Gusiaczek Posted April 29, 2016 Posted April 29, 2016 Zaglądam po wieści z nadzieją na lepsze .... Quote
mestudio Posted April 30, 2016 Author Posted April 30, 2016 Witamy, wieści są zwyczajnie, także nic nie będę pisała o zwierzęcych przypadłościach. Za to chwilę temu wlazła mi do domu baba ze wsi ze standardowym pytaniem czy wezmę od niej sukę, potem tekst czy ja jej ją wysterylizuję? Przytulisko nie chce przyjechać po psa....tak twierdzi kobieta i każą jej żeby psa sama przywiozła. To taka baba patologiczna była za młodu, a teraz mieszka w zapadającej się drewnianej chałupinie i dość często bywa w szpitalu, twierdzi, że suka się przybłąkała i ciągle siedzi u niej głodna i włóczy się po ulicy jak baby nie ma. Trzy lata temu zabrałam od niej malutką sunię, taką białą Nukę i chciałam zabrać szczeniaki, ale baba rozdała prostakom na wsi bo malutkie. Żywot tam mają ful wypas zwierzaki, na podwórku stoją spróchniałe budy zamykane jak klatki, a za pożywienie mają resztki suchego chleba o ile cokolwiek dostaną. To tak z okazji długiego weekendu niespodzianka żebym miała o czym myśleć. Zaraz mnie coś trafi!!! Quote
Gusiaczek Posted April 30, 2016 Posted April 30, 2016 Jestem pełna podziwu dla decyzji zamieszkania na wsi, naprawdę. Łaziła mi po łbie wizja: "chatka za wsią", zagroda pełna szczęśliwych zwierząt, wiatr we włosach, gdy konno popylam do sklepu po to, czego sama nie uwarzę .... Przepraszam za koloryzację i powracając do poważnego tonu wypowiedzi: podziwiam - jestem w stanie wiele zrozumieć i tolerować, ale prostactwa ludzi, którymi, chciał nie chciał, jesteście otoczenie NIE! nie potrafię .... Wedle badań/ praw pedagogiki społecznej z każdego środowiska można uciec, poza lokalnym Zatem trafiać Cię będzie i będzie ... walczysz z wiatrakami Quote
mestudio Posted April 30, 2016 Author Posted April 30, 2016 Hm, moja wizja też była piękna, ale ja pojęcia nie miałam, że tacy ludzie istnieją, a tu 90% to jakaś porażka mentalna. Quote
rozi Posted April 30, 2016 Posted April 30, 2016 Kobieto... ja półtora roku mieszkałam na wsi. Świetny gościu, którego bardzo lubiłam - fajne dzieciaki, chomiczki, gołębie, kociuch, przemiła żona - zarąbal siekierą piękną sukę ON, bo mu kurę zagryzła. A wydawałoby się, że więcej niż normalny, z płonących obór rozszalałe byki wyprowadził, no bohater po prostu, a tu proszę, jedna kura i po psie. Pewne rzeczy są nie do przeskoczenia. Quote
TZmestudio Posted April 30, 2016 Posted April 30, 2016 mestudio musi sama przejść kurs asertywności. I będzie gitara. Quote
mestudio Posted April 30, 2016 Author Posted April 30, 2016 Sama dla siebie nie jestem asertywna, a co dopiero dla obcych. Durna baba ze mnie i tyle, ale psa nie wzięłam przecież, jednak teraz dumam jak głupie pudło stare bo to suczka, a babsko znam i wiem, że to tłumok. Chociaż karmę mogłam jej dać, to mnie najbardziej martwi, że nie wykazałam odrobiny czegokolwiek mądrego. Rozi, ja naprawdę nie znałam czegoś takiego, nie wiedziałam, że tacy ludzie żyją. Całe poprzednie życie w Trójmieście mi upłynęło między innymi ludźmi, w jakiejś nieświadomości społecznej z dala od marginesu jakiegokolwiek, a tu wpadłam w jakąś dziurę ozonową i dowiedziałam się, że takich wariatów zacofanych to jednak większość w tym kraju. Nie wiem co ja sobie myślałam i skąd te różowe okulary miałam kiedyś, ale chętnie bym do nich powróciła. Quote
mestudio Posted May 2, 2016 Author Posted May 2, 2016 Zdjęcia ogrodowe. Gacek w gnieździe bo słychać odgłosy burzy z 10 km od nas. Pola też ma odwały burzowe. Wszyscy się schowali.... Betina niereformowalna i nieprzewidywalna. Nakręcony Gacek i Pola latają z jęzorami na wierzchu bo słychać delikatne grzmoty z oddali. Quote
mestudio Posted May 2, 2016 Author Posted May 2, 2016 A weranda otwarta i można się spokojnie zaszyć zamiast denerwować.............. Quote
Mattilu Posted May 3, 2016 Posted May 3, 2016 Cudne wiosenne zdjęcia, na których nie widać nerwowości Waszego stada. Dopiero z Waszych opisów wyłazi, bo na zdjęciach to same anioły... Quote
Gusiaczek Posted May 3, 2016 Posted May 3, 2016 Noooooooooooo ja przynajmniej na werandzie bym się zakitrała ;) Pozdrawiam Bandę serdecznie :) Quote
mestudio Posted May 3, 2016 Author Posted May 3, 2016 Co do burzy to panikuje Gacek i Pola zanim ja usłyszę pierwszy odgłos dalekiego pioruna, szczególnie Gacek wie, że za godzinę będzie burza............zaraz ma przyspieszony puls i jęzor na wierzchu + zadyszka, pola zaczyna wyć i latać jak opętana albo próbuje wejść na ręce. Dziś mieliśmy kolejną akcję burza za winklem i trzeba było robić ewakuację żeby te dwie panny ochłonęły. Roza też się boi, ale ona dopiero jak naprawdę burza jest blisko i słychać porządne grzmoty. Nasza Lady i Fiźka w ogóle się nie przejmują burzami czy wystrzałami z armaty, Jordi też, Beti raczej nie miewa żadnych akcji burzowych. Quote
Gusiaczek Posted May 4, 2016 Posted May 4, 2016 Tz, jak już wyleziesz zza krzaka, to przypominam o odbiórce ;) Quote
mestudio Posted May 5, 2016 Author Posted May 5, 2016 Przerwa na kubek herbatki bo wygoniła nas ulewa i lekkie grzmoty z ogrodu, pańcia ma chwilę na oderwanie się od zielska, a psiaki padły i drzemią bo nareszcie nie trzeba pilnować pańci. Quote
NikaEla Posted May 8, 2016 Posted May 8, 2016 O 4.05.2016 o 22:27, TZmestudio napisał: to było silniejsze ode mnie.... Quote
rozi Posted May 8, 2016 Posted May 8, 2016 E tam. Jeśli idzie łatwo to znaczy, że bieg wydarzeń mieści się w granicach i nie ma to nic wspólnego z matematyką. W tym roku na balkon walnęłam begonie, taka jakaś odmiana (piękna!!!) co nie pamiętam nazwy, na "s" chyba. I plekstrantusy i takie płaskie żółto-zielone krzaczuszki, co mają mieć podobno żółte kwiatki z czerwonym środkiem. Zawsze miałam pachnące surfinie, sąsiedzi wycieczki przyprowadzali pod ten mój balkon, ale mam dość. Podlewania tego ermitaża 3 razy dziennie, żeby nie stracił formy, ani - tym bardziej - treści. Quote
TZmestudio Posted May 8, 2016 Posted May 8, 2016 A u nas zagnieździły się nietoperze na strychu. Tak w ramach atrakcji. A, co... Quote
Gusiaczek Posted May 9, 2016 Posted May 9, 2016 9 godzin temu, TZmestudio napisał: A u nas zagnieździły się nietoperze na strychu. Tak w ramach atrakcji. A, co... Kolejni lokatorzy, ale w sumie ... kto Wam zabroni? a, co .... :) Quote
TZmestudio Posted May 9, 2016 Posted May 9, 2016 9 godzin temu, Gusiaczek napisał: Kolejni lokatorzy, ale w sumie ... kto Wam zabroni? a, co .... :) Tych przynajmniej nie trzeba dokarmiać. .... Jeszcze. Quote
mestudio Posted May 16, 2016 Author Posted May 16, 2016 Trochę się polansujemy bo cisza u nas niemiłosierna i złowroga. Bardzo dziękujemy za wpłaty agnieszka103 i Zuanna. Trochę zdjęć z leniwego życia psów. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.