Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Teraz Mila uczy szczeniaki granic, więc nie litujcie się, da sobie radę.

A nie możecie wydaoptować z warunkiem wysterylizacji w terminie wyznaczonym przez Was? Bo bez sensu trzymać do 4m.ż. Będą już podrostkami...

Posted (edited)

[quote name='Ty$ka']Teraz Mila uczy szczeniaki granic, więc nie litujcie się, da sobie radę.[/QUOTE]
Tu chodzi raczej o karmienie. Maluchy domagaja się mleka, a niestety sa już silne i chyba sprawiają Mili troche bólu. Chwytaja się powoli michy, więc z czasem będzie łatwiej.

[quote name='Ty$ka']A nie możecie wydaoptować z warunkiem wysterylizacji w terminie wyznaczonym przez Was? Bo bez sensu trzymać do 4m.ż. Będą już podrostkami...[/QUOTE]

Tak, będą juz podrostkami.
Teoretycznie można je wydać ze zobowiązaniem do sterylki, ale to bywa trudne do realizacji i do wyegzekfowania. W dużej mierze zależy to od przyszłych właścicieli.
My z beatą wolałybysmy posłac szczeniory do domków wcześniej, ale nie kosztem niewysterylizowania maluchów.


A co inni o tym sądzą?

Edited by Ayame Nishijima
Posted

[quote name='Ayame Nishijima']

A co inni o tym sądzą?[/QUOTE]
Przygotowac umowe, ze wydajecie szczeniaki na DT do czasu sterylizacji, i gdyby przyszly wlasciciel pozniej nie wyrazil zgody to macie mozliwosc natychmiastowego odbioru psa. Tylko tak przygotowac umowe zeby nie bylo zadnej luki, watpliwosci, furtki do dowolnej interpretacji.

Posted (edited)

Spisanie umowy nie jest problemem. Mamy speca "pod ręką".

Jeśli Ada-jeje akceptuje takie rozwiązanie, to chyba nikt inny nie będzie miał już nic przeciwko. W związku z tym myślę, że można brzdące odpowiednio ogłaszać.
Póki co mamy zapowiedź z jednego chętnego domku.

Ada-jeje, a może Ty masz gotowe odpowiednie umowy?
Siedzisz w temacie od dawna, więc pewnie wiesz dobrze jak to powinno wyglądać w optymalnej wersji? Mogłabys coś zasugerować?

Edited by Ayame Nishijima
Posted (edited)

[quote name='Ayame Nishijima']Spisanie umowy nie jest problemem. Mamy speca "pod ręką".

Jeśli Ada-jeje akceptuje takie rozwiązanie, to chyba nikt inny nie będzie miał już nic przeciwko. W związku z tym myślę, że można brzdące odpowiednio ogłaszać.
Póki co mamy zapowiedź z jednego chętnego domku.

Ada-jeje, a może Ty masz gotowe odpowiednie umowy?
Siedzisz w temacie od dawna, więc pewnie wiesz dobrze jak to powinno wyglądać w optymalnej wersji? Mogłabys coś zasugerować?[/QUOTE]
moge Ci podeslac nasza umowe adopcyjna, nalezalo by dopisac umowa adopcyjna-WARUNKOWA, popatrze doladnie na umowe i sprawdze co oprocz slowa [B]Warunkowa[/B] nalzezalo by jeszcze dopisac. O ile dobrze pamietam elik ma nasza umowe. Wyadoptowywalam juz kiedys 5 szczeniorow, i w uwagach dopisalam miesiac w ktorym ma sie odbyc sterylka/kastracja, pozniej trzeba tego pilnowac, jedna z osob chciala mi sie wylamac ale zagrozilam odebraniem psa, a wiedziala co podpisywala. Nie jestem tez za tym zeby sterylizowac po 4 m-cu, raczej robilam to pomiedzy 7 a 8 miesiacem, naturalnie przed cieczka. Gdyby jednak tak sie stalo ze sunia dostanie cieczke i moglo by sie okazac ze jest zaciazona to robimy sterylke po 2 tygodniach od zakonczenia cieczki. Okres cieczki trwa 21 dni liczac od pierwszego dnia krwawienia.

Edited by Ada-jeje
dopisek
Posted

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253111-Male%C5%84ki-szczeniak-wyrzucony-p%C5%82acz%C4%85cy-w-deszczu?p=22166576#post22166576[/url]

tu jest miejsce dla szczeniaczka

Posted

[quote name='Ada-jeje']Przygotowac umowe, ze wydajecie szczeniaki na DT do czasu sterylizacji, i gdyby przyszly wlasciciel pozniej nie wyrazil zgody to macie mozliwosc natychmiastowego odbioru psa. Tylko tak przygotowac umowe zeby nie bylo zadnej luki, watpliwosci, furtki do dowolnej interpretacji.[/QUOTE]
napiszcie do Cybulki,jej mąż jest prawnikiem i przygotował umowę kupna-sprzedaży psa[Cybulka ma hodowlę]-może będzie miał kilka rad.
przeglądam właśnie fanty,będzie kilka rzeczy,które zrobiłam z filcu,czy któraś z was chciałaby może zdjęcia?

Posted

Wi tam z rana!

Na początku zeszłego roku robiłam wizytę PA w Poznaniu. Pani wzięła sunię ze schroniska w Łowiczu. Sunia miała kilka miesięcy, w umowie było zapisane, ze ma ją wysterylizować po pierwszej cieczce, i do dzisiaj suczka nie jest wysterylizowana. Pani twierdzi, ze lekarz odradza, a ona nie będzie męczyć psa, a poza tym, ona jej pilnuje, chodzi na smyczy i nic jej nie grozi. Nic kobiecie nie można zrobić, ona jest juz starsza, niereformowalna, i owszem jest zapisane w umowie, ze ma sunia zostanie jej odebrana w przypadku nie spełnienia umowy, ale przecież nikt psa nie weźmie, bo gdzie z powrotem do schronu ?


I dlatego uważam, ze lepiej wydać psiaka po sterylce/kastracji.

Posted

[quote name='MALWA']Wi tam z rana!

Na początku zeszłego roku robiłam wizytę PA w Poznaniu. Pani wzięła sunię ze schroniska w Łowiczu. Sunia miała kilka miesięcy, w umowie było zapisane, ze ma ją wysterylizować po pierwszej cieczce, i do dzisiaj suczka nie jest wysterylizowana. Pani twierdzi, ze lekarz odradza, a ona nie będzie męczyć psa, a poza tym, ona jej pilnuje, chodzi na smyczy i nic jej nie grozi. Nic kobiecie nie można zrobić, ona jest juz starsza, niereformowalna, i owszem jest zapisane w umowie, ze ma sunia zostanie jej odebrana w przypadku nie spełnienia umowy, ale przecież nikt psa nie weźmie, bo gdzie z powrotem do schronu ?


I dlatego uważam, ze lepiej wydać psiaka po sterylce/kastracji.[/QUOTE]
Masz racje, ze lepiej wydawac psy po zabiegach, nie mniej uwazam ze 4 miesieczne szczeniaki to troche za mlode, w Ameryce tez juz od kilku lat odeszli od tak wczesnych sterylek. Pamietam dokladnie swoja piatke, ile musialam wykonac telefonow, zeby sterylki doszly do skutku, choc byly darmowe, (na koszt gminy). Moze zacheci ich doplata 50% do zabiegu.

Posted

[quote name='MALWA']Wi tam z rana!

Na początku zeszłego roku robiłam wizytę PA w Poznaniu. Pani wzięła sunię ze schroniska w Łowiczu. Sunia miała kilka miesięcy, w umowie było zapisane, ze ma ją wysterylizować po pierwszej cieczce, i do dzisiaj suczka nie jest wysterylizowana. Pani twierdzi, ze lekarz odradza, a ona nie będzie męczyć psa, a poza tym, ona jej pilnuje, chodzi na smyczy i nic jej nie grozi. Nic kobiecie nie można zrobić, ona jest juz starsza, niereformowalna, i owszem jest zapisane w umowie, ze ma sunia zostanie jej odebrana w przypadku nie spełnienia umowy, ale przecież nikt psa nie weźmie, bo gdzie z powrotem do schronu ?


I dlatego uważam, ze lepiej wydać psiaka po sterylce/kastracji.[/QUOTE]

[quote name='Ada-jeje']Masz racje, ze lepiej wydawac psy po zabiegach, nie mniej uwazam ze 4 miesieczne szczeniaki to troche za mlode, w Ameryce tez juz od kilku lat odeszli od tak wczesnych sterylek. Pamietam dokladnie swoja piatke, ile musialam wykonac telefonow, zeby sterylki doszly do skutku, choc byly darmowe, (na koszt gminy). Moze zacheci ich doplata 50% do zabiegu.[/QUOTE]

niestety ale te umowy nie mają żadnych skutków prawnych
między kim będą podpisywane? wolontariusz a przyszły właściciel?
Moja też była 'adoptowana' bez sterylki, wysterylizowałam ją po 1 cieczce; umowa została u wolontariuszki bo nie miała jak skopiować.....a myślicie, że ktoś zapytał czy dopełniłam jej warunków.
niestety skoro Pnaiusia uważa, że nie ma potrzeby to nie ma świadomości zagrożeń i tego nikt nie zmieni.

Posted

Owszem , umowy mają moc prawną i poza sytuacjami wyjątkowymi ( ktoś się przeprowadzi , zmieni nr tel i nie ma możliwości nawiązać z nim kontaktu ) można wyegzekwować postanowienia umowne . Inna sprawa - ile osób wydających psy do adopcji sprawdza czy adoptujący dopełnia wszystkich warunków ? Dla pewności , aby udowodnić , że dany pies jest przedmiotem umowy , powinien przed oddaniem do adopcji zostać zaczipowany i zarejestrowany w bazie danych a nr czipa zapisany w umowie .
Wydawałam do adopcji sukę husky , dorosłą , bez sterylki , w umowie był zapis o terminie i wyznaczona lecznica . Schody się zaczęły gdy zbliżał się termin sterylki , nowy właściciel nawet próbował się podpierać opinią niezależnego ( wg. niego ) lekarz wet. o przeciwskazaniach do zabiegu. Zgodnie z umową zażądałam albo doprowadzenia suki na zabieg albo natychmiastowego wydania przedmiotu umowy ;) .......... i suka bardzo szybko znalazła się na stole operacyjnym. Więc można , jak się chce .
Owszem , można poczekać aż szczeniaki będą na tyle duże aby zabieg został przeprowadzony i potem można im szukać domu ...........ale . Nie od dziś wiadomo , za najszybciej znajdują domy małe , około 2 miesięczne szczeniak , podrostki znajdują albo i nie :shake: . 8 tygodniowe szczeniaki są gotowe na rozpoczęcie samodzielnego życia w nowych rodzinach , po co obu stronom odbierać szansę :shake:
Sama bez większych problemów znalazłam nowe domy dla starszych , często kilkuletnich psów a na 1,5 roku utknęła u mnie suka zabrana ze schroniska jako taki własnie podrostek , udało się ją wysterylizować przed pierwszą cieczką ale domu znaleźć już nie .... Jest ładna , mała/ średnia , ruda nie czarna , kosmata w dodatku i w niczym jej to nie pomaga . Nadal tkwi w dt .....

Posted

[quote name='elaja']Owszem , umowy mają moc prawną i poza sytuacjami wyjątkowymi ( ktoś się przeprowadzi , zmieni nr tel i nie ma możliwości nawiązać z nim kontaktu ) można wyegzekwować postanowienia umowne . Inna sprawa - ile osób wydających psy do adopcji sprawdza czy adoptujący dopełnia wszystkich warunków ? Dla pewności , aby udowodnić , że dany pies jest przedmiotem umowy , powinien przed oddaniem do adopcji zostać zaczipowany i zarejestrowany w bazie danych a nr czipa zapisany w umowie .
Wydawałam do adopcji sukę husky , dorosłą , bez sterylki , w umowie był zapis o terminie i wyznaczona lecznica . Schody się zaczęły gdy zbliżał się termin sterylki , nowy właściciel nawet próbował się podpierać opinią niezależnego ( wg. niego ) lekarz wet. o przeciwskazaniach do zabiegu. Zgodnie z umową zażądałam albo doprowadzenia suki na zabieg albo natychmiastowego wydania przedmiotu umowy ;) .......... i suka bardzo szybko znalazła się na stole operacyjnym. Więc można , jak się chce .
Owszem , można poczekać aż szczeniaki będą na tyle duże aby zabieg został przeprowadzony i potem można im szukać domu ...........ale . Nie od dziś wiadomo , za najszybciej znajdują domy małe , około 2 miesięczne szczeniak , podrostki znajdują albo i nie :shake: . 8 tygodniowe szczeniaki są gotowe na rozpoczęcie samodzielnego życia w nowych rodzinach , po co obu stronom odbierać szansę :shake:
Sama bez większych problemów znalazłam nowe domy dla starszych , często kilkuletnich psów a na 1,5 roku utknęła u mnie suka zabrana ze schroniska jako taki własnie podrostek , udało się ją wysterylizować przed pierwszą cieczką ale domu znaleźć już nie .... Jest ładna , mała/ średnia , ruda nie czarna , kosmata w dodatku i w niczym jej to nie pomaga . Nadal tkwi w dt .....[/QUOTE]

a mnie się wydaje, że jakbys chciała takiego psa odebrać to właściciel wcale nie musi Ci go wydać. Jest właścicielem. Psu dobrze, ma dobre warunki a to, że nie chce sterylki zrobić...na siłę zabierzesz psa?
oczywiście wiadomo, że najlepiej adoptować małego psa bez czekania na sterylkę ale ciekawa jestem kto tych sterylek pilnuje...

Posted

To nie tak .... Umowę adopcyjną trzeba podpisać między dwiema osobami fizycznymi. Jak się znajdzie chętny DS to właścicielem może być ten który zawozi szczeniora lub np. włascicielka hotelu. W razie czego służę umową FPR Złoty Pies. Zawsze właścielem jest któraś z założycielek Złotego Psa, która wyadoptowuje psa takiej a takiej osobie. Jednym z punktów umowy jest, że Adoptujący zobowiązuje się do wykonania kastracji/sterylizacji do dnia.......
Jeden raz miałyśmy przypadek, że właściciel nie wykastrował psa, ale sam do nas się zgłosił i przesłał skan karty chorobowej psa oraz oświadczenie lekarza wet. że psiak ma coś z krzepliwością krwi. Skonsultowałyśmy to z naszym wetem i faktycznie to było przeciwskazanie.

Posted

[quote name='Malgoska']a mnie się wydaje, że jakbys chciała takiego psa odebrać to właściciel wcale nie musi Ci go wydać. Jest właścicielem. Psu dobrze, ma dobre warunki a to, że nie chce sterylki zrobić...na siłę zabierzesz psa?
oczywiście wiadomo, że najlepiej adoptować małego psa bez czekania na sterylkę ale ciekawa jestem kto tych sterylek pilnuje...[/QUOTE]
Musi wydac, bo to jest warunek umowy, ktory nie dopelnia. Jesli trafi sie na upartego to i tak sprawa konczy sie w sadzie, gdzie wlasciciel jest przegrany bo nie o znecanie bedzie sprawa a o nie dopelnienie umowy. Dlatego tez zasugerowalam doplate do sterylki, kierujac sie kosztami karmy gdyby czekaly na adopcje w hoteliku do powiedzmy 6 - miesiaca zycia, wowczas koszt karmy przekroczy koszty sterylki.

Posted

[quote name='Malgoska']a mnie się wydaje, że jakbys chciała takiego psa odebrać to właściciel wcale nie musi Ci go wydać. Jest właścicielem. Psu dobrze, ma dobre warunki a to, że nie chce sterylki zrobić...na siłę zabierzesz psa?
oczywiście wiadomo, że najlepiej adoptować małego psa bez czekania na sterylkę ale ciekawa jestem kto tych sterylek pilnuje...[/QUOTE]
W kc pies jest traktowany tak jak każda inna rzecz . W dodatku mamy swobodę zawierania umów i jeśli jakiś zapis nie jest sprzeczny z obowiązującym prawem to umowa jest wiążąca . Obie strony podpisują ją dobrowolnie . Po prostu jesli ktoś nie wypełnia zobowiazan umownych to pisemnie wzywasz go do wydania przedmiotu umowy. Sąd w razie czego nie będzie rozpatrywał czy psu jest dobrze czy źle ale czy są spełnione warunki umowy .
Wszystko zależy od zapisów umowy , mozna nawet zastrzec , że w przypadku zwrotu przedmiotu umowy strona , która nie dotrzymała warunków musi pokryć np. koszty transportu , hotelu na okreslony czas czy zabiegów weterynaryjnych.
Jedyna trudność , dość poważna w przypadku psów rasy mieszanej to udowodnić obecnemu właścicielowi , że ten pies którego posiada jest przedmiotem tej umowy. Dlatego konieczne jest trwałe oznakowanie ( i rejestracja w bazie ) każdego psa wydawanego do adopcji.
Ja kupując przed laty rasowego psa musiałam podpisać umowę , w której hodowczyni zastrzegła sobie prawo pierwokupu i zakaz odsprzedaży psa bez powiadomienia hodowcy o tym zamiarze .

Posted

[quote name='elaja']
Jedyna trudność , dość poważna w przypadku psów rasy mieszanej to udowodnić obecnemu właścicielowi , że ten pies którego posiada jest przedmiotem tej umowy. [B]Dlatego konieczne jest trwałe oznakowanie ( i rejestracja w bazie ) każdego psa wydawanego do adopcji. [/B][/QUOTE] Marta z Glogoczowa juz od dosc dawna czipuje psy,ktore sa u niej na hotelu, o ile dobrze pamietam to placi za zaczipowanie psa 30 zl.

Posted

Umowa jest umową i obowiązywac musi. To jedynie kwestia tego jak uparty jest wydający psiaka i jak bardzo che mu się coś z tematem robić. Fakt - tu elaja dobrze pisze - że trzeba móc udowodnic, że to ten a nie inny pies.

Posted

[quote name='Malgoska']a miałyście albo słyszałyście o jakimkolwiek przypadku udanego takiego zwrotu?
lub udanej rozprawy sądowej w takim przypadku?[/QUOTE]
ja nie slyszalam o takim przypadku, mysle ze raczej nie mial miejsca taki przypadek. Wiemy dobrze ze dopoki wyadoptowalysmy kilka/kilkanascie psow, jest mozliwosc monitorowania zwierzat, ale gdy w gre wchodzi juz 100 zwierzat lub wiecej konczy sie monitorowanie i biegnie sie po nastepnego, nastepnego itd.

Posted

Zgadzam się umowa jest umową i ma moc prawną. Jeśli chodzi o zaczipowanie psiaków jest u nas Pani weterynarz, która się tym zajmuje. Ja czuję się odpowiedzialna za te szczeniaki więc napewno będę egzekwować od przyszłych właścicieli wywiązania się z umowy:-)[quote name='Ayame Nishijima']Umowa jest umową i obowiązywac musi. To jedynie kwestia tego jak uparty jest wydający psiaka i jak bardzo che mu się coś z tematem robić. Fakt - tu elaja dobrze pisze - że trzeba móc udowodnic, że to ten a nie inny pies.[/QUOTE]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...