jola&tina Posted February 11, 2015 Share Posted February 11, 2015 Ja też jestem za stresowaniem Tuni, inaczej nic się nie zmieni. I jeszcze moja rada - jak Tunia schowa się za wersalkę na widok "obcych" osób, nie reaguj na to. Nie zaglądaj do niej, nie głaskaj jej, nie namawiaj do wyjścia, nie wołaj jej bez potrzeby..Ona boi się wszelkiego zainteresowania (również Twojego), bo nie wie co w tej nowej sytuacji może ją czekać.Jeżeli zacznie wychylać główkę też traktuj ją jak powietrze, musi sama się przekonać, że nic złego jej nie grozi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted February 11, 2015 Author Share Posted February 11, 2015 Jolantino dokładnie tak ją traktujemy w Białogonkowie gdy przyjeżdżaja do nas goście . Każdy kto był u nas może potwierdzić że nie robimy nic na siłe . Niestety taki stan Tuni jest niezmienny od prawie roku ...:( Boję się że może nic więcej już bidulka z siebie nie wykrzesa jeśli chodzi o zaufanie do ludzi ...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 12, 2015 Share Posted February 12, 2015 Wykrzesze, wykrzesze - dla nas to aż rok, dla nie dopiero rok. Moja sąsiadka ma sunię ze schroniska od trzech lat. Dopiero niedawno zaczęła w ogóle podchodzić do jej męża! Nie spodziewała się aż takiego "przypadku", ale w sumie dzięki temu skończyła studia podyplomowe i wciąż się szkoli w zakresie behawioru i szkolenia psów ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted February 12, 2015 Share Posted February 12, 2015 Pewnie, że wykrzesze. Tunia w ciągu roku i tak osiągnęła już dużo - chodzi na smyczy, pozwoli założyć sobie kubraczek, nie boi się psów. Na zdjęciach wcale nie wygląda na wystraszoną. Będzie dobrze.Tylko to taka "nietowarzyska" sunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ferox Posted February 13, 2015 Share Posted February 13, 2015 http://www.dogomania.com/forum/topic/145482-walentynkowy-bazarek-dla-frodo-do-28-lutego-do-godziny-2000/?p=16067147 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magolek Posted February 16, 2015 Share Posted February 16, 2015 Pozdrowienia i mizianka przesyłam. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted February 25, 2015 Author Share Posted February 25, 2015 Kilka dni temu zaszczepiłam Tunię na zakaźne i zakupiłam jej nowe szelki :) bo te poprzednie, z zeszłego roku były pogryzione już w trzech miejscach... Niestety Tuńczyk nie chciał pozować w szelkach więc ułożyliśmy szelki na grzbiecie Rafika ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted February 25, 2015 Share Posted February 25, 2015 Ja co jakiś czas zaglądam do rozliczeń i mam oko na stan konta :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted February 27, 2015 Author Share Posted February 27, 2015 Ja co jakiś czas zaglądam do rozliczeń i mam oko na stan konta :) wiem , wiem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ferox Posted February 28, 2015 Share Posted February 28, 2015 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted February 28, 2015 Author Share Posted February 28, 2015 Moi Kochani 3 dni temu przekazałam na ręce Cioci Agasz 70 zł na jedzonko dla Tusi- Lusi na kolejny miesiąc . Czyli mamy uregulowane do 25 marca :) Pięknie dziękuję też za wpłaty dla Tusi- Lusi od : * Cisowianki - styczeń - 10 z : ) * Livki - 20 zł : ) Z osobistej skarpetki Tuni wyjmuje 50 zł za szczepienia na zakaźne plus szeleczki ( potwierdzenie w poście 1182) Biegnę teraz do postu 2 gdzie jest rozliczenie i wszystko uaktualnię :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted February 28, 2015 Author Share Posted February 28, 2015 Cisowianko wpisuję Twoja wpłatę na luty ( Ty w przelewie napisałas styczeń ) ale chyba się pomyliłas :) Sprawdź sobie jak bedziesz mogła :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted February 28, 2015 Share Posted February 28, 2015 Ja cały czas odnawiam Lusi ogłoszenia. Czy ktokolwiek dzwoni?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Little_My Posted March 1, 2015 Share Posted March 1, 2015 Zapraszam na bazarek dla kolejnej biedy pod opieką Mortes http://www.dogomania.com/forum/topic/145840-na-hotelik-dla-pysi-kt%C3%B3rej-pa%C5%84stwo-ju%C5%BC-nie-chc%C4%85-do-20-marca-do-godziny-20/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted March 1, 2015 Author Share Posted March 1, 2015 Ja cały czas odnawiam Lusi ogłoszenia. Czy ktokolwiek dzwoni?... Niestety żadnego telefonu jak na razie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted March 11, 2015 Author Share Posted March 11, 2015 Tunia od kilku tygodni jezdzi ze mną do Kielc . Powiem szczerze że jest tragicznie ...spacery ...choćby przed klatke schodowa sa dla niej traumą nie do przeskoczenia . Sapie , dyszy , kopie w kostce chodnikowej , ciągnie niemiłosiernie do klatki a najgorzej jak na horyzoncie pojawi się jakiś człowiek :( wtedy jest histeria i rzucanie sie na smyczy ( szelki musza być ciasno zaciągnięte ) . Wdomu jest ok jak nie ma nikogo tylko ja jestem . Ale tez nie jest tak że do mnie podchodzi jak ja zawołam . Często jest tak że na siłę wyciągam Tunię spod wersalki . Zdarza sie że sama do mnie podejdzie a juz najbardziej toleruje jak leży na łóżku i ja do niej podchodzę ale tez muszę robić to delikatnie i powoli . Wtedy wystawia sie do głaskania , rozdaje mi buziaczki i jest przemiła :) Niestety kazdy mój energiczniejszy ruch powoduje że Tunia znika pod wersalka :( Przykrym zdarzeniem było jak mnie nie było a moja córka która akurat była w domu chciała popracować z Tunia . Pełna dobrych intencji wyciągnęła ja spod wersalki a Tunia osiusiała i okupciała ja od góry do dołu ... Zastanawiam sie ćzy ja jestem w stanie jeszcze cos z Tunią osiągnąc ... może jakbym miała tylko ja i więcej dla niej czasu ...? ale przy Białogońskiej gromadzie nie jestem w stanie poświęcić Tuni więcej czasu . Mysle jednak że Tunia mnie uwielbia , na pewno wyczekuje mojego powrotu , wita mnie zawsze bardzo wylewnie i kocha ..na swój sposób ... Taka jest Tunia po poltorej roku u mnie ... A jak wracamy do Białogonkowa to jest przeszczesliwa :) Uwielbia zabawy z Patonem i Dużym :) No i co ja mam z nia zrobic ???:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted March 11, 2015 Share Posted March 11, 2015 Myślę, że musisz ją dołączyć do Białogonkowego grona. A matkę chrzestną już ma - Mazowszanka nad nią czuwa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted March 12, 2015 Share Posted March 12, 2015 Też tak myślę, że nie ma co na siłę wydawać ją do adopcji. Bo i tak wróci do Was, albo gdzieś zwieje tak jak poprzednim razem. I tylko niepotrzebnie narazi się ją na stres. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 12, 2015 Share Posted March 12, 2015 Deesowicz z przymusu - jak nasza Gapcia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted March 20, 2015 Author Share Posted March 20, 2015 W przeddzień wiosny wspominamy zimę ;) (tych zdjęć Tuńczyka w zimowej scenerii chyba jeszcze nie wstawiałam ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted March 20, 2015 Share Posted March 20, 2015 To ostatnie na niebieskim śniegi świetne :) Tunia wygląda bardzo dobrze, nie widać, że ma kłopoty z jedzeniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Little_My Posted March 20, 2015 Share Posted March 20, 2015 To ostatnie na niebieskim śniegi świetne :) Tunia wygląda bardzo dobrze, nie widać, że ma kłopoty z jedzeniem. Na tych zdjęciach moim zdaniem Tunia wyszła większa niż jest w rzeczywistości. Na pierwszym zdjęciu widać nogi chyba Łatka albo Soni, które to psiaki są dużo większe od Tuni, a nogi wyszły im prawie takie same. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted March 20, 2015 Share Posted March 20, 2015 Śliczna sunia. Żeby jeszcze trochę się "ucywilizowała" to byłoby super. A co słyczać u Lusi/Tusi??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agasz Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 Lusia ma się aż za dobrze. Muszę zacząć ograniczać jej jedzonko,bo gdzieś zgubiła talię.Z zachowaniem też się popsuło,ale to moja wina,bo za bardzo ją rozpuściłam. Ma na koncie pierwszy atak na pijaczka,który wszedł na łączkę gdzie biegała. Na szczęście pijaczek był znajomy i tylko się pożalił,że go ugryzła. Wczoraj też pokazała co umie. Na spacerze uznała,że za długo rozmawiam ze znajomą i postanowiła sama zakończyć spacer. Na nic były moje wołania,przysmaki. Poszła sobie do domu mijając dwie ulice!!! Myślałam,że padnę na zawał.a ona czekała pod klatką merdając ogonem z miną: fajny kawał ci zrobiłam? Na moje krzyki i kazanie,że tak nie można - olała mnie i poszła obrażona na legowisko.Muszę wprowadzić jej trochę dyscypliny,ale tak mi trudno. Dobrze,że nie umie czytać,bo właśnie siedzi za moimi plecami i lepiej,żeby nie wiedziała jakie mam co do niej plany! Pozdrawiamy wszystkich pamiętających jeszcze o nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 Myślę, że musisz ją dołączyć do Białogonkowego grona. A matkę chrzestną już ma - Mazowszanka nad nią czuwa ;)Tunia i tak fizycznie jest już od początku z Białogonkami i tam się czuje dobrze. Ale dlaczego ona tak panicznie boi się obcych ludzi (w domu, na ulicy i wszędzie)? Głupia jestem, nie wiem co doradzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.