Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Niestety dzisiejszy wyczyn Fruzi stawia ogromny znak zapytania nad jej pobytem u nas.

Zawsze jak ma przyjechać kurier to do niego wychodzę aż do bramy aby nie drażnił zwierzaków w domu. Niestety już któryś raz z rzędu pan kurier zamiast zadzwonić, że jedzie to podjeżdża pod dom i wchodzi na podwórko po czym puka do drzwi. Takie pukanie to sygnał do ataku dla Lady i Fiźki. No i dziś po usłyszeniu pukania Fiźka podbiegła do drzwi, a za nią Lady w związku z czym pojawił się konflikt i Lady zaatakowała Fiźkę. Akurat na takie zachowania tych dwóch jestem przygotowana więc złapałam Lady za obrożę i zamknęłam w pokoju, niestety Fruzia uznała Fizię za ofiarę i ją zaatakowała jak szalona. Zaczęła kąsać, szarpać, zawlokła Fizię z przedpokoju aż do jadalni i dalej kąsała, a przy okazji i mnie pogryzła do krwi. Fizia ma uszkodzone ucho, długo krwawiło, z przerażenia się zesikała, a od kilku godzin co chwilę ma drgawki i boi się chodzić po domu. Fruzia zaś poczuła się chyba jeszcze pewniej i co rusz warczy zarówno na Fiźkę jak i na Gacka. Tego jak atakowała Fruzia nie umiem opisać, nigdy takiej zajadłości i szału nie widziałam. Ponieważ uważam, że wszystkie nasze zwierzaki są zagrożone, to daję Fruzi czas do dnia kiedy TZ pójdzie do pracy, niestety ona  musi od nas być zabrana, inaczej pojedzie do hoteliku. Nie podejmę się zostawania samodzielnie z Fruzią bo jak widać jest psem nieobliczalnym i wg mnie uczonym wcześniej ataku. 

Posted

Moja Mins była mieszańcem jagdta, więc wszystko, co piszesz, jest dla mnie przeciętnym zachowaniem. Psa znaczy, bo ja bym ją na wstępie ataku spacyfikowała.

Nie poradzisz sobie z nią, jak tak czytam, ona potrzebuje silnej ręki.

Posted

W pierwszej kolejności nie mogę zostać sama z dwoma agresywnymi psami, układ z naszą Lady w zupełności mi wystarczy, kolejny agresywny pies w stadzie może doprowadzić do tragedii. Niestety kiedy atakuje Lady muszę w pierwszej kolejności ją doprowadzić do pionu i odizolować, po chwili mogę wrócić do rozdzielenia atakowanego psa przez taką Fruzię. W naszym stadzie tylko Lady jest realnym zagrożeniem dla pozostałych, ale jej ataki zdarzają się sporadycznie, a większość pomruków tępi się w zarodku, albo zwyczajnie unikamy odwiedzin kogokolwiek, a jak wiem, że ktoś ma się pojawić to Lady idzie do kojca albo zostaje na werandzie, a ja wychodzę do danej osoby.  Lady to duży pies, waży prawie 50 kg i nie mogę pozwolić aby zaatakowała na poważnie. Dwóch psów jednocześnie nie dam rady odpędzić.

Dlatego jutro zadzwonię do Jamora i zapytam o miejsce. Jest to katastrofalne rozwiązanie bo nie wiem skąd wezmę fundusze na utrzymanie tego psa w hoteliku.

Posted
33 minut temu, Perełka1 napisał:

gdybym była bliżej, to bym pomogła.

Też bym, tak myślę. Tylko nie chodzi o to, żeby ustawić, tylko żeby ją ktoś zabrał. No nie mogę Fruźki wziąć przez tę Kuli padaczkę. Mogę tylko spróbować napisać tekst do ogłoszeń, taki wynikający z mojej fascynacji terierami.

Posted
3 minuty temu, rozi napisał:

Też bym, tak myślę. Tylko nie chodzi o to, żeby ustawić, tylko żeby ją ktoś zabrał. No nie mogę Fruźki wziąć przez tę Kuli padaczkę. Mogę tylko napisać tekst do ogłoszeń, taki wynikający z mojej fascynacji terierami.

Fruzia dolała oliwy do ognia

z resztą też nie jest do końca ok

Posted

Fruzia jest sobą, kombinuje i wyrabia się na zakrętach, szuka też interlokutora. To jest pies, który wszystkie przysmaki świata odda za sekundę porozumienia.

Posted

Sierściuch przyjemny :-).

Właśnie my nie możemy jej u siebie ustawiać bo ja jej już nie wierzę. Mamy w domu wariatkę Lady, która jest dowódcą i ochroniarzem domu. Suka nie akceptuje nikogo kto postawi nogę w naszym ogrodzie, jest też agresywna do innych psów i na linii Fiźka - Lady wiecznie coś się dzieje i trzeba pilnować (Fiźka to złośliwa zaczepialska). Są też stare psy - Jordan i Roza w tym Roza chora na nowotwór płuc i niewiele jej zostało - Fruzia też raz się na nią rzuciła, dużo łagodniej, ale jednak. Fruzia potrzebuje domu jako jedynaczka, w dodatku domu z ogrodem wg mnie i porządnym ogrodzeniem gdyż tropi jak szalona i rwie w stronę pola bo chodzą tu zające, bywa, że i do ogrodu się wgramolą.

Posted

Ewa, to jest sytuacja patowa :( byłoby wspaniale, gdyby Jamor miał miejsce dla wariatki, bo kto jak kto, ale On z pewnością okiełzna jej charakterek.

Ze swej strony mogę jedynie obiecać bazarkową pomoc w utrzymaniu Fruzi w hoteliku. Nie martw się na zapas - kilka razy daliśmy radę, to dlaczego teraz nie miałoby się udać.

Na przyszłość myślę, że warto będzie założyć agresorce osobny wątek

Posted

Widzę same psie gwiazdy :-), małe paskudki.

Gusiaczku, bardzo dziękujemy za dobre słowo. Myślimy, zastanawiamy się.

Fruzia traktuje Fiźkę jak ofiarę nadal, jak ją mija to przystaje przy Fiźce i patrzy na nią z góry, wiadomo że to pierwszy krok do ataku. Trudna sprawa i szkoda, że tak się Fruzia popisała. Bardzo szkoda bo to przemiły pies, ale do domu bez innych zwierzaków. 

edit: Znowu jakiś problem się przyczepił, tym razem Pola ma coś z paluchem, ma jakąś opuchliznę w miejscu gdzie wyrasta pazur. Wczoraj nic nie widziałam, dziś rano jak ją zaprowadzałam do kojca też, ale nie oglądałam jej specjalnie na spacerze, a teraz TZ wrócił z przeglądu Polci i karze się zbierać. Pola nienawidzi jeździć samochodem, zawsze wymiotuje, a nawet załatwia się. Masakra.

 

Posted

Polcia już ogarnięta. Pani weterynarz oczyściła podusię. dała antybiotyk długodziałający i zastrzyk przeciwbólowy. Koszt 40 zł.

Pięknie dziękujemy za wpłatę Iv_, dopisałam do rozliczenia.

Posted
4 minuty temu, inka33 napisał:

Cosik się pewnie zadrasnęło i "zapaliło", tak?

Polcia, zdrowiej szybko i już nie dodawaj kłopotów!

 

Ano tak :-). Większych problemów z podusią nie przewidujemy po wizycie u weterynarza. Dobrze, że TZ zauważył, chociaż raz mu się udało. emotikony.png

Posted
19 godzin temu, rozi napisał:

Też bym, tak myślę. Tylko nie chodzi o to, żeby ustawić, tylko żeby ją ktoś zabrał. No nie mogę Fruźki wziąć przez tę Kuli padaczkę. Mogę tylko spróbować napisać tekst do ogłoszeń, taki wynikający z mojej fascynacji terierami.

Rozi, a tak wracając do tej propozycji napisania ogłoszenia to dasz radę? A nuż znajdzie się miłośnik takich charakterków.

Posted
8 minut temu, rozi napisał:

Spłodzę coś w chwili weny, napiszę ogólnie o takim psie, jakiego ja znam, poprawisz mnie jeśli coś się nie będzie z Fruźką zgadzać.

ogłoszenia dajcie na śląsk, takie małe psy są tu poszukiwane.

Posted

 

Diabeł w psiej skórze – terier mix.

 

Niesamowicie inteligentna, obdarzona niezłomnym charakterem Fruzia szuka Przewodnika na resztę życia.

 

Pies z potencjałem do sportów. Typowy, niewielki, pełen optymizmu terier.

Prowadzona stanowczą ręką da mnóstwo radości Opiekunom. Rozumie wszystko, prawie mówi.

Po zaakceptowaniu Przewodnika wykona każde polecenie, nauczy się każdej sztuczki.

Pięknie podróżuje samochodem, na spacerach karna, w mieszkaniu szybko dostosuje się do reguł.

 

Fruzia ma ….. lat, wysokość w kłębie …. , waży ….. , jest zdrowa, odrobaczona, zaszczepiona.

Znaleziona zimą tego roku, mieszka w domu tymczasowym w okolicach….. (pomagamy w transporcie).

Powinna być jedynym zwierzakiem w rodzinie, wtedy rozkwitnie i pokaże najlepsze cechy.

W grupie chce dominować, zaczepiona nie odpuści.

 

.

Posted

No same zalety wyłuskane :-), to ci dopiero terier diabelny z piekła rodem.

Rozi bardzo dziękuję, niedługo skończy się wyróżnienie i zrobię jakieś nowe zdjęcia panny diablicy i puścimy w obieg ten tekst.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...