Gezowa Posted December 8, 2014 Posted December 8, 2014 Nie, po prostu odnoszę się do sportowych psów, które wraz z wkroczeniem na tą ścieżkę mają nieco inną psychikę i są bardziej podatne na pobudzanie się. Obracamy się w innych kręgach po prostu, bo wśród sportowców praktycznie każdy ma klatkę, bo wszyscy wychodzą z tego samego założenia - klatka to azyl i ma nim być na męczących zawodach, żeby pies nie padł przed startem. I ktoś, kto bierze psa z myślą o sporcie - klatkę wlicza do wyprawki. Skyy wiem, że planuje bardzo dużo wystaw, więc w jej wypadku klatka też się przyda, ale nie jest konieczna w przeciwieństwie do sportowych psów... Naprawdę, przejdź się chociaż raz na jakiś nawet niekoniecznie duży event - zawody agility czy obedience. Nie spotkasz psa, który nie ma klatki, chyba, że jest jako obserwator. Gwarantuję :) 1 Quote
KapustaPusta Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Hm. Czyli sportowy pies nie może się po psiemu "uwalić" na trawie i zdrzemnąć? Przesrane. Quote
Ryss Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Przesrane. W rzeczy samej - "sportowy" pies tłustej klępy ma przesrane. Bo taki duet na tych "sportowych" zawodach zwykle się widuje: chudy pies i tłusta, wyszminkowana pańcia, koniecznie z grubym dupskiem w obcisłych spodniach. Pies ma przesrane, gdyż nie da się... Tak jak nie da się przetłumaczyć w sklepie spożywczym wyfiokowanej pańci, że pies na rękach, to w dalszym ciągu pies, tak takiej klępie nie da się przetłumaczyć, że pies "sportowy", to w dalszym ciągu pies, który nie musi być zamykany w klatce, ale może jak każdy inny pies walnąć się po prostu na trawę i podyszeć sobie jak Pan Bóg przykazał psom. No i ten argument: "nie spotkasz [na zawodach] psa, który nie ma klatki". Jakbym słyszał właściciela fermy drobiu: "panie, nie spotkasz [na fermie] kury, która nie ma klatki". Tak jak UE musiała wkroczyć, by ukrócić ten haniebny proceder "klatkowania" kur, tak jak Sejm musiał wkroczyć, by ukrócić haniebny chłopski zwyczaj łańcuchowania psów, tak należałoby ukrócić haniebne praktyki "klatkowania" rasowej swołoczy, szczególnie przez jej producentów. Myślę, że sama nazwa "kennel klatka" wskazuje bez niedomówień na źródło tej patologii. A producenci żelaznych klatek tylko zacierają ręce, gdy chorzy z urojenia klatkowi maniacy plotą bezinteresownie (a może i nie) bzdury na psim forum, o klatce w wyprawce dla szczeniaka. Quote
Hessa Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Pies, czy to na wystawie czy na zawodach, nie może odpocząć na trawce, bo inni, którzy uważają że ma przesrane, podchodzą ze swoimi psami, żeby dostarczyć mu rozrywki w jego nudnym życiu. 1 Quote
Skyy Posted December 9, 2014 Author Posted December 9, 2014 Nie każda wystawa czy zawody, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, jest organizowana na trawce, żeby sobie piesek poleżał "jak Pan Bóg przekazał psom", a więc co za tym idzie, często są to hale, które niestety nie zawsze są tak przestrzenne, jakbyśmy chcieli. Ostatnio pojechałam ze swoim psem na jego pierwszą wystawę, która niestety okazała się zatłoczona. Pies ledwo znalazł miejsce, żeby się położyć, ale to przechodzili mu pod nosem - to ludzie to psy, ale przecież najważniejsze, że nie był w klatce, gdzie dla odmiany miałby pełno miejsca, spokój i nikt by mu "po nosie" nie chodził ani nie zaczepiał. :eviltong: Na niedzielnej wystawie była i klatka i dużo miejsca i spokój - przede wszystkim dla psa, który smacznie drzemał przez pół dnia. Quote
Gezowa Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Ryss, to mało duetów widziałeś w Polsce, chyba, że patrzysz na USA to tak :) Nie rozumiem też co ma aparycja właściciela do tego, że robi coś z psem. A to tylko chudzi ludzie mogą frisbee rzucać? :grins: To co powiemy tym na wózkach inwalidzkich? "Nie możesz iść na zawody, bo jesteś kaleką i krzywdzisz ludzkie oko"? Nie mówię, że nie może walnąć się na trawce, może, ale to nadal pies. Mogą emocje wziąć górę i wyrwie na tor, po czym dostanie dyskwalifikację przed swoim startem, bo coś takiego jest niedopuszczalne ;) A na coursingach? Też mogłabym mojego whippeta posadzić przed parkurem i niech siedzi i patrzy jak pieski biegają. Jak dojdzie impuls i nie wytrzyma to zrobi wielkie sru za resztą, będę uboższa o okrągłą sumę, a pies dostanie dodatkowo dyskwalifikację. No ale przejechałam całą Polskę na zawody, a pieska nie mogę męczyć w klatce to go położyłam, a że zerwał to trudno. Takie tam 8h drogi na nic, przynajmniej wycieczka była. I tak, to jest przesrane. Po to są klatki i samokontrola, żeby psa stopniowo uczyć wyciszania. Na spacerach też to się odbija. To jest niestety cena jaką przychodzi zapłacić. Nie mówię, że tak jest u wszystkich psów, ale z obserwacji - u większości. Czy to labrador, czy springer, a może whippet. Jak pokażesz psu, że można inaczej spędzać czas to pewne rzeczy w główce się przestawią i nie jest to żadną nowością. Quote
isabelle301 Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 A ja tak z innej beczki... Jak osiągasz samokontrolę na spacerze własnie? Sytuacja częsta dla mnie teraz... idę na spacer z dwoma. Spotykamy niedużego psiaka, z którym młody się bawi w najlepsze. Ja stoję i gadam z ludziem od tego psa. A mój drugi pies? Mój drugi pies spokojnie lezy na trawce obok mnie i nie problemu. Żaden impuls go nie wyrywa do przodu :-) Quote
Skyy Posted December 9, 2014 Author Posted December 9, 2014 isabelle301, przypominam, że to temat wyprawek. ;-) Quote
Guliett4 Posted February 7, 2015 Posted February 7, 2015 Witam, Jakie polecacie sklepy w których można zaopatrzyć się w wyprawkę? Gdzie najczęściej kupujecie? I jakie polecacie jeszcze zabawki, które mogą zając psu czas na kilka godzin? Poza Kongiem:) Quote
Piesologia Posted February 7, 2015 Posted February 7, 2015 Wszystko na temat mojej wyprawki znajdziecie tu: http://piesologia.blogspot.com/2015/02/wyprawka-dla-szczeniaka.html Quote
Skyy Posted February 8, 2015 Author Posted February 8, 2015 Guliett44, osobiście uważam, że nie warto kupować wszystkiego w jednym określonym sklepie. Warto jednak szukać i porównywać ceny. Jeżeli chodzi o zabawki, które zajmą psa na kilka godzin to zdecydowanie gry interaktywne i kule-smakule. Te jednak trzeba nadzorować podczas zabawy psa. Na rynku obecnie jest wiele dostępnych zabawek, które można wypełnić jedzeniem i to najczęściej one są złotym środkiem na psią nudę. ;) Piesologia, fajnie napisany post. Jak ktoś w komentarzu zauważył, ja jednak skupiłabym się na trochę większej ilości zabawek dla psów, ale może to tylko mój taki wymysł. Sama mam więcej zabawek (a jeszcze kilka jest na liście), niż innych rzeczy potrzebnych do wyprawki. Bardzo podoba mi się legowisko. 1 Quote
liwus Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 Ja też się narazie nie smiało wpiszę na waszą listę oczekującą na szczeniaka i rozglądającą się poki co za wyprawką. Na razie zbieram na szczyla , a wyprawkę będę kompletowac pod koniec roku. Mam do Was takie pytanko, lepsza jest klatka taka zwykła druciana (http://allegro.pl/z104-kojec-dla-psow-gryzoni-klatka-hodowlana-nowa-i4993230321.html ) czy materiałowa (http://allegro.pl/skladana-klatka-kojec-dla-psa-kota-50x34x34cm-s-i4828386530.html lub http://allegro.pl/duzy-kojec-zagroda-dla-psa-psow-szczeniat-zwierzat-i5033748588.html ) ? No i czy taki szczenior takiej materiałowej odrazu nieobróci w pył? Quote
Clavia Posted February 15, 2015 Posted February 15, 2015 A czemu chcesz taki sześciokątny? Jak już inwestujesz w klatkę to brałabym prostokątną, druciaka ;) Materiałowe nie są zbyt wytrzymałe Quote
Skyy Posted February 15, 2015 Author Posted February 15, 2015 Zdecydowanie polecam tradycyjną klatkę metalową, prostokątną. Quote
liwus Posted February 18, 2015 Posted February 18, 2015 W sumie to obojętnie jakiego kształtu będzie ta klatka i z jakiego tworzywa. Bardziej by mi zależało żeby była ona mobilna. Ale za waszą radą znalazłam coś mobilnego i drucianego a jednocześnie nadające się także na wystawy. Quote
gops Posted February 18, 2015 Posted February 18, 2015 Liwus dlaczego masz w avatarze mojego psa ? :P Quote
Amber Posted February 18, 2015 Posted February 18, 2015 Aaaa w końcu i Claya dopadła "sława" :P Quote
liwus Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Liwus dlaczego masz w avatarze mojego psa ? :P Hehe..pobrany z grafik interenetowych , ale mam dlatego że właśnie taki białasek mi się marzy :) ehhh.... Quote
Skyy Posted March 6, 2015 Author Posted March 6, 2015 Czas oczekiwania na szczeniaka się niestety wydłużył, ale nie poprzestałam na dalszym kompletowaniu szczenięcej wyprawki - dwie piłki firmy ChuckIt! z serii "Fetch Ball" już skreślone z listy. :) Quote
Harika Posted April 22, 2015 Posted April 22, 2015 Nasz maly whippet zawita do nas za 1.5 miesiaca, a my nie mamy jeszcze nic ;) Oczy by wszystko braly, ale rozum podpowiada roztropnosc. Jak myslicie, czy kupowac od razu jakis fajny kojec dla psa, czy lepiej na poczatku polozyc go na podusi lub starych kocach, a kojec kupic za jakis czas? Mam na oku fajne poslanie, ale boje sie, ze szczeniak je pogryzie, obszcza lub zniszczy... to samo pytanie tyczy sie smyczy. Jak myslicie? Czy na poczatek warto inwestowac czy lepiej kupic cos naprawde fajnego, jak juz szczeniak podrosnie? Quote
Daredevil Posted April 22, 2015 Posted April 22, 2015 mi nigdy szczeniak smyczy nie zniszczył - pytanie tylko czy dorosła smycz nie będzie ciężka dla malucha xD Ja szczenięcą smyczkę i obrożę dostałam w wyprawce, później kupiłam "dorosłą" więc nie miałam tego problemu xD (smycz po 6 latach wygląda bdb ^^) Natomiast legowisko mam chyba trzecie już... pierwsze zostało zmaltretowane właśnie za szczeniaka - raczej trzeba się liczyć z tym, że szczeniak je zniszczy ^^ Poduszek nie polecam bo zostaną rozszarpane xD Ja szczeniaka a i ostatnio pieska, którego miałam na DT i który niezbyt ogarniał czystość trzymałam na... starych ręcznikach - świetnie się piorą xD i nie szkoda później wyrzucić. Quote
Harika Posted April 23, 2015 Posted April 23, 2015 Daredevil, o wlasnie o to mi chodzilo :) czyli stare reczniki i koce, dzieki :) o smyczy slyszalam, ze przy nauce chodzenia na niej szczeniak moze ja dosc mocno pogryzc, dlatego nie warto inwestowac w jakies drogie, poza tym, tak jak piszesz - taka dorosla moze byc za ciezka, wiec i tak trzeba bedzie wymienic smycz za jakis czas. Quote
vege* Posted April 23, 2015 Posted April 23, 2015 Nuka jak była mała to lubiła czasami złapać za smycz, założyłam jej kilka razy smycz łańcuszkową i jak złapała raz to zrozumiała, że smyczy się nie gryzie. Problemu nie ma do dziś, a Nuka skończyła już 7 lat :) Zapewniam, że szczeniakowi nic się nie stanie :p Quote
Harika Posted April 29, 2015 Posted April 29, 2015 Do przybycia kruszynka pozostal miesiac i 8 dni :D Mamy: - smycz cienka pleciona skorzana (znalezlismy na dnie szafy po poprzednim psie, idealnie sie nada dla szczeniaka) - pudelko-kosteczke na woreczki psiokupne, przypinane do smyczy - zabawke piszczalke (chrumka) Chcialabym kupic Konga, jaki rozmiar polecacie dla whippeta? M bedzie odpowiedni? Moze byc taki wiekszy nawet dla szczeniaka? Quote
vege* Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Ja bym wzięła M to jak dorośnie nie będziesz musiała wymieniać na większy :) Koniecznie (jeśli nie masz) dopisz do listy zakupów adresówkę. Linkę do nauki przywołania możesz kupić spokojnie w budowlanym i karabińczyk też, będziesz miała fajną linkę za dosłownie grosze :) Ja za swoją 10 m razem z karabińczykiem zapłaciłam chyba niecałe 6 zł :D Na pewno na samym początku przydadzą ci się też podkłady. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.