Arkadia_ Posted May 23, 2014 Posted May 23, 2014 ja myślę, że podpisy nie są konieczne..widać dramat i to przemawia :roll: Quote
kudlataja Posted May 26, 2014 Posted May 26, 2014 Suczka ma trochę dłuższą sierść, podobnie jak starszy szczeniak. Młodszy szczeniak jest trochę inny..na pierwszym zamieszczonym zdjęciu jest prawdopodobnie martwy szczeniak..zdjęcie zrobiłam gdy trafiłam tam po raz pierwszy.. U psiaków niewielkie postępy. Chodzą wspólnie po wybiegu i mają do niego swobodny dostęp, kojce nie są zamykane. Początkowo obawiałyśmy się,że będą próbowały uciec, podkopywać się pod ogrodzeniem itp. ale nic takiego się nie dzieje, na szczęście. Także o jedzenie nie rywalizują. Quote
funia Posted May 26, 2014 Posted May 26, 2014 (edited) Moim zdaniem psy funkcjonują lepiej gdy połączyłyśmy stado tzn ,dzikie psiaki plus ,,moja ,,leśna sunia .Ona bawi się z nimi i nakręca wszystkie zabawy .Przy okazji jakby co ,to ona jest również do pilnej adopcji :roll: zaraz ją pokaże . [IMG]http://poczta.onet.pl/thumb.html?kid=32326310&mid=490045226&partPath=6&size=800x600&onError=404[/IMG] Edited May 26, 2014 by funia Quote
kudlataja Posted May 28, 2014 Posted May 28, 2014 Tak, w stadzie bardzo dobrze się dogadują, problemem są kontakty z człowiekiem. dziś wizyta behawiorystki, zobaczymy czy coś podpowie.. Zapraszam na wątek!!! Quote
DORA1020 Posted May 28, 2014 Posted May 28, 2014 Jestem i ja,chociaz pomoc nie moge. Widzialam Misze raz,byl bardzo przerazony,ale trudno sie dziwic,nie mial dobrego kontaktu z czlowiekiem,jedyny to kopniaki i przepedzanie. Jeden szczeniak nie zyje,ale byl jeszcze jeden,sunia,tez napewno nie zyje. Tylko dzieki Magdzie zostaly uratowane,a nie bylo latwo zlapac tego drugiego. Quote
kudlataja Posted June 2, 2014 Posted June 2, 2014 [quote name='handzia']Niestety nic się nie zmieniło....[/QUOTE] Właściwie, to trochę się zmieniło. Wizyta behawiorystki, choć krótka dała mi nadzieję i trochę wskazówek do pracy z nimi. Pani Sylwia powiedziała mi przede wszystkim, że jest szansa na socjalizację psiaków pomimo ogromnej traumy i, że będą w stanie funkcjonować ze ''swoim''człowiekiem. Wszystko to wymaga czasu i ogromnej pracy. Z psami trzeba jak najwięcej przebywać w bardzo umiejętny sposób, nie narzucając im swojej obecności. Stosuję się do tych wskazówek i już widać różnicę w zachowaniu psiaków. Podchodzą do mnie nawet blisko, gdy przykucnięta siedzę w trawie nie zwracając na nie uwagi..są mnie ciekawe. Starszy pies usiadł za mną w odległości ok 2 metrów i czułam, że ma ochotę na jeszcze bliższy kontakt tylko bardzo się boi. Młodszy pies już nie ucieka tak panicznie do budy na mój widok, przechadza się w mojej obecności po wybiegu, obszczekuje, obserwuje mnie. Oczywiście nadal są bardzo przerażone, każdy najdrobniejszy niezaplanowany ruch sprawia, że zaczynają szczekać, płoszą się..jednak widać postępy. Mam nawet wrażenie, że czekają już na przyjazd człowieka. Niestety nie mogę być z nimi tak często jakbym tego chciała i tak jak one tego potrzebują. To jest w tej chwili wielki problem, gdyż psiaki potrzebują jak najczęstszych kontaktów z człowiekiem i ciągłej obecności. Oczywiście Funia także je odwiedza, ale to ciągle za mało.. Zdaniem behawiorystki jakieś konkretne postępy u psów w takim stanie można uzyskać po około pół roku intensywnej pracy z nimi. Niestety czas pędzi nieubłaganie i przed zimą trzeba coś zdecydować, postanowić co dalej. Zimą psiaki nie mogą zostać na tej działce, nie będzie tam dojazdu. Dla nich najlepszym wyjściem byłoby oswajanie już w domku tymczasowym lub stałym, gdzie miałyby stały kontakt z człowiekiem!!! Wkrótce wakacje i postaram się więcej przebywać z psiakami, ale nadal nie mam pomysłu co dalej...:( Quote
kudlataja Posted June 2, 2014 Posted June 2, 2014 P.S na psiaki bardzo dobry wpływ ma kontakt z suczką z lasu, która jest bardzo towarzyska w stosunku do człowieka i potrafi skłonić je do zabawy. Quote
funia Posted June 2, 2014 Posted June 2, 2014 wcoraj jak siedziałam z nimi to powiem wam szczerze ,ze pomimo iż poprawa jest to chciało mi się wyć ,,,,Jestem świadoma ,ze to bedzie proces długotrwały .SUnia jest adopcyjna najbradziej ale niestety nie jest ani yorkiem ani shitzu .Nikt jej nie chce ... Kudlata widzę tak jak Ty ,ze psy nas wypatruja ..nawet dzikuski po swojemu się cieszą i z zaciekawieniem poatrzą kto wejdzie bramką . Quote
kudlataja Posted June 2, 2014 Posted June 2, 2014 Suczka jest wspaniała, taka rezolutna, rzeczywiście nie jest jakaś super piękna ani rasowa, ale nadrabia charakterkiem i sprytem..nie martw się Kasiu, może jakoś powoli to się rozwiąże. Na razie sunia - Mela to taka nasza terapeutka i pomaga przy psiakach. Gdzie ją ogłaszałaś? Mogę porobić dodatkowe ogłoszenia? Suczka wspaniała, dla kogoś samotnego będzie idealnym towarzyszem, choć uwielbia tez dzieci.. Quote
handzia Posted June 2, 2014 Author Posted June 2, 2014 Madziu, pisząc, że się nic nie zmieniło, miałam na myśli, że nie znalazł się dla nich jakich dt czy coś w tym stylu. Bardzo cieszę się, że psiaki zaczynają się otwierać. Przeraża mnie jednak myśl i współczuję Ci, że musisz tam codziennie jeździć...ile tak dasz radę funkcjonować...? wiem, że nie ma wyjścia, ale koniecznie trzeba coś im znaleźć.... Quote
kudlataja Posted June 3, 2014 Posted June 3, 2014 Rzeczywiście to jest bardzo trudne i już nie chodzi nawet o to, że ja muszę tam codziennie jeździć, tylko że psiaki nie spędzają z człowiekiem tyle czasu ile powinny w tej sytuacji. Wczoraj na przykład załamałam się, pracowałam do 20 i dopiero po pracy pojechałam do psiaków, cały dzień były same. W takie dni kiedy dużo pracuję do psiaków nikt nie jeździ (Kasia też pracuje) i bardzo przydałaby się dodatkowa pomoc. W dodatku mam wrażenie, że pogorszył się stan nóg starszego psa - Miszy (pisałam o problemach neurologicznych)...a jego przecież nie da się tak po prostu zawieźć do lekarza. Stan zdrowia psiaków oceniam tylko na oko i nie wiem tak właściwie jak się czują. Poza tym kończy się zabezpieczenie przed kleszczami i pchłami i o ile szczeniaka można jakoś ponownie zabezpieczyć, to z Miszą znów jest problem... [B] Tak! trzeba coś im znaleźć i to jak najszybciej!!! [/B] Tymczasem na wątku pustki:( Quote
Ty$ka Posted June 3, 2014 Posted June 3, 2014 Przypomnijcie mi - mają wydarzenie na fejsie? Fundacja Zea powiadomiona? Quote
funia Posted June 3, 2014 Posted June 3, 2014 Właśnie wróciłam od psiaków ...Nic się nie zmieniło i nawet nie wiem co pisać ....Mały uciekał dzisiaj a większy wszedł do budy i tam siedział . Weszłyśmy z kudłatą na wybieg i siedziałysmy aby czuły nasz zapach i na ile to możliwe nawiązywały więż z człowiekiem ... Sunia jak zwykle zwariowana i kochająca na zabój człowieka .Z jej domu nici ....Nadal szuka . Quote
handzia Posted June 3, 2014 Author Posted June 3, 2014 (edited) [quote name='Ty$ka']Przypomnijcie mi - mają wydarzenie na fejsie? Fundacja Zea powiadomiona?[/QUOTE] Mają wydarzenie, ale tam trzeba ciągle się udzielać, bo wydarzenie umiera śmiercią naturalną. Wstawię zaraz to co napisały dziewczyny, ale w tym natłoku psich tragedii, jest mała szansa na pomoc z fb. Z tego co widzę, teraz bardzo jest nagłaśniana sprawa kilkunastu psów, którym zmarła Pani...szukają na gwałt dt...szanse są naprawdę małe, ale nie wolno się poddawać... Ps. Fundacja nie powiadomiona (chyba?), można by spróbować może? Link na fb: [url]https://www.facebook.com/events/1479426558956769/?source=3&source_newsfeed_story_type=regular[/url] Edited June 3, 2014 by handzia Quote
handzia Posted June 3, 2014 Author Posted June 3, 2014 Madziu, teraz zrobiłam bazarek z głównym przeznaczeniem na Twoje psiaki. Zbieraj paragony za karmę i leczenie psiaków, może coś już masz? Z pieniędzy bazarkowych pokryję te koszty. Wiem, że to niewiele, ale nie jestem w stanie w inny sposób Ci pomóc... Quote
cisowianka Posted June 5, 2014 Posted June 5, 2014 Witam, dawno nie zaglądałam ale zobaczyłam na innym wątku ;) tekst wytłuszczony na czerwono, masakra. Poproszę o nr konta podrzucę choć 20 zł. więcej nie mogę :-(, bo jak wiadomo tych potrzebujących całe mrowie. Quote
kudlataja Posted June 5, 2014 Posted June 5, 2014 (edited) Witam, Zea nie powiadomiona, przynajmniej nie przeze mnie. Na razie psiakami się zajmuję i cały czas szukam dla nich miejsca bezpiecznego z możliwością rehabilitacji i przywrócenia do "społeczeństwa'". Psy coraz bardziej mi ufają..później zamieszczę parę fot. pozdrawiam Edited July 11, 2014 by kudlataja Quote
kudlataja Posted June 5, 2014 Posted June 5, 2014 [quote name='cisowianka']Witam, dawno nie zaglądałam ale zobaczyłam na innym wątku ;) tekst wytłuszczony na czerwono, masakra. Poproszę o nr konta podrzucę choć 20 zł. więcej nie mogę :-(, bo jak wiadomo tych potrzebujących całe mrowie.[/QUOTE] dziękuję, prześlę nr na pw:) Quote
Ty$ka Posted June 6, 2014 Posted June 6, 2014 Pogadam ze znajomą, bo działa w Zei. Mnie ostatnio przy znalezieniu na cito lokum dla bezdomnego psa pomogła Fundacja Głodny Pies. Generalnie trzeba walić we wszystkie znane organizacje, niestety... Quote
fegelle Posted June 8, 2014 Posted June 8, 2014 właśnie weszłam na wątek. czytam ze łzami w oczach :(( proszę o nr konta to dorzucę skromny grosik (inaczej nie mogę pomóc :(() Quote
handzia Posted June 9, 2014 Author Posted June 9, 2014 Dziękujemy fegelle bardzo :) Kudlataja prześle ci swoje konto. To bardzo duża pomoc :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.