Jump to content
Dogomania

Uciekający piesio


Guest kal800

Recommended Posts

Przywoływanie jest ćwiczone do bólu wręcz i działa :-). Mogę im przerwać zabawę, reagują zarówno na imiona jak i na gwizdanie. Oczywiście często są głaski i nagrody.
Z tą rurką to jest ciekawa idea muszę przyznać że na to nie wpadłem, pytanie czy ktoś w praktyce to sprawdzał ? Bo nie do końca to widzę. Może zrobię instalację eksperymentalną.
Chociaż i tak się chyba już zdecydowałem na równoległy do siatki płot z drewnianych paneli. Będzie i spokojniej i kameralniej :-P

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • Replies 60
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Max ma 7 miesięcy

Jak zobaczy innego psa to mogę go wołać i wołać a on i tak nie słucha :roll: Mam nadzieję że z wiekiem mu to minie

Najgorszę jest to że on często podbiega do obcych ludzi (Niektórzy to aż z krzykiem odskakują jak widzą że biegnie w ich stronę) Tak samo jest jak zobaczy dziecko wtedy tez się nie słucha. Już nie wiem jak mam sobie z tym radzić przecież nie mogę cały czas go trzymac na smyczy a ostatnio coś zobaczył i wybiegł mi na środek ulicy na szczęście było późno i jeździło mało samochodów jak nie reagował na moje polecenia to zaczełam uciekać od niego wtedy zaczął biec za mną.

Link to comment
Share on other sites

trzymanie cały czas na smyczy faktycznie nie miało by sensu, ale może jednak zastanów sie co w tym momecie jest lepsze, wiem o czym mowie bo mi pies zginąl pod autobusem,mimo ze byla bardzo posłuszna i chodzila koło nogi( pies ja wystraszyl i wygonil prosto pod kola )i nie wybacze sobie tego do konca zycia.Wiec zastanow sie czy nie ma takigo miejsca w okolicach w których moglabys go [B]bezpiecznie [/B]spuszczac i uczyc posłuszenstwa.
Ja moja obecna sunie uczylam tak ze zawsze mialam cos dobrego przy sobie, a ona jest na tyle łakoma ze zawsze wybierala jedzenie, wiec poszlo mi to w miare łatwo.
I cwicz , cwicz , cwicz,wolaj go czesto na spacerze, i zawsze jakos go nagradzaj jak posłucha.czasem go zapnij na chwile i potem spusc zeby nie kojarzyl wolania z koncem zabawy,( tak sie suka znajomych nauczyla i podchodzila do nich ale trzymała dystans tak zeby przypadkiem jej nie zapieli na smycz, ).
Nie wiem co jeszce mogłabym Ci poradzić, ale z tego co wiem jest tu dużo doswiadczonych ludzi to cos madrego Ci napewno eszcze napisza
wi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia0603']Max ma 7 miesięcy

Jak zobaczy innego psa to mogę go wołać i wołać a on i tak nie słucha :roll: Mam nadzieję że z wiekiem mu to minie

Najgorszę jest to że on często podbiega do obcych ludzi (Niektórzy to aż z krzykiem odskakują jak widzą że biegnie w ich stronę) Tak samo jest jak zobaczy dziecko wtedy tez się nie słucha. Już nie wiem jak mam sobie z tym radzić przecież nie mogę cały czas go trzymac na smyczy a ostatnio coś zobaczył i wybiegł mi na środek ulicy na szczęście było późno i jeździło mało samochodów jak nie reagował na moje polecenia to zaczełam uciekać od niego wtedy zaczął biec za mną.[/quote]


Mogę się o coś zapytać?
Ćwiczyłaś przywołanie?
Jeśli nie, to czego wymagasz od swojego psa , żeby Ci w myślach czytał? ?

Po za tym zrób linkę 10-20 metrową b
ędziesz miała kontrone nad psem, a pies bedzie miał troszkę luzu.

Zajrzyj
[url]http://www.owczarek.pl/zofia/[/url]
[url]http://www.dogs.gd.pl/kliker/praktyka.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nathaniel']Mogę się o coś zapytać?
Ćwiczyłaś przywołanie?
Jeśli nie, to czego wymagasz od swojego psa , żeby Ci w myślach czytał? ?

[/quote]

Ćwiczyłam i ćwiczę nadal
U niego to jest tak że raz podejdzie do mnie a raz nie,
A pozatym jak wyżej napisałam nie słucha się mnie kompletnie jak coś zobaczy ciekawego wtedy mogę sobie wołac ile wlezie a on ma to gdzies :roll:

Link to comment
Share on other sites

bo te rzeczy są dla niego o wiele bardziej atrakcyjne od Ciebie(nie zrozum mnie zle;))
musisz o zmienić a najłatwiejszą metoda są pyszne kąski:Dwyczaj ,co pies lubi najbardziej i trenuj go z tymi smakami a przybieganie do Ciebie bedzie kojarzyl z czyms baaaaardzo fajnym;)i faltycznie nie wolaj go tylko kiedy chcesz go zapiiąć na smycz bo skuma się,że to koniec luzu;)

Link to comment
Share on other sites

jeśli pies sie nie slucha to się go nie spuszcza ;)


ćwicz, póki nie będzie przychodził. Wołaj go czesto w domu. Bez powodu nawet, ale za każdym razem nagroda.

Polecam nie wołanie imieniem. Czasem mozesz go uzyć w gniewie, albo rodzina "rozwali" ci komendę (tak było u mnie)

np. Kori - znaczy zwróc na mnie uwage (czesto mnie olewa)

ale "do mnie" - reakcja natychmiastowa. Wprowadziłam ją jakieś 2 miesiące temu. Pies od razu załapał o co chodzi.

żeby rodzina mi komendy nie rozwalała uzywam jej tylko ja - zeby w waznej sytuacji pies nei olał iminia, które czesto słyszy i nie zawsze ono znaczy to samo. Mówię tak do neij keidy ja głaszcze, czasami kiedy rozmawiam o kims z nią.

kolejna wskazówka. NIE wołaj "do mnie" kiedy nei amsz pewności że zareaguje. Zacznij w domu, potem na podwórku, potem na spacerach.
przechodź do kolejnego poziomu trudności, kiedy pies przez kilka dni z rzedu na poprzednim poziomie przyjdzie przynajmniej 9/10 razy.

POWODZENIA! Pisz, jak ci ida postepy. Na pewno cię nei zostawię, bo wiem ile mnei nerwów kosztowało uciekanie i neiposłuszeńtwo Kori. ;)

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj było pusto na podwórku wiec go spusciłam ze smyczy i cwiczyłam posłuszenstwo
No wiec jak nie zobaczy nic ciekawego to na komendę "Do mnie" przychodzi wtedy daję mu nagrodę głaszczę itp. nie zapinam na smycz

[B]"ćwicz, póki nie będzie przychodził. Wołaj go czesto w domu. Bez powodu nawet, ale za każdym razem nagroda."[/B]

W domu to on jest bardzo posłuszny za każdym razem jak go zawołam to do mnie przyjdzie. Tylko na podwórku taki z niego uparciuch
Zoabzcymy dziś będzie kolejny dzień ćwiczen mam nadzieję że przyniosą efekty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia0603']Wczoraj było pusto na podwórku wiec go spusciłam ze smyczy i cwiczyłam posłuszenstwo
No wiec jak nie zobaczy nic ciekawego to na komendę "Do mnie" przychodzi wtedy daję mu nagrodę głaszczę itp. nie zapinam na smycz

[B]"ćwicz, póki nie będzie przychodził. Wołaj go czesto w domu. Bez powodu nawet, ale za każdym razem nagroda."[/B]

W domu to on jest bardzo posłuszny za każdym razem jak go zawołam to do mnie przyjdzie. Tylko na podwórku taki z niego uparciuch
Zoabzcymy dziś będzie kolejny dzień ćwiczen mam nadzieję że przyniosą efekty.[/quote]
Jesli wprowadzilas komende nowa: "do mnie" to wypracuj najpierw bezwzgledna reakcje na nia w domu, nie na podworku, gdzie pies nauczyl juz sie Ciebie olewac.

Potem dopiero na dworzu, najlepiej na dlugiej lince, zeby piez ZAWSZE na te komende znalazl sie przy Tobie.

Link to comment
Share on other sites

cwicz z linka-unikniesz tego ze pies uczy sie ze moze Twoje komendy olewac.. poza tym moze sprobuj zamiast zarcia z pileczka.. moja jak mam piszczaca pileczke-jezyka nie odstepuje mnie na krok.. jesli gdzies odbiega to na przywolania, ewentualnie na pisniecie pilka wraca w mgnieniu oka.. cala zabawa polega na tym ze pies pile dostaje tylko na spacerach i tylko czasami i jest na nia na maxa nakrecony..

Link to comment
Share on other sites

Witam, mam podobny problem z Nestorem, tylko że on ma już prawie 2 lata. Próbowaliśmy z linką-powstrzymywałam ucieczkę, ale nie przychodził. Nie działają zabawki, przysmaki, pochwały... W domu jest raczej posłuszny, na podwórku też, na spacerze jeśli "zarządzam" ćwiczenia to też reaguje na komendy-ale jeśli puszczę go luzem, nie ma bata żeby do mnie wrócił, chyba że będzie miał taki kaprys. Dlatego puszczam go tylko na plaży rano, kiedy nikogo nie ma, i w polu-choć to też robi się niebezpieczne, w końcu do ulicy nie jest daleko a on odbiega daleko ode mnie. W sumie do tej pory był całkiem znośny, ostatnio mu się "pogorszyło"-nie wiem, dlaczego, nic się nie zmieniło. Najbardziej boli mnie, kiedy go zawołam, on na mnie popatrzy i sie odwróci, albo kiedy już do mnie biegnie i w ostatniej chwili mija... Co mam robić?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mia_mia']cwicz z linka-unikniesz tego ze pies uczy sie ze moze Twoje komendy olewac.. poza tym moze sprobuj zamiast zarcia z pileczka.. moja jak mam piszczaca pileczke-jezyka nie odstepuje mnie na krok.. jesli gdzies odbiega to na przywolania, ewentualnie na pisniecie pilka wraca w mgnieniu oka.. cala zabawa polega na tym ze pies pile dostaje tylko na spacerach i tylko czasami i jest na nia na maxa nakrecony..[/QUOTE]
hmmmm....ale tu nie o to przecież chodzi;)nie zawsze masz ze sobą piłeczkę i wtedy co?cos Ci rozjedzie psa bo nie wzięłaś piłeczki;)
motyw piłeczki nie kojarzy się psu tak jak powinien...smaki chyba jednak lepsze:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='despera']Witam, mam podobny problem z Nestorem, tylko że on ma już prawie 2 lata. Próbowaliśmy z linką-powstrzymywałam ucieczkę, ale nie przychodził. Nie działają zabawki, przysmaki, pochwały... W domu jest raczej posłuszny, na podwórku też, na spacerze jeśli "zarządzam" ćwiczenia to też reaguje na komendy-ale jeśli puszczę go luzem, nie ma bata żeby do mnie wrócił, chyba że będzie miał taki kaprys. Dlatego puszczam go tylko na plaży rano, kiedy nikogo nie ma, i w polu-choć to też robi się niebezpieczne, w końcu do ulicy nie jest daleko a on odbiega daleko ode mnie. W sumie do tej pory był całkiem znośny, ostatnio mu się "pogorszyło"-nie wiem, dlaczego, nic się nie zmieniło. Najbardziej boli mnie, kiedy go zawołam, on na mnie popatrzy i sie odwróci, albo kiedy już do mnie biegnie i w ostatniej chwili mija... Co mam robić?[/QUOTE]
hmmm....może nie nagradzasz go odpowiednio "intensywnie"?:)widzę,że to ten typ nieswornej powsinogi....;)ciężka sprawa ale do wypracowania:D dalej próbuj ze smakiem(znajdz ten najulubienszy i dawaj TYLKO w nagrode za posluszenstwo) i entuzjastycznie i radosnie go pochwal slownie i ręcznie;)czasem trzeba z siebie zrobic idiote;)innego pomysłu nie mam:)

Link to comment
Share on other sites

"Próbowaliśmy z linką-powstrzymywałam ucieczkę, ale nie przychodził. "

:roll: Przecież mialaś psa na linie??!
Trzeba do skutku krótkimi szarpnięciami i jedncoześnie zachowywaniem się jak entuzjastyczny wariat ;) nakierowywać psa na to, co chemy, żeby zrobił.

Linka ma psu uzmysłowić, że czego by nie kombinował, to I TAK mamy nad nim władzę i zmusimy go do przyjścia.
A nagrody, machanie piłką, uciekanie, machanie rękami i ten entuzjazm mają mu pokazać jak bardzo mu się opłaca przyjść...
Rozumiesz, takie branie pod włos: lepiej żebyś podszedł bo jestem takim atrakcyjnym właścicielem... ale jeśli się nie zdecydujesz, to i tak... będziesz musiał.

Despera, sądzę że to nie jest tak że Nesteor jest odporny na nagradzanie tylko Tobie coś tam nie wychodzi.
To nie takie łatwe...

Co w okolicach tego tematu można Ci pokazać?
Wejdź na [URL="http://www.aki.pl"]www.aki.pl[/URL] - w zakładkę "Aris".
W filmach z 15.10.06 jest taki zatytułowany "Odwołanie". To autentyczny zapis treningu - zabawy w czasie ktorego pies ulega rozproszeniu. Odtwórz sobie ten film z dźwiękiem, zobacz jaka powinna być siła bodźców i energia z jaką musisz zadziałać żeby pies w ogóle zarejestrował Twoją obecność...
Zwroć uwagę że przewodnik psa działa trochęza mało energicznie - ale i ma ten handicap że pies jest luzem, a nie na lince czy smyczy ktora mogłaby pomóc.

Link to comment
Share on other sites

"hmmmm....ale tu nie o to przecież chodzi;-)nie zawsze masz ze sobą piłeczkę i wtedy co?cos Ci rozjedzie psa bo nie wzięłaś piłeczki;-)
motyw piłeczki nie kojarzy się psu tak jak powinien...smaki chyba jednak lepsze"

Ależ nie. To pomieszanie pojęć...

Do NAUKI przywołania wykorzystujesz wszelkie chwyty - wszystkie są dozwolone - byleby pies zainteresował się przewodnikiem i byleby wiedział, że kolo przewodnika jest super-atrakcyjnie.

Dopiero po utrwaleniu komendy wycofujesz stopniowo motywatory (co nie znaczy że ich potem nigdy nie używasz... musisz podtrzymywać zainteresowanie psa swoją osobą, więc od czasu do czasu i tak szalejecie z nagrodami, piłkami czy co tam psa rajcuje).

Link to comment
Share on other sites

Trudniej???
:crazyeye:

BTW motywowanie opiera się na tym, co psa rajcuje najbardziej.

Jeśli jakiś pies reaguje tylko na stanie na glowie i machanie nogami, to przewodnik powinien udać się na parę lekcji jogi i opanować perfekcyjnie stanie do góry nogami...
:lol:

Link to comment
Share on other sites

Berek,
Dzięki za filmik, zajrzę. Co do linki-szarpnięcia nie pomagają, a ciężko mi "przyciągnąć" sznaucera olbrzyma... nie obwiniam Nestora, że coś z nim nie tak, tylko pytam, co mam zrobić :) uciekanie i wołanie nawet skutkuje, z tym że zmianą kierunku a nie przyjściem do nogi, i pod warunkiem że Szczeniak właśnie nie kopie jakiejś nory i nikogo nie widzi... Ale niedługo zapisujemy się na szkolenie i mam nadzieję że to coś pomoże:roll:

Link to comment
Share on other sites

Berek:trudniej jest najpierw nakłonić psa do przyjścia(a potem dać mu nagrodę w postaci żarełka;))niż przywabić piszczącą zabawką:) bo mój np. jest bardzo zabawowy i ZAWSZE przyjdzie do zabawki(ale przecież może nie chcieć potem kiedy jej nie będę miała)sama zresztą zaproponowałaś alternatywne do jedzonka środki;)zresztą sama już zapomniałam,o co mi chodziło :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Ja nie polecam piłek, ani smakołyków. Młody psiak na pewno bardziej zainteresuje się biegnącym niedaleko psiakiem niż wołaniem swojej pani...
Przyznam że sama miałam problemy z moją Goldenką... Kupiłam linkę. Ćwiczyłam codziennie na spacerach przez 15minut, potem zabawa no i 10minut ćwiczeń. Po 2-tyg. spuściłam ją ze smyczy... ćwiczyłam komendy bez linki. Pies jak anioł...;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']Zawsze dobrze jest jakoś tam psa nagradzać. To, w jaki sposób to robimy, zalezy od psa.
I po trosze od przewodnika.
:cool3:
W kazdym razie zdumiwa mnie jak można pisać "nie polecam piłki ani smakołyków".
Tzn. w przypadku mojej Goldenki to była makabra... Ganiałam ze smakołykami, a ta uszczęśliwiona nie dała się złapać...W tym przypadku nie pomogła ani piłka ani smakołyki, tylko linka...no i może przeczekanie szczeniackiego wieku:-) No cóż każdy pies jest inny....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...