Jump to content
Dogomania

Maleńka Tosia (obecnie Gaja) już w swoim domku:-)


Ewa Marta

Recommended Posts

Gajka ma się świetnie. Po środowej wizycie u weta, gdzie dostała antybiotyk+przeciwzapalny, kolejnego dnia tryskała energią i ani śladu kaszlu. W czwartek i piątek powtórzyliśmy przeciwzapalny i antybiotyk w piątek (starcza na 48 godz). Jest super, pozbyliśmy się problemu w zarodku. Bardzo się cieszę, bo to oznacza, że w środę wracamy do treningów:) Jest to ważne, bo 19 czerwca w Grodzisku Maz. mamy kolejne zawody. I nie chodzi tu o lokatę, wygraną itp, ale o dobrą zabawę naszego duetu:)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O 29 maja 2016 o 23:01, Radek napisał:

Ostatnia już dzisiaj fotka.
Dziś, podczas powrotu do domu Gajula była bardzo spokojna (i na dodatek z lekka zmęczona;)

a3gn77.jpg

Jednak najważniejsze są nie zrobione i wrzucone zdjęcia czy wędrówki. Najważniejsze jest to, że nasza mała mordka zyskała kolegę. W miejscu gdzie byliśmy zapoznała się z małym miejscowym pieskiem w dojrzałym wieku. Bardzo nas to ucieszyło, ponieważ Gaja raczej kiepsko akceptuje inne czworonogi:)

Tutaj mój szanowny Młżnk zastosował daleko idący eufemizm. Mówiąc dosłownie - poza znajomymi psami z treningów - nie ma takiego psa, któremu Gajka pozwoliłaby zbliżyć się na 10 m. Zęby, furia, sierść w powietrzu, znikający mózg. No i stał się cud. Nie dość, że się kumplowała z KILKOMA psami przez płot, to jeszcze bardziej kumplowała się z kundelkiem Bąblem w starciu twarzą w twarz (bez płota). Ja do dziś nie wierzę...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pojęcia nie mam co tam Gajulcowi podali, grunt że jest dobrze;) Na tyle dobrze, że na dzisiejszym spacerku po pracy mała mordka darła się konkretnie:)

Gajulca wczoraj ostrzygliśmy, teraz jest jeszcze z Asią w psiej szkole, ale jak uda mi się Gajkę złapać w kadrze to się podzielę tym ślicznym widokiem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Poniżej obiecane zdjęcia Gajulca. Po ostrzyżeniu okazało się, że małej mordce się z lekka przytyło. Trzeba będzie pomyśleć o odchudzaniu, co nie będzie łatwe bo Gajka przepada za obecną karmą. Zjada ją z chęcią i to w większych ilościach niż poprzednią.

2vnigrn.jpg

zssot5.jpg

x51o5v.jpg

Prawda, że śmiesznie wygląda taka łysa:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Gusiaczek napisał:

Słodziachna jest :) rzeczywiście ciałka nabrała, ale bez przesady ... ;) a cóż takiego smacznego wcina Koleżanka Sympatyczna?

Gajula wcina PRO PLAN ADULT SMALL & MINI i naprawdę tę karmę lubi:) Chyba aż za bardzo, sądząc po delikatnej nadwadze. Chociaż z drugiej strony kochanego psiska nigdy za mało;)

Inko, dziękujemy za pozdrowienia.

Link to comment
Share on other sites

Dziś będzie oficjalna (i poważna) skarga na pewnego małego, długiego psa;) Jak pewnie wiecie, mała mordka wykazuje niezdrowe zainteresowanie sznurówkami. To zagrożenie udało się wyeliminować poprzez chowanie obuwia do szafki.  W sumie wyszło na dobre, bo mamy w przedpokoju porządek prawie że wzorowy:) 

Na początku pobytu u nas Gajulcowi zdarzało się też odgryźć guziki w ubraniach i wygryźć suwak w nieopatrznie zostawionych na krześle spodniach. Od jakiegoś czasu takie pomysły przestały przychodzić do psiej główki (niezbyt dużej;) i, niestety, utraciliśmy czujność. 

Wczoraj rano zostało na krześle nowe ubranie Asi (jeszcze z metką!). Po powrocie z pracy zobaczyłem, że ubranie leży na podłodze z wygryzionym (a jakże) suwakiem. Jak podniosłem ubranie, miałem wrażenie, że Gajulec zapadnie się pod ziemię. Widać było, że wie iż sobie nagrabiła. Nawet do wieczora była grzeczniejsza niż zwykle:)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj padaliśmy z upału, nawet Gajulec. Podwórko przypominało piekarnik. Po deszczu jest zdecydowanie lepiej, nawet w mieszkaniu da się żyć (chociaż oczywiście mogło by być lepiej). Popołudniowy spacerek zrobiliśmy dopiero po burzy, a po spacerze Gaja odżyła i trzeba się było pobawić:) Teraz mała mordka odpoczywa po zabawie i obgryza swojego ulubionego śmierdziela - tchawicę wołową.

Ze zjedzenia suwaka Asia za bardzo zadowolona nie była:(

Link to comment
Share on other sites

Sobotę i niedzielny poranek spędziliśmy na działce z Gajulcem:)
Po przyjeździe Gaja udała się poskubać trawkę

novfxz.jpg

Przyjechaliśmy chwilkę po południu. Żar koszmarny lał się z nieba, więc Gajula większą część czasu spędzała w cieniu.

1scqkj.jpg

ehn2uo.jpg

dh4b36.jpg

Oczywiście gdy tylko obok działki przechodził pies albo przejeżdżał motocykl rozdarta mordka biegła do siatki (wcale nie w ciszy;), ale zaraz wracała z powrotem do cienia. Po 19-tej powędrowaliśmy nad rzekę, gdzie Gajka się kąpała.

ny616p.jpg

Pomimo upału mała mordka nawet po powrocie sporo czasu wyglądała jak zmokła kura:)

mlkvhz.jpg

A wieczorkiem kochane psisko zaległo.

6ep1c7.jpg

Późnym wieczorem zaczął się silny wiatr i wreszcie się ochłodziło. W niedzielę od rana padało dość mocno i Gajka siedziała z nami w domku, także zdjęć z niedzieli nie ma;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nasz Gajulek czasem potrafi ciągnąc na spacerkach jak mały parowóz. Głównie na spacerkach ze mną, bo z Asią jest grzeczna:) Z tego powodu nigdy nie wędruję z Gajulcem na obróżce. Zawsze używam szelek. Gajulkowe szelki (te niebieskie) też jednak potrafiły być dla małej mordki niewygodne. Przedwczoraj przyszły do nas nowe szelki. Są super. Widać wyraźnie, że Gajce jest w nich lepiej, wygodniej:)  Na dodatek bardzo chętnie nadstawia się, żeby szelki założyć. Zobaczcie jak ślicznie wygląda:)

345jx2a.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...