Jump to content
Dogomania

DT mestudio -wątek zbiorczy tymczasów (Banda)


mestudio

Recommended Posts

Witaj Gusiaczku, witamy wszystkich zaglądających.

U nas nudy, nic mądrego się nie dzieje. Wczoraj przyszedł pan spisać licznik wody i Tuptuś zasikał jak wariat całą podłogę w kuchni, w nocy zaś uwalił się na mnie i jak chciałam go przesunąć to znowu się na mnie rzucił z zębiskami gamoń. Ciekawe jest to, że ja nawet nie zdążę go przepchnąć i wystarczy sam dotyk aby kłapnął. Strasznie jest płochliwy, ma lepsze i gorsze dni, czasami zachowuje się jak mały psycholek bojący się nawet mocniejszego podmuchu wiatru. Bywa, że w nocy wskakuje i zeskakuje kilka razy z łóżka, włazi  pod łóżko, kręci się jak nawiedzony. Wraca, uwala się, a po chwili znowu zmyka. W ciągu dnia miewa akcje sikania w domu, pomimo wielu spacerów - wychodzi częściej niż pozostałe psy. Chwilowo w nocy nie sika od pewnego czasu, ale nie chwalę. Nic to, zapodam jakieś fotki.

WP_20180203_22_21_28_Pro.jpg

WP_20180205_22_24_49_Pro.jpg

WP_20180206_00_23_03_Pro.jpg

WP_20180206_00_23_23_Pro.jpg

WP_20180206_00_23_32_Pro.jpg

Link to comment
Share on other sites

Większość czasu spędzają na spaniu. Fruzia jak Fruzia, jakiś czas temu dostałam jeszcze meila, że jest wszystko w porządku i dają radę, w ogóle  na FB odnajdują mnie osoby, które kiedyś tam przygarnęły od nas jakiegoś psiaka i ja czasami już tego psa nie pamiętam - w sensie jak u nas się nazywał :-), straszne ilości tych stworzeń się przewinęły. Nie da się wszystkich dobrze pamiętać. 

DSCF9783.JPG

DSCF9808.JPG

DSCF9837.JPG

WP_20180205_16_26_22_Pro.jpg

WP_20180206_00_23_45_Pro.jpg

Link to comment
Share on other sites

Kluski dziś miały śnieżne szaleństwo, w nocy spadło trochę śniegu i szczególnie Tuptuś i Fizia biegały jak nakręcone z uśmiechami na pyszczkach, damessa Pola umierała z rozpaczy i wychłodzenia, stanęła jak przykręcona śrubkami do podłoża i piszczała z rozpaczy. 

DSCF9848.JPG

DSCF9852.JPG

DSCF9853.JPG

DSCF9856.JPG

DSCF9859.JPG

Link to comment
Share on other sites

Damessy dziś w nocy zasikały na maksa chodnik z grubego sznurka w przedpokoju.................dodatkowo Beti raczyła na niego zwymiotować  bo przecież najlepiej pasuje jej na czymś miękkim. Nie wiem czy da się ten chodnik uratować, wyprałam, wyszorowałam, ale czy to coś da, to nie jest mini chodniczek łazienkowy niestety.  Beti ma dodatkową schizę, że jak zaprasza się ją do wyjścia na spacer, to czai się idąc powoli i często siada żeby nasikać w domu. 

Link to comment
Share on other sites

Damessy są rzeczywiście wyjątkowe, dwie złośliwe małpiatki, mają już na wybiegu podwójną furteczkę zamontowaną................więc nie boję się tak je zostawić na kilka minut i spacerować sobie po ogrodzie. Jedna furteczka jest z panela ogrodzeniowego, a druga drewniana jak widać na zdjęciu. Modernizować na poważnie będziemy wiosną jak będzie ciepło.

 

WP_20180213_11_54_08_Pro.jpg

WP_20180213_13_14_22_Pro.jpg

WP_20180213_17_08_43_Pro.jpg

WP_20180214_16_03_40_Pro.jpg

WP_20180216_16_37_18_Pro.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Tak, no i to Beti zapewne, bo nagle pewnego wieczora władowała się do koszyka, a rano był obgryziony.................... inne psy nie niszczą szczękami żadnych przedmiotów. Beti strasznie nocami goni też tego kocura w tle. W dzień nic się nie dzieje, a po nocach lata za nim jak pokręcona jeśli on chce gdzieś w okolicy tej damessy się uwalić. Zresztą ona nie należy do miłych, wiecznie warczy na zwierzaki w ciągu dnia jak te zbliżają się do miejsca gdzie ona leży. Toleruje tylko Polę i podlizuje się maksymalnie naszej Lady, okazując jej 100% uległość.

Link to comment
Share on other sites

Witam.

 W pierwszym poście uzupełniłam kwotę jaką dysponujemy na psie potrzeby, kilka postów niżej jest szczegółowe rozliczenie za 2018 rok. W pierwszym poście umieściłam też kwoty uzuskane z naszych bazarków na przebudowę wybiegu letniego dla dwóch damess, których główną atrakcją jest niszczenie ogrodzenia i ucieczki w siną dal. 

Dziękujemy za wpłatę marcową od Agnieszka103 i lutową od Zuanna. Jeszcze raz podziękowania dla Mattilu za jej wpłatę na rzecz bandy niszczycieli naszego domu. 

U nas zima, w nocy było minus 21, zajęliśmy II miejsce w kraju zaraz po Zamościu w grze o lodowaty tron. Taki rejon tu mamy arktyczny niestety. Zwierzaki leżą odłogiem w domu, wychodzimy na 10-15 minutowe spacerki, Pola wypuszczona na wybieg natychmiast gramoli się do budy i czeka na powrót do domu. 

 

Link to comment
Share on other sites

Polcia zachorowała na uszka, już wczoraj widziałam, że taka jakaś markotna jest, a dziś zaczęła trzepać uszyskami. To już u niej drugi raz, pierwszy raz chorowała jakieś 1,5-2 lata temu. TZ był z nią u weta, dostała zastrzyki i coś do smarowania w środku. 

Link to comment
Share on other sites

Na szczęście (pono!) mrozy w odwrocie. Osobiście mi nie przeszkadzają, lepiej sobie radzę z nimi niż z upałami, ale świadomość ile zwierząt zamarza powoduje, że przestaję zimę lubić jak kiedyś.
Żal Poli, życzę szybkiego powrotu do zdrowia, Was i Bandę serdecznie pozdrawiam :)
 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...