Roszpunka Posted March 24, 2014 Posted March 24, 2014 Wszystko w porządku u Lary :) Wieczorkiem się odezwę i może nawet uda mi się wrzucić nowe fotencje. Quote
hop! Posted March 24, 2014 Posted March 24, 2014 [quote name='Roszpunka']Wszystko w porządku u Lary :) Wieczorkiem się odezwę i może nawet uda mi się wrzucić nowe fotencje.[/QUOTE] Wspaniale. :) Quote
Roszpunka Posted March 25, 2014 Posted March 25, 2014 Sorki cioteczki, wczoraj niespodziewanie odszedł ukochany kot moich rodziców. Jakoś nie miałam nastroju na siedzenie przy kompie, zresztą dziś też nie bardzo mam wenę. Ogarnę się i zajrzę tutaj wkrótce. Quote
gluchypies Posted March 26, 2014 Posted March 26, 2014 Bardzo mi przykro :( Oczywiście, przyjdź jak będziesz miała czas i ochotę, jak jest człowiekowi smutno to nie ma co robić czegoś na siłę. Uściski! Quote
Roszpunka Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 Na początek kilka domowych fotek :) Z Ptysiem tymczasikiem [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/350x467q90/34/jk0p.jpg[/IMG] Na posłanku (należącym do Fridy, dlatego takie malutkie ;)) [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/622x467q90/46/pt82.jpg[/IMG] Z zabawkami [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/622x467q90/62/xuup.jpg[/IMG] [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/350x467q90/18/c0m4.jpg[/IMG] kanapowo... [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/622x467q90/513/n1wi.jpg[/IMG] Quote
Roszpunka Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 z Weroniką i Dizelkiem, sprasowana na kanapie [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/644x467q90/41/r2df.jpg[/IMG] i z Dizelkiem na posłaniu [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/622x467q90/837/e3m8.jpg[/IMG] Quote
Roszpunka Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 Dobrze nam się żyje razem :) Początkowo Lara burczała dosyć serio na Młodą, broniła posłania, nie pozwalała przejść korytarzem, jeżeli akurat na nim sobie leżała. Nie pisałam o tym, bo to moja córka strasznie się bała, że w związku z takim zachowaniem suczydła, będę musiała Larę oddać. W tej chwili wszystko jest w porządku, dziewczynki się zaprzyjaźniły, razem leżą na kanapie i posłaniu. Poznały się, zaufały sobie i żadna z nich nie pamięta trudnych początków. Lara nadal nosi w sobie wiele lęków, potrzebujemy jeszcze sporo czasu, żeby odkręcić wszystko, co nawarstwiło się od szczenięctwa w schronie. Ale mnie się nie spieszy, cieszą mnie nawet malutkie postępy. W sumie, to widzę u niej jedną poważną wadę - bardzo startuje do psów, stąd spacery w większym gronie są póki co mocno problematyczne. Takie zachowanie ma najprawdopodobniej podłoże lękowe, więc pracujemy nad poczuciem pewności siebie i nauką podstawowych komend. Pierwsze małe efekty już widać. Nadal nie jest prawdziwym pieszczochem, ale czasem sama kładzie łepek na kolanach i łaskawie pozwala się drapać za uszami ;) Może nigdy nie będzie stuprocentową przylepką, ale mnie to nie przeszkadza, dopóki nie odgryza ręki wyciągniętej do głaskania ;) A jutro rano jedziemy na działkę, znowu pannice pobiegają :multi:, ma być ładna pogoda, to im cyknę trochę fotek. Przyjedzie też nowa tymczasowiczka - zobaczymy, jak się dogadają. Quote
zachary Posted March 29, 2014 Posted March 29, 2014 Dzięki Roszpunko za fotorelację! Cudna! A Ty cudownie cierpliwa i mądra osoba jesteś:loveu:. Jak dzisiaj wyprawa na działkę? Jak z nową tymczasowiczką? Masz rację, ona długo będzie pozbywać się demonów przeszłości... Quote
Roszpunka Posted April 7, 2014 Posted April 7, 2014 Znowu zamilkłam... 1.04 kilka godzin po adopcji zaginął w Krakowie Ptyś, mój tymczasowicz :( W miarę możliwości jeżdżę go szukać z pomocą kilku wspaniałych osób. Jeżeli chodzi o poprzedni weekend, to psiaki wyhasały się do oporu. Niestety fotek nie zrobiłam, bo aparat wzięłam, a baterie zostały w domu... Lara przyjęła nową tymczasowiczkę bardzo spokojnie - wniosek z tego, że tylko psy spoza stada trzeba ścigać ile sił. Quote
zachary Posted April 7, 2014 Posted April 7, 2014 Dobrze,że Lara tak spolegliwa do psów w Waszym domu i super,że się wyszalała na działce. A Twój tymczasowicz Ptyś miał adresatkę w momencie zaginienia? Domyślam się, jak musi być Ci ciężko z tą wiedzą,że Ptyś znowu bezdomny... Quote
gluchypies Posted April 7, 2014 Posted April 7, 2014 Ptyś nic nie miał, nie ma na sobie obroży ani szelek :( Ale trzymamy kciuki, że się znowu pokaże i go "dorwiemy"! Akcja trwa... Oby się udało! Quote
zachary Posted April 8, 2014 Posted April 8, 2014 Trzymam kciuki za odnalezienie Ptysia! Jeśli się odnajdzie, to wróci do nowego domu?... Quote
gluchypies Posted April 9, 2014 Posted April 9, 2014 [quote name='Roszpunka']Kiedy już się odnajdzie, wróci do Kielc.[/QUOTE] Akcja trwa, Ptyś był widziany kilkukrotnie na mieście, ale obcym ludziom nie da się złapać... Quote
zachary Posted April 9, 2014 Posted April 9, 2014 Czyli mogą go złapać tylko osoby, które go znają?...albo obce ale w profesjonalny sposób... Quote
gluchypies Posted April 9, 2014 Posted April 9, 2014 [quote name='zachary']Czyli mogą go złapać tylko osoby, które go znają?...albo obce ale w profesjonalny sposób...[/QUOTE] Teraz szukają go obce, ale dysponujące odpowiednimi środkami do złapania go... Takim przypadkowym obcym chyba nie uda się go złapać. Quote
Roszpunka Posted April 11, 2014 Posted April 11, 2014 Jutro ja wybieram się po Ptysia. Daje mi chłopak popalić, nie ma co... Quote
Roszpunka Posted April 11, 2014 Posted April 11, 2014 W końcu się uda - ale co nam gamoń nerwów naszarpie, to jego :shake: Quote
zachary Posted April 11, 2014 Posted April 11, 2014 Roszpunko, powodzenia w akcji łapania gamonia! Quote
ania75 Posted April 11, 2014 Posted April 11, 2014 [quote name='zachary']Roszpunko, powodzenia w akcji łapania gamonia![/QUOTE] trzymam kciuki Quote
Roszpunka Posted April 28, 2014 Posted April 28, 2014 :cunao:Ptyś od wczoraj z powrotem na mojej kanapie :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.