Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Trochę zdjęć z dnia dzisiejszego.

 

 Kocurek znajdka - dziś był drugi zastrzyk i chyba jest lepiej. Nie ma gdzie tego zastrzyku dać bo kocurek ma samą skórę.

004.JPG

 

Dwa potwory szukające domów, przy czym ten szary Cupryś nadal się nas boi, choc jest coraz bardziej śmiały, szczególnie jak nakładam śniadanko.

018.JPG

 

Gackowa na spacerze............żeby przypadkiem łapinek sobie nie ubłociła.

020.JPG

 

041.JPG

 

Potwory wiecznie spragnione głaskania.

034.JPG

Posted

Ten znajdka to on się usmotruchał, czy ma takie piękne, popielate łapy?

Znajdka jest taki brudny bo jak tylko go przyniosłam to zakropiłam go odpchlaczem i dopiero dziś może być wykąpany. Jak wrócimy z Rozą od weterynarza to zapewne nastąpi kąpiel. Wg mnie z Rozą coś się dzieje  -działo i tylko czekam na Tz-a żeby jechać znowu do weta.

 

Chociaż trochę się uspokoiła.  Sama nie wiem, może mam jakieś omamy, albo przewrażliwiona jestem.

Posted

Wyniki Jordiego są bardzo dobre, w przyszłym tygodniu umówimy datę operacji ząbków dziadeczka. 

Cudownie.
Gacek to dopiero jest "dama" ogródkowa :)

Posted

No i niestety nie miałam przewidzeń co do Rozy, ten szybszy oddech nic dobrego nie przyniósł. Zrobiliśmy dziś komplet badań i USG płuc, serca, wątroby. Już z wyników krwi wyszedł duży stan zapalny w organizmie, a po USG okazało się, że ma 2 cm guza - twór w płucach, otoczony płynem. Pan weterynarz powiedział, że kiepsko to widzi, ale kolejne badanie będzie robił około wtorku po wstępnym przeleczeniu sterydem. Musimy jeździć na wlewy dożylne codziennie. Guz tworzył się przez jakiś czas i w końcu dał o sobie znać. 

Roza ma swoją skarbonkę więc tu jej nie będę rozliczała. 

Posted

Prawdopodobnie w sobotę wieczorem Jordi będzie miał zabieg czyszczenia ząbków.
Roza po serii sterydów i innych zastrzykach przeszła na leki - tabletki i tak do końca tygodnia, co będzie dalej - nie wie nikt.

Posted

Halo, halo, co tu tak cicho? Pomor, nie daj Boze, jakowys?


Nie mam już siły opisywać zniszczeń sprzętów domowych, ilości prania i sprzątania każdego dnia. No i chyba nie na taką lekturę tu się czeka.
Z nowych wiadomości to taka, że TZ złamał w piątek okropnie nogę i mam przechlapane jeszcze bardziej niż do tej pory.
Także u nas normalka, każdy dzień podobny do poprzedniego.
Posted

Mści się głupota :) bo zawsze można było coś zrobić inaczej albo o innej porze dnia, z drugiej strony z psami i tak trzeba wyjść bez względu na aurę. Jak widać nawet spacer w deszczu po własnym ogrodzie może się bardzo źle skończyć. Kość pękła wzdłuż - rozszczepiła się, a gips ma założony do końca stycznia. Także zostałam sama na gospodarstwie i jeszcze chłopa muszę oporządzić.

Posted

Wtedy był nów i stąd te nieszczęścia;)
Mestudio, nie ma 2zdań - przechlapane, ale karta się odwróci!
Serdeczności zostawiam z życzeniami wytrwałości
Guśka, kobieta upadła :D


Karta się odwróci i ja się połamię :), to byłaby masakra bo nikt ze mną siedział nie będzie żeby ogarnąć zwierzaki.
Posted

Karta się odwróci i ja się połamię :), to byłaby masakra bo nikt ze mną siedział nie będzie żeby ogarnąć zwierzaki.

Pluj trzy razy przez lewe ramię!

i gooopot nie praw - nie wywołuj wilka, no!

Posted

Jak pech to pech.
TZ na szczęście może mnie podrzucić czasami do sklepu bo mamy samochód automat, ale dziś okazało się, że jedno z przednich świateł się przepaliło. Musieliśmy opłotkami podjechać do zaufanego warsztatu, ale cóż, do naszego samochodu trzeba zamówić coś tam specjalnie aby to wymienić i samochód możemy tam zostawić w poniedziałek dopiero. Palce u nóg TZ-owi zrobiły się czarne i podjechaliśmy do szpitala, a tam stwierdzono, że to normalne. W poniedziałek za to czeka nas batalia na wizytach kontrolnych ponieważ nie ma absolutnie miejsc i w takich pilnych wypadkach (tak określono konieczność kontroli u TZ-a) należy przyjść i żebrać o przyjęcie u lekarza.

Przez złamaną nogę musieliśmy odwołać operację Jordiego, teraz kolejny termin jest w poniedziałek, ale czy do 13 raczą nas w przychodni ortopedycznej przyjąć? W każdym razie z panem weterynarzem mam gorąca linię na FB więc nie ma problemu.

Kupiłam trochę karmy dla kotów i serduszka dla psiaków. Uzupełnię może jutro.

Na konto piesków wpłynęło 100 zł od Mattilu, możliwe że to znowu pomyłka jak 2 miesiące temu z Milką bo przelew jest opisany: 50 zł dla Milki i 50 zł dla bandy. Ponieważ w zeszłym miesiącu przelewu nie było dlatego myślę, że to pomyłka i bardzo proszę o informację co zrobić z pieniążkami, gdzie je odesłać. Mattilu bardzo proszę o informację w tym temacie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...