Jump to content
Dogomania

Ma dom!Labus z Sosnowca -trzymajmy mocno kciuki!


Nadziejka

Recommended Posts

Zobaczylam Jego przez okno ,bedac w pracy ,na ul Kilinskiego w Sosnowcu ...lezal w trawie :-(:-(duzy , ieki smuteczek , zebereczka znac :-( na widok kogos zblizajacego -ucieka w popłochu :-( Labus zolty , powłóczy tylnymi nozkami, bardzo często siada, kladzie se , na tej ulic nikomu ne jestznan ....pytalalam , codzilm a niuniem 2 godz , z jedzonkiem...na widok dorosego uceka :shake: :shake: jedzonko daallm i szlam kawaeczek dalej, ak ujrzał znow uciekal :shake:
Zdjec zrobić nie dalalm rady, choć calunki czas probowalalm, jedynie gdy wszedł pod przejście pod dworcem,cyknelam fotki , tylko jedno widoczne , wyslalm beluni , przesle mi na pw
...wielki cudny smuteczek -
szedł facet z malunim dzieckiem , wtedy psinun sie bardzo ozyywil i pobiegl przy nich , kolo tego dzeciateczka maleńkiego , ale nikt nie zwracal uwagi na psinke .... wychudzony :bigcry:nie kochany..... niczyj ... cieka w popłochu przed każdym dorosłym, kos musial bardzo skrzywdzić :bigcry:proszę o pomoc :modla:może mieć ok 5 ltaek , może tr wiecej ....


cbe4b935825b.jpg narazie tylko takie zdjateczko ...bdunnnio :-(:-(i zdjęci ze schroniska już bepieczny! DSC_0539.JPG
 

DSC_0549.JPGDSC_0534.JPG


DSC_0546.JPG

 

Edited by ewa gonzales
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 237
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

piszesz że jak zobaczyl male dziecko to pobiegl ? do siebie zabrać nie mogę, dt awaryjny maleńki domek na dzialce w dabrowie gorniczej ale to wyjscie awaryjne, na pare dni, bo jestem w stanie tam dojezdzac tylko max 2x dziennie.
ulica kilinskiego to.. w centrum ? niedaleko Jana sobieskiego ?

Link to comment
Share on other sites

Doduniu witaj , w centrum , zaraz za przejściem pod dworcem , ja już wkoncu lazilam za bidaczkiem i ryczalalm , bo się zawracal :-(zjeść wogole nic a nic nie chciał, tak b się boi ... za dzieciaczim pojdzie,kilka razy szedł pare minutek za kims z malym dzieciem....

Link to comment
Share on other sites

Ja jego tam zobaczyłam pierwszy raz , pani w kiosku mowi , ze ok tydzień się tak poniewiera :-(:-( od nikogo jedzonka nie zje ....:-( pozamykalalm pracke , i chodzilam za bidaczkiem , nie zblza się nawet na metr do czleka ..bardzo bardzo zabidzony zastraszony ...już mam jego przed oczami caly czas ....
ruchliwe miejsce i pelno szumowin tez wszędzie .....:shake::shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...