Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
Posted
O 8 Jan 2016o15:13, Figunia napisał:

Jakbym tak miala szczerze, jak na spowiedzi, to przyznam, ze tak samo mocno, jak ciesze sie, ze Lonia jest w najlepszych rekach, tak tez chce mi sie plakac, z tesknoty za nia. Tak chcialabym ja wysciskac, wycalowac, pogadac sobie z nia, wycalowac brzusio, lapki....i zapewnic, ze nigdy, nikomu jej nie oddam...A to wszystko nie jest mozliwe. Jak mozna jednoczesnie smucic sie i radowac? I jeszcze od czasu do czasu pojawia sie takie glupie, egoistyczne przekonanie, ze Ona wolalaby byc ze mna...Mam nadzieje, ze tego Jurek nie przeczyta, choc wiem, ze to normalny Czlowiek, rozumie wszystko i nie ma za zle.

 

Bo czy to normalne, ze otrzymujac TAKIE wiesci, jeszcze sie smuce...?

.A Lonieczka to tak za mną biega ,że musi cały czas mnie widzieć.Nawet jak zejdę do piwnicy to zaraz jest przy schodach i patrzy kiedy wrócę a potem jak mnie znów zobaczy to biega i piszczy z radości,a w  nocy to muszę na Niej położyć rękę to wtedy spokojnie śpi.Nawet jak przewracam się na drugi bok to ręką muszę Ją obejmować i się wtula.Dzisiaj nawet nie chciała po wstaniu "dosypiać" na fotelu tylko położyła się przymnie i śpi pod moim polarkiem -taka z Niej pieszczocha,a żona mówi ,że jest rozpieszczona do granic możliwości i tak ma być !Mówię żonce ,że tak "dziewczyny" reagują na "prawdziwego faceta "-hi,hi,hi

Kochana Bogduniu, tak juz jestem prawie zdrowa. Prawie, bo czasem jeszcze cosik meczy, ale to juz "pestka". Przepraszam za zwloke w odpisaniu, jakis gorszy u mnie czas nastal. Jak to mawia mlodziez "mam dola". Jako  malutkie zadoscuczynienie wkleje ostatnie wiesci o Loni. Wciaz b. podobne do siebie i oby tak bylo jak najdluzej! Buziaki!!!

 

.A Loniusia od wczoraj przeszła na dietę kontrolowaną tzn.rano dostaje porcyjkę,potem obiadek to już kurczaczek z marchewką i rosołkiem z Jej kropelkami na serducho i wieczorem małą porcyjkę francuskiej karmy dla wysterylizowanych suczek.I koniec ! Ja jem po kryjomu śniadanie,obiad w kuchni lub w jadalni na " stojąco " i nie ma już przy stole "proszących stójek".A po cichu Milence i Napiemu coś wsadzam do dzioba by Mój Serdelek tego nie widział.I będziemy patrzeć i kontrolować wagę.A moja żona się śmieje ,że niedługo będę chował się w piwnicy by coś zjeść ale co tam - wyjdzie mi to na zdrowie

Aniu,Nasza Kruszynka ma się dobrze wyczuła ,że coś jest nie tak ze śniadankami bez Pancia  i jak ja postawiłem tackę z jedzeniem w jadalni to ona mnie "podpatrzyła" i już była przy mnie ,więc Jej odrobinkę dałem i udałem ,że jest koniec jedzenia wynosząc wszystko do kuchni-przekonało Ją to i potem na stojąco w kuchni dojadłem bez Niej -hi hi hi.Przy obiedzie już nie ryzykowałem i tak się ukrywam.A do żony nie idzie na żebranko ,bo wie ,że nic nie dostanie.Ale za to swoje przydziałowe jedzonko zjadła koncertowo.Dopiero pierwszy dzień za nami ale myślę,ze wszystko się ułoży.Bardzo ładnie spała przytulona do mnie i tylko ją raz o 3-ciej wynosiłem przy okazji wyjścia Napka i potem wstaliśmy o 6-tej

A Nasza Niunia czuje się bardzo dobrze -swoje nóżki i nie tylko swoje czasami liże ale nie jest to związane z bólem stawów-czytałem dużo o tym w internecie- tylko taka forma pobudzania endrofin czyli hormonów szczęścia czy zadowolenia.Bo biega normalnie ,nie potyka się ,szczeka na psy sąsiadów-hi,hi,hi razem z Milenką,ma apetyt nie do pozazdroszczenia w tym wieku  i co tu więcej wymagać od życia -śpi wtulona we mnie pod kołdrą tylko Jej widać nosek,czasami pogoni Pchełkę ale kotka kompletnie sobie z tego nic nie robi ,nawet  teraz nie ucieka - i jest dobrze - oby tak było jak najdłużej !!

widać to było wczoraj przy obiedzie po Lonieczce jak Jej smakował farsz z kaszy gryczanej niepalonej,cebulki czosnkowej,mięska oraz kopru-musiałem włożyć Jej do miseczki bo jęzorek wisiał Jej "do pasa".A godzinę wcześniej jadła swój obiadek - na szczęście byłem przewidujący i dostała "okrojoną" porcję,gdyż spodziewałem się,że będzie mi pomagać przy obiedzie.

  • Upvote 1
Posted

Aniu dół to pewnie przez pogodę - choć nie wiem jaka jest u Was.

Nie daj się kochana :)

 

A Lońcia szczęśliwa w swoim domku.

Wspaniale się czyta takie wieści, w których jest tyle miłości dla zwierząt :)

Posted

0heart.gifCudne wiesci krasnalenkowe

 druzynki calej cudnej

z domku cudnego sercem wielkiego

 sciskam caluje i pozdrawioam ogrooomnie0heart.gif

 ciepelka ciepelka juz czekamy!

Posted
19 godzin temu, b-b napisał:

Aniu dół to pewnie przez pogodę - choć nie wiem jaka jest u Was.

Nie daj się kochana :)

 

A Lońcia szczęśliwa w swoim domku.

Wspaniale się czyta takie wieści, w których jest tyle miłości dla zwierząt :)

Kochana, to raczej nie przez pogode. A tak na marginesie, to mamy plusowe temperatury, prawie caly snieg stopnial i jest oczywiscie chlapa. Do tego szaro-buro wkolo i ciemne chmury. Jednak na mnie pogoda nie ma wielkiego wplywu, na szczescie. To inne sprawy przygniataja i wtedy nie pomaga blekitne niebo i cudowne slonce.

Wszystkie piszace tu (i nie piszace) Cioteczki serdecznie pozdrawiam i wklejam dzisiejsza porcyjke nowin, zanim znowu ogarnie mnie komputerowstret...

 A na koniec mam dla Ciebie super wiadomość-dzisiaj mija 3 miesiące jak Lonieczka jest w nowym domku na Olsztyńskiej i chyba chciała mi zrobić z tego tytułu prezent bo spała całą noc - od 21,30 do 6,00 -rewelacja ! Teraz po załatwieniu spraw ogródkowych dalej śpi a swoim fotelu.Popatrz to już 3 miesiące -muszę żonkę namówić na szampana.A jeszcze Ci o tym nie pisałem ,że jak wracam z zakupów to muszę od razu biec di Niej do pokoju bo strasznie głośno się cieszy na mój powrót - aż popiskuje na całą gminę

Posted

Ciag dalszy Jurkowych relacji:

 Nasza Loniusia wczorajszy dzień miała cały Dzień Swiąteczny z okazji 3 miesięcznego pobytu w nowym domku.Jak ten czas leci - pamiętam jak "gryzła" mnie na przywitanie po rękach a teraz jak zasypia  przytulona do mnie to jeszcze patrzy swoimi oczkami na mnie ,taka spokojna,wyciszona i na  pewno szczęśliwa .Wczoraj było u nas o godzinie 13-stej  11 stopni i Lonia była też na długim spacerze po Osiedlu. Jak dzielnie cały czas maszerowała i była super zadowolona w towarzystwie Mili i Napka- praktycznie szli razem całą grupą.A po powrocie czekał na nich świeżutki obiadek /skrzydełka /- wszyscy zjedli z apetytem i potem poobiednia drzemka.Niunia pierwsza zasnęła-spacerek Jej dobrze zrobił.Teraz mają być ciepłe dni to będziemy chodzili codziennie ,bez obawy ,że może zmarznąć.Ruch bardzo Jej się przyda na lepszą przemianę materii i schudnięcie Naszej kluseczki. A wieczorem był szampan za Jej zdrowie - bądż co bądż to już cały kwartał w nowym domku

Myszko, piszesz sama prawde!

B-buniu, dziekuje za wsparcie i slodka pocieche. Buziaki!

Posted

No to prosze bardzo - dalszy ciag Jurkowych relacji, coby dzioby smialy sie i radowaly :)

Dzisiaj moje ogonki trochę żle spaly ale to wina anomalii pogodowych bo wczoraj nagle zrobiło się prawie 14 stopni !Byliśmy całą trójką na spacerku po Osiedlu i potem apetyt im dopisywał.Noc była z trzema wstawaniami ale już o 4-tej rano powiedziałem ogonkom -wstajemy i idziemy na dól - no i teraz oni znowu grzecznie śpią a ja do Ciebie piszę.A Lonieczka położyła się przy mnie a nie na fotelu -leży na moim jednym polarze a drugim Ją przykryłem.Najpierw na mnie "kukała" czy siadam do komputera /widzisz jak pilnuje bym do Ciebie napisał / i po stwierdzeniu ,że rozpocząłem pisanie - słodko śpi.A Jej  "zdrowie " z żoną wypiliśmy ulubionym szampanem/winkiem musującym / Michel Angelo .Niunia tylko się przyglądała bo "młodocianych " dziewczynek Ja nie rozpijam - hi,hi,hi.

 

a ja myslalam ( i pytalam) , czy Lonusi takze jakas kropelka szampana do pysia wpadla...no i dostalam powyzsza odpowiedz.

 

Posted

Nadrabiam zaległości! do Lonieczki z radością ,zajrzałam ,ciesząc się że ... słodka chwila trwa!.. i niech tak będzie do końca świata! i jeden dzień dłużej! jak mówi ciocia Pokerjezyk1.gif

O 12.01.2016o11:10, b-b napisał:

Aniu zmniejszasz przeglądarkę tak aby pokazał Ci się kawałek pulpitu. I chwytając myszką zdjęcie (znajdujące się na tym kawałku pulpitu) - klikając lewym przyciskiem myszy i trzymając przeciągasz je w to miejsce i puszczasz. 

Wstawiam specjalnie duże zdjęcie aby było wszystko widać :)

http://i.imgur.com/vv3kwlM.jpg

Bogda ,Dziękuję kwiatek.gif jesteś nieoceniona! jestem pod wrażeniem twojej wiedzy! tak.gif

Posted

Aniu chcemy poczytać nudnych wieści o Lońci  ;)

 

28 minut temu, anica napisał:

Bogda ,Dziękuję kwiatek.gif jesteś nieoceniona! jestem pod wrażeniem twojej wiedzy! tak.gif

Aniu jak się ma zięcia informatyka i syna w takimże technikum to trochę mimo woli już się wie o tym i o tamtym. 

  • Upvote 1
Posted

Tak!.. , to fajnie masz,super, superowo!spoko.gif... ale Wielki Cmok, że się chcesz to wiedzą podzielić, Bogda!cmok.gif

 

... nie wiem??? ale po tej ostatniej... nazwijmy to ''rewolucji'' na dogo, mam wrażenie ,jakby było ...nas mniejsmutny.gif

Posted
4 godziny temu, anica napisał:

Tak!.. , to fajnie masz,super, superowo!spoko.gif... ale Wielki Cmok, że się chcesz to wiedzą podzielić, Bogda!cmok.gif

 

... nie wiem??? ale po tej ostatniej... nazwijmy to ''rewolucji'' na dogo, mam wrażenie ,jakby było ...nas mniejsmutny.gif

Dzięki Aniu :*

 

Niestety też mi się tak wydaje.

Ja rozumiem jak dogo blokuje wejście ..ale jesteśmy istotami rozumnymi i nie ma co się boczyć ,że są znowu dla nas niekorzystne zmiany.

Psiaki  czekają na naszą pomoc a niestety jest jej coraz mniej :(

Posted

Te zmiany są na początku dokuczliwe ,ale jak ktoś chce , to da radę.  Myślę ,ze dla niektórych osób to jest po prostu pretekst ,żeby odejść z dogo. Dla mnie śmieszny powód.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...