Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

[quote name='pj.']może wydarzenie na fb?[/QUOTE]
Wydarzenie bardzo potrzebne. Trzeba będzie zbierać na leczenie do końca jego życia. Rokowania są takie (opieram się na rozmowie z togaa i przepraszam jak coś przekręcę), że przy leczeniu ma przed sobą do 2,5 lat życia. Bez leczenia, wiadomo.

[quote name='mar.gajko']Ja podtrzymuję zarówno jakąś wpłatę na psiaka, jak i fanty na bazarek.
Całej kwoty miesięcznie niestety nie dam rady udźwignąć.[/QUOTE]
Mariolu, to wielka pomoc, dziękuję.

[quote name='AgaG']Tamb przybywam i ja, żaden z moich psów ani tymczasowiczów nie miał tej choroby, więc wiem o niej tylko bardzo ogólnie. Prócz systematycznie podawanych leków czego wymaga taki pies w codziennej opiece nad nim? Przydałyby się też informację, jaki jest do psów, kotów. będę rozsyłać ten wątek po wszystkich znajomych w Krakowie i przyjaciołach przede wszystkim.[/QUOTE]
Piesek jest delikatny, miły, łagodny. Na inne zwierzęta nie zwraca uwagi. Z tego co wiem, to opieka jest jak przy każdym psie + leki i co jakiś czas badania kontrolne. DT miałby za zadanie opiekę ale nie ponoszenie kosztów. Robiłoby się zbiórki.

[quote name='Poker']malawaszka ma doświadczenie w leczeniu choroby Cushinga.
Bazarek dla bidaka [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/253564-kocyki-materiały-szklanki-filiżanki-torby-na-zakupy-i-różności-Do-15-06-g-22?p=22199654#post22199654"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253564-kocyki-materiały-szklanki-filiżanki-torby-na-zakupy-i-różności-Do-15-06-g-22?p=22199654#post22199654[/URL][/QUOTE]
Dziękuję za bazarek i informację.

Edited by tamb
Posted

ja mam niestety pecha do tej choroby okropnej i już drugiego psa z Cushingiem :( Vetoryl najtańszy jest w Anglii - kupuje się wysyłkowo wysyłając im skan polskiej recepty - szybko przysyłają i bezproblemowo

w tej chwili sprawdziłam i tam koszt 30 mg to ok 177 zł plus wysyłka - niech to będzie 30 zł to i tak wychodzi duuużo taniej niż w Czechach
[url]http://www.petdrugsonline.co.uk/p-3101-vetoryl-capsules-30mg.aspx?VariantID=5734[/url]

a jeszcze taniej wychodzi kupienie 60 mg i dzielenie na pół - ja tak robię od lat mimo tego, że w ulotce piszą, żeby nie dzielić, ale to działa - puste kapsułki kosztują grosze

Posted

[quote name='Poker']Dzięki malawaszka ,ze zajrzałaś.Kolejne informacje bardzo się przydadzą. A ile mg stosuje się na kg wagi psa?[/QUOTE]

dawkę dobiera się indywidualnie do psa - w zależności od tego jak zareaguje na lek - niektóre psy reagują źle, słabną, biegunkują, tracą apetyt, aż do anoreksji i nawet śmierci niestety jak lekarze dawkują lek ściśle wg tabeli, a nie wg tego jak czuje się pies - pierwszej mojej suni z Cushingiem o mało nie zabiłam dając tak jak kazał wet... dopiero sama doszłam do tego, że za duża dawka - na szczęście zdążyłam... mój Zgredek reagował źle na początku leczenia - biegunkami i on zaczynał od dawki 7,5 mg 2x dziennie, potem niestety stopniowo coraz większa dawka bo choroba jest nieuleczalna, postępuje - w tej chwili już musi przyjmować 60 mg (a waży 9 kg) - dawkowanie jest 3-6 (u psów poniżej 10 kg do 10 mg/kg) mg/kg masy ciała

Posted

A mogłabyś opisać w jaki sposób oceniasz samopoczucie psa? jakie stosujesz kryteria?
Wiadomo ,że każdy organizm inaczej reaguje na leki i trzeba indywidualizować dawkę.

Posted

[quote name='Poker']A mogłabyś opisać w jaki sposób oceniasz samopoczucie psa? jakie stosujesz kryteria?
Wiadomo ,że każdy organizm inaczej reaguje na leki i trzeba indywidualizować dawkę.[/QUOTE]

podstawowe rzeczy, które obserwuję - apetyt, kupa, picie wody - jak słabnie apetyt to dawka może być za duża, jak pojawiają się biegunki to dawka może być za duża, jak nie zmniejsza się pragnienie i sikanie to dawka za mała; no i samopoczucie - jak pies osowiały to wiadomo, że coś dolega i wtedy też może być za duża dawka

Posted (edited)

Dziekuję[B] tamb[/B], dziękuję Wam wszystkim dziewczyny kochane .

Wydarzenie na [B]fb[/B] postaramy się zrobić, ale muszę w Lecznicy poprosić o pisemną inf. o chorobie, zrobionych badaniach itp. no i najważniejsze;[B]
Miś[/B] musi być już fizycznie w naszych rękach.
Będę chciała sie dzisiaj z "Panem" od Miska spotkać.
Na poparcie tego, co o chorobie psa powiedziałam mu przez telefon,mam dla niego pisemną diagnozę , napisaną przystępnym językiem. ( Miś faktycznie ma na imie Rex,stąd to imię w notatce .)Wkleję ją poniżej.

Co do Vetorylu, nie wiem jak rozwiązać kwestię płatności?
Gdyby był kupowany w Czechach, wtedy jadę do Lecznicy do Czeskiego Cieszyna, płacę kartą Stowarzyszenia i biorę lek na który Lecznica wystawia fakturę. ( Tak było z Fizią)
Jeśli będzie sprowadzany z Angli, jak to rozliczyć ?

I problem zasadniczy !
Dom !!!!! Dom Tymczasowy !
Awaryjny, na te pierwsze godziny czy dni byłby . Ale co dalej?

[IMG]http://images65.fotosik.pl/1057/75b042f51cb89026med.jpg[/IMG]

Recepta też jest; (zamazałam na fotce swój adres)

[IMG]http://images63.fotosik.pl/1055/aabf286cf1757ca2med.jpg[/IMG]

Edited by togaa
Posted

Rozliczyć tak jak się rozliczają inne DT .Wpłaty musiałaby wtedy iść nie na Stowarzyszenie tylko DT ,a on wklei paragony i po kłopotach.

Posted

[quote name='Poker']Rozliczyć tak jak się rozliczają inne DT .Wpłaty musiałaby wtedy iść nie na Stowarzyszenie tylko DT ,a on wklei paragony i po kłopotach.[/QUOTE]

też tak myślę, to jest oszczędność co miesiąc ok 100 zł na samym Vetorylu więc wydaje mi się, że nie drobnostka, ja nie miałam tego problemu bo psy Cushingowe to moje własne

Posted

[quote name='Poker']Rozliczyć tak jak się rozliczają inne DT .Wpłaty musiałaby wtedy iść nie na Stowarzyszenie tylko DT ,a on wklei paragony i po kłopotach.[/QUOTE]

Oczywiście że tak byłoby najprościej, tylko jak znależć taki dom tymczasowy który nie dość że zajmie się Miskiem, to jeszcze i jego finansami.???
Tak można się rozliczać w gronie dogomaniackim.

Jeśli ma być wydarzenie na FB, to Stowarzyszenie nie może podać nr. prywatnego konta do wpłat.

Na razie i tak wszystko stoi a raczej leży.

Posted

Przypuszczalnie mogę załatwić Vetoryl w Anglii. Potrzebna jest recepta. Koszt transportu niewielki.
Dowiem się jak to załatwić.
Może teraz pożyczyć lek na np.10 dni ,żeby już miał leczenie.

Posted

[quote name='Poker']Przypuszczalnie mogę załatwić Vetoryl w Anglii. Potrzebna jest recepta. Koszt transportu niewielki.
Dowiem się jak to załatwić.
Może teraz pożyczyć lek na np.10 dni ,żeby już miał leczenie.[/QUOTE]

[B]Poker ! Jesteś Aniołem, !!!![/B]
Recepta do Angli już wysłana.

Zadzwonił do mnie przed chwilą Pan od Miska. Prosi by zabrać psa.
Ma świadomość że nie poradzi sobie z leczeniem.
Wzbudzil we mnie szacunek.

Jestesmy umówieni na jutro, tylko gdzie Twój domek, [B]Misiu [/B]?:-(

Posted

[quote name='mar.gajko']Nauczę się wklejać te zdjęcia :shake: chociaż pewnie z trudem.
Zrobię ten bazarek, bo nikt mnie nie wyręczy chyba:roll:
Ale prędko to nie będzie, oj nie :p[/QUOTE]

[B]mar.gajko[/B]....:buzi:


[B]Miś[/B] już u naszej kochanej[B] Irenki. [/B]Awaryjnie , bo nie zliczę, który to zwierz u [B]Nie[/B]j na stanie....
Boże, bałam sie że nam umrze w samochodzie, tak żle znosi gorąco. Sluzówki białe.

Pan się popłakał. Sam biedny, a się nad psem ulitował i przygarnał.

Mamy sposób jak zaopatrzyc sie w Vetyrol.
Nasz dr. Wątroba zamówi go w aptece w Angli, a my odkupimu od Niego na fakturę. Tylko że to pewnie potrwa ze 2 tygodnie, a potrzeba leczenia jest na cito.
Pytałam o ew. dzielenie 60mg, jest możliwe , tyle że przesypany byłby do opłatka aptecznego który jest dosć duży i nie wiem, czy Miś byłby w stanie go połknąć. Spróbuję zaopatrzyć sie w takie opłatki i zobaczymy?. Jak rozgryzie, to pewnie wypluje więc musi połknąc w całości a ma malutki pyszczek.
Ledwo żyję z emocji i stesu, a to nie koniec bo Miś dalej bez leku na dzisiaj i najbliższy czas a tak bardzo chcialoby sie mu pomóc.

Posted

Zanim dotrze Vetoryl z Anglii jest dostępny w jednej z lecznic w Krakowie. Dzwoniłam, mają 60mg, kosztuje 330zł. Przy potwierdzeniu przelewu wysyłają priorytetem.

Posted

Jest, jest VETORYL !

Narazie w Wiedniu, ale jutro po południu będzie u Irenki.
Pani Marta N. z Wiednia z Fb, jedyna osoba która się na fb. Misiem zainteresowała. Stanęła na głowie i własnie jedzie odebrać lek z Apteki.
W dodatku pani Marta mieszkała kiedyś w B-B, często tu bywa a swojego piesia też leczy w Lecznicy dr. Wątroby.

Posted

Na razie zapisze sobie, w wakacje wyjeżdżam do Niemiec do pracy to sie rozglądnę, może uda się kupić coś na miejscu...
Togaa, przeczytaj, proszę, pw!

Posted

[quote name='togaa']Jest, jest VETORYL !

Narazie w Wiedniu, ale jutro po południu będzie u Irenki.
Pani Marta N. z Wiednia z Fb, jedyna osoba która się na fb. Misiem zainteresowała. Stanęła na głowie i własnie jedzie odebrać lek z Apteki.
W dodatku pani Marta mieszkała kiedyś w B-B, często tu bywa a swojego piesia też leczy w Lecznicy dr. Wątroby.[/QUOTE]

ale super!!!!

Posted

Ten pies skradł moje serce , tak jak kiedyś[B] Loluś[/B] .
Od pierwszego spojrzenia.
Dzisiaj [B]Miś [/B]wyglądał strasznie. Nie wiem, czy to ten upał tak go wykończył ?
Pociera mordką o trawę, kamienie. Tak, jakby go swędziała?

Zrobiłam duzo zdjęc, ale wszystkie do bani. Coś aparat mam żle ustawiony.

[IMG]http://images61.fotosik.pl/1063/95ab8be21f8dcc7emed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images64.fotosik.pl/1064/bb553d28564fd31amed.jpg[/IMG]

Posted

Jejku jaki biedny bardzo, słabuteńki widać :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...