anett Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Powodzenia!! bardzo mocno trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Trzymamy. Nikus, bedzie dobrze, wiecej wrazen, ruchu, ba, nawet poplywac bedzie gdzie...Badz dzielny I my też bądźmy dzielne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Trzymam trzymam :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaSja Hera Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 I ja trzymam. Nie mogę przestać o nim myślec i o tym,że idą zmiany ,tylko na lepsze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Mam nadzieję Nikosiu, że już mocno śpisz, bo jutro czeka Cię sporo wrażeń Jak to dobrze, że o tym nie wiesz Wystarczy, że ja się denerwuję ( i nie tylko ja ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 No, ciekawe jak się Nikuś odniesie do "transportu" i nowego człowieka co go będzie wiózł? On chętnie jeździł chyba do tej pory? Lubił auto? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 No, ciekawe jak się Nikuś odniesie do "transportu" i nowego człowieka co go będzie wiózł? On chętnie jeździł chyba do tej pory? Lubił auto? Z tego, co wiem to lubi jeździć autem Panowie z Bytomia, którzy go przywieźli ze świętokrzyskiego mówili, że w trasie był grzeczny Jak Bela wiozła go do Lupusa, powiedziała, że w samochodzie był bardzo spokojny Zaczął szaleć dopiero na miejscu po tym jak został sam w kojcu :( Nie chcę nawet tego wspominać, bo tylko się bardziej zdenerwuję Pan, który go będzie wiózł podobno ma doświadczenie z trudnymi przypadkami i nie jest strachliwy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Daleko jedzie, ale skoro będą wieści o nim, to będzie zawsze blisko nas. Bo to nie chodzi tyle o kilometry, co o to, by jego wątek nadal trwał, aby spływały informacje o nim, abyśmy mogli cieszyć się jego postępami. Tyle osób trzyma kciuki, więc musi być tylko dobrze. Śpij sobie piesku spokojnie, bo czeka Cię długa podróż po nowe, lepsze życie, ciągle mam nadzieję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Z tego, co wiem to lubi jeździć autem Panowie z Bytomia, którzy go przywieźli ze świętokrzyskiego mówili, że w trasie był grzeczny Jak Bela wiozła go do Lupusa, powiedziała, że w samochodzie był bardzo spokojny Zaczął szaleć dopiero na miejscu po tym jak został sam w kojcu :( Nie chcę nawet tego wspominać, bo tylko się bardziej zdenerwuję Pan, który go będzie wiózł podobno ma doświadczenie z trudnymi przypadkami i nie jest strachliwy ;) Pamiętam jak kiedys dziewczęta przywizły mi malamuta, Furio miał na imię, żeby wycenić, bo do uśpienia był, agresywny. I zostawiły mi go w kojcu w hotelu ze smyczą i w kagańcu :) co się nagimnastykowałam to moje, żeby mu to zdjąć w ten pierwszy dzień. A maluszek ważył 50 kg, miał 2,5 roku i ... energii za całe stado. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Watek nam ozyl cudownie. Oby i Nikus dostal zastrzyk wiosennej energii :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 30, 2015 Share Posted March 30, 2015 Trzymam kciuki za naszego pechowca :( Oby los wreszcie sie odmienił dla niego na lepsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted March 30, 2015 Share Posted March 30, 2015 Nikus od rana w drodze. Od Dziewczyn wiem, ze chetnie sie wybral w podroz. Szczesliwej drogi i lepszego zycia, piesku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted March 30, 2015 Share Posted March 30, 2015 Szerokiej drogi :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted March 30, 2015 Share Posted March 30, 2015 Niko już na miejscu, ale nie jest najlepiej. Jest zestresowany nowym miejscem i bardzo pobudzony. Szczeka, piszczy i biega w kółko. Żal mi go strasznie. W takich chwilach zawsze ogarniaja mnie wątpliwości, ale staram się nie dopuszczać ich do siebie i myśleć o lepszej, mam nadzieję, przyszłości Niko. Trzymaj się chlopaku !!! Z każdym dniem będzie lepiej!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted March 30, 2015 Share Posted March 30, 2015 Oswoi sie. O ile dobrze pamiętam rozmowe z Robertem, teraz potrzebuje czasu i świętego spokoju, żeby się ustabilizować. W mojej opinii zachowuje się jak więzień po odbyciu kary, ci słabsi psychicznie czasami celowo coś przeskrobią, by wrócić do znanego życia w celi. Odpocznie, zje, uspokoi się. Da radę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted March 30, 2015 Share Posted March 30, 2015 Szkoda mi go bardzo - trudny czas ma, bo niepewność, wszystko obce, i ludzie i otoczenie nieznane. Trzymaj się piesku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 30, 2015 Share Posted March 30, 2015 Czytam i czekam na wieści. Cały czas. Myślę, że za tydzień coś nie coś będzie już wiadomo. Pierwsze dni moga być buntownicze. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted March 30, 2015 Share Posted March 30, 2015 Czytam i czekam na wieści. Cały czas. Myślę, że za tydzień coś nie coś będzie już wiadomo. Pierwsze dni moga być buntownicze. Dokładnie tak mi dzisiaj powiedziała p. Magda ;) Pełna opinia natomiast nie wcześniej niż za 3-4 tygodnie Rozmawiałam z p. Magdą po raz drugi około 21.00 Niko na szczęście już spał Zmęczył się biedny tym szczekaniem i bieganiem w kółko Pani Magda zabrała go pod wieczór na dłuższy spacer, a potem umieściła w kojcu wewnętrznym Jeść nic dzisiaj nie chciał, ale napił się i zasnął Mam nadzieję, że jutro przekażę Wam trochę bardziej optymistyczne wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted March 31, 2015 Share Posted March 31, 2015 Mnie tez bardzo go zal. On wyjątkowo źle znosi wszelkie zmiany. I zamknięcie w kojcu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted March 31, 2015 Share Posted March 31, 2015 Pomyłka, sorki 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted March 31, 2015 Share Posted March 31, 2015 Czasami, żeby było lepiej, najpierw musi być gorzej. Czy ktoś myślał o zajęciach z obrony dla niego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted March 31, 2015 Share Posted March 31, 2015 Czasami, żeby było lepiej, najpierw musi być gorzej. Czy ktoś myślał o zajęciach z obrony dla niego? Czy ja wiem. Zajęcia z PO to jednak też ataki na pozorantów. Żeby mu się nie utrwaliło. Jak chodziłam kiedyś, to był taki rottek co nie panował nad sobą przy atakach na pozoranta. I przenosił potem na wszystko co się ruszało. Ale to już ocenia teraz sobie sami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila_ Posted March 31, 2015 Share Posted March 31, 2015 Czasami, żeby było lepiej, najpierw musi być gorzej. Czy ktoś myślał o zajęciach z obrony dla niego? Normalna obrona odpada, nawet ta kontrolowana. a sportowa też odpada - łapy Nikolca Czekamy na kolejne wieści, dobrze że na bieżąco teraz wszystko idzie :) Mam nadzieję ze z dnia na dzień będzie tylko lepiej......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted March 31, 2015 Share Posted March 31, 2015 Niko mial zajacia w Gostarze i wlasnie wtedy Szkoleniowcy zwrocili uwage na b. zly stan jego lapek. On nie moze tak cwiczyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziakato Posted March 31, 2015 Share Posted March 31, 2015 To zostaje szkolenie. Może faktycznie z pomocą przyjdzie behawiorystyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.