Jump to content
Dogomania

DO ZAMKNIĘCIA


Mortes

Recommended Posts

Prawdziwy pat...

Od razu mi się przypomina pewna historia. Spędzaliśmy kiedyś święta w schronisku górskim, gdzie był bernardyn. Czuł się tam wyśmienicie, tylko gości trochę terroryzował. Właścicielka miała mieszkanie w mieście i czasami tam jeździła na kilka dni, pozałatwiać miejskie sprawy. Zabierała wtedy psa ze sobą. I któregoś dnia, pies po przyjeździe do miasta... zaniemógł! Tak zaniemógł, że nie można go było wytargać na spacer, wszystkie 4 łapy odmawiały posłuszeństwa. Pani wpadła w panikę, wezwała weterynarza. Niczego niepokojącego nie stwierdził. Nadludzkim wysiłkiem udało się psa znieść po schodach, zapakować do samochodu, zawieźć do lecznicy, badania, prześwietlenia - NIC!

Pani musiała wracać do schroniska, a poza tym uznała, że łatwiej jej będzie się opiekować psem w miejscu, gdzie nie trzeba go będzie targać po schodach. Zapakowała więc psa do samochodu, dojechała do schroniska, otworzyła drzwiczki i pies... jak gdyby nigdy nic... wdzięcznym susem wyskoczył z auta i pogalopował do swoich spraw!!!!

Taki oto piesio znalazł sposób, by go nie wywozili z pięknych gór do jakiegoś zapyziałego, śmierdzącego miasta! :)

Myślę, że może Tuńczyk znalazł sobie podobny sposób na protest ;)

Link to comment
Share on other sites

No to witajcie w klubie " Tuńczykowym " ... Tylko że Tuńczyk okazuje to w mało...cywilizowany sposób :(

 

Tak jak już pisałam Kochani , kilka dni temu przelałam na konto Agasz dla Lusi 70 zł . Mamy więc uregulowane płatności do 25 lipca :)

 

A oto aktualne rozliczenie :

 

* Ciocia Livka - 20 zł : )

* Ciocia Cisowianka - czerwiec - 10 zł : )

 

Bardzo dziękuję Ciociom za pomoc dla małej Tusi- Lusi

 

Aktualne rozliczenie dziewczynek jest na str 1 w poście 2 :)

 

ps. na dniach powinien ukazać się pakiet ogłoszeń dla Tusi - Lusi . Zamówiłam na bazarku ogłoszeniowym Cioci Kejciu i Cioci Ziutki  .

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym podziękować wszystkim za okazaną pomoc Lusi. Nie chcę się bez sensu rozpisywać,więc krótko: Lusia zostaje ze mną na zawsze! Pokochałam tą psinkę z całego serca i nie wyobrażam sobie naszego rozstania. Myślę,że każdy dogomaniak mnie zrozumie. Tak więc jeszcze raz dziękuję i życzcie nam wszystkiego dobrego! Pozdrawiamy!

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Chciałabym podziękować wszystkim za okazaną pomoc Lusi. Nie chcę się bez sensu rozpisywać,więc krótko: Lusia zostaje ze mną na zawsze! Pokochałam tą psinkę z całego serca i nie wyobrażam sobie naszego rozstania. Myślę,że każdy dogomaniak mnie zrozumie. Tak więc jeszcze raz dziękuję i życzcie nam wszystkiego dobrego! Pozdrawiamy!

 

agasz jesteś WIELKA!!!

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym podziękować wszystkim za okazaną pomoc Lusi. Nie chcę się bez sensu rozpisywać,więc krótko: Lusia zostaje ze mną na zawsze! Pokochałam tą psinkę z całego serca i nie wyobrażam sobie naszego rozstania. Myślę,że każdy dogomaniak mnie zrozumie. Tak więc jeszcze raz dziękuję i życzcie nam wszystkiego dobrego! Pozdrawiamy!

Cudowna wiadomość! Oczy mam mokre ze wzruszenia i z radości!

Lusię nie czekają już żadne zmiany i związany z tym stres. Ma dom, najwspanialszy z najwspanialszych.

Agasz, napisz czasem coś o Lusi. Pokaż jakieś śliczne zdjęcia :) Będziemy czekać.

Ściskam Was obydwie szczęściary :)

 

Link to comment
Share on other sites

Powiem tak: NARESZCIE! :D Od początku liczyłam na taki zwrot akcji, ale dobrze wiem jak trudna to decyzja, bo też mi przyszło taką podjąć (i to 2 razy! ;)) I powiem Ci agasz, że... nie żałuję, czego i Tobie (a przede wszystkim Lusi) życzę. A teraz pędzę zdjąć ogłoszenie z olx!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za miłe słowa! Napewno będziemy się odzywać.Fajnie jest spacerować z Lusią wiedząc,że jest tylko moja!!! Kocham ją bardzo i mam nadzieję,że ona mnie też (bo nie jest wylewna w okazywaniu uczuć).

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się  Ciociu Agasz z tej decyzji :) Przyznam że lepszego domku dla małej nie znalazłybyśmy :) Dziękuję Ci za ogromną pracę jaką wykonałaś z tym dzikuskiem , za serce i cierpliwośc dla niej .  Odniosłaś ogromny sukces behawioralny( jesli mogę tak napisać) o którym ja z Tunią mogę pomarzyć . Jeszcze raz bardzo Ci za wszystko dziękuję . Oczywiście w dalszym ciągu bedzie nam miło jak będziesz sie chwaliła swoją podopieczną ;)

 

Ja dziś w takim razie wykupuję ogłoszenia dla Tuni . Może jednak gdzieś w Polsce jest ktoś kto poradzi sobie z " moim" dzikuskiem  .

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

W ciągu ostatnich dwóch dni miałam 3 telefony o Tuńczyka : 

 

1. Państwo mieszkaja w domku i chcą pieska na podwórko . Na zime wzięliby go do domu ...:(

2. Państwo starsi mieskają w domku . Jest jeszcze dorosła córka . Państwo koniecznie chcą takiego pieska jak Tuńczyk bo 2 tyg temu pochowali swojego pieska który wpadł pod samochód . Piesek wyglądał jak Tunia .  Piesek do domu ale brak pełnego ogrodzenia . Państwo nigdy nie mieli doświadczeń z trudnymi pieskami 

3. Państwo mieszkają w bloku w Warszawie . Chca pieska który ładnie chodzi na smyczxy , nie niszczy w domu i ładnie jeżdzi samochodem ...Pani dużo pracuje więc piesek długo byłby sam . Piesek nie może załatwiac się w domu . Pani nie miała doświadczeń z trudnymi pieskami 

 

Generalnie nikt z tych ludzi nie uwierzył że Tuńczyk zachowuje sie tak jak im opowiadałam i ze bedzie miał takie trudnoisci z zaklimatyzowaniem . Oczywiście pierwszy dom odrzuciłam od razu ... pozostałe też chyba nie są gotowe na Tuńczyka :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...