Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A co tu więcej pisać?
Pies-ideał:
- nie niszczy
- szczeka tylko wtedy, gdy naprawdę ma powód
- zostaje sama w domu bez problemu
- nie wychciewa jedzenia przy stole
- grzecznie chodzi na smyczy, nie ciągnie
- jest pogodna, wesoła, przyjacielska itd itp :-)
Myślę, że już czuje się u nas jak u siebie. W sobotę i część niedzieli chodziła za mną jak mój cień. Wieczorem już zaczęła poruszać się bardziej samodzielnie po ogrodzie, obserwuje przechodzących ludzi i inne psy, ale w ogóle ich nie obszczekuje (poza kotami, które przepędza natychmiast jak się pojawią w polu widzenia!). W ogrodzie jej ulubione miejsce do leżenia jest pod trampoliną - myślę że z uwagi na cień. Wczoraj wieczorem jak było troszkę chłodniej asystowała dzielnie mężowi przy podlewaniu ogródka, potem zmęczyła się porządnie, bo mąż rzucał jej piłkę, a ona za nią biegała.
Relacje z dziećmi też są OK. Wzajemnie się sobie nie narzucają, chłopcy czasami do niej podejdą, pogłaskają, ale nie jest to nachalne, więc Lila to akceptuje. Czasami inicjatywa jest po jej stronie - podejdzie, poliże, położy się w pobliżu.
Podsumowując - jest nadspodziewanie dobrze. Oby tak dalej :-)

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Loczka pisze, że Lila nie wychciewa przy stole. To może być bardzo złudna postawa;)
Gdy nasz kudłaty Orlen przybył do naszego domu, po trzy-letniej tułaczce, również grzeczniutko wysiadywał przy stole, nawet spał pod stołem w czasie posiłków. I zaczęło się. Jeden kawałeczek, drugi kawałeczek mięska na smaczka, dzień po dniu. Dzisiaj Orluś jest pierwszym, natrętnym żebrakiem przy stole. Taki błąd popełniliśmy.

Posted

[quote name='docha']Loczka pisze, że Lila nie wychciewa przy stole. To może być bardzo złudna postawa;)
Gdy nasz kudłaty Orlen przybył do naszego domu, po trzy-letniej tułaczce, również grzeczniutko wysiadywał przy stole, nawet spał pod stołem w czasie posiłków. I zaczęło się. Jeden kawałeczek, drugi kawałeczek mięska na smaczka, dzień po dniu. Dzisiaj Orluś jest pierwszym, natrętnym żebrakiem przy stole. Taki błąd popełniliśmy.[/QUOTE]
Cieszę się,że Lilka już w swoim domku i najważniejsze,że zaakceptowała nowy dom i opiekunów.Teraz niech sobie malizna pożyje szczęśliwa w godnych warunkach a nie na łańcuchu jak to miało być.
Docha,Orluś ma i musi mieć przywileje,po tym co przeszedł,niech sobie sępi przy stole,przecież to sama przyjemność dogadzać Orlenowi:lol:

Posted

[quote name='Anula']
Docha,Orluś ma i musi mieć przywileje,po tym co przeszedł,niech sobie sępi przy stole,przecież to sama przyjemność dogadzać Orlenowi:lol:[/QUOTE]
Ach, Pan Pies jest bez końca rozpieszczany :)

Posted

Dziewczyny,jak też karmię moje,a co!W końcu po to mamy psiaki,żeby je rozpieszczać...:lol: Pakuniowi lat 15 to nawet osobiście przynoszę pod nosek,po to jest pańcia:lol:




DZIEWCZYNY ZAPRASZAM DO MALEŃKIEJ TUJKI:

[IMG]http://foto0.m.onet.pl/_m/e6c1d8aca9d5905a7027b5077e94e908,10,19,0.jpg[/IMG]

[IMG]http://foto0.m.onet.pl/_m/b65d4e51e66f626a31f4484480f3b3e4,10,19,0.jpg[/IMG]

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254377-TUJKA-maleńka-mikrosuczka-przerażona-schroniskiem?p=22301638#post22301638[/URL]


Malutka dostała miejsce po Lilce w hoteliku u hop:lol: DZIĘKUJĘ HOP!:lol:

Każda pomoc,obecność na wątku MILE WIDZIANA!!!!:lol:

Dziękuję tym,którzy już zdecydowali się pomóc Tujce.Docha,zachary,Yoana,Wam w szczególności.Po południu uzupełnię wątek Tujki o wszystkie te deklaracje.

Posted

[quote name='happy_animals']...a ja widziałam dzisiaj Lilkę i nawet ją głaskałam :loveu: Jest przecudna! Ciocia Loczka była z nią na spacerze :)[/QUOTE]
szczęściara :)
i Ty i Lilka :)

Posted

[quote name='happy_animals']...a ja widziałam dzisiaj Lilkę i nawet ją głaskałam :loveu: Jest przecudna! Ciocia Loczka była z nią na spacerze :)[/QUOTE]

Co za spotkanie! :lol:

Posted

[quote name='happy_animals']...a ja widziałam dzisiaj Lilkę i nawet ją głaskałam :loveu: Jest przecudna! Ciocia Loczka była z nią na spacerze :)[/QUOTE]

O rany,świat jest jednak mały...:lol:

Posted

[quote name='Romka']Hej,hej Loczka co słychać u Lilki?:lol: Myślałaś pewnie,że zapomniałyśmy?:lol:[/QUOTE]
Jestem na wezwanie :-) Wiem, że Cioteczki czuwają i tak szybko z serduszka nie usuwają piesków, które spotkały na swojej drodze, albo serduszka mają tak pojemne, że zmieszczą w nich nieodgadnioną ilość psich istnień, więc bilet do ich serduszek jest tylko w jedną stronę. :megagrin:
Ostatni tydzień był dla nas wyjątkowy i nietypowy nie tylko z powodu Lili, ale również dlatego, że w środę założyłam sobie stały aparat ortodontyczny, a nasz starszy syn dzisiaj pojechał na pierwszą w życiu kolonię......
Ale wiem, że powód nr 2 i 3 nie nadaje się do rozwijania na tym forum, więc ograniczę się do kilku słów o pierwszym wspólnym tygodniu z Lilą. Z nowych obserwacji:
- Lila uwielbia spać, przenosi się tylko między kolejnymi drzemkami z miejsca na miejsce (ot tak dla zmylenia przeciwnika) :sleeping:
- Lila uwielbia leżeć pod stołem. Wczoraj mieliśmy gości, więc ilość nóg pod stołem była imponująca a mimo tego znalazła trochę miejsca dla siebie.
- Lila uwielbia poziomki - sama się obsługuje jedząc prosto z krzaczków (dzisiaj je odkryła, nie wiem więc, czy to jednorazowa akcja, czy mogę już zapomnieć o lodach z ekopoziomkami). Malin jeszcze nie odkryła, ale już drżę :lol:
- Lila uwielbia spacery (Nie wiem, czy pisząc to nie narażę się przypadkiem, ale od dwóch dni przerzuciliśmy się na smycz flexi. Sprawdza się znakomicie!)
- Lila uwielbia kopać dołki. Niestety. No cóż. Celebrytkom wybacza się wiele :lol:
- Lila uwielbia aportować, ale jeszcze sama o tym nie wie....
- Lila uwielbia nas a my ją! :iloveyou:

I nie myślcie, że tak słodzę, żeby wywinąć się z ewentualnej wizyty poadopcyjnej! Jeśli trzeba, to zapraszam gorąco. To tak trochę jak w idealnie dobranym związku - para zna się np. miesiąc, a wydaje im się, że znają się od zawsze. Tak naprawdę my nie pamiętamy już okresu przedlilowego. Serio.

PS. Imię jednak zostaje. Tak długo posługiwaliśmy się nim czytając ten wątek, że nic innego teraz już do niej nie pasuje. Częściej używamy LILA niż Lilka.

Posted

Czytam relację Loczki z wielką radością :multi:
Po 1. ,że sunia ma tak wspaniałą rodzinkę, a po2. ,że się nie pomyliłam w jej ocenie. :evil_lol:
Nasz Dolarek też wyjada poziomki i zdarzały się sunie , które były ich smakoszami , więc pod tym względem Lilunia nie jest wyjątkiem.
Sunia pewnie teraz dużo śpi z powodu upałów.
Może jeszcze tego nie wiecie ,ale psy uwielbiają mieć nad głową dach , więc stół mimo wielu nóg pod nim spełnił tę rolę.
Flexi...., no nie wiem.Oby tylko z ręki komuś nie wypadła.

Posted

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a4f990e7ad1c.jpg[/IMG]

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7c1833e5de57.jpg[/IMG]

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4bc106be3cbd.jpg[/IMG]

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2ed75cc4060c.jpg[/IMG]

[IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0e4919dd8880.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...