Jump to content
Dogomania

Asiula_d

Members
  • Posts

    145
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Asiula_d

  1. Nie zostaniesz:) Dobrze, że bąków nie puszczał… Albo nie robiły mi różnicy:)
  2. Gajka radzi sobie doskonale. Od czwartku do niedzieli byłam poza domem, więc wróciłam „na gotowe”. I tak: z kilkunastu metalowych zszywek na ranie zostało kilka, okazało się też, że leki podawane są strzykawą w gardło zamiast z pycha karmą. Swoją drogą może warto wypróbować ten bestialski sposób na Pańciu:D Zabrałam Gajkę na wszelki wypadek do weta, bo pomimo strat w zszywkach rana wygląda bardzo ładnie, zrosła się, ale to raptem 6 dni od zabiegu. Lekarz pochwaliła kunszt Gajulki w bezkrwawym ściąganiu szwów, zdjęła 2 pozostałe, których obecność nie miała sensu. I wzięłam większy kołnierz, by malutka nie kombinowała więcej. W środę 23/03 wizyta kontrolna i dodatkowo ostrzykiwanie stawu, bo był w fatalnym stanie. Zołzulka świetnie sobie radzi, korzysta już z nowej nogi i nie pozwala wnosić się po schodach. Ale za to, jak ją ładnie poprosić, to pozwala się znieść. Kciuki miłe widziane, ale nie naróbcie sobie odcisków:)
  3. Jak zwykle, musiała zrobić burdel, czyli ułożyć narzutkę po swojemu😊
  4. A ja o tym myślę. Zwłaszcza, że Pańcio ma wypas sprzęcior do strzyżenia😊
  5. Widzicie te warkocze na uszkach? Cuda! Do momentu, aż jakieś ździebełko w nie wlezie…
  6. A ja uwielbiam śnieg i mróz! I to pomimo braku futra!
  7. Żadne USG, tylko macanki i sprawdzenie ruchomości kolana. Bez sedacji takie badanie jest nieprzyjemne plus pies się może spinać, toteż nie da się nic wyczuć. Na 99% po tym badaniu Gajka zostanie wprowadzona w głębszą narkozę i jej kolanko będzie naprawiane.
  8. Dzięki! Ktoś musi to towarzystwo sprowadzać na ziemię. A poza napadami histerii związanymi ze stanem zdrowia Gajki, to ten mój Pan Mąż całkiem udany jest;)
  9. Zwyczajnie dokonam mordu kiedyś, jak mi cierpliwości nie starczy...
  10. Jak wiadomo, ja jestem super krytyczna. I oto uwaga! Po wizycie u Fryca zatkało mnie, bo suczynki jest mniej! Serio.
  11. Ciekawe, ja problemów nie mam, ani żadnych kontuzji:). A ponieważ muszę bronić dobrego imienia Iggiego, to dodam, że swojego czasu mój mąż ćwicząc pady siatkarskie zdołał, jak nikt inny, paść na gębę. Dodam, że nie na tym pad siatkarski polega:D Tak więc nie dziwi mnie, że nie potrafi stanąć miękko i stabilnie w miejscu. Zwłaszcza, że z natury chodzi z pięty i to tak, że go 2 piętra niżej na bank słychać:)
  12. Jezu, Mężu jak dobrze, że nie jesteś pilotem. To jest Twoja lewa strona...
  13. Z moich doświadczeń wynika, że takie stany w ogóle go nie martwią. Martwi się tylko i wyłącznie o Gajkę
  14. Bo okazuje się, że od zeszłego roku jest Bravecto w kroplach i jest równie skuteczne jak tabletka.
  15. Dobra, klamka zapadła, Gajka wejdzie na tabletkę. Frontline odpada - Norcia była na Frontline i od tego momentu te krople dla mnie nie istnieją. Zakuty łeb jestem i już. Na swoje szczęście mam fachowców naokoło i od nich wiem, że tabletki przede wszystkim kumulują się w podskórnej tkance tłuszczowej. Oczywiście, muszą potem zostać zmetabolizowane (wątroba), ale wg znajomych wet i techników wet, nie widzieli na oczy przypadku z problemami wątrobowymi po tabletce. Ani babeszji po tabletce, o ile była podawana na czas Myślę, że każdy z nas dokonuje wyboru zabezpieczenia w oparciu o własne doświadczenia, doświadczenia innych i lekarzy. I tak też jest w naszym wypadku. I bardzo Wam dziękuję że jesteście z nami i dzielicie się swoimi doświadczeniami. Szanuję też Wasze decyzje i nie neguję ich, a wręcz dziękuję, że dzielicie się nimi z nami. Tu nie ma zero- jedynkowych rozwiązań, a szkoda - życie byłoby łatwiejsze. A tak przy okazji - Gajulka cwana jest i już próbuje wyłudzać smaczki na minkę „chory piesek”:)
  16. Nie dość, że Igulek dorasta, to i Pańcio zmiany zauważa. Chłopak mądry jest. Mocno obserwuje. Gdy nie wie, jak rozumieć daną sytuację, wyraźnie pyta. Naprawdę jest wspaniały. I nadal dureń, jak na młodego Labka przystało:)
  17. No właśnie on taki nielękliwy jest:). A obrazek ekstra!
  18. Radek na codzień spokojny, ostrożny, w domowym zaciszu igra z ogniem. Nie widzi tych spojrzeń ani nie słyszy pomruków. Zauważa i słyszy jedynie eksplodujące bomby;)
  19. To ja tylko dodam, że info od naszej wetki jest takie: wyniki bardzo dobre, kolejna kontrola za 6 miesięcy:D
  20. No naprawdę! To już lepszej scenerii do zdjęcia to na całym osiedlu nie było?!?! Jak w Bangladeszu jakimś, albo coś...
×
×
  • Create New...