Jump to content
Dogomania

Galeria mędziariny, mędziarza i zwierzaków


marta1624

Recommended Posts

Hejka :) Jako że dzisiaj dużo przygód miałam, to czytałam pobieżnie (przepraszam...). A tak w skrócie- pojechaliśmy 50km do sklepu, i zatrzasnęliśmy kluczyki w bagażniku :lol: Powrót piechotą 30 minut na pociąg, do domu, 5h szukania kluczy zapasowych, które jakimś trafem zaginęły, potem powrót moim autem na oparach (rezerwą oczy wypalała) i "kradzież" auta- drut, śrubokręt, odchylanie drzwi i te sprawy... Ostatecznie do auta się dostaliśmy, moje zatankowaliśmy, ale z zakupów nici, a dzień cały zmarnowany :/

Co do psów:

Uszy ma cięte, coby nie brudzić aż tak :) Ale kucyk brzmi kusząco :D

A czy spory... Nie ważyłam, jutro mam nadzieję u wetki to zrobić (kontrola) :) I zmierzę przy okazji jutro wysokość :) Ale Kajka też taka bardzo duża nie jest :)

Co do obroży- nie pomagacie :lol:

Tyśka- właśnie podejrzewam, że potrzeba czasu żeby poprawiła się sierść :) Póki co zjada mokre rano, a wieczorem przy zabawie zjada trochę suchego (ale to musi być drobne).

Link to comment
Share on other sites

Ja pamiętam, jak miałam forda escorta cabrioleta. Pojechałam odkurzyć i umyć auto na stację benzynową, bo wtedy jeszcze mieszkaliśmy w bloku, więc nie było gdzie robić takich rzeczy. I podczas odkurzania bagażnika, rzuciłam do niego klucze, a potem go po prostu zamknęłam.

W escortach cabrio jest tak, że tylne siedzenia da się złożyć tylko specjalną wajchą, która jest w bagażniku :/ więc nie mogłam się dostać do bagażnika ani przez tylne siedzenia, ani też nie mogłam otworzyć samego bagażnika, bo on się otwierał tylko kluczykiem :/

Zadzwoniłam po Bogdana, żeby przyjechał z jakimiś kluczami/narzędziami, bo mieliśmy tylko jeden kluczyk do auta, więc nie było jak go otworzyć :/

Bodzian przyjechał z całą walizką kluczy/narzędzi i wzięliśmy się do roboty. Ja mu ugniatałam materiał w tylnym siedzeniu, a on kombinował śrubokrętami i innymi bajerami, żeby rozkręcić zamek od tylnych siedzeń i dostać się do bagażnika.

Trwało to całą wieczność, ale się udało :) Od tamtej pory, automatycznie wkładam klucze do kieszeni, jak tylko wyciągnę je ze stacyjki ;)

Link to comment
Share on other sites

No u mnie tata zostawił właśnie w bagażniku ;) Sięgał po coś, i jakoś położył na kocu na chwilę. Po czym zamknął bagażnik... Auto zamknięte, okna też, bagażnik, klucza zapasowego brak, więc tylko odchylanie drzwi i drut się został... Ile stresu to nasze :/ A miałam sobie rolki obejrzeć :(

Za to teraz to chyba będzie zawsze sprawdzał po 30 razy czy ma kluczyki :)

Link to comment
Share on other sites

A co do pasa- biorę z Dogstyle :) Bo jeszcze wezmę szelki dla chłopaków, i z jedną obrożę dla Kajki i Puffka (chociaż jemu to że dwie). Splajtuję :lol:

A właśnie- jaki kolor szelek dla chłopaków, z odblaskową nitką? Pomarańcz się nie zleje? A znowu miętowe dla lucka już mam... Chyba że Puff turkus, a Lucek pomarańcz? Pomocy!

Link to comment
Share on other sites

a mój mąż ma głupi zwyczaj kładzenia wszystkiego na dach auta (co prawda kluczyk do samochodu ma przy sobie), ale w ten sposób stracił pęk kluczy dosłownie do wszystkiego (domu, garażu, pracy, piwnicy i skrzynki na listy). Zapomni się odpali i heja, a klucze gdzieś lecą wrrr

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...