Jump to content
Dogomania

Miki okazał się Fredem - już bezpieczny w swoim domku. Dziękujemy za wspracie! :)


Lili8522

Recommended Posts

  • Replies 365
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Weszłam na wątek przez bazarek. Lili, możesz podać w pierwszym wątku konto fundacji, żeby więcej osób mogło od razu wpłacać? Wiesz, ludzie inaczej patrzą na "fundacyjne" psiaki, a poza tym mogą zadziałać od razu. W wątku skarbonkowym przydałyby się też jakieś wstępne dane nt. kosztów, bo na razie same wpływy widać ;). Ja się przymierzę do bazarku, ale niedługo wyjeżdżam na trochę i tak od razu rezultatu nie będzie. Kasy to ja nie mam, bo pięć lat bez pracy i na kredyt żyję, ale fanty znajdę. Tylko dobrze by było znać skalę potrzeb, póki co na leczenie i pobyt w gabinecie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pikola']W jakiej okolicy Dt potrzebne?[/QUOTE]

Bielsko-Biała,tak jak pisała Lili to byłoby marzenie. Śląsk też byłby ok, małopolska...


[quote name='Agnieszka103']Jestem na zaproszenie. Poproszę dane do przelewu. Póki co wpłacę przynajmniej 10 zł[/QUOTE]

Dziękuję Agnieszko! Już przesyłam numer konta!


[quote name='wawer']Weszłam na wątek przez bazarek. Lili, możesz podać w pierwszym wątku konto fundacji, żeby więcej osób mogło od razu wpłacać? Wiesz, ludzie inaczej patrzą na "fundacyjne" psiaki, a poza tym mogą zadziałać od razu. W wątku skarbonkowym przydałyby się też jakieś wstępne dane nt. kosztów, bo na razie same wpływy widać ;). Ja się przymierzę do bazarku, ale niedługo wyjeżdżam na trochę i tak od razu rezultatu nie będzie. Kasy to ja nie mam, bo pięć lat bez pracy i na kredyt żyję, ale fanty znajdę. Tylko dobrze by było znać skalę potrzeb, póki co na leczenie i pobyt w gabinecie.[/QUOTE]

wawer, docelowo pieniążki zbieramy na prywatne konto, ponieważ po pierwsze nie na wszystkie koszty jesteśmy w stanie otrzymać fakturę, a tylko na podstawie faktury fundacja może wypłacić pieniądze, po drugie ani ja, ani Lili nie mamy bieżącego dostępu do konta fundacyjnego. My tylko działamy... Ale dla każdego chętnego prześlemy numer konta, jeśli tylko będzie potrzeba.

W lecznicy jesteśmy rozliczani dwa razy w miesiącu, w połowie oraz pod koniec. Także na dniach będziemy znać zarówno koszt pobytu, jak i dotychczasowego leczenia Mikiego-Jogiego.


Miejsca nadal nie ma... :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiewoira']Oj matulu :-( gdzie obecnie piesio przebywa ??? Nie wiem,może warto by było zapytać P.Ani z 4łapek bo w ofercie prócz szkoleń ma również chyba hotelik dla psiaków ....[/QUOTE]

4 łapki nie mają w swojej ofercie hotelu.

[quote name='Majkowska']A lecznica jest wam w stanie odmówić przetrzymywania psiaka w którymś momencie?[/QUOTE]

Nie możemy go tam trzymać w nieskońcozność ze względu na koszty...

Link to comment
Share on other sites

A co dokładnie mówi lekarz odnośnie dalszego traktowania łapki, bo zrozumiałam, że będzie wymagała stałego leczenia i doglądania, a to wiąże się z kosztami. Być może jednak lepiej byłoby ją amputować, żeby psu oszczędzić cierpień i ryzyka dalszych powikłań? Nie wiem, piszę bo też mam trójłapka, którego lekarze przez jakiś czas próbowali wyleczyć i dopiero po jakimś czasie zdecydowali o amputacji. Ale on był u nich rezydentem przyniesionym z wypadku i dopiero zdrowy trafił na Dogomanię do adopcji, więc wszystkie koszty leczenia lekarze ponieśli sami. Tutaj wygląda to nieciekawie :(.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiewoira']Faktycznie,bedzie tylko swietlica ... Szkoda :([/QUOTE]

Szkoda bo już brakuje Nam pomysłów :-(

[quote name='wawer']A co dokładnie mówi lekarz odnośnie dalszego traktowania łapki, bo zrozumiałam, że będzie wymagała stałego leczenia i doglądania, a to wiąże się z kosztami. Być może jednak lepiej byłoby ją amputować, żeby psu oszczędzić cierpień i ryzyka dalszych powikłań? Nie wiem, piszę bo też mam trójłapka, którego lekarze przez jakiś czas próbowali wyleczyć i dopiero po jakimś czasie zdecydowali o amputacji. Ale on był u nich rezydentem przyniesionym z wypadku i dopiero zdrowy trafił na Dogomanię do adopcji, więc wszystkie koszty leczenia lekarze ponieśli sami. Tutaj wygląda to nieciekawie :(.[/QUOTE]

Lekarze mówią że można ją amputować ale trzeba to przemyśleć bo łapka go nie boli jako tako, boli go to co sobie obciera kiedy idzie i opiera się na niej , także gdyby ona została musiał by chodzić w buciku żeby nie było na niej ran, ale że jej używa do podpierania to szkoda mu jej ucinać.... Tylko przyszły właściciel musiałby dbać o to żeby chodził właśnie w buciku cały czas.

Link to comment
Share on other sites

Kochani zajrzyjcie do tego biedaka, proszę [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/247118-Zjadany-%C5%BCywcem-przez-larwy-much-zag%C5%82odzony-i-porzucony-piesek-Peru"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247118-Zjadany-%C5%BCywcem-przez-larwy-much-zag%C5%82odzony-i-porzucony-piesek-Peru[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Cały czas w buciku... hm, to on potrzebuje raczej spokojnego właściciela, najlepiej z dużym ogrodem, gdzie mógłby sobie chodzić, ale nie w nadmiarze. No, i raczej domek bez psiaków skłonnych do psot i zabaw, raczej starszych i statecznych albo wcale. Może się uda z czasem, teraz rzeczywiście najważniejsze leczenie i jakiś sensowny DS. A pomyśleć, że tam tyle miejsca jest w BB, tyle ogrodów wymarzonych... ech, ludzie... Żal mi pieska bardzo.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...