Beat2010 Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 [quote name='Madie']Moge dopytac w czym jest kłopot? Bo troche sie nie orientuje w zasadach schroniska. Rozumiem, że nie można psa wziąc "na dowód" na badania na własny koszt i potem go odwieźć z powrotem? Jesli tak to trochę dziwne, bo schronisku darmowa diagnoza powinna być na rękę...[/QUOTE] nie można, psy nie mogą opuścić schroniska , chyba że będzie adopcja, tzn nie znam takiego przypadku, chciałam być pierwsza :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tiggi Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 zaglądnęłam do psiaczka i nie mogę się wyzbierać.taki bidulek... czy w grę wchodzi jakiś hotelik żeby piesek opuścił schron i szukał domku w bezpiecznych warunkach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 (edited) ...................... Edited July 13, 2014 by Beat2010 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 Jedt informacja, że Sonar wymiotuje po ryżu lub makaronie, mięso samo przyjmuje bez problemu, teraz ma puszki juniorki, nie wolno mu zmieniać rodzaju karmy, czyli nie dokarmiamy od teraz. Ratlerek umiera, dziś miał być uśpiony.............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 11, 2014 Author Share Posted July 11, 2014 [quote name='Beat2010']no, niestety, do elvetu nie mam zaufania, nie wezmę w tym udziału a tu cytat nt ostatniego wyjazdu psa ze schronu na diagnostykę ..... podopieczny został zabrany do Elwetu na diagnostykę i jej nie przeżył. Nie ma sekcji jest podejrzenie wyniszczenie organizmu lub choroba nowotworowa .....[/QUOTE] Może został wysłany w momencie, gdy już umierał??? To całkiem możliwe... A ten ratlerek, w środę żywiutki, a dziś umiera??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 11, 2014 Author Share Posted July 11, 2014 Ja mam zaufanie do kilku lekarzy w elwecie, teraz jest lepiej niż kiedyś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 [quote name='dziuniek']Ja mam zaufanie do kilku lekarzy w elwecie, teraz jest lepiej niż kiedyś.[/QUOTE] niestety, przez zła diagnozę i zle leczenie ( samego szefa) mój briard umierał w strasznym cierpieniu, ja tam juz nigdy nie wejdę, żadnego zwierzaka nie dam do leczenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 11, 2014 Share Posted July 11, 2014 [quote name='dziuniek']Może został wysłany w momencie, gdy już umierał??? To całkiem możliwe... A ten ratlerek, w środę żywiutki, a dziś umiera???[/QUOTE] pies był w niezłej formie, jak na starszego, dużego psa Umiera, to była pierwsza wiadomość, druga , już spokojniejsza, o zastrzykach. Wyrok wstrzymany. Ratlerek nie przyjmuje pokarmu,cały czas wymiotuje, może trzeba go porządnie zdiagnozować, bo tak nie wygląd umierający pies ( w sobotę był bardzo żywiutki), prosilam o podawanie kroplówek . Dostał dziś zastrzyki przeciw wymiotne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia2 Posted July 13, 2014 Share Posted July 13, 2014 dziękuję za zaproszenie , jeżeli będzie taka potrzeba to zadeklaruję 20zł stałej dla misiaczka:loveu: miejmy nadzieję, że znajdzie się ds:-( kochany bidulinek [COLOR=#000000] [QUOTE]Może któraś z cioteczek ma większe możliwości ogłoszeń , to bym podesłała tekst i zdjęcia?[/COLOR][/QUOTE] Ciociu zamówiłam dzisiaj właśnie kilka pakietów ogłoszeń , jak za nie zapłacę podam namiary do przesłania danych :loveu: [COLOR=#000000] [QUOTE]Umiera, to była pierwsza wiadomość, druga , już spokojniejsza, o zastrzykach. Wyrok wstrzymany. Ratlerek nie przyjmuje pokarmu,cały czas wymiotuje, może trzeba go porządnie zdiagnozować, bo tak nie wygląd umierający pies ( w sobotę był bardzo żywiutki), prosilam o podawanie kroplówek . Dostał dziś zastrzyki przeciw wymiotne[/COLOR][/QUOTE] o jejku, można jakoś pomóc tej kruszynce:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted July 13, 2014 Share Posted July 13, 2014 Miałam remont i tylko doskakiwałam na dogo ale dzisiaj solidnie poczytałam o Sonarku. Trzeba mu jakoś pomóc.Jeśli wymiotuje po ryżu i makaronie , to może ma alergię pokarmową. Dziewczyny wypiszcie ile Sonar ma deklaracji. Ja roześlę wątek.Trzeba biedaka ratować. Znam dobry domowy hotelik , w którym mam staruszka Pepe. Bywam tam często. Zapytam czy ewentualnie byłoby miejsce i za ile. Hotelik jest koło Krakowa ale dowiezienie to nie problem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tiggi Posted July 13, 2014 Share Posted July 13, 2014 [quote name='ewu']Miałam remont i tylko doskakiwałam na dogo ale dzisiaj solidnie poczytałam o Sonarku. Trzeba mu jakoś pomóc.Jeśli wymiotuje po ryżu i makaronie , to może ma alergię pokarmową. Dziewczyny wypiszcie ile Sonar ma deklaracji. Ja roześlę wątek.Trzeba biedaka ratować. Znam dobry domowy hotelik , w którym mam staruszka Pepe. Bywam tam często. Zapytam czy ewentualnie byłoby miejsce i za ile. Hotelik jest koło Krakowa ale dowiezienie to nie problem:)[/QUOTE] Sonar nie ma szans w schronisku, potrzebuje opieki, leczenia. Pytałam wczesniej o hotelik, czy bierzecie taka ewentualność pod uwagę. deklaruję 50 złotych na hotelik dla niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted July 13, 2014 Share Posted July 13, 2014 [quote name='tiggi']Sonar nie ma szans w schronisku, potrzebuje opieki, leczenia. Pytałam wczesniej o hotelik, czy bierzecie taka ewentualność pod uwagę. deklaruję 50 złotych na hotelik dla niego.[/QUOTE] Ja też tak myślę dlatego zaproponowałam ,że spytam. Czekam na akceptację opiekunki Sonarka co o tym myśli? A byłaby to stała deklaracja , sorki ,że pytam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted July 13, 2014 Share Posted July 13, 2014 Ja mam tonę deklaracji ale dla Sonarka też wyskrobię stałą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 13, 2014 Share Posted July 13, 2014 (edited) Psy zostały odrobaczone, może przez robaki wymiotowal i chudll. Sonar nie jest w tak tragicznej sytuacji jak Ratlerek, Jutro będę znała jego imię , na razie Ratlerek , eutanazja została odroczona. Psiaczek waży połowę swojej wagi, najpierw diagnoza rak zalodka, teraz jest odrobaczony, ale wyrok nad nim wisi, może to stać się każdego dnia. O ba psy mają dobre humory, na spacerach bardzo zwawe. Sonar dostaje dobre puszki, przywoze gotowana kure z marchewka ( niestety, tylko raz w tygodniu, tj są dwie porcję, ale dzieli się z ratlerki em) , i nie wymiotuje . Edited July 13, 2014 by Beat2010 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tiggi Posted July 14, 2014 Share Posted July 14, 2014 moja deklaracja oczywiście stała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 14, 2014 Author Share Posted July 14, 2014 [quote name='Beat2010'] Sonar dostaje dobre puszki, przywoze gotowana kure z marchewka ( niestety, tylko raz w tygodniu, tj są dwie porcję, ale dzieli się z ratlerki em) , i nie wymiotuje .[/QUOTE]ja przywożę we środę, więc to już dwa razy w tygodniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 14, 2014 Author Share Posted July 14, 2014 [quote name='ewu'] Ja roześlę wątek.Trzeba biedaka ratować.Znam dobry domowy hotelik , w którym mam staruszka Pepe. Bywam tam często. Zapytam czy ewentualnie byłoby miejsce i za ile. Hotelik jest koło Krakowa ale dowiezienie to nie problem:)[/QUOTE] Ewo, domyślam się, że mówisz o hoteliku u Makili. Abstrahując od tego, że tam jest już kilkanaście psów i za chwilę zrobi się z tego drugie schronisko, a opiekunka jedna, tam małe psy są na piętrze, trzeba je znosić na dwór. To nie jest dobre miejsce dla psa, który jest ślepy, kręci się w kółko, a wypuszczony z klatki leci przed siebie na oślep. Może staruszki, które mało się ruszają, można wynieść na dwór raz na dzień, ale Sonarek musi mieć swobodę i wyłączną opiekę, bo jest bardzo pobudzony i zdezorientowany. Szukamy cały czas, dajemy ogłoszenia, ale nie dam go do hoteliku, gdzie nie mogłabym stale go odwiedzać i do takiej ilości psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margoth137 Posted July 14, 2014 Share Posted July 14, 2014 zaglądam i trzymam kciuki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted July 14, 2014 Share Posted July 14, 2014 Jak tam psinki? Mam nadzieję,że lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 Ewu, to TY pisałaś o transporcie do Krakowa. Pilnie poszukuje transportu dla ratlerka , o którym pisane było wcześniej, , ratlerek ma już imię- Mikuś. Sprawa pilna, żeby nie zdązyli zrobić eu..... [IMG]http://i57.tinypic.com/2n7nzt2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 [quote name='Beat2010']Ewu, to TY pisałaś o transporcie do Krakowa. Pilnie poszukuje transportu dla ratlerka , o którym pisane było wcześniej, , ratlerek ma już imię- Mikuś. Sprawa pilna, żeby nie zdązyli zrobić eu..... [IMG]http://i57.tinypic.com/2n7nzt2.jpg[/IMG][/QUOTE] Zadzwoń do mnie.Załatwię wszystko.Jutro można już go wieźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 (edited) jaka chudzina maniunia:placz: Edited July 15, 2014 by DoPi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 Trzymajcie kciuki, jutro Mikuś może ze mną jechać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 Trzymamy, dziękujemy. Czyżby nalazła się jakaś dobra dusza, która go w Krakowie przygarnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted July 15, 2014 Share Posted July 15, 2014 jeśli nie znajdzie się nikt w okolicach W-wy to moge zaoferować DT, ale niestety bez finansowania weterynarza, bo najnormalniej mnie nie stać. Mieszkam w okolicach Krakowa. Rozmawiałam z Beat2010. Mówiła, że jeszcze ktoś z W-wy dzwonił. Trzymam kciuki za Mikusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.