta poszła z sunią do koleżanki na kawę a tam pokrył ją pies w typie yorka ....nie wiedzialam o tym wczesniej dopiero kiedy sunia była wielkości beczki spotkałam babsztyla ....zjechałam po niej równo ...znaczy słowami nie krzykiem ...wcale sie nie czuje jakoś szczególnie źle z tego powodu .... nie wiem czy sie urodzily czy nie , znaczy czy uśpiła tak jak mówiłam czy żyją ... nie spotkałam jej już , jedno co obiecala to ze jak dojdzie suka do siebie to pójdzie pod nóż

Posted

[quote name='Alicja']nie , znalazła sukę , przygarnęła , prosiłam by wysterylizowała , za późno , nadeszła cieczka a baba puszczała luzem bo myślała :shock: że suka jak kobieta w ciążę mając krwawienie nie zajdzie ...uświadomiłam ... to kobieta poszła z sunią do koleżanki na kawę a tam pokrył ją pies w typie yorka ....nie wiedzialam o tym wczesniej dopiero kiedy sunia była wielkości beczki spotkałam babsztyla ....zjechałam po niej równo ...znaczy słowami nie krzykiem ...wcale sie nie czuje jakoś szczególnie źle z tego powodu .... nie wiem czy sie urodzily czy nie , znaczy czy uśpiła tak jak mówiłam czy żyją ... nie spotkałam jej już , jedno co obiecala to ze jak dojdzie suka do siebie to pójdzie pod nóż[/QUOTE]

ehe, pewnie jak się dowie ile trzeba zapłacić za sterylizacje suki to zmieni zdanie....niestety znam kilka takich przypadków, co prawda bez ciąży suki ale zawsze polecam sterylkę bo jest to kurde mega wygodna sprawa i tego nie da się ukryć, jednak jak przychodzi co do czego to koszty przerastają wyobrażenie...bo pewnie chcieliby wydać z 50zł max na zabieg

Posted

[quote name='jonQuilla']ehe, pewnie jak się dowie ile trzeba zapłacić za sterylizacje suki to zmieni zdanie....niestety znam kilka takich przypadków, co prawda bez ciąży suki ale zawsze polecam sterylkę bo jest to kurde mega wygodna sprawa i tego nie da się ukryć, jednak jak przychodzi co do czego to koszty przerastają wyobrażenie...bo pewnie chcieliby wydać z 50zł max na zabieg[/QUOTE]

cene już zna .... obiecala iść dogadać rozłożenie na raty

Posted

[quote name='jonQuilla']:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: :evil_lol:
[video=youtube;un0989D--Zs]http://www.youtube.com/watch?v=un0989D--Zs&feature=player_embedded[/video][/QUOTE]

ciekawe czym ritchie naćpany

Posted

[quote name='jonQuilla']:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: :evil_lol:
[video=youtube;un0989D--Zs]http://www.youtube.com/watch?v=un0989D--Zs&feature=player_embedded[/video][/QUOTE]

:roflt: prawie jak Ozzy :lol::lol:

Posted (edited)

[quote name='agaga21']ciekawe czym ritchie naćpany[/QUOTE]

niczym , fretki wpadają w letarg , to jest u nich normalne.

widzisz droga Ago , jak pozory mylą i do czego doprowadza życie na domniemaniach ?

[QUOTE]fretki generalnie śpią bardzo dużo. Latem około 12 godzin na dobę natomiast zimą nawet 18 godzina na dobę. Jest to zupełnie naturalne. Typowe zachowanie fretki to 4-6 godzin snu poprzedzielanych około 2 godzinnymi okresami aktywności.
Sen fretki jest bardzo mocny. [B][COLOR="blue"]Jeżeli fretka jest zdrowa i czuje się u nas bezpiecznie to potrafi spać snem tak głębokim, że dobudzenie jej wymaga od nas pewnego wysiłku. Znane są przypadki fretek śpiących tak mocno, że właściciele wpadali w panikę myśląc, że fretka nie żyje.[/COLOR][/B] [COLOR="red"][B]Jeżeli fretka śpi płytko i czujnie, budzi się pod wpływem różnych dźwięków świadczy to, że albo jest chora, albo zaniedbana, albo nie czuje się u nas bezpiecznie.[/B][/COLOR] [B][COLOR="red"]Może to też świadczyć, że jest bita lub maltretowana przez inne zwierze w domu (psa, kota czy inną fretkę)[/COLOR][/B]. [/QUOTE]

zanim wyda się osąd , trzeba albo zapoznać się ze zjawiskiem osądzanym , lub zapytać , a nie stwierdzać po swojemu.

Edited by Vectra
Posted

[B]Vectra[/B], też nie wiedziałam że fretki tak mają...fajne zjawisko ;) Gorzej właśnie jak właściciel fretki o tym nie wie i uzna że zwierzak nie żyje :evil_lol:
Ludzie też wpadają w letarg? :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Ritchie przypomina mi mojego takiego tam znajomego, którego na woodstocku podobnie budziliśmy z tym że Ritchie się ocknął szybciej :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Ja też tak śpię jak fretka , byle bym zasnęła , a potem to już nic nie wiem ;)

Mój Kano , miał koleżankę fretkę , z którą bawił się na podwórku jak z psem , sąd wiem jak śpią fretki ;) od właścicieli.
Ilość szczęścia i zdrowia , objawia się takim kamiennym snem ... fretka jest jak szmata podczas takiego snu :evil_lol:

Posted

Oj to prawda, mam z taką jedną fretką bardzo bliskie relacje i w czasie snu da się wszystko z nią zrobić - nawet obciąć pazury, czego generalnie w czasie aktywności nienawidzi :diabloti:

Posted

[quote name='Vectra']Ja też tak śpię jak fretka , byle bym zasnęła , a potem to już nic nie wiem ;)

Mój Kano , miał koleżankę fretkę , z którą bawił się na podwórku jak z psem , sąd wiem jak śpią fretki ;) od właścicieli.
Ilość szczęścia i zdrowia , objawia się takim kamiennym snem ... fretka jest jak szmata podczas takiego snu :evil_lol:[/QUOTE]

Też mam dość mocny sen ale bez przesady ;)
Fajnie to wygląda...takie prawdziwe ścierwo zwierzęce :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[quote name='Justa']Oj to prawda, mam z taką jedną fretką bardzo bliskie relacje i w czasie snu da się wszystko z nią zrobić - nawet obciąć pazury, czego generalnie w czasie aktywności nienawidzi :diabloti:[/QUOTE]

Fretki są śmieszne...wszędzie ich pełno. Nie wyobrażam sobie obcięcia pazurów takiej rozbudzonej bestii, pamiętam jak kumpla frecisko szalało kiedy tylko na chwilkę wzięłam ją na ręce...byłam cała podrapana :evil_lol: Po mieszkaniu biegała tak śmiesznie bokiem i zaczepiała jego psa non stop choć dostawała od niego wciry, chociaż nie zostawała dłużna...pies nieraz też został ugryziony :evil_lol:

[quote name='Anecioreczek']Już sobie wyobrażam budzenie na woodstcku :lol:[/QUOTE]

Nie przesadzaj :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Ten kolega akurat ma tak że jak wypije to upodabnia się do zwłok i wcale nie musi wypić tyle żeby kompletnie nie ogarniać sytuacji, po prostu jak się położy po alko to jego mózg się wyłącza ;)
Z tego powodu zresztą miał przekichane, wiecznie pomazany markerami był. Na woodstocku jak na woodstoku, każdy jest popisany ale jak wracaliśmy do domu to w pociągu nam tak zasnął :) Pociąg ten już był 'publiczny', z woodstokowiczów tylko nasza grupka jechała a reszta to 'cywile'. Chłopaki wpadli na pomysł żeby go na koniec popisać, spał bez koszulki więc całe plecy i twarz miał pobazgrane.
Jak się obudził to nie wiedział o niczym, nikt mu nic nie powiedział...dopiero jak wychodził z pociągu to obcy ludzie się na niego głupio patrzyli więc zaczepił jakąś starszą kobietę i spytał się jej czy ma coś na twarzy narysowane a to był jeden wielki brudnopis :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Mina pani była bezcenna...przerażenie, litość i zażenowanie w jednym.

Posted

[quote name='Vectra']niczym , fretki wpadają w letarg , to jest u nich normalne.

widzisz droga Ago , jak pozory mylą i do czego doprowadza życie na domniemaniach ?



zanim wyda się osąd , trzeba albo zapoznać się ze zjawiskiem osądzanym , lub zapytać , a nie stwierdzać po swojemu.[/QUOTE]
[B]
dokładnie [/B]
Znajomi mieli fretkę (teraz mają pekinkę Dorcię , już w tej chwili laska ma z 10 lat )z tą też były jazdy . Fradzia potrafiła narozrabiać jak pijany zając , np wygryźć w siatce dziurę pozostawionej przez koleżankę, która na kawę przyszła ,na przedpokoju
a innym razem wlazła Basi do torby i zasnęła , i Baśka zaniosła ją do domu . Dopiero kiedy Fredzia się obudziła był popłoch i trzeba było Ankę na pomoc wzywać , bo sie zwierz zaniepokoił w obcym mieszkaniu .

Posted

[quote name='Vectra']niczym , fretki wpadają w letarg , to jest u nich normalne.

widzisz droga Ago , jak pozory mylą i do czego doprowadza życie na domniemaniach ?



zanim wyda się osąd , trzeba albo zapoznać się ze zjawiskiem osądzanym , lub zapytać , a nie stwierdzać po swojemu.[/QUOTE]

niezmiernie dziękuję za wykład.
oczywiście nie sądziłam, że ktoś weźmie mój post na poważnie bo miał być w formie żartu. moja wina, że nie postawiłam odpowiedniej emotki, więc wstawiam z opóźnieniem: ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...