Pani Profesor Posted July 10, 2014 Author Posted July 10, 2014 [quote name='Panna Cotta']Ło, to tym klapiem TŻta lepiej nie rzucać :D Moj TŻ ostatnio na spacerach porannych o 6 widzi tylko swojego wroga Czarusia, co mało babcie nie ciagnie na glebe :D Ale Rico juz go olewa. Tżta tylko bolą uszy od szczeków Czarusia. No i babcia chyba juz zrozumiała,że to jej pies jest be a nasz cacy. Fajnie, że Pat ma nową koleżankę, może i dobermanka sie przekona, jak Par zarośnie- wiesz, może łysych nie lubi :D[/QUOTE] dobermanka raczej średnio, pani mówi, że ona jest taka właśnie mało przyjacielska, ale to jeszcze szczyl, może z 8 miesięcy. rodowodowa :) ale nie dopytałam co to za sucz, bardzo ładna i niekopiowana. ważne, że druga sunia przyjazna - taka rozmerdana, śliczna sunieczka :loveu: jak będę kiedyś chciała drugiego adopciaka, to ewidentnie w typie husky/collie :evil_lol: już któraś sucz z kolei o takim wyglądzie jest przez niego zaakceptowana z marszu. Quote
Małgonia Posted July 10, 2014 Posted July 10, 2014 To super :loveu: Pat ma dobre skojarzenia z takimi. My tez mmy w koncu psia kolezanke :P Quote
Pani Profesor Posted July 10, 2014 Author Posted July 10, 2014 tylko czasem skojarzenia się nie udają :diabloti: bo już kiedyś nas nabrał, jak wyrywał do haszczaka, tamten właściciel pozytywnie nastawiony, pies też, a Patryk powąchał i wyskoczył z zębami i ujadaniem, husky odpowiedział i prawie doszło do wojny... teraz ostrożniej do tego podchodzę i daję się powąchać, po czym na chwilę ściągam smycz do siebie i odchodzę parę kroków. jeśli Pat wąchnie i NIE wyskoczy, to szybko go zabieram i pozwalam po chwili drugi raz wąchnąć. w takiej konfiguracji jeszcze nigdy nie było konfliktu, a czasem jak za długo wącha psa w jednej chwili, to się nakręci i pokaże zęby. najlepiej idzie takie krótkie zapoznanie pt. "jeden wąch i odchodzimy", a później ewentualnie wracamy, zawsze się udaje, tylko nie zawsze ten pierwszy wąch jest pokojowy... dziś się udało w 100% :) Quote
junoo Posted July 10, 2014 Posted July 10, 2014 Witam :D Dawno nie zaglądałam na dogo... Mam nadzieję, że teraz jak wychodzę z Aronem na prostą znajdę więcej czasu :) Quote
Czekunia Posted July 10, 2014 Posted July 10, 2014 PP, które w końcu wzięłaś:lol:? Chociaż one materiałowo takie same były:evil_lol:. Połóż Patrykowi jakiś kocyk i pownien się przyzwyczaić do "szeleszczenia". Quote
Pani Profesor Posted July 10, 2014 Author Posted July 10, 2014 [quote name='junoo']Witam :D Dawno nie zaglądałam na dogo... Mam nadzieję, że teraz jak wychodzę z Aronem na prostą znajdę więcej czasu :)[/QUOTE] cześć :D ja Twoją galerię też muszę nadrobić [quote name='Czekunia']PP, które w końcu wzięłaś:lol:? Chociaż one materiałowo takie same były:evil_lol:. Połóż Patrykowi jakiś kocyk i pownien się przyzwyczaić do "szeleszczenia".[/QUOTE] to, które polecałaś - głębsze. nie jest znowu takie głębokie i wygląda nieco inaczej na żywo, a ta poduszka w środku wyjątkowo szeleści (poprzednie legowisko było bardziej miękkie), ale już się wywalił w środku brzuchem do góry, więc chyba zaakceptowane ;) choć jak odsyłam go "na miejsce" to kładzie się obok zamiast do środka, jeszcze nie wiem dlaczego :cool3: Quote
Czekunia Posted July 10, 2014 Posted July 10, 2014 [quote name='Pani Profesor']cześć :D ja Twoją galerię też muszę nadrobić to, które polecałaś - głębsze. nie jest znowu takie głębokie i wygląda nieco inaczej na żywo, a ta poduszka w środku wyjątkowo szeleści (poprzednie legowisko było bardziej miękkie), ale już się wywalił w środku brzuchem do góry, więc chyba zaakceptowane ;) choć jak odsyłam go "na miejsce" to kładzie się obok zamiast do środka, jeszcze nie wiem dlaczego :cool3:[/QUOTE] Poka fotki! Dziwne... Moje posłanie było identyczne jak na aukcji (to pierwsze), ale z kolei to kiepściejsze wyglądało już zupełnie inaczej niż to z aukcji:roll:. Nie wiem dlaczego sprzedający poniekąd wprowadzają w błąd. Może Pat nie kładzie się w środku, bo jest wyższe niż poprzednie i nie zakumał jeszcze o co cho:evil_lol:? Quote
Pani Profesor Posted July 10, 2014 Author Posted July 10, 2014 później pyknę fotkę,bo teraz nawet nie mam kalkulatora, żeby zrobić :roll: nie no,ono ma kszałt jak trzeba, tylko mam wrażenie, że na aukcji wydawało się być trochę głębsze, ale może to i lepiej, że jest nieco płytsze, bo pies w ogóle by nie wlazł do takiej nory :evil_lol: już się kładzie w miarę, zdaje mi się, że powodem była ta wypchana poducha od dołu, która się rusza i trzeszczy ;) parę dni i się przyzwyczai, bo już sam raz wszedł i spatrolował, więc jest ok. Quote
Pani Profesor Posted July 10, 2014 Author Posted July 10, 2014 wieczorny długi spacer zaliczony, obleźliśmy parę łączek i kupę krzaków, była piłeczka (i zachwyty spacerowiczów "jak ładnie łapie" :D), minęliśmy bordera i kundelka bez wojny, a później szła pani z pulikiem i terrierem (młody erdel? walijczyk miniaturka?:D nie rozróżniam tych terrierów niestety), maluch niósł w pysku misia :D który to spodobał się Patrykowi, a terrierek chciał się podzielić - na szczęście kaganiec skutecznie uniemożliwił odebranie maskotki, więc Pat dał temu wyraz i na koniec witania pokazał małemu zęby :diabloti: dostał ochrzan od tż-ta i później cały spacer minął grzecznie i elegancko (pomijając absolutnie nieeleganckie położenie się w wielkiej kałuży, jak dobrze, że nie ma sierści...) Quote
*Magda* Posted July 10, 2014 Posted July 10, 2014 Haj Magda :) Galerii teraz nie nadrobię :shake::oops: Może w weekend mi się uda ;) Quote
agutka Posted July 10, 2014 Posted July 10, 2014 Patryczek ogolony? jestem trochę do tyłu ;) Moją w końcu także nauczyłam czekać na hasło "proszę" :razz: ale moja nie spojrzy na mnie tylko namiętnie z cieknącym ryjem lampi się w miskę :diabloti: Quote
junoo Posted July 10, 2014 Posted July 10, 2014 (edited) ja muszę Arona w końcu jakoś obciąć, bo wygląda jak żubr xD ma obciętą główkę, potem nożyczki się stępiły i reszta jest kudłata boczki łyse od tarczycy, a ostatnio do USG wet ogolił brzuszek... masakrycznie wygląda :lol: plus 2 łyse dziury na przednich łapkach do wenflonu ;) Edited July 11, 2014 by junoo Quote
Pani Profesor Posted July 10, 2014 Author Posted July 10, 2014 [quote name='magdabroy']Haj Magda :) Galerii teraz nie nadrobię :shake::oops: Może w weekend mi się uda ;)[/QUOTE] powodzenia, do weekendu napitolimy tak, że nigdy nie nadrobisz :evil_lol: [quote name='agutka']Patryczek ogolony? jestem trochę do tyłu ;) Moją w końcu także nauczyłam czekać na hasło "proszę" :razz: ale moja nie spojrzy na mnie tylko namiętnie z cieknącym ryjem lampi się w miskę :diabloti:[/QUOTE] ogolony, masz foty parę stron wstecz ;) mój patrzy na mnie błagalnym wzrokiem, tak sobie zakodował, że miska = gap się w oczy (mina naprawdę rozbrajająca:D) i co chwilę ewentualnie spojrzy na michę, obliże się i dalej mi w oczy. Pat jest ogólnie typem psa zaglądającego w gębę, co nie powiem, to zawsze patrzy, słucha, kręci głową, taki typowy rozkminiacz. dlatego też zdobywa przychylność ludzi np. na ulicy, dziś podleciał do grupki ludzi (w kagańcu jest luzem, nikogo nie spłoszy) i przedreptał panu przy nodze kawałek patrząc w oczy ;) (pan coś jadł czy tam niósł w ręku). cała grupa walnęła śmiechem, Pat zebrał miziaka i wrócił :D [quote name='junoo']ja muszę Arona w końcu jakoś obciąć, bo wygląda jak żubr xD ma obciętą główkę, potem nożyczki się stępiły i jest kudłata boczki łyse od tarczycy, a ostatnio do USG wet ogolił brzuszek... masakrycznie wygląda :lol: plus 2 łyse dziury na przednich łapkach do wenflonu ;)[/QUOTE] widziałam u Was, na ile starczyło nożyczek :D Pat jest do mięcha, ale on zarasta ekspresowo, miesiąc i będzie kudłaty. a o plackach nic nie mów, Pat ma brzuch jak bullterrier (różowiutki), na grzbiecie placki jak hiena po walce... no ale chyba jest lepiej ze skórą, samo z siebie w zasadzie ;) nie znalazłam jeszcze powodu. jedyne, co mi przychodzi do głowy, to że barf daje efekty (ale tak wolno? po ponad pół roku dopiero?) i "winowajcą" mogą być jeszcze..witaminy :cool3: bo od miesiąca-dwóch wsuwa multiwitaminkę, może miał czegoś niedobór...? (choć to nielogiczne, bo suplementowałam go "ważniejszymi" dla skóry rzeczami, niż zwykłe witaminy, jak np. beta-glukan, olej rybny, itd.) Quote
agutka Posted July 10, 2014 Posted July 10, 2014 PP- barf nie działa od razu ;) tak szczerze Leda jest 9 miesięcy na surowym i teraz mogę powiedzieć o jakichkolwiek efektach ;) ma ryja lekko rudawego ,szyja ,między paluszkami ale nie jest to tak dotkliwie jak miała.Teraz regularnie moczy się w bajorach, jeziorach ,morzu, łazi po deszczach i grzyb nie wyskakuje jakoś intensywnie , nie śmierdzi jak jeszcze nie dawno (nie wymieniam ostatniej kontaktówki) kąpałam ją jakieś 3 tygodnie temu a miałam zamiar przed wyjazdem kąpać tylko dlatego że jest brudna od kulania się w ziemi ogrodowej i na chodnikach ;) Quote
Pani Profesor Posted July 10, 2014 Author Posted July 10, 2014 to może faktycznie to zasługa diety, bo mam wrażenie, że tym razem mi się nie wydaje i widać faktycznie poprawę. wypadałoby chyba odstawić całkiem sztuczne smaczki,bo jednak daję mu jakieś takie psie, sklepowe, niby niedużo, ale może warto nagradzać też barfowo, choć nie ukrywam, że smaczki się wygodniej ze sobą nosi :cool3: Quote
agutka Posted July 11, 2014 Posted July 11, 2014 no wygodniej , wygodniej... ja łażę z suszonymi sercami , zawsze mniej smrodu i brudu ;) a mięso w takie upały i ten zapaszek:loveu: ale co z tego że ja ograniczę jak ktoś w domu chlebka da:roll: Jeszcze czekam na wysyp alergii bo na jednym z grilów ukradła sobie kosteczki po kurczaku a ja zauważyłam dopiero rano że niema:angryy: Quote
Pani Profesor Posted July 11, 2014 Author Posted July 11, 2014 cześć Wam :D jadę po nowego kompa :multi: agutka, dokarmianie to masakra i mimo tego, że każdemu wyraźnie powiesz NIE KARM i każdy odpowie DOBRZE, to i tak dietę eliminacyjną trzeba było przerywać i robić od nowa... a miał nie zjeść NIC innego niż sucha karma i marchew, bo wszystko było podejrzane jako alergen. teraz obstawiam, że ma uczulenie na konserwanty :D nie wiem czy to idzie sprawdzić alergologicznie, ale podejrzewam, że jak odstawię sklepowe smaczki to w ogóle przestanie cuchnąć i się tłuścić/drapać. na razie jest ok, bo beaphar ma super działanie (mimo odoru spalenizny:D) i Pat nie ma futra, zobaczymy co będzie, jak zarośnie. noc królewicz przespał na swoim posłaniu :cool3: więc już zaakceptowane i przestał się bać, że się zapadnie w nicość :D Quote
junoo Posted July 11, 2014 Posted July 11, 2014 [quote name='Pani Profesor'] widziałam u Was, na ile starczyło nożyczek :D Pat jest do mięcha, ale on zarasta ekspresowo, miesiąc i będzie kudłaty. a o plackach nic nie mów, Pat ma brzuch jak bullterrier (różowiutki), na grzbiecie placki jak hiena po walce... no ale chyba jest lepiej ze skórą, samo z siebie w zasadzie ;) nie znalazłam jeszcze powodu. jedyne, co mi przychodzi do głowy, to że barf daje efekty (ale tak wolno? po ponad pół roku dopiero?) i "winowajcą" mogą być jeszcze..witaminy :cool3: bo od miesiąca-dwóch wsuwa multiwitaminkę, może miał czegoś niedobór...? (choć to nielogiczne, bo suplementowałam go "ważniejszymi" dla skóry rzeczami, niż zwykłe witaminy, jak np. beta-glukan, olej rybny, itd.)[/QUOTE] Czasem jak jest nadmiar witamin, to też mogą takie zmiany wystąpić ;) Aron też szybko odrasta, po miesiącu ze 2 cm dłuższe futro... Ale ja go nie lubię tak do łysa golić, bo PONy wtedy brzydko wyglądają, mają niemiarowo duży nos, oczy i "stópki". A jak go ciacham nożyczkami wygląda jak szczenior jakiegoś olbrzyma i jest pocieszny :3 Dobrze, że same z siebie zarastaja te Wasze łyse placki. Aron jest już takim żubrem od półtora roku. Mam nadzieję, że teraz po hormonach zacznie ładnie zarastać. Quote
Małgonia Posted July 11, 2014 Posted July 11, 2014 Będziem siać kolendrę :cool3: Jak wyrośnie i mi nie przypadnie do gustu ( słyszałam, że ma specyficzny smak, a mnie az wstyt ze w tym zawodzie jej nie jadłam :oops: 100lat za murzynami jestem... ) to sorry, ale wysle Ci te donice :D Quote
Pani Profesor Posted July 11, 2014 Author Posted July 11, 2014 [quote name='Yuki_']będziesz mieć nowego laptopa ? :lol:[/QUOTE] już mam :cool3: [quote name='junoo']Czasem jak jest nadmiar witamin, to też mogą takie zmiany wystąpić ;) Aron też szybko odrasta, po miesiącu ze 2 cm dłuższe futro... Ale ja go nie lubię tak do łysa golić, bo PONy wtedy brzydko wyglądają, mają niemiarowo duży nos, oczy i "stópki". A jak go ciacham nożyczkami wygląda jak szczenior jakiegoś olbrzyma i jest pocieszny :3 Dobrze, że same z siebie zarastaja te Wasze łyse placki. Aron jest już takim żubrem od półtora roku. Mam nadzieję, że teraz po hormonach zacznie ładnie zarastać.[/QUOTE] aron wygląda super po ciachaniu nożycami :D faktycznie szczeniak, u nas nie przejdą nożyce, bo Pat nie ma tyle futra, żeby mu "postopniować" :eviltong: [quote name='Panna Cotta']Będziem siać kolendrę :cool3: Jak wyrośnie i mi nie przypadnie do gustu ( słyszałam, że ma specyficzny smak, a mnie az wstyt ze w tym zawodzie jej nie jadłam :oops: 100lat za murzynami jestem... ) to sorry, ale wysle Ci te donice :D[/QUOTE] wyślij :loveu: kolendra w bubkach (czyli przyprawa, nasiona) jest średnia i nie każemu pasuje, taka cytrusowa, ale "ziołowa", zaś zielsko (natka) jest pycha, coś jak cytrynowa mięta ;) nie jest uciążliwa jak np. pietruszka, której nie znoszę :cool3: pachnie trochę limonką? skórką z cytryny? zobaczysz, fajna :D Quote
*Magda* Posted July 11, 2014 Posted July 11, 2014 [quote name='Pani Profesor']powodzenia, do weekendu napitolimy tak, że nigdy nie nadrobisz :evil_lol: [/QUOTE] To w takim razie, nic nie będę nadrabiać :eviltong: Quote
catie Posted July 11, 2014 Posted July 11, 2014 [quote name='Pani Profesor'] pachnie trochę limonką? skórką z cytryny? [/QUOTE] To przez linalol (w cytrusach też jest) :) W niektórych innych ziołach też jest, ale w kolendrze chyba najbardziej wyczuwalny Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.