Isabel Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 Poza tym, nie wyobrażam sobie na jakiej zasadzie miałby się dokonywać wybór. To co, zostaje ten najładniejszy (ocena subiektywna), a reszta do uśpienia? A może wyliczanka - na kogo wypadnie, na tego bęc? Przepraszam, ale to jest dla mnie nie do przyjęcia :shake: Quote
ewikS Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 chciałabym przelać pieniądze na dzielną mamę i maluszki-proszę o nr.konta na prv. Quote
Isiak Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 [quote name='Elisabeta']Pogodziłabym się z inną decyzją, ale w skrytości serca marzyłam, że szczeniaki dostaną szansę. Betkak, jesteś Wielka.[/QUOTE] Dokładnie czułam tak samo - świadoma ogromu bezdomności pogodziłabym się z inną decyzją, ale ulżyło mi bardzo i cieszę się :lol: Quote
Isabel Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 A mnie w tym całym zaaferowaniu umknął post Betkak. Betkak, jesteś kochana! :loveu: Tak się cieszę z Twojej decyzji :multi: Quote
Ada-jeje Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 [quote name='Ayame Nishijima'][B]Rozważamy zostawienie jednego młodego, ze względu na stan suni.[/B] Dla jednego szczeniaka dom się znajdzie. Sunia nie za duża, kudłata, szczeniaki mogą byc ładniutkie. Dla wielu szczeniąt domów nie zanjdziemy. Koszty nas zabiją [B]a jeszcze psiaki zajęłyby miejsca które mogła trafic sie innym psom. [/B] [/QUOTE] Slowa zapisane przez Ayame Nishijima nie zostaly dotrzymane, wiec i ja nie czuje sie zobowiazana do dotrzymania slowa. Quote
Doda_ Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 Ayame a Ty nie pomyślałaś że sunia mogła zostać pokryta przez sporego psa ? nie pomyślałaś że mogła nie przeżyć porodu ? Jestem za sterylizacją aborcyjną (bolesne jak dla wszystkich) ale uśpienie szczeniaczków-stanowczo mówię [B]NIE [/B]! Tylko osoba o lodowatym sercu mogłaby spokojnie wskazać palcem któremu pieskowi dac życie, a ktorym pieskom odebrać życie.. Nie mogłabym i nigdy bym tego nie zrobiła. Nie ich wina, że się urodziły. To nasza wina - ludzi. [quote name='betkak']Przepraszam wszystkich, że nie pisałam. Chciałam wszystko przemyśleć na spokojnie, bez emocji i sugestii osób trzecich. Ze względu na to, że hotelik Psia Przystań powstał żeby ratować psy i jest to naszym głównym celem postanowiliśmy nie usypiać szczeniąt. Jestem świadoma tego co robię, jestem gotowa wziąźć za te 5 szczeniaków odpowiedzialność finansową-choć wiem, że będzie mi ciężko. Wiem, że moja decyzja może być negowana przez wiele osób. Jednak odbierając życie tym maluchom musiałabym zaprzeczyć sama sobie i własnym zasadom. Skoro są ludzie, którzy ratują starsze, schorowane psy bestialstwem by było zabicie narodzonych szczeniąt. Teraz może trochę o Mili i jej maluchach. Szczeniaków jest 6. 3 chłopców i 3 dziewczynki. Psiaki mają ok. 15cm długości. Jeden z nich jest wyjątkowy-ma grafitowe umaszczenie, kolejny jest brązowy z czarnymi wstawkami, pozostała 4 jest czarna podpalana. Mila jest bardzo troskliwą mamą i cały czas pilnuje maleństw:lol:[/QUOTE] Po twojej decyzji w sprawie szczeniaczków zmieniam powoli zdanie o Tobie. Brawo! Nigdy nie rób czegoś , na co Twoje sumienie nie pozwala. Mogę zrobić bazarki dla tych szczeniaczków, może imienny ? Ale dopiero po świętach czyli w nastęnym tygodniu,jeśli ktoś mnie wyprzedzi to zrobię jakiś inny bazarek. I taka decyzja jak sama widzisz ucieszyła wiele cioteczek. Sama widzisz ile cioteczek tu napisały 'jesli uśpicie, nie pomogę, nie mogłabym' . Quote
betkak Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 Doda cieszę się, że chcesz pomóc, oczywiście będę wdzięczna. Tak jak pisałam wcześniej nie będę nikogo obciążać kosztami, ponieważ to, że szczeniaki zostają było moją wyłącznie decyzją. Podejmując decyzję nie sugerowałam się niczym poza własnymi zasadami i ideą naszego hoteliku. Cieszę się, że wiele osób się ze mną zgadza. Dziękuję.[quote name='Doda_']Ayame a Ty nie pomyślałaś że sunia mogła zostać pokryta przez sporego psa ? nie pomyślałaś że mogła nie przeżyć porodu ? Jestem za sterylizacją aborcyjną (bolesne jak dla wszystkich) ale uśpienie szczeniaczków-stanowczo mówię [B]NIE [/B]! Tylko osoba o lodowatym sercu mogłaby spokojnie wskazać palcem któremu pieskowi dac życie, a ktorym pieskom odebrać życie.. Nie mogłabym i nigdy bym tego nie zrobiła. Nie ich wina, że się urodziły. To nasza wina - ludzi. Po twojej decyzji w sprawie szczeniaczków zmieniam powoli zdanie o Tobie. Brawo! Nigdy nie rób czegoś , na co Twoje sumienie nie pozwala. Mogę zrobić bazarki dla tych szczeniaczków, może imienny ? Ale dopiero po świętach czyli w nastęnym tygodniu,jeśli ktoś mnie wyprzedzi to zrobię jakiś inny bazarek. I taka decyzja jak sama widzisz ucieszyła wiele cioteczek. Sama widzisz ile cioteczek tu napisały 'jesli uśpicie, nie pomogę, nie mogłabym' .[/QUOTE] Quote
gluchypies Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 (edited) Beato, w takim razie skupiamy się teraz na pomocy dzielnej Mili oraz maluchom! :) Mam nadzieję, że uda nam się szybko zdobyć fundusze na ich utrzymanie. Myślę, że w miarę naszych możliwości będziemy pomagać wszystkim maluchom (mówię tu sama za siebie), ale napisz proszę, jak ostatecznie ma wyglądać sprawa utrzymania suni. Będziemy zbierać deklaracje stałe i jednorazowe. Na bazarku kilometrowym mamy już co najmniej 110 złotych zaoferowanych :) Wszystkim zaglądającym tutaj na wątek oraz na bazarek - dziękuję :loveu: Edited April 17, 2014 by gluchypies Quote
gluchypies Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 (edited) [quote name='ewikS']chciałabym przelać pieniądze na dzielną mamę i maluszki-proszę o nr.konta na prv.[/QUOTE] Bardzo dziękujemy za chęć pomocy! Zaraz wyślę pw. Edited April 17, 2014 by gluchypies Quote
gluchypies Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 W poście [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/252468-Sunia-w-ci%C4%85%C5%BCy-w-Olkuszu-Por%C3%B3d-tu%C5%BC-tu%C5%BC?p=22067303#post22067303"]#2[/URL] jest aktualne rozliczenie, uwzględniające wpłaty na bazarek kilometrowy. Przed chwilą zrobiłam przelew do Angeliki za część transportu ciężarnej suni. W tym momencie na koncie MILI oraz szczeniaczków jest [B]6,50 zł[/B]... Quote
mdk8 Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 Beatko od rana czekałam na takie właśnie wiadomości. Wiedziałam ,że masz wielkie serce i po cichutku liczyłam na taką Twoją decyzję :buzi::Rose: nie zostaniesz sama z maluchami na pewno dużo ciotek pomoże. Poproszę nr. konta. Przed Świętami już nie dam rady ale w maju wpłacę. Quote
Ayame Nishijima Posted April 17, 2014 Author Posted April 17, 2014 [quote name='Ada-jeje']Slowa zapisane przez Ayame Nishijima nie zostaly dotrzymane, wiec i ja nie czuje sie zobowiazana do dotrzymania slowa.[/QUOTE] Ależ Ty już wczesniej wycofałaś się ze swojej deklaracji. Jasno i bardzo dobitnie. Nie pisz teraz, że to na skutek tej ostatniej decyzji. My tej wersji nie kupujemy. [quote name='Doda_']Ayame a Ty nie pomyślałaś że sunia mogła zostać pokryta przez sporego psa ? nie pomyślałaś że mogła nie przeżyć porodu ? [/QUOTE] Doda, bądź tak miła i... daruj sobie. Oczywiście, że była to druga rozważana rzecz. I tak się przypadkiem złożyło, ze to ja podjęłam ten temat. (skoro juz mnie wywołujesz do tablicy). Pierwszą rozważaną rzeczą była własnie sterylka aborcyjna, której sunia nie przeżyłaby ze znacznie większym prawdopodobieństwem. Bardzo sine ukrwienie macicy tuz przed porodem stwarza gigantyczne ryzyko dla takiego zabiegu. I o ile nie jest przeprowadzony w bardzo dobrze wyposażonej klinice, nie powinien sie odbywać. Takie były niezależne opinie trzech różnych weterynarzy. (Z czego dwie opinie były zanim Mila dotarła do Beaty.) Jej weterynarz powiedział to samo. Powiedzial też, po zbadaniu Mili, że o ile pies nie była naprawdę bardzo duży, sunia nie powinna miec problemow z porodem. Ciekawa jestem, czy w tych okolicznościach i z takim kompletem danych Ty naraziłabyś sunię na ryzyko sterylki, czy jednak czuwała by w razie komplikacji ratowac ją wymyuszoną już wtedy cesarką? Mila miała opieke przez cała noc. W tych warunkach było to najlepsze możliwe działanie. Wiele osób ostro skrytykowało decyzje Beaty. (Część skarg wysłuchałam przez telefon). Padły różne argumenty i jezcze wiele osób będzie miało Jej (i mnie) to za złe. Los szczeniąt omawiałyśy od wczoraj. Dziś dowiedziałam się jako pierwsza o pierwszych 4 szczeniakach i znów trwały narady. Jeszcze o 11 dyskutowałyśmy o tym wszystkim. Ostatecznie decyzję podjęła Beata. Ja wciąż mam mieszane uczucia, część mnie cieszy się jak dziecko, część martwi o to, co będzie dalej. Jedyne, na czym mi teraz naprawdę zależy, to na dopełnieniu jednego poważnego obowiązku: Uważam, ze decydując się na pozostawienie przy życiu tych szczeniąt musimy zapewnic im sterylizację. Nie wierzę, ze te 6 psiaków pogorszy znacząco los schroniskowców. Większość ludzi chce jednak szczeniaki i za nic ne weźmie dorosłego psa i nic na to nie poradzimy. Ale faktem jest to, że nie możemy dopuścic do tego, by te 6 szkrabów zostało mamami i ojcami. By ich psie dzieci były znów właśnie bezdomniakami. Dlatego musimy wysterylizowa je wszystkie przed adopcją. I tak naprawde to będzie ta najtrudniejsza i najbardziej kosztowna część tej operacji. Quote
mdk8 Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 " Wiele osób ostro skrytykowało decyzje Beaty. (Część skarg wysłuchałam przez telefon). Padły różne argumenty i jezcze wiele osób będzie miało Jej (i mnie) to za złe. Jedyne, na czym mi teraz naprawdę zależy, to na dopełnieniu jednego poważnego obowiązku: Uważam, ze decydując się na pozostawienie przy życiu tych szczeniąt musimy zapewnic im sterylizację. Nie wierzę, ze te 6 psiaków pogorszy znacząco los schroniskowców. Większość ludzi chce jednak szczeniaki i za nic ne weźmie dorosłego psa i nic na to nie poradzimy. Ale faktem jest to, że nie możemy dopuścic do tego, by te 6 szkrabów zostało mamami i ojcami. By ich psie dzieci były znów właśnie bezdomniakami. Dlatego musimy wysterylizowa je wszystkie przed adopcją. I tak naprawde to będzie ta najtrudniejsza i najbardziej kosztowna część tej operacji.[/QUOTE] " szkoda,że nie mają odwagi napisać tego tutaj. Beata ma rację jeżeli ktoś chce ratować zwierzęta to je ratuje a nie je morduje. Te szczeniaczki się urodziły, oddychały i biły ich serduszka a uśpienie ich to byłoby zwykłe morderstwo. Jeżeli chodzi o sterylki to zgadzam się z Tobą w 100 % -tach. Quote
betkak Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 Słuchajcie jestem przygotowana na to, że niektórzy będą negować moją decyzję. Chcę aby wszyscy wiedzieli nikt nie miał wpływu na to co postanowiłam. Rozmawiałam z Ayame przez telefon i uczciwie powiedziała mi o wszystkich plusach i minusach całej sytuacji. Przez kilka godzin biłam się z myślami, bez komputera i telefonu. Kiedy trzymałam te maluchy na rękach wiedziałam, że nie mogę inaczej, że jestem po to aby ratować nie zabijać. Po co Mila wyszła z olkusza, bo gdyby tam urodziła to maluchy zostały by zabite. A tutaj? przecież to to samo tylko bardziej humanitarnie. O jedno was proszę, nie chcę aby ktokolwiek był obwiniany z powodu moich postanowień, jeśli ktoś będzie miał mieć pretensje to tylko do mnie. Ja mogę z góry powiedzieć, że w moim hoteliku nigdy nie dojdzie do selekcji i zabijania psów. I naprawdę wszystkim wam serdecznie dziękuję. Quote
betkak Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 Już odpowiadam:-) Za transport wczoraj zapłaciłam 100zł. Kwestia pobytu suni w hoteliku z 1 szczeniakiem to 200zł/miesięcznie w tym karma, na weterynarza musimy uzbierać. Natomiast pozostałą 5 istotek mogę wziąźć na swoje utrzymanie.[quote name='gluchypies']Beato, w takim razie skupiamy się teraz na pomocy dzielnej Mili oraz maluchom! :) Mam nadzieję, że uda nam się szybko zdobyć fundusze na ich utrzymanie. Myślę, że w miarę naszych możliwości będziemy pomagać wszystkim maluchom (mówię tu sama za siebie), ale napisz proszę, jak ostatecznie ma wyglądać sprawa utrzymania suni. Będziemy zbierać deklaracje stałe i jednorazowe. Na bazarku kilometrowym mamy już co najmniej 110 złotych zaoferowanych :) Wszystkim zaglądającym tutaj na wątek oraz na bazarek - dziękuję :loveu:[/QUOTE] Quote
Ayame Nishijima Posted April 17, 2014 Author Posted April 17, 2014 (edited) [quote name='mdk8']" szkoda,że nie mają odwagi napisać tego tutaj. Beata ma rację jeżeli ktoś chce ratować zwierzęta to je ratuje a nie je morduje. Te szczeniaczki się urodziły, oddychały i biły ich serduszka a uśpienie ich to byłoby zwykłe morderstwo. Jeżeli chodzi o sterylki to zgadzam się z Tobą w 100 % -tach.[/QUOTE] mdk8, niektórzy nie mogli tego tu napisać, to nie tylko kwestia odwagi. Z resztą zapewniam Cię, trzeba miec odwagę, by podjąć decyzje o uśpieniu. Sterylki byc nie mogło, ale dla mnie osobiście - co juz pisałam - nie byo znaczenia, czy sterylka na godziny przed porodem, czy uśpienie. Serduszka biły od dawna, a fakt zaczerpnięcia oddechu znaczy dla mnie mniej, niż poziom rozwoju układu nerwowego. - Ot taki ze mnie nerd, patrze na to naczej. Decyzja zapadła, trzeba zrobic to tak, zeby niczego nie żałować. Fajnie byłoby, gdyby była pomoc na psiny, żeby je wysterylizować. To - jak pisałam - będzie największy koszt i jest to bardzo ważny krok, który powinien być konsekwencją decyzji o ich ratowaniu. Ja teraz czekam na foty :) będa nowe banerki... Własnie dostałam od Beaty [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-swIVfhleb7E/U1Amz9F7mUI/AAAAAAAABcM/mks17jdsMRI/w1040-h780-no/CAM00503.jpg[/IMG] Edited April 17, 2014 by Ayame Nishijima Quote
ajw Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 I tu trafiłam ;) Wszystko już przeczytałam. Całusy dla psiaków ;) Quote
margoth137 Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 trzymam kciuki za maluchy, może uda mi się chociaż jakiś fantów poszukać, mam też nadzieje, ze szybko znajdą się domki dla malutków!! Quote
Ada-jeje Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 kolejny hotel rozmnazalnia. Dziwne ze Marta w Glogoczowie prowadzi juz hotel ladnych kilka lat, moze nawet 10 i u niej nigdy nie doszlo do rozmnozenia ani jednej suki. Wniosek z tego prosty jak dla mnie, nie zaczynala od dorabiania sie na zwierzetach. Najpierw byl hotel przygotowany do przyjmowania zwierzat a pozniej przyjmowala zwierzeta. Nigdy nie dopuscila by do rozmnozenia, wie jak trudno znalezc dobrych odpowiedzialnych wlascicieli, ma doswiadczenie i jest prawdziwym milosnikiem zwierzat. Quote
betkak Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 (edited) Ada-jeje przypominam, że w Polsce istnieje zakaz reklamy konkurencyjnej, więc w tym temacie nie będę się wypowiadać. Pisząc o tym, że dorabiam się na zwierzętach zwyczajnie się ośmieszasz wiedząc jakie mam stawki. Odnośnie rozmnażania w moim hoteliku: [B]Rozmnażanie płciowe, generatywne – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozmnażanie"]rozmnażanie[/URL] za pomocą [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Haploid"]haploidalnych[/URL] komórek rozrodczych ([URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Gameta"]gamet[/URL]) – męskiej i żeńskiej, powstających zazwyczaj w wyspecjalizowanych narządach płciowych (u [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Zwierzęta"]zwierząt[/URL]) lub organach generatywnych (u [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Rośliny"]roślin[/URL]). Po połączeniu się dwóch komórek rozrodczych powstaje diploidalna [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Zygota"]zygota[/URL], z której rozwija się diploidalny[URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Zarodek"]zarodek[/URL], a następnie nowy [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Organizm"]organizm[/URL]. Źródłem cytatu jest Wikipedia, wolna encyklopedia, dział rozmnażanie płciowe zwierząt. [/B]W związku z powyższym stwierdzam, że w moim hoteliku nie doszło do rozmnożenia a do porodu. Myślę, że dalsze komentarze w tym temacie są zbędne Edited April 17, 2014 by betkak błąd Quote
gosiaczek1984 Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 Jestem z zaproszenia,wielki szacun dla Ciebie Betkat,jak czytalam poczatek watku to lzy plynely do oczu jak myslalam o tych malenstwach,zakonczenie cudowne choc wiem,ze nie bedzie Ci latwo,ja deklaruje 20zl stalej na sunie Quote
MALWA Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 Zastanawiałam się co sbędzie kiedy szczeniaki urodzą się żywe, bo osobiście nie umiałabym wybrać tylko jednego i temu pozwolić zyć.......... Teraz, kiedy zdecydowano o pozostawieniu przy życiu wszystkich cieszę się, ze doszło do takiej decyzji. Po Bafiku, który poszedł do DS została kasa, którą trzymama na "swoje" psiaki, to znaczy nie moje osobiste, a jedynie na te, którym tu zakładam wątki lub dokładam do utrzymania. Ustaliłam z Till, ze Mila dostanie 100 zł z tej puli. Od siebie dokładam jednorazowo 40 zł. Zaraz robię przelew. Quote
aliga Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 [quote name='Ada-jeje']kolejny hotel rozmnazalnia. Dziwne ze Marta w Glogoczowie prowadzi juz hotel ladnych kilka lat, moze nawet 10 i u niej nigdy nie doszlo do rozmnozenia ani jednej suki. Wniosek z tego prosty jak dla mnie, nie zaczynala od dorabiania sie na zwierzetach. Najpierw byl hotel przygotowany do przyjmowania zwierzat a pozniej przyjmowala zwierzeta. Nigdy nie dopuscila by do rozmnozenia, wie jak trudno znalezc dobrych odpowiedzialnych wlascicieli, ma doswiadczenie i jest prawdziwym milosnikiem zwierzat.[/QUOTE] A mnie dobija,ze jeszce istnieja takie miejsca jak olkusz i nie ma bata na tego faceta..... Ze trzeba podejmowac takie decyzje,ze pomimo wszystko trzeba byc twardym Quote
timelove Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 [quote name='betkak']Ada-jeje przypominam, że w Polsce istnieje zakaz reklamy konkurencyjnej, więc w tym temacie nie będę się wypowiadać. Pisząc o tym, że dorabiam się na zwierzętach zwyczajnie się ośmieszasz wiedząc jakie mam stawki. Odnośnie rozmnażania w moim hoteliku: [B]Rozmnażanie płciowe, generatywne – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozmnażanie"]rozmnażanie[/URL] za pomocą [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Haploid"]haploidalnych[/URL] komórek rozrodczych ([URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Gameta"]gamet[/URL]) – męskiej i żeńskiej, powstających zazwyczaj w wyspecjalizowanych narządach płciowych (u [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Zwierzęta"]zwierząt[/URL]) lub organach generatywnych (u [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Rośliny"]roślin[/URL]). Po połączeniu się dwóch komórek rozrodczych powstaje diploidalna [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Zygota"]zygota[/URL], z której rozwija się diploidalny[URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Zarodek"]zarodek[/URL], a następnie nowy [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Organizm"]organizm[/URL]. Źródłem cytatu jest Wikipedia, wolna encyklopedia, dział rozmnażanie płciowe zwierząt. [/B]W związku z powyższym stwierdzam, że w moim hoteliku nie doszło do rozmnożenia a do porodu. Myślę, że dalsze komentarze w tym temacie są zbędne[/QUOTE] Osobiście GRATULUJE podjętej decyzji ! Jesteś wielka! Zaraz po świętach, albo jeszcze w święta zrobię zdjęcia fantów na bazarek. Skarbnika już mamy - ja osobiście przeznacze fanty ale z pieniędzmi nie chcę mieć nic wspólnego ;) pozdrawiam Quote
Isiak Posted April 17, 2014 Posted April 17, 2014 [quote name='timelove']Osobiście GRATULUJE podjętej decyzji ! Jesteś wielka! Zaraz po świętach, albo jeszcze w święta zrobię zdjęcia fantów na bazarek. Skarbnika już mamy - ja osobiście przeznacze fanty ale z pieniędzmi nie chcę mieć nic wspólnego ;) pozdrawiam[/QUOTE] Timelove, obiecałam, że poprowadzę i rozliczę bazarek. Robiłam już takie "usługowe" bazarki, tzn. z nie własnymi fantami, na wskazanego przez ofiarodawcę psa. Więc tym się nie martw, ważne, że fanty będą, bo ja się już w wszystkiego wyprzedałam, a na zrobienie własnych wyrobów na razie brak mi czasu, bo muszę zamówienia ogarnąć. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.